ciąża, wyźrebienie, źrebak

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 kwietnia 2015 08:52
Z tym świecącym pyszczkiem to Zenit pasuje 🙂 Jak słonce w zenicie będzie świecić 😀 ftu, tfu, paskud  😁
Gratuluje ! chyba kasztanek ?
U nas poród 20 dni przed terminem, źrebię niedojrzałe, skończyliśmy już 2 doby na butelce, jeszcze się nie podniosła ..

Pytanie do doświadczonych hodowców mających na koncie wiele źrebaków, podniesie się ? Są szanse ?
Słucham różnych opinii. Apetyt ogromny, siara zjedzona, cały czas na mleku matki, choć matka kalekę odrzuca od siebie, nie akceptuje. 

Śpi, je i czasem leży w pozycji mostkowej, narazie to wszystkie umiejętności od 57 godzin. Stawiana na nogi przewraca się, nogi wiotkie.
Masa roboty, wielkie nadzieje, ale wcale nie wiem jakie realne perspektywy.

[img]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xta1/v/t1.0-9/10409141_915245658505804_5768698497396393861_n.jpg?oh=2f4b7333d787bb39d01a1a8f782638d1&oe=55AD2EB1&__gda__=1437709624_17a62e491fdf88dabef46d58411919aa[/img]
Czy jest sens nawet myśleć o pokryciu kucki 148cm w kłębie ogierem sp, koło 170cm? Chciałabym z niej mieć źrebaka, a jednocześnie żeby to nie był kucyk, a mały koń, z drugiej strony nie chciałabym jej narazić na niebezpieczeństwo. Czy taka ciąża jest z góry skazana na niepowodzenie (chore, lub martwe źrebię, uszkodzenie lub śmierć klaczy)? Nie miała jeszcze źrebaka i w ciągu najbliższych miesięcy nie chciałabym jej kryć, ale bardziej długoterminowo zaczynam o tym coraz poważniej myśleć. Przykład tego wielkoluda podałam, bo mamy akurat takiego kandydata, ale mówiąc ogólnie, czy krycie drobnych (mieszanka oo) klaczy ogierami gorącokrwistymi ogierami ma sens? Z góry dziękuję za odpowiedzi 😉
kaskagren nie pokryłabym takim dużym ogierem. Mojej młodej matka 158 cm , ojciec 172 cm, a skończyło się to dla niej niemilym incydentem, rozerwaniem.
Jeśli Twoja klacz nie miała jeszcze źrebaka to trochę za duże ryzyko, poszukałabym czegoś ok 160-164 cm 🙂
a to nie jest czasem tak, że organizm matki normuje rozmiar źrebięcia...?

montana,  a co wet na to? ciężka sprawa... szkoda malucha.

ale świetny maluch! aż mnie rozczulenie bierze, śliczne odmiany!
U nas całkiem sporo małych koni (ok. 150cm) krytych jest ogierem wlkp (no nie jest duży, ale 170 to chyba ma) i źrebaki są zdrowe i piękne 🙂 To jednak nie musi o niczym świadczyć.
montana Nie chcę straszyć ale mi takie źrebie umarło na rękach, wet stwierdził, że przez brak odpowiedniego żywienia klaczy, o ile dobrze pamiętam niedobór selenu powoduje, że źrebie jest słabe jakby miało zanik mięśni, to było paręnaście lat temu więc dobrze nie pamiętam. Żrebak nie chciał pić, ale wasz pije, więc może się uda go postawić na nogi.  :kwiatek: Trzymam kciuki.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 kwietnia 2015 11:50
montana bida 🙁 trzymam kciuki za maleństwo! Masujcie jej nogi, tak dosyć intensywnie je rozcierajcie, opukujcie kopytka i uciskajcie strzałki, trzeba koniecznie pobudzać krążenie w nogach. Może spróbujcie ją stawiać i chodzić z nią trzymając ją na np. kocu pod kłodą? Musi się ruszać.
edit. jak odruch ssania jest, to zawsze jest nadzieja 🙂
montana a co wet na to wszystko? mlody nie ma przykurczów na 4 nogach? moze dlatego nie moze ustac?
montana bida 🙁 trzymam kciuki za maleństwo! Masujcie jej nogi, tak dosyć intensywnie je rozcierajcie, opukujcie kopytka i uciskajcie strzałki, trzeba koniecznie pobudzać krążenie w nogach. Może spróbujcie ją stawiać i chodzić z nią trzymając ją na np. kocu pod kłodą? Musi się ruszać.
edit. jak odruch ssania jest, to zawsze jest nadzieja 🙂


