Kupno konia

Oczywiście do 15 tyś kupisz zdrowego 4 latka.
Anderia   Całe życie gniade
12 kwietnia 2015 18:29
nie mam pieniedzy na konia


Nie wiem, pewnie tu chodzi o pieniądze na zakup, ale zastanów się, czy w takim razie aby na pewno będzie Cię stać na utrzymanie? Zdrowego jak zdrowego, ale co jak zakolkuje i z miejsca trzeba będzie wydać kwotę czterocyfrową na operację? Zawsze trzeba brać pod uwagę taką ewentualność, konie to droga impreza, nie warto się pakować w nie jak się nie wie, co będzie jutro. Niby zawsze można sprzedać, ale to też nie takie hop-siup.
viki zdrowego, grzecznego, przyszłościowego 4-letniego skoczka za 15 tys. ?
Moim zdaniem nie ma szans. Za tą cenę to musisz iść na pewne ustępstwa.
Albo wybrać konia który ma nie najlepszą budowę, nie ma super TUV albo jakiegoś średniego rekreanta  z nadzieją, że kiedyś się otworzy i to N pójdzie.
Nie ma 4- ro latków do N . Są konie które dobrze skaczą i pracuje się z nimi dokąd się da. Jak koń dobrze skacze , nie boi się niczego i jest zdowy to powinien bez problemów z czasem dojść do Dużej Rundy. To tylko kwestia czasu oraz kto i jak z nim pracuje.  😉
Był już wcześniej temat skoków N i doszliście do wniosku, że każdy koń (nawet krowa) pójdzie N. Tym bardziej, że chodzi tu o konia o predyspozycjach, a nie, że ma chodzić. Więc jaby to powiedzieć, oceniać i tak można takiego tylko w małych skokach lub luzem jak się zachowa. Pełno jest w internecie 4 letnich średniaków za tą kwotę, nie przesadzajcie, że za tyle nie kupicie... taka kwota za zwykłego młodego konia wcale nie jest niska
jeśli dziewczyna miała konia w pełnej dzierżawie z przeniesieniem za koszty utrzymania pewnie zdaje sobie bardzo dobrze sprawę o wszystkich kosztach związanych z tą zabawą.
Jeśli chodzi o utrzymanie to nie ma problemu bo mam dobry kontakt z trenerka ktora ma stajnie, jej mąż jest kowalem, i zdaję sobie sprawę, że to są duże koszty. Kupno konia w moim przypadku będzie przemyślane 100 razy czy na pewno.
Chodziło mi tylko o to czy jest wgl mozliwosc kupna takie konia 🙂
Kupno konia 4- ro letniego i przygotowanie go do konkursów to bardzo duże wyzwanie . To robota dla osób mających umiejętności do zrobienia takiego konia. Można wyciągnąć z niego 110% a mozna wyciągnąć 10 % i wszystko z tego samego konia. Można dokładnie tego samego konia na luzach doprowadzić do Grand Prix i można z trudem zrobić go do N klasy . Materiał jest bardzo ważny , ale kto ten materiał obrabia jest jeszcze ważniejsze . ! Pierwszy moment może świadczyć o koniu. Skoki luzem , potem skoki pod jeźdźcem , potem zachowanie i skoki na treningu a potem zachowanie i skoki na pierwszym parkurze. Taki pełny obrazek może nam dać 95 % poglądu na to jaki materiał kupujemy , a co dalej z niego wyjdzie , dokąd pójdzie i co osiągnie , zależy już od tego kto będzie na nim jeździł . !!!   😉
To prosta recepta na zakup dobrego młodego konia . + oczywiście badania .!
Witam, przekierowano mnie do tego wątku, chociaż ja chciałabym uzyskać informacje nie tylko o kupnie konia, ale skoro zostałam przekierowana tu, to tutaj zamieszczę mój post 🙂

