Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

a wózki Tako? Konkretnie model Jumper GT? Wpadł nam w oko jeden egzemplarz. Czy kompletnie nie warto sobie zawracać nimi głowy?
kurczak to żart!! Tfu tfu tfu. Za nic. Nie mam siły, cierpliwości i marzę o odpoczynku.  😉
Dzięki, mi Mananka też się podoba🙂
Kahlan,
A gdzie bedziesz wozkiem jezdzic bardziej chodniki czy lasy.
czy zalezy Ci na szybkim skladaniu wozka do samochodu.
koniecznie nowy czy moze byc uzywka
Tako to dobra firma. Ich wozki sa dosc ciezkie no i trzeba sie nagimnastykowac przy skladaniu.
Material dobry wykonanie podwozia rowniez
teren będzie bardzo mieszany, albo parki miejskie albo droga leśna/polna, ale bez jakiś wielkich chaszczy. mieszkamy na obrzeżu miasta i na pewno będziemy korzystać z okolicznym lasów.
no i jazdy samochodem do konia, więc składany musi być dobrze.
oglądaliśmy dziś z mężem jeden egzemplarz Jumpera i bardzo nam przypadł do gustu (właśnie miałam wrażenie bardzo łatwego przepinania gondoli na fotelik, wypinania, odpinania etc. oraz łatwe składanie się stelaża) ale boimy się, czy to nie jest laicka opinia, stąd moje pytanie. poszperałam tu w wyszukiwarce i widzę, że przeważają opinie dobre.
mieszkam na pierwszym piętrze, więc jakiegoś dramatu z wnoszeniem nie będzie, w razie czego będę miała praktycznie zawsze silne męskie ramię do pomocy. 🙂
w grę wchodzi tylko i wyłącznie używka.
Muffinka wiem, wiem, że żart, tak tylko podpuszczam  😉.
ostatnio kompletnie brak mi cierpliwości, nie wiem o co chodzi, może jakieś przesilenie wiosenne, albo co. mam poczucie, że jestem złą mamą 🙁
Kahlan, poszukaj Jedo. Dla mnie wozek nie do zdarcia.
Swietny material oraz wykonanie. Cenowo podobny do Tako jednaj jak dla mnie duzo lepszy
moja bratowa miała dla swojego synka gondolę Jedo. Faktycznie, dobry wózek, ale koszmarnie ciężki. albo mnie się tak wydawało, bo dygałam go jej na czwarte piętro... 😵
dziękuję za wszystkie wskazówki. :kwiatek: będę się rozglądać. 🙂
Kahlan ja również poszukuję wózka.I jak na razie skłaniamy się ku emmaljunga smart duo combi.Tylko u nas jest troszkę mniej czasu do szukania.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 marca 2015 21:27
Kurczak_wtw lacze sie z Toba w bolu. To chyba zmeczenie materialu... kazdy ma ogranicona cierpliwosc- nawet matka :/
opolanka   psychologiem przez przeszkody
24 marca 2015 21:30
a wózki Tako? Konkretnie model Jumper GT? Wpadł nam w oko jeden egzemplarz. Czy kompletnie nie warto sobie zawracać nimi głowy?

Mam Tako Captiva Mohican i złego słowa nie powiem. Owszem, nie jest to niestety emaljunga, ale jak na ten przedział cenowy - super.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
24 marca 2015 21:33
Do poszukujących wózka - ja mam xlandera xmove. Jestem bardzo zadowolona. Wypróbowany juz chyba we wszystkich warunkach 🙂 ale on jest chyba róść ciężki. Mi to nie robi problemu, bo wrzucam go ewentualni do bagażnika.
dziękuję dziewczyny. :kwiatek: wszystkie wymieniacie firmy, które w opiniach się powtarzają i pokrywają z naszymi... celami? może uda się coś znaleźć w rozsądnej granicy cenowej dostępnej dla nas.
iga07 emmaljunga niestety nie dla nas. 🙁 ale kto wie, co się może trafić. teraz dzięki Wam nie będziemy już iść bez wiedzy i wyobrażeń do komisów. dziękuję. :kwiatek:
dea   primum non nocere
24 marca 2015 22:15
Kahlan - a po prostu nawilżacz chodzący przy głowie w nocy? mnie to bardzo pomagało.
A ja mam dużo żalu i nic do powiedzenia odnośnie mojej kochanej wnusi. Maleństwo ma dopiero dwa tygodnie ja już zagryzam zęby z nerwów.
Oczywiście nie mieszkają u mnie i nie mam nic do powiedzenia, może i lepiej...
Czekam tylko gdy będę potrzebna a wtedy zrobię swoje i uśmiechnę się, bo cóż innego może zrobić babcia.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 marca 2015 05:14
aszhar, może to kwestia modelu, ale mój Tako składa się łatwo. Może nie zrobi się tego jedną ręką, ale generalnie nie jest to skomplikowany zabieg.
Kahlan, ja mam Tako Ballilę i jestem mega zadowolona. Praktycznie cały pokrowiec wózka można zdjąć, więc jest łatwy w utrzymaniu czystości, gondola jest duża i ma podnoszone dno dzięki czemu spacery z moją córą są możliwe 😉, ale przede wszystkim wózek pojedzie po każdym terenie. Ostatnio przeżył przeprawę przez zaorane pole i dał radę.
dorota, ale jak to? Tzn., że nie masz kontaktu z wnuczką?
A ja mam dużo żalu i nic do powiedzenia odnośnie mojej kochanej wnusi.

