Kupno konia

Tu chyba nie chodzi o samo kupno konia tylko o szum wokół tego  😁 😁 😁 Kupno konia to wbrew pozorom bardzo prosta sprawa .ale opowiadanie o tym ( bez faktycznego aktu dokonana zalupu ) to może być bardzo długotrwały i ciekawy forumowy proces.  😂 😁 😁 😁 Bo co to za bajer , wydać kasę i kupić konia nie informując o tym całego świata i nie wkręcając w ten akt tysięcy forumowych doradców.  😁 😁 😁 Nie angażując forumowych  znawców anatomii i specialistów amatorów od trzeszczek , dychawicy , chipów i bóg wie czego jeszcze  😵 😁
Pierwsze pytanie , mam 50 tyś i szukam konia ale najlepiej w okolicach 5 tyś , oczywiście spełniający te wszystkie wymagania jakie opisałem . Fakt że takie konie sa też napisałem tyle że po 50 tyś , ale Euro , ale nasz POlski klient szuka okazji . Czyli idioty i frajera który sprzeda mu takiego konia za 5 tyś  😁 😁 😁

P.S Ja też szukam Mercedesa S klasse może być stary tak do 3 lat  i do 5 tyś zł , jak byście coś słyszały to kupuję od ręki  😜 Nowy kosztuje 500 tyś ale za 3 letniego starucha 5 - tkę położe od ręki  😉
Niestety znam osobiście wiele osób, które zakupiły konia JEDYNIE po to aby móc się chwalić w gronie znajomych...To naprawdę smutne gdy 30-paro letnia osoba ma mentalność dziewczynki w 3 klasie podstawówki (dziewczynek nie obrażając)  😵
Niestety znam osobiście wiele osób, które zakupiły konia JEDYNIE po to aby móc się chwalić w gronie znajomych...To naprawdę smutne gdy 30-paro letnia osoba ma mentalność dziewczynki w 3 klasie podstawówki (dziewczynek nie obrażając)  😵


Soorry ,ale to nie są dziewczynki tylko niedowartościowani pojeb...cy  😲

Najszczęśliwsze że ci prawdziwi hodowcy , którzy nie kryją gównem za flaszkę tylko prowadzą wysublimowaną hodowlę coraz częściej zwracają się do zachodnich odbiorców olewając nasz trudny rynek i specyficznych klientów , zostawiając dla nich zmioty z pańskiego stołu. Czyli to czego już na zachód nijak nie wypchna . 😉 Nidługo zamiast szukać zdjęć z 1- ka będziecie szukać takiego co ma wszystkie 4 ry nogi  i to już będzie sukces.  😁 😁 😁
Za niedługo będzie strach w ogóle cokolwiek u nas w Polsce kupować...
Ostarnio odwiedziłem hodowcę . Fury az miło , ale zapytałem czy coś w PL sprzedaje , to się tylko usmiał . Te za 5 tyśa , to te XO . jest tego mnóstwo i zdominowały rynek , to co ciekawe wyjeżdża wświat, nawet za ocean.  🤣 🤣 🤣 Te flaszkowce schodzą i można je kupić na re -volcie w ogłoszeniach  😁 nawet aż po 5 tys  😁 I może z TUV-em 1 ką  😁
Za niedługo będzie strach w ogóle cokolwiek u nas w Polsce kupować...


Nie przesadzajmy z takimi tezami no ale wiadomo lepiej kupić szrot z zachodu nie urażając nikogo.

