Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

Podoba mi się architektura, ale tłumy ludzi były już przytłaczające. I wszystko takie w biegu. Miałam problem, żeby coś zjeść, bo jak już zgłodniałam to nie trafiłam na żaden zachęcający lokal, wszystko to były fast foody,fast coffe, w biegu...
Architektura, serio? Londyn nie może się zdecydować czy chce być Nowym Jorkiem czy Rzymem. Okropne pomieszanie stylów na każdym kroku.
DeJotka, To już piszę na pw :kwiatek:

slojma   I was born with a silver spoon!
22 lutego 2015 09:09
[quote author=Wojenka link=topic=1321.msg2298467#msg2298467 date=1424559413]
Podoba mi się architektura, ale tłumy ludzi były już przytłaczające. I wszystko takie w biegu. Miałam problem, żeby coś zjeść, bo jak już zgłodniałam to nie trafiłam na żaden zachęcający lokal, wszystko to były fast foody,fast coffe, w biegu...
Architektura, serio? Londyn nie może się zdecydować czy chce być Nowym Jorkiem czy Rzymem. Okropne pomieszanie stylów na każdym kroku.
[/quote]- ja mysle ze wyglada duzo lepiej niz Warszawa ktorej architektura jest paskudna z powodu braku ujednoliconych przepisow budowalanych.
Ja tam nie znoszę Londynu... na samą myśl gdybym miała tam pojechać i marnować czas jestem zdecydowanie na NIE.
slojma   I was born with a silver spoon!
22 lutego 2015 10:30
Co innego jest do Londynu przyjezdzac a co innego mieszkac.  Miejsca turystyczne sa zapchane zwlaszcza w weekendy I nie wazna jest pora roku u pogoda. Londyn ma tez wiele pieknych miejsc zwlaszcza tych gdzie turystow jest zdecydowanie mniej.  Mega plus to super komunikacja I to ze jest ogrom mozliwosc.
wendetta, Sankaritarina, feno, salto, już opowiadam  😁

W tym roku się bronię a że nie chce kontynuować studiów w Polsce, kombinuję dokąd bym mogła wyruszyć poszerzać wiedzę 😉 Do tego mam błogosławieństwo mych rodzicieli, więc w ogóle bajka!
Hiszpanię znam aż zanadto, no i studia są tam płatne.

Salto, absolutnie się nie zgodzę, że Argentyńczycy są dziwni! No, chyba że jam sama się w te dziwności wpisuję, bo mi ich charakter i poczucie humoru odpowiadają aż zanadto  😁
No i nie kryję, jeden ewenement już od dłuższego czasu nieustannie podbija moje serce, co znacznie mi ułatwia wybór destynacji  😁 Także na dzień dobry nie miałabym problemów natury mieszkaniowo-życiowo-organizującej rzeczywistości.

feno, nawet przy złych wiatrach byłabym 'wolna' od września, a w Argentynie rok akademicki zaczyna się od lutego. Miałabym parę miesięcy wolnego, także zahaczenie się w jakieś stajni w celach kulturowo-poznawczych z profitem pieniężnym jak najbardziej wchodzi w grę  😅 A ichni akcent wielbię i kocham miłością wieeeelką!  😍

Ostatnio w każdej wolnej chwili delektuję się CUALCA, połączeniem humoru i akcentu, czyli 2w1  🤣
Uwielbiam  😁
buyaka moje obserwacje opieram tylko na znajomości dyrekcji mojej szkoły  😁 Będzie Cie brakować w Europie!  :kwiatek:
A to jakakolwiek dyrekcja jakiejkolwiek placówki edukacyjnej może być normalna? Nie spotkałam się jeszcze z takim ewenementem  😂

PS. Dzięki  :kwiatek: Mam nadzieję że wszystko się ułoży po mojemu i będę mogła bombardować argentyńskimi widokami  😜
Wojenka   on the desert you can't remember your name
23 lutego 2015 14:18
Uważam, że Londyn ma bardzo spójną architekturę.
Następnym razem spotkam się już z tubylcem, więc mam nadzieję, że pokaże mi jakieś fajne, mniej turystyczne miejsca. I fajny lokal  😁

