Konie czystej krwi arabskiej

Ja to w sumie chyba nigdy nie pokazywałam jak wyglądała moja chabeta jak go kupiłam 😉 Kiedyś musze go wstawić do wpływu żywienia, ale nie mam żadnego ładnego jak biega luzem
I nie jadł na odpasie nic specjalnego, właściwie to głównie owies, tyle że największą zmianą w żywieniu było siano do oporu, gdzie wcześniej miały wydzielone.
Na okolo 20 dni


Szamanka zlituj się, ja Cię bardzo proszę! Jak już nie nad "czytaczami" tego forum to nad swoim koniem.
- koń je 3kg paszy dziennie (plus owies, skupiam się na paszy)
- worek Basica waży 25kg
- worek starcza Ci na około 20 dni

Widać sprzeczność czy nie?
Gdyby jadł 3kg dziennie, to Ci worek powinien starczyć na dokładnie 8,3 dnia!
A skoro starcza na około 20 dni, to koń zjada około 1kg dziennie.

Może zacznijmy od rozróżniania miarki paszy, od 1kg paszy.
A ten owies to cały czy gnieciony? Bo całego żeby było 1kg to musi być taka kopiata miarka (pavo np), a gniecionego 1kg to takie 2 miarki dobrze od serca. Zakładając średniej jakości owies.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
15 marca 2015 18:23
Kupilam pasze 25 lutego, dzis zamowilam nowa bo zostalo tylko jeszcze na jutro. no postaje wieksze pol miarki na 2kg.  Nikt tam z waga nie siedzi. A rzeczywiscie napisalam ze daje pasze 2xdziennie  😡 a dostaje tylko na wieczor - owies jest 2x dziennie po 1 kg. Wybacz, moja pomylka, dobrze myslalam a zle napisalam.

Miarka ma przedzialki z napisem 1kg i 2kg. Owsa gniecionego cala miarke, paszy mniej.
Edit dopisek
"no postaje wieksze pol miarki na 2kg" - jakbyś to mogła z polskiego na nasze, to będę wdzięczna


Podziałka na miarce nie jest miarodajna. Wrzuć rożne pasze do podziałki "1kg" a potem to z miarki wrzuć na wagę 😉

Taki tam szczególik, 3kg treściwego, a 5kg treściwego.

Skoro koń nie tyje, a taki jest cel. To znaczy, że czegoś jest za mało, a czegoś za dużo. Już odrobaczenie i zęby to przemilczę w ogóle... Bo od tego to się powinno zacząć ten miesiąc temu.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
15 marca 2015 18:42
Epikea jak sie ma takie mozliwosci to sie od tego zaczyna.


U mnie niestety na tym sie konczy ten miesiac, bo wokol mnie tysiac znawcow ale nikt nie zauwazyl ze owies nie zgryza. Ja w odchodach robali szukalam a Magda przyjechala kopyta robic i zauwazyla i caly owies w odchodach i w zeby zajrzala. Dlatego wlasnie szukam na wlasna reke wetow i kowala bo Ci " zaprzyjaznieni" ze stajnia to sie znaja co najwyzej na kotach. Fajnie miec preparaty, pasze pod reka - nic tylko wejsc do sklepu i wybierac. Ja pytam, szukam, robie "sondy" wsrod znajomych co kupowac, dawac. No i nawet zielone siano sie znalazlo dzieki mojemu marudzeniu.

Wiem, marudze dalej ale naprawde staram sie...
Nie mam kogo zapytac na biezaco - niby pelno wlascicieli koni ale zero wiedzy.
Pojawily nam sie pierscienie na kopytach - ogladali, cudowali i stwierdzili ze wszystko ok. Teraz kon na zmniejszonej dawce owsa, wiecej sciolki i pierscienie zniknely.

