Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
13 kwietnia 2015 07:17
Kurczak, leosky, ja też mam swoje 2 konie u rodziców i nijak nie mam ochoty jeździć  🙄 nie tęsknię i nie czuję potrzeby. U koni jestem codziennie, szykuję im jedzenie, nakarmię, pogłaszczę i tyle mi starcza. Zastanawiam się kiedy zatęsknię za jazdą.
wasia   Goniąc marzenia!
13 kwietnia 2015 08:00
Dziewczyny poradźcie...
40 tc rozpoczęty, a u mnie pojawiło się najprawdopodobniej zapalenie gardła  😵 Mleko z masłem/miodem w ruch poszło, ale niestety efektów czy chociażby odczucia ulgi brak. Prenalen gardło jest tak obrzydliwie słodki, że chyba tylko pogarsza mi sprawę. Czy jest coś jeszcze co mogłoby mi chociaż trochę ulżyć?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2015 08:04
wasia, woooow, co się nic nie chwalisz??? 40 tc to już sam koniec!

Można też Tantum Verde, nie słodkie, znieczula.

A ja tęsknię do jazdy... Niby dobrze mi bez, ale ja k patrzę jak inni jeżdżą, to mi żal. A mój prywatny koń nadaje się tylko na stępa 🙁
wasia   Goniąc marzenia!
13 kwietnia 2015 08:08
Bo ja z natury nieśmiała jestem  😉 Ale podczytuję regularnie  😉

Niby koniec, ale końca nie widać... We wtorek KTG, ale mam przeczucie, że skończy się wywoływaniem  🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2015 08:10
Jak to mówią - co ma być, to będzie... Będzie dobrze! A zdradzisz, kto się urodzi?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 kwietnia 2015 08:12
maleństwo, a co mu się stało? Ja też tak mam, że dobrze mi bez, ale jak patrzę na innych, to jednak zazdrość się pojawia. Wczoraj w końcu wsiadłam, ale żeby było weselej, to wcale nie u siebie, a pojechałam do konia mojego życia, który obecnie stoi niedaleko mnie. Gdyby nie to, że jest tak blisko, to nie wiem kiedy bym się zebrała w sobie. Inna sprawa, że dzięki temu chcę też zabrać się w końcu za swoje ogony.
wasia   Goniąc marzenia!
13 kwietnia 2015 08:13
maleństwo
Ważąca już 3,5 kg kobita, Małgorzata. Uparcie twierdzi, że w brzuchu jest najlepiej i ani myśli o przejściu na drugą stronę mocy  😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2015 08:16
Dziewczynki są zarąbiste 😉
I piękne imię!

Kurczak, no niestety mój koń ma lat 17, a jego nogi ze 25... W sierpniu 2013 naderwał ścięgno, całą ciążę go wcierałam, oprowadzałam, lonżowałam, ścięgno się zrosło, a nadal utyka, więc pewnie stawy, bo ma masę zwyrodnień... Może jeszcze się zreanimuje, może nie 🙁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 kwietnia 2015 08:29
Moja 17 latka niestety też ma problemy z nogami. Na lekkie jazdy się nadaje, ale bez brawury. Są dni, że jest super, ale są i takie, że kuleje mocno. Oprócz tego ma alergię i wiosną czasami się dusi. Poza tym jest łykawa, kolkująca i mega wredna przy żarciu 😉 No, ale kochana...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2015 09:18
Haha, może jest siostrą mojego...? :p Mój choć płuca i bebzol ma bez zarzutu, z dwojga złego wolę stawy niż kolki i RAO...
Dobra, EOT
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
13 kwietnia 2015 09:50
Kasia Konikowa ja może też nie szczególnie tęsknię za jazdą, może inaczej, mam inne priorytety teraz, ale jakoś tak głupio. To moja najdłuższa przerwa w życiu. Już się w nim najeździłam. I jak to jest u wielu, odkąd mam konia (konia i 1/3konia  🤣 czytaj konia i kuca) to jeżdżę bardzo mało.

Jedno jest pewne muszę zrobić kopyta dużemu.

Dziewczyny gdzie ja mogę kupić słoiki 100ml-150ml które można pasteryzować. Te po gerberkach itp niestety się nie nadają, a chciałabym sobie przygotować większe ilości jedzonka dla małej,spasteryzować i mieć na kilka dni.

Dziś próbujemy z małą pasternaku. Łyżeczka do ziemniaczano-dyniowej zupki.