Przyleciała do mnie do pracy dziewczyna ze Słowacji. Bardzo fajna. Rozumiemy się bez słów, albo i też po polsku i słowacku  😁. Cieszę się, będzie mi raźniej.

buyaka, Ty to z grubej rury  😀
Jest może ktoś z okolic Stockportu,Manchesteru,Liverpoolu?  😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 lutego 2015 19:46
Czy ktoras z Was ma moze konto bankowe w Halifaxie? :kwiatek:
Hej,  czy mogę się dołączyć do wątku?🙂 Obecnie mieszkam od ponad roku w Rugby, UK. Niewielkie miasto, za to pracy dużo 🙂
Potrzebuję się dostać z Warszawy do Frankfurtu, niestety na blablacar akurat nie ma przejazdów na tej trasie lub są zajęte 🙁 Na samoloty mnie nie stać. Znacie jakieś sprawdzone firmy przewozowe lub inny sprytny sposób transportu? Tak kombinowałam, że Polski Bus jeździ za 60 zł do Berlina, ale stamtąd już nie bardzo mam jak dojechać - bilety na pociągi kosztują 120 eurasów 🙁

A tak w ogóle jestem zachwycona blablacarem  😍 Mam za sobą przejazd w obydwie strony do Niemiec i dwa razy na dzień przed wyjazdem zgłosili się chętni pasażerowie, punktualnie stawili się na miejscu, zawsze można pogadać i wymienić się doświadczeniami. No i przede wszystkim rozbić koszty paliwa.
kajpo Polecam wszelkiego rodzaju linie autobusowe typu polski bus. Tutaj strony która wyszukuje połączenia https://www.busliniensuche.de/busverbindungen/berlin/frankfurt-am-main/
Możesz za ok 30 euro dostać się z Berlina do Frankfurtu. Ja byłam bardzo zadowolona🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 lutego 2015 21:17
kajpo, Eurolines, zaraz obok Polskiego Busa jest chyba najpewniejszym przewoźnikiem międzynarodowym.
Graba.   je ne sais pas
28 lutego 2015 15:16
Chcialabym na wakacje pojechać do pracy za granicę(lipiec-wrz). Celuję głównie we Francję, ale Belgia czy Szwajcaria też wchodza w gre (znam francuski i angielski na poziomie ~B1, ale zależy mi na francuskim). Znacie jakieś zaufane agencje lub strony, gdzie mozna szukac? W grę chyba najbardziej wchodzi sprzątanie w hotelach...?
hej, napisze jeszcze tutaj, bo moze wiecej ludzi z DE tu zaglada

Drodzy re-voltowicze z Niemiec!

szukam dobrze zaopatrzonej kliniki na północy Niemiec (Hamburg/Flensburg). mam kulawego konia, któremu nikt nie potrafi postawić diagnozy, pomimo zdjec rtg i blokad.
Czy ktoś słyszał o takim miejscu, czy bede musiała do samego berlina jechac?

z góry dziekuje za pomoc :kwiatek:
Losia, W Munster jest bardzo fajna klinika!
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 lutego 2015 19:07
Witaj Chorwacjo! 😜

