Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

hehe, dzięki Dziewczyny, mnie jeszcze został polecony środek 'care & martin', będę próbowała coś przetestować, ew obetne mu ogon i przykleje kropelką  😁
Czy znajdzie się ktoś chętny do wspólnego zamówienia Shapleys Original M-T-G 1l:
http://animalia.pl/produkt,26189,shapleys-original-m-t-g-1l.html ?
Produktu chyba nie trzeba polecać 😉
Cena dość duża a ja nie potrzebuję całej butli, i z chęcią podzielę się pół na pół 🙁
Zainteresowanych zapraszam na PW
Kochani, czy ktoś był na tyle odważny by z irokeza zrobić koreczki? Ja uwielbiam swoją w irokezie i za każdym razem jak patrze na dłuższą grzywkę, to mnie trafia... A na zawody "wstyd" jechać bez korków (oczywiście mowa o ujeżdżeniu, w skokach jakoś mnie to nie razi :P)
Może jakieś foty?
Mój Kary po egzemie miał irokeza na połowie grzywy.

z tego wyszły mi takie korki


Najlepiej związać partie grzywy przy szyi i dopiero zrobić warkocza, a potem korka. Więcej roboty, ale wszystko się trzyma  😉 Zaplatałam masę koni z różnymi grzywami, także z irokeza też da się coś zrobić.
Fajnie, dzięki tulipan :kwiatek: :kwiatek:
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
14 kwietnia 2015 11:34
Shantowa, a tutaj koreczki z irokeza po prostu. robione tak samo jak u Tulipan najpierw kucyki z gumki i w naszym wypadku, ponieważ był to irokez dość krótki nie były robione warkoczyki tylko te małe irokezowe kucyki były na raz zwinięte w dół i złapane gumeczkami. Gumeczek pamiętam było więcej, żeby się nie rozwaliły i chyba i do kucyków i później już, żeby koreczki z irokeza się trzymały były po 2 gumeczki. Aha i koreczków z irokeza musi być dużo małych, inaczej się porozwalają.

lusia722 mocno trzymam kciuki, żeby szybko rosła 😉
a twojemu kucolowi rosną, w warkoczach gorzej widać, bo jak się inaczej trochę splecie to można różnej długości warkoczyki osiągnąć 🙂
poza tym polecam wysłodki i pasze baileysa top condition coś tam :P


chciałam w ten weekend w końcu grzywę umyć, ale zapowiadają śnieg z deszczem!

i nie wiem dlaczego nie widać moich zdjęć teraz 🙁
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
18 kwietnia 2015 21:34
Przepraszam że tak wpadam  :kwiatek:  ale jaką najdłuższą grzywę wyhodowaliście u swoich koni? Chodzi mi o szlachetne.
Mój ma już 57cm i chyba ciągle rośnie :3
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
18 kwietnia 2015 22:09
milkiwaj mój kucuś na samym sianie żyje, niestety tyje z powietrza
Ale Wasze kciuki pomagają i rośnie 😁 😜


Dołączamy się do grupy zapuszczającej  😀iabeł:





Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
19 kwietnia 2015 13:58
Ale zapuszczony 😀, to i ja swojego pozapuszczam 😉
My też się zapuszczamy. Dodam, że grzywka sie wyprostowała, bo była paskudnie falowana.
lusia722, no widzisz! Mówiłam, że rośnie 😀 Na tych fotkach to już w ogóle widać.
marlin1990, to już niezły kawał grzywska 😀
tajnaa, co raz lepiej 😀

Do jakiej długości ogólnie chcecie spróbować zapuścić? 😉
W sobotę rozpuściłam sierścia i u nas to wygląda teraz tak (przed wyrównaniem do krótszego pasma miał mniej więcej taką samą długość jak teraz):

niezbyt równo, ale jeszcze trochę przeboleję, niech trochę podrośnie zanim znowu nieco podrównam 😉 I tak na co dzień łazi w warkoczach.
Po wyrównaniu w zeszłym roku było tak:


Mam nadzieję, że sobie już nic nie powyrywa, a jeśli tak się stanie, to chyba tnę trochę krócej niż na drugim zdjęciu i tak zostanie :-P
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
20 kwietnia 2015 18:03
Zobacze ile do zimy urośnie, na zimę ciacham albo na zero albo jak ktoś mi pomoże na szpirt grzywe.
harja, 😍 nareszcie widzę go z rozpuszczonymi!! Cudo!
harja macie tak piękną grzywkę, normalnie zazdrość zżera 🙂
Burza, milkiwaj, dzięki w jego imieniu dziewczyny, ale jaki ból to pielęgnować - bo wbrew pozorom jest dość cienka i nie tak gęsta jak powinna, trzęsę się nad każdym wyrwanym kłakiem 😉 Grzywka za to chyba albo przestała rosnąć, albo się tak łamie, a może ktoś mu po złości podciął końcówki :-P, bo jakby krótsza się wydaje niż była niedawno 😉 Ale walczymy dalej.
Innym zapuszczającym też życzę powodzenia 😀
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
21 kwietnia 2015 18:54
Masakra  😵 zastanawiam się co robię źle w przerywaniu, że potem te włosy odrastają i zaczynają mi podnosić grzywę niczym irokez... Gniady ma mocną grzywę, czyżby zamiast się dać wyrwać cebulki tak mocno się trzymają, że urywają się włosy przy nasadzie i potem paskudnie odrastają?
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
21 kwietnia 2015 19:26
Masakra  😵 zastanawiam się co robię źle w przerywaniu, że potem te włosy odrastają i zaczynają mi podnosić grzywę niczym irokez... Gniady ma mocną grzywę, czyżby zamiast się dać wyrwać cebulki tak mocno się trzymają, że urywają się włosy przy nasadzie i potem paskudnie odrastają?


