Kącik Ujeżdżenia

juliadna   siwek czarnogrzywek <3
22 kwietnia 2015 14:15
już kilka opcji noclegów mam, od Ciebie obiad 😀 hahaha Przyjadę, na pewno! 🙂  😜
Drodzy dresiarze, czy czworobok P1 jedzie się kłusem anglezowanym? Rozumiem że dodania na pewno, ale zadziwiła mnie figura (?) w C gdzie jest napisane wyraźnie, kłusem roboczym ćwiczebnym, potem jest żucie z ręki w anglezowanym i w K kłusem roboczym, ale już nienapisane jakim.
To cwiczebnym. Wg mnie tylko Lki moba jechac anglezowanym.
Wszystkie Ptki standardowo jedzie się w cwiczebnym. Teraz pokręcili w programach i raz piszą, żeby jechać cwiczebnym, a raz nie robiąc wodę z mózgu.
Kaarina, Zorilla, ja kiedyś jeździłam trochę Petek, i tak jak mówicie, o ile nie było napisane ANGLEZOWANYM to standardowo ćwiczebnym. Dlatego zrobiłam oczy jak zobaczyłam "kłusem ćwiczebnym"...
Dzisiejszy przejazd Aleksandry Szulc i Rumba Hit z Hagen
69,180 %  😅
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 kwietnia 2015 22:30
Skąd się wzięło że Rumba Hit jest po Sheraton x Amulet???? 😲 🤔  Komentatorka tak go właśnie przedstawiła. Na listach też był wpisany z takim pochodzeniem. Przecież on ma zupełnie inne pochodzenie (Samba Hit I x Rotspon).  To Zimba ma pochodzenie Sheraton x Amulet.

A przejazd naprawdę bardzo dobry, to już poziom światowy :kwiatek:

Niemiecka komentatorka aż dwa razy podkreślała- na początku i na koniec przejazdu -  że trenuje Aleksandrę Jan Beemelmans 🙂
Drogie pingwiny/dresiarze,
Wiecie może czy klasę L można jechać w brązowym fraku/marynarce? Niby przejrzałam przepisy, ale wolę nie mieć problemów. Dodam, że będą to moje pierwsze zawody (a raczej drugie, bo na początek jadę w debiutach) i jestem w tym kompletnie zielona, tak jak moi rodzice 😉
Pytam się bo mam brązowy kask i sztyblety, a wolę nie wymieniać drogich rzeczy, bo marynarka nie pasuje (według przepisów kask i buty albo czarne, albo tego samego koloru co marynarka)
Pamiętacie jak pytałam o naukę lotnych 🙂? Po kontuzji konia (plecy) i wymianie siodła wzięłam się w końcu dzisiaj za ćwiczenia. Kontrgalopów i zwykłych zmian nie mam nagranych, ale mam filmiki z dzisiejszych prób lotnych 🙂 Widać, że spóźnia zadem, ale kombinuje mocno żeby poprawić 😉 Fajnie, bo ani razu nie został w krzyżowaniu, tak jak zawsze to było wczesniej. Tempo need for speed niestety, szcególnie jak mieli zadem żeby zmienić nogę. No ale stara się chłopak.
Chętnie przyjmę uwagi, bo tutaj jesteśmy total-samouki.

A więc najpierw było tak:


Potem tak:


tu na gorszą stronę:


Wiem wiem, kalectwo, ale dopiero zaczynamy się z tym mierzyć i idzie jak idzie 🙂
Przede wszystkim najpierw musi być naprawdę dobry galop i naprawde dobry kontrgalop żeby z tego wyszła zmiana nogi. Wygląda na to że koń już zatrybił czego oczekujesz więc w sumie najgorsze za wami. Wiem że tu jest parę osób które na pewno mają dużo mądrzejszych rzeczy do powiedzenia, ale pozwalam sobie na komentarz bo uczyłam się razem z dwoma końmi lotnych (znaczy się równolegle, i dla mnie i dla nich był to nowy element, tylko że ja miałam pomoc trenera) z czego z jednym z nich doszłam do etapu lotnych co 3-4 foule. Gęba mi się cieszy na samo wspomnienie, niesamowite uczucie  😀

Przede wszystkim nie rób lotnych w samym narożniku bo to jest zbyt klaustrofobiczne dla konia który się uczy i tylko pogłębia histerię i ucieczkę co zresztą widać na pierwszym filmie. Najlepiej z pół wolty i zmiana na ścianie dopiero po wyprostowaniu jak masz jeszcze miejsce przed sobą. Jeżeli koń nie jest gotowy po prostu jedź kontrgalopem pełne okrążenie i dopiero jak będzie kompletny spokój to spróbuj.

Skupiłabym się też na gimnastyce w galopie, kontrgalopach i zwykłych zmianach. Polecam następujące ćwiczenie: Jedziesz w galopie serpentynę o trzech łukach

i w punkcie B przejście do stępa po czym zagalopowanie znów na tę samą nogę 🙂 Jak się koń zrównoważy w tym ćwiczeniu, możesz wprowadzić zwykła zmianę nogi w punkcie B ale pojechać dalej prosto po ścianie na dobra nogę. Po jakimś czasie robić tam lotną.