Konie wybitne, dobre, mierne czy poniżej oczekiwań są i będą wszędzie u nasz na zachodzie i wschodzie, ważna jest tu świadomość osoby kupującej konia do czego ona właściwie go potrzebuje, wytyczenie sobie celów i cech jakie winien  posiadać koń i przede wszystkim dostosowanie oczekiwań do funduszy jakie się posiada nie tylko na zakup konia ale i na dalsze jego użytkowaniu
Dziękuję, wolę dodać jeszcze jakąś dwójeczkę albo lepiej trójeczkę przed tą "5" i mieć fajnego zdrowego konia który mi się nie rozsypie po dwóch latach jazdy po lesie  😁 A że trzeba za takim jechać gdzieś do Niemcolandii czy jeszcze dalej no to cóż, taki mamy klimat  🤣

Trojan wiadomo że nie można generalizować i mówić że to co u nas to "be" a na zachodzie wszystko cacy...Ale jakieś ziarno prawdy w tym wszystkim jest, niestety. A nie chodzi nawet o super rodowody czy wybitny ruch, bo na przykład po co mi to u konia na wypady w teren?? Ale jednak jakieś ogólne standardy trzeba zachować, a jak widzę choćby jak u nas się często wychowuje źrebięta to nie ma szans żeby taki koń był zdrowy...
To się zrobił biznes międzynarodowy ikonie ida w obu kierunkach. To juz nie jest tak że Polacy skupują śmiecie z zachodu , tylko pojawiają się coraz lepsze konie . Oczywiście to działa w obie strony i zachód kupuje też konie od nas. . 😉 Ludzie którzy mają dobra hodowlę nie mają problemów ze sprzedażą koni. !!!  😉
Ostarnio odwiedziłem hodowcę . Fury az miło , ale zapytałem czy coś w PL sprzedaje , to się tylko usmiał . Te za 5 tyśa , to te XO . jest tego mnóstwo i zdominowały rynek , to co ciekawe wyjeżdża wświat, nawet za ocean.  🤣 🤣 🤣 Te flaszkowce schodzą i można je kupić na re -volcie w ogłoszeniach  😁 nawet aż po 5 tys  😁 I może z TUV-em 1 ką  😁


hmmm to jest trochę śmieszne i co ten twój hodowca ma same fury?? bo z mojej praktyki hodowlanej wynika ze mimo przemyślanego kojarzenia niestety nie zawsze wychodzą konie dobre rzadziej bardzo dobre a rzadkością  są wybitne i tak jest na całym świecie, gdy ma konia mocno przeciętnego to co tez nie sprzeda go za pięć tysięcy bo wyśle go za ocean?? a kto go tam kupi?? Kupiec z zagranicy nie jest w ziemie bity znają realia rynku i to co ich tu ściąga to cena a dodam jeszcze ze ilość koni sportowych sprzedawanych zagranice to nawet nie jedna dziesiąta koni rekreacyjnych, zaprzęgowych itd które idą na zachód . 
A jeśli chodzi o ceny koni w  Polsce i ilość koni poniżej przeciętnej to muszę się z wami zgodzić a głównym tego winowajcą jest program ochrony zasobów genetycznych który powoduje bezmyślną hodowle koni dla dotacji 
n, hmm, to rozumiem, że jeśli masz klasę I, to ryzyka, że cokolwiek pojawi się w przyszłości i że z klasy pierwszej zrobią się trójki albo czwórki, już nie ma?
nic takiego nie uważam, ani tym bardziej nic takiego nie napisałam.

Żaden lekarz nie oceni, czy zdjęcia II pozostaną II, czy będą postępowały (i tak samo jedynki).
i znowu nadinterpretacja - nie napisałam, że wet powie, czy zmiany się pogłębią bądź nie. Napisałam, że może ocenić ryzyko. Mi wet ocenił, że biorąc pod uwagę budowę kończyn/kopyt, zmiany nie powinny się pogłębiać. Drugi stwierdził ryzyko kulawizny na poziomie iluśtam procent. Wzięłam i tyle.
Mam jednego przedwczesnego emeryta-trzeszczkowca na utrzymaniu i wolałabym nie mieć kolejnego, więc wole minimalizować ryzyko w takim zakresie, w jakim mam na to wpływ. Nie rozumiem zdziwienia.
Trojan - Przecież logiczne że wszelkie zmioty zostają na naszym rynku  😁 Czasem są nawet droższe bo wywoławcza może być w przedziale 10 - 20 tyś .
Program dotacyjny to jedno, a drugie i chyba bardziej znaczące to brak KONTROLI jeżeli chodzi o hodowlę, pierwszy lepszy właściciel konia może sobie go pokryć gdzieś "za stodołą" nie wiadomo czym i nie wiadomo jak. A potem się dziwimy że rynek jest zalewany przez takie a nie inne konie...