Dokładnie tyle możecie zrobić.

Jeszcze jedno pytanie, nic nie leci z pyska ?  Jeżeli pojawia się ślina koloru zielonego, to już po źrebaku . Prawdopodobnie to konflikt serologiczny u koni . (mleko matki zabija źrebie )

Dziś nie pomogę, bo nie mam w tym momencie czasu. Możesz napisać pw. dokładnie co dolega, odpiszę jak wrócę .

Trzymaj się .
montana trzymam kciuki za maleństwo  🙁
amazonka* cudny tfu tfu  💘    Zefir, Zenit  🙂
montana , u mnie kiedyś żrebol samodzielnie stał dopiero po 14 dniach ( troszke inny problem ) pamietaj o masażu nóg , przewracaniu z boku na bok aby nie zrobiły się odleżyny i najlepiej z pomocnikiem chociaż co jakiś czas podnosić , tak jak napisano można na kocu , ważne żeby karmić często i tylko w pozycji mostkowej .
kaskagren w Urzutach stoi Ludger , fajny i niewysoki 🙂
montana- a nie da się trzymać źrebaka przy wymieniu? Mnie się wydaje, że wówczas by walczył by się podnieść... Smutna sprawa -  powodzenia!
klacz go odrzucila, a wez sobie trzymaj co dwie godziny takiego szkraba co sie calym ciezarem wiesza na rękach i jeszcze pilnuj kobyly zeby nie przywalila.
mialam podobną sytuacje, ciezka sprawa. pytanie co wet na to.
Obibok- uwierz, że są osoby, które to robią.
maliniaq   Just do your job.
04 kwietnia 2015 22:09
Obibok- dlatego do takiej akcji musi być zaangażowana większa ilość ludzi, a o każde życie trzeba walczyć niekoniecznie wybierając najprostsze metody
Montana... jest szansa, nie daj się 😉
Mialam podobna sytuacje, podnoszenie, kladzenie, przewracanie co 2 godziny na drugi boczek (przez cala dobe), czeste karmienie (na poczatku ze 3 razy na godzine) układanie na mostku. Po jakims tygodniu zrebie zaczelo sie samo kłaść, po 2ch samo wstawać. Mimo, ze to byl wczesniak, na sile chodzilismy po kilka minut, kilka razy dziennie. Miala slabe nóżki, tzn strasznie miękkie pęcinki, pierwsze dni chodzila niemalze na stawach, z czasem jednak wszystko sie wyprostowalo i teraz nie widac nic z jej kalectwa 😉 przy opisie dostala 20 pkt na 20 mozliwych 😉
edit: no i na siłę bym podstawiala do kobyły, raz, ze maluch lepiej by sie wychowal przy matce, a dwa wlasnie chodzi o matczyny odruch klaczy. (W koncu kobyła hodowlana...)
Zrebak, wczesniak nie jest ciezki, sama podnosilam i sama kladlam, wiec da sie. Choc z tym podstawianiem to moze byc juz za pozno, bo jest w oddzielnym boksie i matka go przez kilka dni nie widzi. (My mielismy boks odgrodzony moze 80 cm sciana, aby matka i zrebie mogly sie dotykac i miec kontakt przez scianke)
no i masowanie, masowanie, masowanie...
dokup moze mleko zastepcze jeszcze, wiem, ze matczyne najlepsze, ale jak nie ma instynktu, to moze sobie szybko wyciszac laktacje. Lepiej dokarmiac brzdąca.
montana a co wet na to wszystko? mlody nie ma przykurczów na 4 nogach? moze dlatego nie moze ustac?