Właśnie z tym samym problemem tu przyszłam!!  😵 Jadę na zawody w ten weekend, koń ma tak grubą grzywę, że nawet w kitki nie da się jej zebrać i boję się przerwać, bo już raz taki numer odwaliłam i pół roku czekałam, aż wszystko odrośnie...  😵 Ktoś miał coś podobnego i wie z czym to się wiąże?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 kwietnia 2015 20:51
Ja walczyłam z grzywą kobyły...nawet kiedyś chyba tu opisywałam.
Jak się ją za krótko przerwało i za cienka była grzywa to wyglądała tak:

Musiałam zapuszczać długo i czekać aż się położy potem tylko podcinałam, teraz przerywam delikatnie i wygląda mniej więcej tak:
Piorek też tak 'działa'. Jak przerywałam to wszystko stawało wiecznie.



I dopiero kiedy koleżanka mnie oświeciła to przestałam rwać a zaczęłam wyłącznie ciąć. Od tego czasu jest łatwiej...
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
22 kwietnia 2015 05:21
Tylko u mnie to nie wygląda tak, że wszystko staje, tylko tak: część grzywy jest cienka, ładne położona, a część, ta której teoretycznie pozbyłam się, zaczyna odrastać pod tą położoną grzywą, w końcu po 2 miesiącach jest tak, że z jednej strony szyi jest irokez, a z drugiej normalna grzywa...


EDIT: Dodam, że "parę" koni w swoim życiu przerywałam, pewnie nie tak dużo, jak niektórzy z Was, ale jednak trochę ich było i nigdy mi się coś takiego nie zdarzało...
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
22 kwietnia 2015 05:47
U mnie dokladnie tak samo... grzywa gesta i gruba, ze przeklada sie na dwie strony. Jak przerywam to po 3-5 wloskow, bo inaczej nie wyrwe, bo taka silna, a i tak zamiast sie wyrywac to urywaja sie wlosy i potem od spodu odrasta irokez i podnosi ta ladna grzywe co zostala po przerywaniu... Jak tylko ucinam to wyglada jak przejechany kosiarka, bo ta dolna krawedz grzywy jest taka gruba i smieszna, a zrobic koreczki z nieprzerwanej grzywy to tragedia... sporo koni przerywalam i przewaznie nie bylo takiego problemu, bo grzywe to na upartego samymi rekami bym przerwala, a u mojego to sie boje, ze metalowy grzebyk zlamie 😉 jakim pomysl?
a może pomogłoby przerywanie na drugiej stronie? że przewalasz grzywę na drugą stronę grzywy, przerywasz i spowrotem rozczesujesz, gdzie zwykle leży?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
22 kwietnia 2015 11:23
Tez nie 🙁 ja zeby grzywa byla idealna to, w niektorych miejscach musze z 3/4 przerwac ... A przerywam chwytajac za najdluzsze wloski i tapirujac do gory, zeby zostalo tylko kilka najdluzszych w palcach. Myslalam, ze tym razem mi sie udalo przerwac i nie beda odrastac, a tu klapa i znowu walcze z pol irokezem 😉 ech
xequus laserowa depilacja :P
lusia722, o jak ładnie teraz wygląda 🙂
Burza, a nadal macie problem z przerzucającą się grzywą? Pamiętam, że walczyłaś kiteczkami 😉

dziewczyny, to chyba nie pozostaje nic innego, jak zapuszczenie i obcięcie nożyczkami 😉
harja, nie wiem bo ciągle mam warkocze 😁
malinowaa ja właśnie u jednego z koni którego jeżdżę mam to samo. To co kiedyś było przerwane jest teraz irokezem a z drugiej strony normalna grzywa.
Ogólnie to grzywy tyle, że spokojnie mogłaby jeszcze ze 3 konie obdarować.
Nie wiem co mam z tym zrobić jak zajdzie potrzeba zaplecenia koreczków  😵
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
22 kwietnia 2015 20:23
Czyli pozostaje mi jechać na zawody z taką grzywą jak u mamuta jakiegoś? Bosko  😁

somebody, to pozazdrościć, że nie masz jej aż tyle dużo, że masz w planach robić koreczki, u mnie naprawdę jest jej tak dużo, że kitki wytrzymują max. 2 godziny...  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się