Oczywiście na tym cierpią hodowle z prawdziwego zdarzenia, oferujące wysokiej jakości konie - niesmak pozostaje i nieraz człowiek już sobie tak mówi, że w sumie lepiej pojechać gdzieś za granicę niż szukać u nas.

Zawsze mnie to dziwiło, że u nas lepszej kontroli jest poddawana hodowla chociażby psów niż koni(mam w rodzinie hodowcę wyżłów i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to jakie wymogi facet musi spełnić aby móc legalnie te psy rozmnażać i sprzedawać, to 10 razy więcej niż to co robią koniarze).
Prawdziwi hodowcy juz tak nie cierpią . Jak mają dobre konie to sprzedają na zachód.  🤣 Dzisiaj wystarczy mieć dostęp do internetu . Co za róznica czy wystawisz na Re- Volcie czy na Pferde markt czy na innych zachodnich portalach .Dla klienta wyjazd z Berlina do Dusseldorfu to taka sama droga jak z Berlina do Warszawy. Z resztą bilet na samolot kosztuje grosze więc to tylko zależy od inwencji Polskich hodowców. Tyle że po trupa czy NN nikt nie przyjedzie , zostanie na naszym rynku  . 😉
Smok, miałam na myśli bardziej ogólną opinię jaka panuje o naszym rynku końskim 😉. Wiadomo, że dobre hodowle tak jak mówisz po prostu ogłoszą się na zagranicznych portalach, kupiec przyjedzie, zobaczy - nie ma problemu. Tylko to jednak głupio się czasem robi jak gadasz z koniarzami z UK albo Niemiec i oni kwitują tak że "no, CZASEM się coś trafi fajnego", a Ty nie masz wyjścia i musisz im przyznać rację 🤔. Fajnie byłoby jednak mieć powód do dumy z naszego kraju
Dzięki, quanta. 🙂 A co do techniki ktoś się wypowie?

http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/23031
Mirinda94 - Fajnie by było ,ale jak wcześniej poruszyłem temat to wszyscy na mnie psy wieszali . Że najlepiej produkować konie sprzedawane do 10 000 zł bo na takie jest popyt a krycie za flaszkę ogierem od sąsiada to norma . I produkują te trupy które zaleawają rynek i dają pole do popisu wszelakim fundacją zbawaijącym świat i żerujących na ludzkiej głupocie i uczuciach. Jak napisałem że produkcja takich koni to świadome tworzenie patologii to też mi się dostało. Polska zaczyna dorównywać zachodniej  cywilizacji tylko mentalność narodu nie nadąża za tą cywilizają ( no oczywiście bez generalizowania ) . 😁
Smok bo ludzie nie lubią jak się mówi prawdę o rzeczach które chcieliby zamieść pod dywan  😁 😁
Smok bo ludzie nie lubią jak się mówi prawdę o rzeczach które chcieliby zamieść pod dywan  😁 😁


Dlatego wiecznie dostaje po uszach  🙁
Dramuta12, "technika" w skokach luzem może mieć żadne przełożenie na przyszły stan faktyczny. Nie jest źle, tylko grzbiet w skoku brzydko wklęsły.
Mirinda94, ale o czy mówisz? Żaden kraj nie hoduje TYLKO wybitnych koni. I proporcje, sądzę, są wszędzie zbliżone. I target nabywców zupełnie inny. Fakt, trochę jak z psami. Jak się ma rynek nabywców rasowych psów, z perspektywami na czempiona wobec chętnych na "miłego pieska do domu" (najlepiej za darmo)?
Za stodołą, bez pastwisk i skutecznego odchowu nie będzie (docelowo, w sporcie) dobrego konia nawet z wybitnych rodziców.
Fakt, konia z popularnym papierem sprzedasz za 10 razy więcej (gdy znajdziesz klienta) niż takiego samego (użytkowo) z nieznanych rodziców (nie, że NN, tylko "nic nie mówi"😉. Ale pożytek z niego będzie identyczny - nikły.
Znam taki casus, klacz z super rodowodem, wyniuniana - i co z tego? Jak się na podwórku chowała? Kopyta, płuca, w sumie "żywotność" całej motoryki - żal, nie było też czasu na jej szkolenie... Cenę wynikającą z rodowodu da tylko naiwny/laik.