Ja sie martwie wszystkim na wyrost, wiec naprawde mycie mi teraz glowy niewiele da 😉
Ja tez mam niewielka wiedze, ale czytam Wasze wpisy, uwagi.  Nie mam nikogo takiego pod reka wiec to forum jest dla mnie czasem jedynym ratunkiem oprocz weta.
Dobrze, tylko teraz to ja juz nie wiem czym mam go karmic. Owies zly, dalam pasze no i sa efekty ale nie nadmucham go do zdjec. On nie wygladal dobrze jak narazie nigdy.
Epikea masz racje, napisalam do ogolu a ujelam , ze do Ciebie, przepraszam.

Pozostale konie sa na samej sianokiszonce i wygladaja jak pączki, nikt nie dba o ich zęby czy porzadne odrobaczanie. A mojemu wciaz cos brakuje, mimo ze wciaz przeciez dbam. Weterynarz jak byl powiedzial mi tak - jeden kon nabierze masy w ciagu miesiaca , u innego na efekty trzeba poczekac nawet i rok.
Zeby, odrobaczenie, zielone siano, owies plus pasza - no nie wiem co jeszcze? Ziemniaki mu gotowac?  😂


Przepraszam, normalnie w tym wątku się nie odzywam, ale Epikea ma rację. Daj temu koniowi normalnie jeść. Mój je 3-3,5 kg owsa (1 kg to czubata miarka Pavo owies niegnieciony), plus siano do oporu. Koń jest bardzo chudy na tych zdjęciach.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
15 marca 2015 19:00
szamanka a propo owsa. Owies nie jest zły jeżeli jest zadawany w odpowiednich ilościach w stosunku do pracy/potrzeb bytowych. Z tego co pamiętam to Twój dostawał ilości jak dla źrebnej zimnokrwistej kobyły co mogło źle skończyć się dla jego kopyt. Dziewczyny dobrze doradziły a Ty dobrze,że posłuchałaś  😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
15 marca 2015 19:03
Czyli jest dla mnie nadzieja  😜
szamanka a propo owsa. Owies nie jest zły jeżeli jest zadawany w odpowiednich ilościach w stosunku do pracy/potrzeb bytowych. Z tego co pamiętam to Twój dostawał ilości jak dla źrebnej zimnokrwistej kobyły co mogło źle skończyć się dla jego kopyt. Dziewczyny dobrze doradziły a Ty dobrze,że posłuchałaś  😉


pytanie czy on te ilości to jadł w miarkach czy w kilogramach. I czy calego czy gniecionego. Bo np: - 4kg owsa całego brzmią średnio, ale 4 miarki owsa gniecionego to tak naprawdę niewiele ;]

Może i dobrze, że Szamanka obcięła ale źle, że niczym mu tego nie zastąpiła, nie wyrównała potrzeb. Bo w efekcie na przednówku ma konisko chude, które w dodatku nie chce utyć!

szamanka ja również mieszkam w średnio końskiej okolicy, sklepu jeździeckiego też żadnego. Całe szczęście żyjemy w dobie internetu 😉 A drugie szczęście, że trafiłyśmy na to forum. Dla mnie jest to najwieksze źródło wiedzy. Dużo pytam, jeszcze więcej czytam, a co wole nie wstawiać "publicznie" to kieruje na priv do konkretnych osób.
Bo wokół siebie to mam samych ułanów, którzy ciągle przeżyć nie mogą, że nie starcza mi wożenie sie po lesie i "trwonie pienądze na wyszukiwanie trenerów" 😉 jak stał jeszcze  w pensjonacie to codziennie słuchałam o tym co kupuje mu jako sprzęt (przecież każde siodło pasuje na każdego konia, serio o.0), po co daje witaminy... ale miałam ich za przeproszeniem w d i słuchałam mądrzejszych i myśle, że Drakulecki lepiej na tym wychodzi
Ale za to jak się serce cieszy jak się dostanie jakąś motywującą wiadomość 🙂