Przechodząc do sedna, w przyszłym roku mam zamiar kupić młodego konia ujeżdżeniowego, do dyspozycji mam około 10tyś euro, może troszkę więcej i tu moje pytania, ponieważ będę się przed kupnem przeprowadzać do Anglii i nie wiem gdzie się oglądać za końmi, czy w tej cenie lepiej poszukać coś w Polsce i przewieźć do Anglii, czy może szukać już tam. Praktycznie nie wiem jeszcze nic o końskiej sytuacji w Anglii, chciałabym się dowiedzieć czy ktoś się może orientuje? Jak wyglądają stajnie, treningi itp? Czy jest podobnie do Polski, czy mają lepszy/gorszy poziom, czy ktoś może poleca jakieś dobre stadniny w okolicy Woking, moze jakieś polecane pensjonaty, hodowle czy stajnie sportowe, gdzie mogłabym poszukać mojego wymarzonego rumaka? Chciałabym się po prostu orientacyjnie dowiedzieć jak tam jest, ponieważ jeszcze w tamtej okolicy nie byłam, wybieram się dopiero w sierpniu i może jeśli ktoś coś poleci odwiedzę jakieś polecone miejsca.
ImaWitch, o warunki w Anglii pytaj w wątkach emigracyjnych, w dziale  towarzyskim i końskim.

Co do kupna, to jest jeszcze opcja, że kupisz "po drodze" - DE, Dania, Belgia, Holandia.

Na forum ścisły podział na wątki dzieła w interesie pytającego. Konkretne pytanie (nie wór pytań) w konkretnym miejscu, gdzie zaglądają kompetentne osoby = większe prawdopodobieństwo trafnej odpowiedzi.
Rozumiem Halo i dziękuję za uświadomienie, nie będę już spamować nie na temat tutaj 🙂 I jeśli chodzi o kupowanie konia "po drodze" to raczej nie chciałabym czegoś takiego, za dużo kombinowania i załatwiania jak i również osoba badająca konia raczej nie będzie chciała ze mną podróżować po całej Europie, chyba, że znalazłabym bym prawdziwy ideał konika hehe. Czy ktoś zna może jakieś sprawdzone hodowle/stajnie sportowe w Anglii, które mogłabym odwiedzić w poszukiwaniu ujeżdżeniowca?
Czy ktoś zna może jakieś sprawdzone hodowle/stajnie sportowe w Anglii, które mogłabym odwiedzić w poszukiwaniu ujeżdżeniowca?


Myślę że takich jest mnóstwo , ale raczej nie z tym budżetem . 😉
Smok10, dlatego właśnie pytam, czy lepiej kupić w  Polsce i przewieźć czy tam się rozglądać. W jaki budżet się mniej-więcej wyposażyć żeby tam kupić porządnego 5-6latka do ujeżdżenia?
Hej a ja mam pytanie co do jazdy próbnej. Niestety nie mogę wziąć ze sobą trenera, jadę sama. Szukam konia do skoków. Na wtorek jestem umówiona na jazdę próbną. Może mi ktoś coś doradzi, na co mam zwracać uwagę, czy sama sobie prowadzę trening czy właściciel? Ogólnie jak to wygląda?
Sofciowatajedziesz sama i nie wiesz na co zwracać uwagę? Skoro nie wiesz czego szukasz, to lepiej weź kogos ze sobą, kto ma jakieś pojęcie  🙄
Niech was przynajmniej nagra i daj do wglądu trenerowi 🙂
Smok10, dlatego właśnie pytam, czy lepiej kupić w  Polsce i przewieźć czy tam się rozglądać. W jaki budżet się mniej-więcej wyposażyć żeby tam kupić porządnego 5-6latka do ujeżdżenia?


od 25 tyś Euro -  wzwyż . Myślę że to skrajne minimum za konia 3-5 letniego , każdy starszy będzie już dużo droższy. Oczywiście mam na myśli Ujeżdżenie jako sport a nie ujeżdżonego konia na wypady w teren , bo zaraz ktoś napisze że za 5 tyś zł ma ujeżdżonego małopolaka na wypady do lasu. 😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 kwietnia 2015 19:09
Duńskie 5-6 latki do ujeżdżenia do 10 000 euro

klik

Ela, a uważasz, że w takim przedziale do 10 000 e "warto" kupić konia z zagranicy? Głównie chodzi mi o stosunek ceny do "jakości". Czy w tym przedziale lepiej jednak szukać na naszym rynku?
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 kwietnia 2015 19:20
Ja szukam 2,5-3,5latka najlepiej surowego i już mam  parę przejść, mianowicie:


1. Dzwonie że, chce przyjechać obejrzeć konia, najpierw czekam 3 tyg z przypomnieniem kiedy mogę przyjechać bo bardzo mi zalezy bo to koń z polecenia i jak przejdzie TUV to biorę odp. no najwcześniej w weekend do z pracujemy, wcześniej nie da rady, ok umawiam się. W piątek dostaję telefon że pani właśnie sprzedała konia. Niby nic, każdy może sprzedać kiedy chce i komu chce ale mi powiedziała że, najwcześniej mogę przyjechać w sobotę.