nie ma przykurczów, ma miękki pęciny, ale już są lepsze niż kilkanaście godzin temu, niezupełne skostnienie stawów to cecha wcześniaków

Jeszcze jedno pytanie, nic nie leci z pyska ?  Jeżeli pojawia się ślina koloru zielonego, to już po źrebaku . Prawdopodobnie to konflikt serologiczny u koni . (mleko matki zabija źrebie )

Dziś nie pomogę, bo nie mam w tym momencie czasu. Możesz napisać pw. dokładnie co dolega, odpiszę jak wrócę .


Nic nie leci z pyska, minęła trzecia doba, jemy w pozycji mostkowej, kupa i siku robione na bieżąco i sen.

Nie nie jest to konflikt serologiczny tylko niedojrzałość urodzeniowa z wieloma charakterystycznymi cechami owego wcześniactwa.

Wet podał co mógł, kroplówki, witaminy, podał przepis jak karmić, czym i co ile, na co zwracać uwagę i powiedział że szanse są niewielkie ale są

montana- a nie da się trzymać źrebaka przy wymieniu? Mnie się wydaje, że wówczas by walczył by się podnieść... Smutna sprawa -  powodzenia!

nie da się, źrebak nie ustoi, matka pierwiastka, kopie. Na szczęscie instykt robi swoje i mała chce się podnosić

Montana... jest szansa, nie daj się 😉
Mialam podobna sytuacje, podnoszenie, kladzenie, przewracanie co 2 godziny na drugi boczek (przez cala dobe), czeste karmienie (na poczatku ze 3 razy na godzine) układanie na mostku. Po jakims tygodniu zrebie zaczelo sie samo kłaść, po 2ch samo wstawać. Mimo, ze to byl wczesniak, na sile chodzilismy po kilka minut, kilka razy dziennie. Miala slabe nóżki, tzn strasznie miękkie pęcinki, pierwsze dni chodzila niemalze na stawach, z czasem jednak wszystko sie wyprostowalo i teraz nie widac nic z jej kalectwa 😉 przy opisie dostala 20 pkt na 20 mozliwych 😉
edit: no i na siłę bym podstawiala do kobyły, raz, ze maluch lepiej by sie wychowal przy matce, a dwa wlasnie chodzi o matczyny odruch klaczy. (W koncu kobyła hodowlana...)
Zrebak, wczesniak nie jest ciezki, sama podnosilam i sama kladlam, wiec da sie. Choc z tym podstawianiem to moze byc juz za pozno, bo jest w oddzielnym boksie i matka go przez kilka dni nie widzi. (My mielismy boks odgrodzony moze 80 cm sciana, aby matka i zrebie mogly sie dotykac i miec kontakt przez scianke)
no i masowanie, masowanie, masowanie...
dokup moze mleko zastepcze jeszcze, wiem, ze matczyne najlepsze, ale jak nie ma instynktu, to moze sobie szybko wyciszac laktacje. Lepiej dokarmiac brzdąca.


Mleko już zamówione, jakby co mamy też klacz ze źrebakiem 10 dni starszym i kolejne wyźrebienia w najbliższych tygodniach, jest zapas glukozy w domu i wszystkich teoretycznie przydatnych rzeczy.
Ciężka nie jest, ale ja w ciąży, to mi nieco utrudnia, ale to inny temat, robimy co możemy całą ekipą 😉 Mała nie jest w innym boksie mieszka narazie razem z matką, ponieważ się specjalnie nie porusza jest to narazie możliwe, ona sobie leży a kobyła nie zwraca uwagi, jest na tyle uważna, że nie wdepnie.