I do cholery jasnej bardzo dobrze! Takie wpieprzające się babcie, które nie są hamowane przez swoje dziecko, to jest zło przeklęte.
Mi moja teściowa wyrywała miesięczne dziecko z rąk, bo miała widzimisię.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 marca 2015 05:37
Ach to o to chodziło. Z myśleniem o 6 u mnie jednak ciężko 😉
dorota, pokemon ma rację... Najgorsze co może być dla młodej matki, to wtrącanie się i "dobre rady" innych. To potwornie irytujące. Babcia jest od tego, żeby kochać i rozpieszczać, ale od wychowywania i ustalania zasad są rodzice.
zulu   późne rokokoko
25 marca 2015 06:08
To ja się pochwalę, że wczoraj zostałam mamą 🙂 Malutka przyszła na świat przez cc, jest długa i dorodna (55cm i 4 kg), dostała 8 punktów. Po godzinie dali mi ją do piersi i mogła napić się siary, potem zrobili dokładniejsze badania i wieczorem miala szczepienie. Jest prześliczna i uwielbia spac  u taty w ramionach 🙂
Ja dochodzę do siebie po operacji, miałam niewielki krwotok, ale juz jest w porządku. Teraz czeka mnie wstawanie, ponoć mało przyjemna sprawa 🙂
zulu gratulacje 🙂

kurczak wiataj w klubie 🙂 to przesilenie wiosenne 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2015 06:30
zulu, gratulacje! Napisz więcej i pokaż małą, jak już będziesz w stanie! Jak ma na imię?

A moja pyzucha kończy 8 miesięcy! Ale, ze jak to?! Wciąż wydaje mi się taka tycia, aż zrobiłam małe porównanie, aby zobaczyć, ile urosła...

2 dni


8 miesięcy
[quote author=dorota link=topic=74.msg2322260#msg2322260 date=1427257640]
A ja mam dużo żalu i nic do powiedzenia odnośnie mojej kochanej wnusi.

I do cholery jasnej bardzo dobrze! Takie wpieprzające się babcie, które nie są hamowane przez swoje dziecko, to jest zło przeklęte.

[/quote]

To bardzo ostre słowa. Myślę, ze z stosunku do doroty zbyt ostre.... bo jest różnica między wpieprzającą się babcią a taką, która tylko cos powie, chce podpowiedziec a uważa, że młodzi i tak mają prawo zrobić po swojemu. To co, babcia już nie może słowem się odezwać?
Bardzo mi przykro jeśli Dorota nie masz w ogóle kontaktu z malutką... to jest taki etap kiedy faktycznie młoda rodzina chce być jak najwięcej razem, to dla nich nowa sytuacja, czasy się zmieniły i sposób na opiekowanie się dzieckiem też. Ale nie można być takim, żeby całkiem odrzucić dziadków!
Moi teściowie przyjeżdżali od początku- nawet jak dziecka nie było, mieliśmy różne relacje, więc generalnie uważali i starali się jak mogli po prostu cieszyć się wnuczkiem i nie wtrącać. Choć była sytuacja, kiedy weszli i zaraz wyszli- ale ja nie lubię, kiedy o moich problemach rozmawia się z osobami trzecimi, a miałam ogromny problem z karmieniem i naprawdę rady w stylu, ze ktoś powiedział na ten temat to i to mnie tylko wkurzyły.
Ale zagryzałam zęby często, teraz nauczyłam się nie komentować, niech mówią- chcą dobrze przecież. A i tak zrobię po swojemu. Oni już też nie doradzają często bo widzą, że milczę 😉
Dzięki temu, ze byli od początku, Maciek ich zna, zostaje bez problemu. Ja mogę wyjść z domu, pojechać na zakupy jak mąż w pracy. Wczoraj przyjechali i zabrali małego na prawie 2 godziny na dwór, a ja miałam czas dla siebie...
Żeby kiedys młodzi się nie zdziwili, jak będą naprawdę zmęczeni, będą chcieli odpocząć, wyjść gdzieś sami, a tu dziecko zaprotestuje.
Dziadkowie są potrzebni.
I tyle...

dorota trzymam kciuki, za szybkie ustawiienie relacji. Jako młoda mama mogę Ci powiedzieć, że babcia wspierająca i nienarzucająca się to cud babcia. !
A wyrywanie Tobie pokemon małego dziecka... horror.... współczuję.. 😲

maleństwo  8?? o rany..!! jakie ubranka nosicie, tak z ciekawości zapytam?? Kalinka bardzo sie zmieniła. Jest przeurocza😉 choć pamiętam, jak się urodziła, to była najładniejszym noworodkiem jakiego widziałam, poważnie 🙂  do momentu aż się mój Maciek nie urodził  😎