A wiecie może czy miałby ktoś do pożyczenia wędzidło skórzane lub takie :
Albo słyszał jak się sprawuje w użytkowaniu? Bo widziałam na caval i wydaje ise być fajne, ale szkoda mi było wydać kase na coś co może okazać się zupełnie nieprzydatne
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
15 marca 2015 19:18
Myślę, że gdyby koń był zdrowy i siana miał do oporu to obcięcie owsa nie spowodowało by jakiegoś nadmiernego chudnięcia, bo chyba Armani jakoś intensywnie nie pracuje...Pewnie spowodowało by brak energii.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
15 marca 2015 19:23
Epikea obcielam owies ale dalam pasze. Jak bede u konia to zqaze ile ta miarka miesci kg. Wlasciciel mowil ze wskazuje dobrze no ale on juz mi wiele rzeczy powiedzial.
Wiem, ze jest chudy - obawiam sie czegos gorszego niz robale. Ale tym sie bede martwic jak juz odrobacze, zrobie zeby a nie bedzie efektow.


Energii ma cala mase - jakby mogl to by fruwal. Ma siano do oporu, ktorego i tak nie je bo zrobilo sie troche zielono i woli skubac jakies resztki zeszlorocznej trawy. Pasnik pelny ale wszystkie konie caly dzien skubia zielone uparcie. Dopiero wieczorem w boksach szamia siano.


Co do chudosci mojego konia.
Sierpien (odrobaczenie)



Wrzesien



Pazdziernik




Listopad



Grudzien (odrobaczenie)



Styczen



Luty



nowa pasza



Marzec



Gdzie wyglada dobrze???  🤔
Myślę, że gdyby koń był zdrowy i siana miał do oporu to obcięcie owsa nie spowodowało by jakiegoś nadmiernego chudnięcia, bo chyba Armani jakoś intensywnie nie pracuje...Pewnie spowodowało by brak energii.

Pewnie, ze nie. Moj ma obciety o polowe owies i nie widze zeby schudl. Natomiast energii ma teraz mniej, czyli w sam raz.
TheWunia przyjedz w tygodniu i pozycz ode mnie, to ktore widzialas u mnie. Kon bardzo dobrze na nie reaguje. Tez chcialam kiedys kupic to ktore wstawilas ale jednak zdecydowalam sie na to z czarnym metalem i wg mnie to wedzidlo pasuje mu najbardziej, zobaczymy co na nie powie trenerka.
Uwielbiam moje konisko 😍 Dzisiaj byłam z tatą i chłopakiem u kobyła, poszliśmy na spacer i tato mnie podpuścił, żebym odpięła rudej "smycz", koń chyba poczuł się jak w stadzie, wybrał sobie mojego lubego na przewodnika, ale cały czas się na mnie oglądała, jak ją wołaliśmy przychodziła, 2 razy wyrwała się po przodu i chciała iść inaczej niż my, ale siła stada zadecydowała i wróciła do nas, co ciekawe na gwizdanie zaczęła odpowiadać rżeniem 😁
Niestety na mazurach masowo pojawiły się kleszcze- dzisiaj nawet do domu przyniosłam dwa, co ciekawe (a raczej trochę straszne) pod kurtką 🤔, czas wybrać się do weta po coś na te małe koszmary, może moglibyście polecić coś sprawdzonego?  😉
szamanka odnoszę wrażenie, że strasznie mu ta waga skacze, może warto zbadać mu krew?
larabarson ja to musze podjechać oddać to pessoa najpierw 😉 
Marlin to super 😀 a na kleszcze to i ja coś musze znaleźć, bo już mały zbiera
Uwielbiam moje konisko 😍 Dzisiaj byłam z tatą i chłopakiem u kobyła, poszliśmy na spacer i tato mnie podpuścił, żebym odpięła rudej "smycz", koń chyba poczuł się jak w stadzie, wybrał sobie mojego lubego na przewodnika, ale cały czas się na mnie oglądała, jak ją wołaliśmy przychodziła, 2 razy wyrwała się po przodu i chciała iść inaczej niż my, ale siła stada zadecydowała i wróciła do nas, co ciekawe na gwizdanie zaczęła odpowiadać rżeniem 😁
Niestety na mazurach masowo pojawiły się kleszcze- dzisiaj nawet do domu przyniosłam dwa, co ciekawe (a raczej trochę straszne) pod kurtką 🤔, czas wybrać się do weta po coś na te małe koszmary, może moglibyście polecić coś sprawdzonego?  😉