Jest mega, mega, mega. Początki erasmusowskie i angielskiego zaliczone. Nie było źle, chociaż z początku się bałam, że nie dam rady i gubię pojedyńcze słówka. Ale powiem szczerze, że już teraz nie żałuję wyboru - Chorwacja jest przepiękna!
Losia Klinika kilka km od mojego domu jest baaardzo znana w Niemczech. Co prawda my w centrum, ale moze bedzie ci odpowiadac: http://www.tierklinik-kaufungen.de/
dziękuje za wiasomości! :kwiatek:
Ludziska w UK, jakie miejsce mozecie polecic na zycie? Obecnie juz czwarty rok siedze w Londynie i w koncu dojrzlam do tego, zeby glosno powiedziec "londyn nie jest dla mnie". Zakochana jestem w Szkocji, ale przeraza mnie ich akcent (aczkolwiek nie wykluczam opcji przeprowadzki na polnoc wysp brytyjskich). Druga sprawa to, ze w Londynie mam rodzine i nie chcialabym sie tak az bardzo od nich oddalac 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
03 marca 2015 07:22
gopi- mam dwie part które uciekly z londynu do Bristolu I sobie chwala.  Sama rozwazam taka opcje.
W Szkocji życie jest dużo tańsze, ale i się też mniej zarabia 😉 I dużo wolę szkocki akcent, właśnie łatwiej mi go zrozumieć. A w Londynie nie chciałabym mieszkać, nie dałabym rady
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
03 marca 2015 11:07
Ja jakbym mogla to bym spieprzala do Szkocji, ludzie normalniejsi.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 marca 2015 12:37
Tez slyszalam, ze Szkocja jest spoko. Kilka osob z tutejszej Ir ucieklo do Szkocji i sobie chwala. My tez myslimy o przeprowadzce za pare miesiecy, moze rok 😉
Ludziska w UK, jakie miejsce mozecie polecic na zycie? Obecnie juz czwarty rok siedze w Londynie i w koncu dojrzlam do tego, zeby glosno powiedziec "londyn nie jest dla mnie". Zakochana jestem w Szkocji, ale przeraza mnie ich akcent (aczkolwiek nie wykluczam opcji przeprowadzki na polnoc wysp brytyjskich). Druga sprawa to, ze w Londynie mam rodzine i nie chcialabym sie tak az bardzo od nich oddalac 😉


Jesli nie chcesz sie oddalac od Londynu to polecam moja miescine - Maidstone. Nie jest to mala miejscowosc, 160tys mieszkancow, "High street" nie sklada sie z jednej ulicy, jest mega urokliwie, wszystko pod nosem, pociagiem na Victorie latam raz w tygodniu - podroz zajmuje 1h 🙂 ceny mieszkan sa znacznie lepsze niz w Londynie, ale napewno nie tak dobre jak na polnocy. Mieszkalam juz w 3 miejscowosciach ( Grays Essex, Dartford i teraz Maidstone) i zdecydowanie jestem zakochana w tym miescie 🙂
Dzieki dziewczyny za podpowiedzi, bede teraz analizowac 😉 Daje sobie jeszcze kilka miesiecy w Londynie i mam nadzieje, ze gdzies fajne miejsce dla siebie znajde 🙂
A ja w końcu muszę podjąć jakąś decyzję. Nie da rady żyć tak wiecznie pomiędzy dwoma miejscami, związku na dłuższą metę też się nie utrzyma. Ciężka decyzja wbrew pozorom ale w końcu trzeba ją podjąć. Co raz bardziej ciąży mi w głowie ten temat.

Edit.
Mam czas wracam "pojojczeć" sobie dalej 🙂

Pewnie do końca roku i tak i tak się przeprowadzę ale sama świadomość, że to już tak na 100% mnie przeraża. Pomimo, że kocham to miejsce i jestem z nim związaną od kilkunastu lat to dla obcokrajowca wcale nie jest tu tak różowo jak mogłoby się wydawać. Szczególnie gdy zostaje obywatelem a nie turystą. Szczególnie gdy jest się dziewczyną ze wschodu. Niestety ale w mentalności tubylców nieważne jak wykształcona, zaradna i bogata jest słowianka, dla nich prawie zawsze będzie "tylko" dziewczyną ze wschodu polującą na lepsze życie u boku bogatego faceta.

Ja pracuję dla Rosjan i jeśli będę podejmować etat na stałe dalej zostanę w tym środowisku. Nie jest łatwo - to w większości tzw noworuscy, którzy przez pryzmat pieniądza drugiego człowieka mają za nic.

I takie jeszcze różne rozterki związane z rodzicami w Polsce itp.

To nie tak, że jest źle i ktoś mnie zmusza do przeprowadzki. Kocham to miasto a  tysiące innych rzeczy, przede wszystkim moja relacja z chłopakiem wynagradzają jakieś tam niedogodności ale musiałam się wygadać 😉

Edycja tysiąc pięćset :

Poranna kawa w środku zimy nigdzie nie smakuje tak jak tu  💘 💘
Hexa, wizja przeprowadzki brzmi ociupinkę przerażająco.
Tam gdzie się przewija mnóstwo pieniędzy rządzi jednak inna mentalność  🙄
Grunt, że masz kogoś u boku, to jednak zmienia postać rzeczy!

No i te "zimowe" kawy upiększają zwykłą codzienność!  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się