Dodaje jej też ostatnio do wody dwie,trzy łyżeczki soczku jabłkowego 100procent bez cukru. Smakuje jej i chętniej to pije. A to leprze rozwiązanie niż słodkie herbatki itp. 
ash   Sukces jest koloru blond....
13 kwietnia 2015 09:52
Ja z pytaniem!
Czy któraś z mam karmiących wyłącznie piersią zrezygnowała z podawania witaminy K+D?
U nas na100% powodują one kolki. Zrobiłam przerwę na 2 dni i dziecko radosne, pogodne i śpiące do 8 rano. Jak podam witaminy to od 4 rano jest płacz, wierzganie, prężenie się i wyginanie. Nie mam serca patrzeć jak się męczy.

edit:
ja wsiadłam na konia w sobotę! Brakowało mi tego przeokropnie. Ciężko to było nazwać jazdą  😡 no ale nie spodziewałam się efektu wow po 10 msc przerwy!
dea   primum non nocere
13 kwietnia 2015 10:01
ash - ja zrezygnowałam. U nas to była jedna z przyczyn kolek. Wit. K odpuściłam całkowicie, wit. D - eksperymentowałam z nośnikami. Przypasował bioaron D, na oleju slonecznikowym.
slojma   I was born with a silver spoon!
13 kwietnia 2015 10:08
ash ja nie dawalam teraz daje sporadycznie
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
13 kwietnia 2015 10:13
a ja osobiście bałabym się wit. D nie podawać.

dziewczyny czy to możliwe że niemowlak sprężynuje leżąc lub siedząc w bujaku? Milena ostatnio zaczęła tak robić. Rytmicznie ugina i prostuje nóżki. Zwłaszcza chyba jak nie chce gdzieś być.
ash   Sukces jest koloru blond....
13 kwietnia 2015 10:19
dea, slojma, dzięki za odpowiedzi.
Witaminę D łapiemy na słońcu codziennie, wiec to nie problem. Sprawdzę jeszcze te co Dea poleca.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
13 kwietnia 2015 10:21
leosky, ja mam tak samo jak Ty, w życiu się najeździłam, teraz są ważniejsze sprawy i inne priorytety, a odkąd konie mam "na swoim podwórku" nie chce mi się  😡 Ja nie jeździłam dokładnie rok i wcale nie tęsknię. A słoiczki takie małe kupiłam u siebie w sklepie nasiennym z kolorowymi nakrętkami  😉

ash, ja podawałam do końca 3-go miesiąca wit K + D, teraz daję samą D, ale Misiowi na szczęście nic się nie działo  🙂 Za to zrezygnowałam z podawania Misiowi żelaza, bo nic to nie daje.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 kwietnia 2015 10:24
maleństwo, możliwe, że chociaż mentalną siostrą 😉
leosky, dlaczego się nie nadają? Pytam, bo sama je zbieram z myślą o tym, żeby w nich pasteryzować. My w tym tygodniu będziemy próbować jabłuszka, po nim dynia i później pewnie pasternak 🙂 A jak robisz zupki? Gotujesz już na mięsie? I co to znaczy sprężynuje?
ash, u nas było to samo z wit. D i przez jakiś czas jej nie podawałam z zalecenia pediatry. Później mała miała przepisany Devikap i po nim nic się nie działo. Zresztą cały czas dostaje właśnie tą wit. D. Po samej K nic się nie działo.



Dziewczyny,
czy miała któraś problemy w ciąży związane ze zmianami pogody?
Początek ciąży miałam bardzo ciężki, lądowałam pod kroplówką w szpitalu, na szczęście zaczęło się uspokajać.
Dla odmiany mój organizm buntuje się na wszystko jak tylko przychodzi gorsza pogoda i deszcz. Wtedy zero jedzenia i picia (od razu zwracam) a na dodatek gula w przełyku. Jakieś pomysły?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 kwietnia 2015 11:17
My dzisiaj idziemy z Jaskiem do pracy- trzymajcie kciuki.
thaya, jeden pomysl.
Zmierz sobie ciśnienie podczas zmiany pogody.
Najlepiej w trakcie dolegliwości.
Leosky ja pasteryzowałam w słoiczkach po gerberkach i bobovitach- nawet do teraz mam jeszcze kilka tych słoiczków na dżemy. Bardzo wygodne są słoiczki po musztardzie i koncentracie pomidorowym, to objętość podobna chyba do tych obiadowych a mają lepsze nakrętki.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2015 12:58
szafirowa, ooo, a gdzie do pracy? Do stajni, czy teraz coś innego robisz? Daj znać, jak Wam poszło 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 kwietnia 2015 13:01
maleństwo, z 2latkiem do stajni to tak ten... nie bardzo sie da niestety- spuscic z oczu nie mozna, obcym sie nie da 'zaopiekowac'. Wiec idziemy 'zaopiekpowac' milego 8-latka (nakarmic, lekcje zrobic, na trening odprowadzic), takie cos na poczatek 😉
Szafirowa, świetny pomysł na prace dla "mamy przy dziecku" 🙂 trzymam kciuki 🙂

Dziewczyny, stan podgorączkowy po drobnym przeziębieniu (37,5 do 38) utrzymuje sie u Jagody juz prawie tydzień. Innych objawów brak. Spotkaliście sie z czymś takim?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2015 13:11
Zawsze coś! Powodzenia!
bobek, tak jest czasami.
To ze nie widzisz innych dolegliwości, nie znaczy ze nie ma ich w organizmie.
Może się nałożyć druga infekcja, może być nie doleczona ta pierwsza.
Najprościej do lekarza i badania krwi. Wtedy masz jasność co w organizmie " krąży"
Aszhar, jakie badania?
thaya tak ja mam. Boli mnie głowa ale nie wiem czy nie wynika to też w migren na które choruję. Badania mam ok
bobek, podstawowe morfo i crp
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się