Dobrze sprzedać można konia: a) młodego z dobrym papierem i fajnie rozwiniętego (prospekt) b) stosownie wyszkolonego.

Na rynku "bardziej" sportowym główny problem dziś to nie konie z "hodowli dotacyjnej" (a kogo te konie interesują oprócz prowadzących taką hodowlę?) tylko zatrzęsienie koni nawet wejściowo dobrych, tylko totalnie/proporcjonalnie do wieku surowych. Bo szkolenie koni kosztuje, a cenę pokrywającą z górką te koszta zapłacą tylko nieliczni, za nieliczne konie. Więc ludzie powszechnie NIE szkolą koni.

Sytuacja zmieniła się szybko. Jeszcze rok temu można było "wyrwać" fajnego i coś już umiejącego konia dla najliczniejszych nabywców: młodzież z ambicjami "trochę" sportowymi lub bardziej sportowymi, ale, jak to początkujący (na różnych etapach "zaczynania"😉 szukającą koni niekłopotliwych. Dziś wybór kiepski. Za takiego konia (wyszkolonego) trzeba sporo zapłacić. Pełno jest koni nawet rokujących, ale KTO je zrobi??? A te wyszkolone, cóż, rzadko bywają zdrowe a na sprzedaż. Chyba, że ktoś szuka na zasadzie "płacę ile zażądasz, byle był naprawdę dobry".
halo ja się bardziej odnoszę nie do rodowodów (chociaż w sporcie przecież to ma znaczenie) ale do WARUNKÓW w jakich u nas konie są chowane. Wiadomo, że jeżeli, powiedzmy ktoś szuka kucyka dla dziecka, to nie zależy mu na wybitnym rodowodzie - ale jednak chyba by chciał żeby ten koń był zdrowy... Dam przykład który widziałam na własne oczy - facet wyhodował sobie naprawdę fajną klaczkę SP, dobry hanowerski rodowód, fajny ruch, chętna do pracy - widać było że jest potencjał nawet na duży sport. No i co z tego wszystkiego, jak koleś nie pomyślał o tym że konia trzeba jeszcze czasem wypuścić z boksu?? Nie minęły 2 lata a koń ma już kościec i ścięgna w takim stanie że nie wiadomo czy w ogóle nada się pod siodło 🙁
Coraz więcej hodowców zatrudnia jeźdźców lub daje konie do szkolenia . Takie konie z dobrej hodowli i dobrze wyszkolone sprzedają się bez problemów i za duże pieniądze. Ci ludzie ani nie płaczą ani nie narzekają . Jęczą przede wszystkim ci co nie mają nic do zaoferowania a chcą za to brać pieniądze. Jęczenie że nie mają pieniędzy na hodowlę i szkolenie koni  to nonsens , bo nikt nie musi tego robić jak nie ma na to środków. Ja nie mam salonu Mercedesa ani Rolexa pomimo że może bym chciał. Każdy jest kowalem swojego losu i jeżeli chce żyć ponad stan z biznesu który peowadzi dla przyjemności to jego prywatna sprawa. Takich ludzi mi nie żal a nawet uważam że uprawiają szkodliwą dywersję na rynku. 😉
Rodowód rodowodem bo przecież nie jest to gwarancja ze koń będzie wybitny dlatego tu najważniejszy jest zdrowy rozsądek i fachowość w doborze wierzchowca pod swoje potrzeby, a niestety niektórzy mają taką mentalność ostatnio widziałem ogłoszenie sprzedaży jakieś klaczy w której napisane było ze papier sam skacze chodź i tak nie był on jakiś wybitny a mi na takie coś opadają łapy.