2. jadę do konia w ogłoszeniu "do sportu" do stadniny koni sprzedaż koni sportowych. a na miejscu zastaję konia z ewidentną wadą tylnej nogi, jedna noga jak w postawie rozbieżnej druga prosta, asymetria ewidentna do mocniejszej pracy strach brać. Na pytanie czy to było korygowane pani odpowiada że, nawet tego nie zauważyła a jak teraz jej pokazałam to rzeczywiście...

3. Dzwonie zapytać o ogólne informacje pytając o cenę jest do negocjacji wszystko super, za 2 dni dzwonie się umówić na konkretny termin kiedy mogę przyjechać a pani mi mówi że, się namyśliła i jednak chce za tego konia prawie 2 razy więcej niż jak z nią rozmawiałam 2 dni temu.

Czy to normalna praktyka?
Dobry koń ma dobrą cenę i nie ma się co oszukiwac . Ktoś kto nie wie czy jego koń najpierw kosztuje x a za chwilę x + 100% jest po prostu idiota a nie poważnym sprzedawcą .

Ela . Ja tam widze konia do Ujeżdżenia poniżej 10 tyś Euro ( tuptusia ) ., nasepny ma 162  😲 a jeszcze następny 4 -ro latek , który pweno do czegoś się nadaje to już między 12 -20 tyś Euro.
Spróbuja najpier kupić w Danii konia do Ujeżdżenia albo Skoków , bo póki co Duńczycy przyjeżdżają do nas i płaća konkretną kasę za konie DO ; a nie do lasu.

Koń do sportu to dedykowany materiał do pracy a nie koń do lasu i małego sportu. 😉 Nikt nie kupi kasztana  do Ujeżdżenia o wzroście 162 cm jeżeli szuka konia DO SPORTU !!! 🤣
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 kwietnia 2015 21:17
Ela, a uważasz, że w takim przedziale do 10 000 e "warto" kupić konia z zagranicy? Głównie chodzi mi o stosunek ceny do "jakości". Czy w tym przedziale lepiej jednak szukać na naszym rynku?



Szukać zawsze można, ale czy lepiej czy nie lepiej to ja ci nie powiem. . Wiem też że pewien polski bardzo znany hodowca ceni się podobnie za swe młode konie które żadnych Blue Horsów czy Sandro Hitów nie mają w rodowodach.

Nikt nie kupi kasztana  do Ujeżdżenia o wzroście 162 cm jeżeli szuka konia DO SPORTU !!! lol

drobna kobita czemu miała by nie kupić. Konie G. Jaworskiej do gigantów nie należą np.

Nikt nie kupi kasztana  do Ujeżdżenia o wzroście 162 cm jeżeli szuka konia DO SPORTU !!! lol

drobna kobita czemu miała by nie kupić. Konie G. Jaworskiej do gigantów nie należą np.


Między , nie są Gigantami po 180 cm a pokurczami 162  jest duża rozpiętośc . Żaden z jej koni nie ma mniej jak 168 cm  😉
O ile w skokach nie ma to aż tak wielkiego znaczenia o tyle nie znam koni chodzących GP w ujeżdżeniu o wzroście nieiwele ponad 160 cm.
Celbant Anny Bienas to ile miał, bo nie pamiętam, ale chyba do gigantów nie należał? Coś mi się kołacze, że około 163 /  ale mogę się mylić ?  Tak czy siak, chodził ujeżdżenie na najwyższym europejskim poziomie 😉  A celując dużo niżej, to nie tak dawno miałam klacz na której startowałam, taka nie za duża 163 cm , trakeńska miotełka. Udało mi się jednak wygrać na niej ,jednego roku parę konkursów kl P. Uciecha była ,a i parę groszy za transport też się uciułało 😉  W życiu nie miałam tak wygodnego i jezdnego konia, i chyba długo nie będę mieć :/  Tak na marginesie, klacz kupiona w stajni handlarskiej, gdzie konie głównie wyjeżdżały na hak, a cena była bardzo przyzwoita, jak za konia tej klasy, bo 3500zł  Z tym ,że był to koń po przejściach, leciwa (13 lat), no i nie dla każdego jeźdźca 😉
ImaWitch, nie kupuj w Polsce, bo koszty transportu będą spore i zjedzą znaczną część Twojego budżetu. Po co płacić za kilometry? Coś sensownego powinno się znaleźć w UK, a nawet jeśli nie, to bliżej będziesz miała do Holandii (dużo koni, tylko warto mieć rozeznanie w liniach hodowlanych, to spora część ujeżdżeniowych KWPNów to nie są konie dla amatorów).