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 marca 2015 07:02
dorota, smutna prawda jest taka, ze naprawde nie masz 'nic do gadania', chocbys miala 101% racji w swoich radach, to tylko to Ci zostaje- dobre rady, podpowiedzi, sugestie- ale tez nie na sile. Oni sa rodzicami, ona jest matka- nie zmienisz tego, jestes babcia i taka rola Ci pozostaje.
Ja kilka dni po porodzie wystawilam za drzwi wlasna mame, ktora kocham i szanuje i mamy super kontakt, ale wtedy zamiast pomagac to doprowadzala mnie do mega nerwa, glownie wlasnie dobrymi radami i jawiemlepiej- bo 30 lat temu wychowala jedno dziecko z pomoca 3 innych doroslych w domu...
A ja mam dużo żalu i nic do powiedzenia odnośnie mojej kochanej wnusi. Maleństwo ma dopiero dwa tygodnie ja już zagryzam zęby z nerwów.
Oczywiście nie mieszkają u mnie i nie mam nic do powiedzenia, może i lepiej...
Czekam tylko gdy będę potrzebna a wtedy zrobię swoje i uśmiechnę się, bo cóż innego może zrobić babcia.


Ale czego oczekujesz?? Twoje stwierdzenie "oczywiście nie mieszkają u nas" - - to chyba ok?
I "zrobię swoje" - czyli co??
Chcesz zeby sie wprowadzili do Ciebie albo oddali Ci dziecko na wychowanie - bo nie rozumiem??
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2015 07:10
deksterowa, hehe, pamiętam, że się zachwycałaś, dla mnie ona od początku była raczej śmieszna niż śliczna 😉 A co do Maćka - I toooold you!

Nosi 80/86, jeśli wierzyć metkom, choć ja mam wiecznie wrazenie, że rozmiarówki są zawyżone, do tego co firma, to inne...
Nie, nie to nie tak że ja się wtrącam, nie tak że radzę co i jak owszem sugestie ale wybór ich. Syn wyjechał za kasą zaraz po porodzie siłą rzeczy mama i maleństwo mieszkają u jej rodziców, ja jako że mało majętna nie pomogę finansowo ale widzę że wymagania wobec mnie są, wózek nówka bo tak, łóżeczko nówka i to te droższe bo tak.
No to łóżeczko kupiłam takie jakie chciała ale na wózek po prostu nie mam, chciałam kupić używany śliczny nie zniszczony ale nie bo nowy ma być. No to jak nie miła... no to nie, nic na siłę.
A wózka nie ma mała płacze i umęczy wszyscy ponoć zmęczeni a wózka chcą nowego!
A ja na wsi mieszkam i u mnie potem ten używany by się przydał gdy bym dziecka pilnować po co wozić się ze sprzętem.
Ale niech robią co chcą ja nie odmawiam i nie narzucam się, po prostu czekam kiedy się przydam.
To ja się pochwalę, że wczoraj zostałam mamą 🙂 Malutka przyszła na świat przez cc, jest długa i dorodna (55cm i 4 kg), dostała 8 punktów. Po godzinie dali mi ją do piersi i mogła napić się siary, potem zrobili dokładniejsze badania i wieczorem miala szczepienie. Jest prześliczna i uwielbia spac  u taty w ramionach 🙂
Ja dochodzę do siebie po operacji, miałam niewielki krwotok, ale juz jest w porządku. Teraz czeka mnie wstawanie, ponoć mało przyjemna sprawa 🙂


SUPER !! gratulacje ! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Gratulacje! niech sie maleństwo chowa w samym zdrowiu i szczęściu.
zulu, Gratulacje!  :kwiatek:
Napisz coś więcej, jak daliście jej na imię, pokaż zdjęcia, jak dojdziesz do siebie. 😀

dorota, Ja też nie rozumiem. Z nowym wózkiem to oczywiście paranoja, bo dziecku naprawdę zwisa i powiewa jaki ma wózek, nie jemu jest to potrzebne do szczęścia...
Dzieci potrzebują wyłącznie naszej uwagi i miłości. Znacznie lepiej bawią się piaskiem, patykiem i kamykiem z mamą, czy babcią, niż zabawką za ileśset złotych same.

Co poza wózkiem chciałabyś mieć do powiedzenia?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 marca 2015 08:37
zulu, gratuluję! 🙂
dorota, w takiej sytuacji nie powinnaś się przejmować. Skoro Ciebie nie stać, a oni koniecznie chcą nowe, to niech sobie kupię i tyle. A skoro wolą nie mieć w ogóle wózka niż mieć używany, to ich sprawa. Wyczuwam próżność...
maleństwo, ale to minęło 🙂 Mi się wciąż wydaje, że Kalina jest taka dorosła, a przecież od Hani jest starsza zaledwie dwa miesiące.
dorota - może po prostu powiedz prawdę: nie stać mnie na nowy wózek.
Zresztą może ja jestem jakaś dziwna - jakoś mi nikt wózka i łóżeczka nie kupował - może teraz taki zwyczaj.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się