Tak samo te ogłoszenia 2 czy świeżo zajeżdżonych 3 latków w których ujęte są takie słowa jak koń sportowy ( może mi się wydaje ale dla mnie koń sportowy to taki który chodzi w sporcie)  czy stwierdzenia ze koń jest przyszłym WKKWstą czy bóg wie czym jeszcze nie wiem skąd ludzie biorą takie opisy.
bym nie był gołosłowny http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/20653?q=&plec=&masc=&rasa=32&lokalizacja=&przeznaczenie=&cena=&strona= to po co komu koń lepiej papier kupić🙂 A no i ten papier naprawdę sam skacze nie ma co🙂
Kupno młodego konia to ZAWSZE loteria. No przecież to proste  i logiczne...
z biznesu który prowadzi dla przyjemności

Ciekawych znasz biznesmenów 🤔 🤔 🤔
Biznesu nie prowadzi się dla przyjemności.
Gdy nie idzie, można ściemniać, że dla przyjemności.
Biznes ma przynosić dochód, za przyjemności się płaci.
Co nie znaczy, że trzeba się brać wyłącznie za te biznesy, przy których człowiek męczy się jak potępieniec (choć w taki łatwiej wejść, niż w taki... prestiżowy).
Kupno młodego konia to ZAWSZE loteria. No przecież to proste  i logiczne...


Chyba że już skaczący i mozna zobaczyć chociaż parkur w jego wykonaniu , nawet na treningu.  😉

Ten z ogłoszenia to jedyne co można stwierdzić że fizycznie jest , żyje i że to koń . A do czego to sam pan bóg nie wie  😁

Halo - Dzięki za radę ,ale jak prowadzić biznes i po co to chyba akurat wiem  😁

P,S Jak popytasz hodowców ,to większoś z nich ( najczęściej ci co mają problemy ) twierdzi że robi to tylko dla tego że to kocha  😁
Smok10, przecież nie radzę ci. Chociaż... jakbyś się żalił, że chciałbyś Mercedesa 🙂
Zgadzasz się ze mną, że "dla przyjemności" to ci, co albo mają problemy, albo i ich na to stać (czysta przyjemność, hobby).

Upieram się, że hodowla to nie hobby, że z pojęcia "hodowla" nie wynika automatycznie "hobby".
Powinien to być biznes jak każdy. Taki jest przeważający produkt tego biznesu jak dyktują przeważający klienci.

Ty sprawiasz wrażenie, jakbyś mieszkańcom PRL-u radził: kupujcie Lamoborgini a nie 126p, bo Lamborgini to fajniejsze samochody 😁
Smok10, przecież nie radzę ci. Chociaż... jakbyś się żalił, że chciałbyś Mercedesa 🙂
Ty sprawiasz wrażenie, jakbyś mieszkańcom PRL-u radził: kupujcie Lamoborgini a nie 126p, bo Lamborgini to fajniejsze samochody 😁


Ja nie mam salonu Mercedesa ani Rolexa pomimo że może bym chciał.


Salonu sprzedaży Mercedesa a nie Mercedesa samochód.  😁 Naucz się czytać  😉

Lamborghini to samochód dla hobby , do codziennej jazdy raczej się nie nadaje ( twardy ,niski , mało zwrotny a po mieście masakra już chyba 126 praktyczniejszy  😁

Jak czytam to forum i zapotrzebowanie na konie sportowe i jakie kryteria mają spełniac  ,to nie wydaje się z wpisów jakby ci klienci nie mieli grosza.  😁 Przynajmniej wymagania mają na górną półkę . 😁 Więc chyba rynek dla hodowców jest  😉
Nie pisałam, że chciałbyś samochód, umiem czytać (ty chyba nie 🙁)
Chcenie to nie POPYT.
I nie każdy koń sportowy praktyczny na wsiadanie 2x w tygodniu na spacer.

Uwielbiam te małe przepychanki z tobą  😜 (takie hobby).
Istota rzeczy jest we wpisie Trojan:
najważniejszy jest zdrowy rozsądek i fachowość w doborze wierzchowca pod swoje potrzeby
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się