Słowa, których prawie (już) nie ma

To będzie krótki i nieważny wątek. Zabawa.
Ot, naszło mnie, żeby był.
Niektóre słowa znikają. Przestają być używane, przestają być rozumiane.
Re-volta kiedyś to zauważyła w postaci np. "chomąto".
Są jeszcze takie - a już prawie ich nie ma.
Wpisujcie propozycje.

sakwojaż
legumina
trzewiki

nazbyt szczupła
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 marca 2015 04:07
puszorek
kanka
parnik
dwojaki
znój
Skafander
Wellingtony
Pled
mieć się z pyszna
Dworcika   Fantasmagoria
03 marca 2015 06:25
Podobło kałamarz.
Klawo.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 marca 2015 06:32
Tania skafander i wellingtony wyszły z użycia? Nie spodziewałam się  😉
kujka   new better life mode: on
03 marca 2015 06:46
Ja tez nie... tak samo z trzewikami.

Dopisuje SERDAK
Jak serdak to i FUFAJKA ( albo kufajka)  😉
Dworcika   Fantasmagoria
03 marca 2015 07:00
Pantalony!
jesionka
podomka (jak już jesteśmy przy ubraniach 😉 )
wierzeje
wykręcić/przekręcić do kogoś (w sensie zadzwonić)  😉
(...)
wykręcić/przekręcić do kogoś (w sensie zadzwonić)  😉

Ba! Rzadko się mówi:
-zatelefonować.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 marca 2015 07:47
palto
Podomka u nas w domu (jak są wszyscy) mówimy. Jest to babci taki fartuszek jak kiedyś sprzątaczki stare nosiły 😀
Moja babcia zwykła mawiać DOPRAWDY? Nie wiem czy to jakieś stare słowo czy jakaś naleciałość ze Lwowa.
slojma   I was born with a silver spoon!
03 marca 2015 09:56
Podomka czesto uzywam to ubranie które jest w domu gdy cos robie I nie chce sie pobudzic.
Jesionka, pantalony I trzewiki czesto uzywane.

Uwielbiam używać takich słów, zazwyczaj w żartobliwym kontekście. Np. Koleżanka się stroi na wyjście jak modelka, ja ją poganiam słowami "Szybko wskakuj w te pantalony i wychodzimy!" Gorzej jak wejdzie w krew i zacznę nadużywać 😉
…. proszę…. dziękuję…. wymarło
Wcale nie!  🙂

A jeśli rzeczywiście tak jest, to można i tak:



Nie za duże zdjęcie?
nikt już nie woła "ta joj"

edit - i jeszcze kubraczek 😉
tudzież
zaiste (w mowie potocznej, rozumiem, że jeszcze w kościole można usłyszeć)
bądź (mało kto stosuje)
roztropne
dezynwoltura
kindersztuba (znamienne, że te słowa wypadają z obiegu - dzieci w dzisiejszch czasach raczej regularnie jej pozbawione)
osesek
snadnie

Fajny wątek. Znam barmana, bardzo elokwentną i erudytną osobę - i mamy taką zabawę - gdy wpadamy na drinki zachwycić go słowem/zwrotem, którego nie zna - drink gratis. No ale w tym wątku się jednak wypada ograniczyć do słów, które za czasów naszych rodziców były w użytku powszechnym. (Ostatnio dostałem drinka za wyrażenie "na borg" - ale to zrozumiałe byłoby raczej dla naszych dziadków i pradziadków).

Ł.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 marca 2015 11:10
Pierwsze cztery słowa z Twojej listy są w moim otoczeniu w powszechnym użyciu  😉
Żona przy mężu
"Paradne" zwłaszcza w znaczeniu "śmieszny" z nutka ironii 🙂
smarcik, piąteczka, u mnie tak samo.

A w czym chodzicie jesienią/wiosną jak nie w palcie?  👀
"Paradne" zwłaszcza w znaczeniu "śmieszny" z nutka ironii 🙂


tja, jeśli ktoś zagląda na wpolityce.pl, ma tego aż nadto ostatnio.
koperczaki czyli chodzenie w kawalerkę
dziesiątki, mendle -różne ustawienie snopków po zniwach, zresztą snopków brak
latoś - tego roku
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 marca 2015 12:18
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 marca 2015 12:19
Konsensus, konweniować, konstatować. W slowniku w tablecie ich nie mam... jak je wypowiadam, to ludzie mnie nie rozumieja...
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
03 marca 2015 12:24

trzewiki



Trzewiki u mnie w hanysowie jak najbardziej funkcjonują i maja się całkiem nieźle, choć to bardziej w mowie szczewiki/czewiki (nawet nie wiem, jak to zapisać fonetycznie).
Konsensus, konweniować, konstatować.

Z tego typu to jeszcze: konfuzja, skonfundowany.
mianowicie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się