Za wszystkie rady, wskazówki i doświadczenia bardzo DZIĘKUJĘ, tym co piszą tutaj oraz tym, od których dostałam prywatne wiadomości
Zaznaczę tylko, że to 28 moje źrebię, nie piszę tego, twierdząc, że to dużo, lub żeby zaimponować, ale nie jestem całkiem początkująca w tym temacie, odebrałam wiele porodów i wychowałam źrebaki, przeważnie było ok, a napotkane problemy były mniej istotne. Tym razem sytuacja chwilowo nieco przerasta, a raczej rodzi się pytanie czy mała wstanie i do kiedy należy na to czekać.

Narazie radzimy sobie na butelce, postęp jest powolny, ale widoczny, dziś klaczka potrafi sama ustać na nogach kilka sekund po podniesieniu, spacerujemy też z kocem pod mostkiem.
montana, mocno  trzymam  kciuki za malucha! 
montana ja też trzymam kciuki, kobysia musi walczyć  :kwiatek:
Myslałam, ze klacz agresywna i zrebie odstawione do innego boksu. My podstawialismy kiedys na sile, 3 osoby w boksie, jedna pilnowala przodu, jedna tylu (poskrom) i jedna podstawiala zrebaka i pilnowala boku. Po kilku takich podstawieniach klacz pierwiastka przyjela zrebie.

Bądź dobrej mysli, najgorsze dwa tygodnie jeszcze przed Wami.
Wiecej Ci nie pisze, bo pewnie juz masz ogromną wiedze na ten temat 😉 I własną i z PW. Trzymam kciuki, bedzie dobrze, tylko upierdliwie trzeba czesto karmic i przekladac (nie tyle chodzi o odlezyny, co o prace serca i ukladu krazenia) Gratuluje takze w tej drugiej sprawie  :kwiatek: zdrówka zycze
Dziękuję za porady 😉

I również trzymam kciuki za zdrowie malucha!
marysia uwierze- napisalam w moim poscie, ze mialam podobna sytuacje  😉
montana no to jak nie jestes sama, to dacie rade 😉
u nas ciągle nic, termin za 3 dni, więc już wypatruję bardzo oczekująco 😉 A monitoring jest super nawet przy nie-źrebnych koniach. fajnie popatrzeć jak wygląda końskie życie w nocy 😉 Jody przysypia na stojąco, je, kładzie się... fajnie 🙂
montana powodzenia!

Jeden z maluchów w Pankowie:

Piękny  😍
montana
Trzymam kciuki cały czas 🙂

faraa
Śliczny aż szkoda, że zrobi się pewnie z wiekiem bielutki? Taki kary z nakrapianym zadem byłby idealny 😀
montana- super, że mała walczy, że je i załatwia się.
A matka ,no cóż, w naturze takie źrebię by nie przeżyło, więc po co ma sobie głowę zawracać 🙁
ja miałam trochę podobną sytuację (ale tylko pod względem zachowania klaczy)
Żrebię urodziło się z jakąś wadą neurologoczną, nie wstawało, bez odruchu ssania, nie przeżyło. W pierwszym momencie nie wyglądało to tak źle ale klacz go zupełnie nie akceptowała. Był to jej pierwszy źrebak. tez się bałam co będzie potem ale następne źrebaki, zdrowe akceptoweała bez problemu, jest bardzo troskiliwa matką, matkuje równiez cudzym źrebakom :-)
I nam się taki bobas przytrafił w zeszłym roku. O miesiąc za wcześnie. Matka natychmiast przestała się nim interesować. Dziewczynka nie wstawała. Po postawieniu, stała...  Piła siarę, dostała jakieś wzmacniacze. Była smółka i siusiu.  Nawet udało się pod wieczór by sama parę kroków zrobiła. W nocy zaczęła słabnąć i nie dożyła ranka 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się