jak to k......kleszzcze? aaaaaaaaaaaaaa  ja panicznie sie tego dziadostwa boję...
a kto jej te wysłodkiw stajni bedzie moczyc i podawac? jak z włascicielem cyrki?pewnie nikt...
wzywaj zesz tego weta,rób zęby i odrobaczenie..podstawa,podstawy...Rigo jak przyjechał,miał taki pakiet
1.kastracja
2.odrobaczenie
3.zęby
4.kowal zdazył przody wystrugać jeszcze 😉
za 10dni był szczepiony,bo oczywiście nigdy nie był poddawany takim zabiegom 😉
odrazu podana pasz na masę,plus owies,siano no i olej, spadł po kastracji bardzo,pózniej poszedł w mocniejsza robote( codziennie 2 h step w karuzeli i jazda w terenie)
teraz dochodzimy do siebie 😉
tą paszę 
http://masterspolska.pl/produkt/kern-fok6/

oraz od wrzesnia miał chevinal,jak odstawiłm od pracy,przeszłam na jkaies podstawowe witaminy,wysłodki,dodatek drozdzy,oleju kapka,i siemie lniane był tez jakis 2 miesieczny epizod z otrębami ryżowymi.. no i siano.
tak wyglądał miesiac temu

szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
15 marca 2015 22:12
Alicja ja gdybym nie sluchala madrosci tylko tez zrobila wszystko po swojemu to dzis najpewniej nie byloby problemu. A od sierpnia wciaz slyszalam zebym nie wydawala zbednej kasy bo kon na zielonce sie poprawi. I owszem poki byla trawa wygladal znosnie. Problem pojawil sie jak trawa przestala rosnac, pojawily sie blota, snieg i ogolne zimno. Niejednokrotni powtarzalam ze trzeba zobaczyc zeby, odrobaczyc. Ale Szymonowi robili glowe ze ja powariowalam i ciagle sie klocilam z Szymonem. Teraz w koncu przejrzal na oczy i pozwolil mi dzialac po swojemu no i przestal sluchac madrosci bieszczadzkich. Arab to nie kon ktory w bieszczadach utyje z powietrza, tym bardziej ze dla mlodego i teren i warunki atmosferyczne ciezsze niz te , co znal. Dzieki zielonej karcie moge teraz zadbac i o kopyta i pasze kupic dodatkowa. Po licznych klotniach, zbywanych glupim usmiechem w koncu Szymon staje po mojej stronie i nawet jak trzeba to jest szantaz, ze za hotel nie zaplacimy. Narazie dziala, ale o szykowaniu wyslodek dwa razy dziennie to chyba jednak moge pomarzyc. Dzwonie do wetki sie jutro umowic. Jak myslicie czy odrobaczenie moge podac przed glupim jasiem? Czy lepiej zrobic to dzien pozniej? Glupi niestety konieczny do zrobienia zebow bez uszczerbku na zdrowiu wetki i konia.
Alicja na mazurach te kleszcze to jakaś plaga, na jesień atakowały nawet po pierwszych przymrozkach, a teraz paskudy obudziły się ze snu zimowego i jest ich cała masa 😫 Wczoraj po wypadzie do lasu ściągnęłam z rudej chyba z 5 kleszczy, które jeszcze nie zdążyły się wbić, a kolejne kilka wyczesałam magiczną szczotką po powrocie do stajni, siebie po powrocie do domu długo "odkażałam" pod gorącym prysznicem 🤔 A co najgorsze tutejsze kleszcze nie gardzą koniną, a my mamy stajnię i pastwisko przy lesie i jeziorze, więc natura zapewnia im idealne warunki do rozwoju 😫 I pomyśleć, że przed przeprowadzką na mazury myślałam, że kleszcze to żaden problem dla konia, bo zwyczajnie konie ich nie interesują, a spotkał mnie tutaj taki zmasowany atak, że na jesieni już prawie ze łzami w oczach wyciągałam całe zastępy tych małych paskud z sierści rudej 😵
szamanka konie zimą jedzą więcej. Niektóre sporo więcej, szczególnie te trzymane wolnowybiegowo lub choć częściowo wolnowybiegowo. Skądś trzeba brać energię do ogrzania się, gdy wieje, pada i jest zimno. Moja zimą miała przygotowywane treściwe w wiadrze i zjadała dwa dwunastolitrowe wiadra żarcia dziennie, pełne niemal po brzegi, plus siano do oporu. A i tak początek zimy był problemem i był miesiąc, kiedy była zdecydowanie za chuda - dopiero po podniesieniu ilości jedzenia właśnie do takich "dla słonia" zaczęła wyglądać znośnie. Obecnie dziennie na treściwe składa się około kilograma wysłodków (w suchej masie, wychodzi tego ponad wiadro), ze dwa kilo owsa i koło kilograma otrębów, pomniejszych dodatków, witamin itp. nie liczę. Siano mamy w około dziesięciokilowych kostkach, dziennie na nią i hucułkę schodzą dwie albo dwie i pół, z czego właścicielka stajni twierdzi, że hucułka sama nie zjada dziennie całej kostki, więc stawiam na to, że moja siana przejada jakieś 12-13 kilo dziennie. W niektórych momentach pewnie więcej.