Sofciowata, weź ze sobą kogoś doświadczonego, bo na pytanie na co zwracać uwagę trzeba by udzielić odpowiedzi dłuższej niż wszystkie treści tu na forum... Na wszystko!

Brzask, w standardzie są nie takie akcje. Koń z kissingiem, oczywiście temat przemilczany, klientka jedzie 300 km oglądać konia, który aż się zapada grzbietem przy dotyku. Ale wie pani, ja to koniowi smaruję Naproxenen, to zaraz przejdzie.
Taaa... Poczekaj, aż dotrzesz do etapu badań 😉

Smok10, mój Skwar miał 164 cm i jakoś dużą rundę chodził 🙂 Znam co najmniej dwie osoby, które szukając konia do ujeżdżenia zakładały na wstępie, że ma być nie większy niż 165 cm, obydwie drobne i niziutkie kobitki. Sama konia 160 cm bym nie kupowała, bo takiego dość trudno będzie sprzedać, ale takiego w przedziale 164-166 cm to spokojnie. Zrobione na wyższe klasy to bardzo chodliwy towar (dla przesiadających się dzieciaków, niewysokich babeczek itd.).
Akurat z tym to palnęłam przez przypadek (taki mi się ciąg pytań narzucił). Raczej pytałam o to jak "wygląda" taka jazda próbna.
Ponieważ w sprawach weterynaryjnych mam niewielkie doświadczenie, chciałabym zapytać was o radę.
Poszukuję zajeżdżonego 4-6 letniego konia do ujeżdżenia, nie całkiem sportowego, szczytem moich ambicji byłoby zrobienie kiedyś tam na tym koniu II klasy sportowej, a treningowo ile Bozia da. Konia chcę do roboty w celu zdobywania doświadczenia w tej dziedzinie. Ostatnie lata spędziłam na profesorach i nie chcę kupować zrobionego już konia do startów z wielu względów (pomijając ten, że i tak mnie na takiego nie stać  :lol🙂 Znalazłam poprawnego konia, który spełnia te wymagania, niestety badanie wykazało początek szpata w jednej nodze, w miejscu "mniej objawowym" (jak to określił weterynarz). Ponieważ pozostałe nogi były czyste, a badanie kliniczne wyszło bez zastrzeżeń, wet nie odradził jednoznacznie zakupu tego konia. 
Zbieram opinie, by nabrać jakiegoś wyobrażenia, jeśli chodzi o ryzyko wynikające z różnych rodzajów użytkowania, dodatkowe koszta związane z prewencją oraz jakie są możliwości działania, kiedy taki koń mi się posypie. Brać takiego konia czy nie?
nie.

wet  nie odradzil, a późniejsze problemy w nogami to dla niego zarobek przecież.
lillid, a próby zginania czyste?
Jeśli tak, to nie skreślać konia (jeśli fajny), a zdjęcie skonsultować dodatkowo z dobrym ortopedą.

Początki zmian szpatowych potrafią potem chodzić GP i o tym, że coś się w ogóle dzieje, to wie tylko rtg.
quanta, próby zginania czyste. Dopiero na rtg wyszło szydło.
Początki zmian szpatowych potrafią potem chodzić GP i o tym, że coś się w ogóle dzieje, to wie tylko rtg.


Dokładnie! Znam grandziaka, który ma szpat od kilkunastu lat, dzisiaj 21 przeżytych za sobą i jest doskonałym profesorem, a na zawodach wiele pokazał. Także lillid ja też bym nie skreślała, szpat to nie wyrok a raczej odmienny urok 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się