No wlasnie...ogrzac sie z czegos tez musial a pamietamy warunki w boksie jego...i nie zapomnij po tym odrobaczaniu,glupim jasiu itp dac cos na jelita...ja nie dalam ..jak sie zorientowalam,ze mi kon kupy je to w nocy zamawialam enteroferment i chevinal.
Powodzenia w dalszej,ciezkiej walce.
Miałam się nie odzywać w sprawie Armaniego, ale trudne to
Szamanka - możesz kupić wysłodki, które nie wymagają aż takiego długiego czasu moczenia ( tzw. błyskawiczne)  są tuczące właśnie, są jeszcze trawokulki, kukurydzokulki, jest tego do wyboru do koloru, sieczki różniste, u nas na topie Dengie,  poszukać wystarczy i podawać w wystarczającej ilości,
sama piszesz, że Armani zmienił tryb życia wraz z przeprowadzką do Ciebie, warunki trudniejsze, jeść trzeba , po prostu.
Odnośnie zmiany warunków my też zaliczyłyśmy przeprowadzkę i to w sporo chłodniejszy region, na szczęście nie miałam problemów z utratą wagi, a wręcz przeciwnie ruda sporo przybrała, ale póki było zimno miała siana do woli do tego 2,5-3 miarki owsa dziennie i muesli na wieczór, teraz delikatnie obcięliśmy siano jadła go więcej niż 3 letnie wałachy powyżej 170 w kłębie i brzucho jej się strasznie zaokrąglił 😉, teraz muszę dokupić jakiś dodatek witaminowy na wiosnę, żeby w ładną sierść obrosła 🙂 i już się nie mogę doczekać trawy,bo teraz mój koń spaceruje z nosem przy ziemi polując na każde zielone źdźbło trawy- wczoraj włożyła przez to nos do mrowiska, bo akurat tam wyrosło coś zielonego, a później chodziła, prychała i wycierała nos o zeschłe trawy 😂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
16 marca 2015 07:50
Pewnie ja wiem ze jest do wyboru, do koloru - probowalam podawac otreby - kon plul na prawo i lewo. Tą pasze ktora podaje wsuwa bez marudzenia.

Julina wiem o ktorym wyslodkach mowisz no ale... ja moge je kupic, tylko kto je poda? Musze najpierw przedyskutowac sprawe na spokojnie z karmiacym 😉

Spadam do pracy, milego dnia 😉
marlin1990 ha ha, zaśmiałam się w głos, wyobrażając sobie scenę z mrowiskiem  🙂
Moja poleciała sporo z masy, do tego część konia zeżarł mi stres przeprowadzkowy, brak regularnej roboty przez całą zimę też nie pomógł, bo ona niestety z tych, co bez roboty zaczynają wyglądać jak szkapinki.  😉
Ciekawa jestem, jak będzie na zielonce - bo póki co niezmiernie cieszę się z jednej rzeczy: mój koń nie wygląda jak kula na nóżkach!  😅
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
16 marca 2015 08:20
Kleszcze kleszcze.....masa- uważajcie z psami, u kilku znajomych była walka z babeszjami;/
tfu, tfu, u nas jeszcze nie ma kleszczy, tfu, tfu

Derby - cudna Citri jako west koń - a jak jej się podobało pod tym obcym westowcem? 😉 nie wkurzała się za bardzo ?
ja odpuściłam pomysł west, zostaje przy bezterlicówce, która nie wzbudziła zainteresowania w ogłoszeniach, Ebarowi nie przeszkadza, na krótkie spacerki może być, przeboleje moją niestabilność w tym siodle
za to z Prunelką postanowiła moja córka "popracować" 😉 na razie bawią się w złap mnie jak potrafisz 😉 czyścimy nogi ( jak mi się chce i nogę podam 😉 i ogólna tzw. praca z ziemi 😉 ( spokojnie, wkraczam, jak już za bardzo sobie Prunelka pozwala, a z dnia na dzień coraz bardziej z młodą współpracuje )
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
16 marca 2015 12:14
Julina dogadała się z nim świetnie, ale na początku próbowała decydować sama za siebie, hihihi
Aleks jako jedyny wsiadł i po 10 min koń chodził "oddany" całkowicie.
I mówił, że z niej fajna kobyła, szybko ucząca się dama-ale z charakterem i nas chce na zawody wysłać🙂
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
18 marca 2015 12:09
szamanka, może włożę kij w mrowisko, ale jeśli chodzi o pasze specjalistyczne, to zostawiłabym je na sam koniec.
Według mnie, ale oczywiście mogę się mylić ;-) :

Po pierwsze - bardzo ważna rzecz jeśli chodzi o odrobaczanie: znajdź bardzo polecanego i profesjonalnego weta. U nas z kilku wetów tylko jedna (Katarzyna Gajos) robi to profesjonalnie i układa całe programy odrobaczeń. Jak w stajni w której trzymam konie odrobaczano za radą innej wet, to okazało się, że jak nowa wetka weszła i podała dobre specyfiki to konie były mega zarobaczone...  🙄

Po drugie - zęby

Po trzecie - siano do oporu

Po czwarte - jeśli pasza, to próbuj u Podkowy - http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/searchquery/witaminy/1/phot/5?url=witaminy . Oni mają spoko ceny i ciekawe rzeczy - poszperaj sobie na ich stronie :-) Bo te wszystkie pasze, to mega drogie. Chociaż w temacie suplementów chevinal jest spoko :-) Stosowałam u innego konia i polecam :-) Cena spoko.

I żeby nie było, wstawiam Zawieja - chów bezstajenny, bezderkowy ;-), siano do oporu i nic więcej nie dostaje ;-) teraz ewentualnie garstkę otrębów dziennie do witamin na wiosnę, ale i bez tego doskonale dawał sobie radę. No ale nie pracuje ;-)

https://www.facebook.com/164838996903012/photos/a.784909124895993.1073741828.164838996903012/786882994698606/?type=1&theater

PS - Nasz wątek był na końcu trzeciej strony...  🙄  😉
Jakie ochraniacze macie na swoje arabki ?  😉 z jakiej firmy i jaki rozmiar ? chodzi mi o ochraniacze skokowe  🙂
koka1 ja mam Horze Protec, cob, ale w gruncie rzeczy fulle też by mogły być, zwłaszcza na tyły. Ale ja mam dużego araba. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się