Ograniczałabym ilość samych lotnych do minimum. Jak jakaś wyjdzie lepiej niż poprzednia to na tym zakończyć i bardzo bardzo nagrodzić.

Jeżeli robicie trawersy w galopie lub jakieś przymiarki do piruetów też można wykorzystać bo koń jest bardzo skrócony i podstawiony. Po kole/półpiruecie dwie foule na wyprostowanie i zmiana. To tak na szybko co mi się poprzypominało 😉



edycja: własnie zobaczylam ze na rysunku jest maly czworobok ale z oczywistych wzgledów polecam cwiczyc na duzym :P
kajpo, dzięki za wskazówki 🙂 Dostałam też na PW sporo porad, więc będziemy rzeźbić. Ja tych lotnych potrzebuję tylko do jeżdżenia parkurów, naszym celem nie są lotne co 2-3 fule, bo się do tego nie nadajemy po prostu 😉 No ale jaram się, że w ogóle wychodzą - pokracznie, bo pokracznie, ale coś drgnęło i teraz tylko dalej rzeźbić 🙂
Szkoda że PW, sama z chęcią bym poczytała 😉
Dzionka, smuteczek, że na PW tylko, też bym poczytała  🙁

Epikea, cudne, uśmiałam się  😁
Właśnie - to nie fair, że najlepsze rzeczy i najcenniejsze rady wypływają poza forum, na pw 🙁
Nom, jakoś to niestety świadczy o naszym forum - że osoby z wiedzą, w sprawach merytorycznych wolą pisać na PW 🙁
Dziewczyny które pisały PW do Dzionki, może zechcecie wkleić tutaj porady? Byłabym bardzo wdzięczna, bo sama walczę z nauką zmiany nogi u młodego.
Kolejny raz żałuję, że w ogóle się odezwałam 😁
Ale fakt, też najbardziej wartościowe porady dostałam na PW. Tam też chetniej dzieliłam się filmami z treningów. Trochę przykro.
kajpo, ja bardzo doceniam, że się odezwałaś! Wydawało mi się, że wrzucenie kilku filmów z początkującym koniem i jeźdźcem w temacie lotnych uruchomi trochę dyskusję, ale widocznie nie - szkoda, że o czaprakach chętniej wszyscy dyskutują niż o takich merytorycznych kwestiach 🙁
Ja tam jestem zadowolona z odzewu na PW, szkoda tylko, że "ogół" nie chce dyskutować otwarcie.
Hej dziewczyny, zgadzam sie z kajpo, bardzo mądre rady 😉
Faktycznie trawers jest dobry bo koń angażuje zad, a lotna powinna tez wyjść od zadu. Na filmikach bardzo widać że konik rzuca sie w lotna - brak przytrzymania lub reakcji na przytrzymania, ktore jest bardzo ważne w tym ćwiczeniu ! 😉
Jest to złożony element, wymaga wielkiej koncentracji zarówno od jeźdźca jak i konia. Ważne by kon nie był tez zbyt skrócony bo początkowo jest to trudne, potrzeba równego rytmu przy mocnej akcji zadu, wiec tym bardziej kon nie powinien być rozciągnięty i "wpadający" w lotną. Uważam ze najlepiej małymi kroczkami 😉 przy zbyt dużych wymaganiach kon moze sie zniechęcić...
Dzionka,kilka razy już poruszałam ten temat.Ja także wolę na priv komuś pomóc bo żal mi dzielić się wiedzą za grubą kasę i zdobytą dużą pracą jak poziom dyskusji jest,jaki jest.
To jest tendencja forum,że zawsze dochodzi się do takiego punktu,że osoby z wiedzą się nie wypowiadają.
Nom, jakoś to niestety świadczy o naszym forum - że osoby z wiedzą, w sprawach merytorycznych wolą pisać na PW 🙁


albo nie wypowiadać się wcale  😉

Z drugiej strony - trochę przesadzacie. To nie świadczy o forum, tylko o ludziach. Ja nauczyłam się nie wypowiadać jak mnie ktoś personalnie nie poprosi o radę i dobrze na tym wychodzę  🙂 A na PW z prośbą o pomoc zawsze odpowiem. Jak ktoś się do mnie zgłosi na priv to nie biadoli potem, że koń nie taki, dzień pochmurny, fluidy nie te...

edit. dobrym przykładem na nastawienie ludzi była dyskusja o kontakcie  😉
Jeszcze trzeba wziąść pod uwagę, że ujeżdżenie ujeżdżeniem, ale szkół jazdy pełno 😉
Tak jak i koni pełno 😉 Na jednego działa taki sposób, na drugiego inny, tylko jak zauważyłam, nie tylko na forum, niektórzy jeźdźcy i trenerzy podchodzą na zasadzie  "moja racja jest najmojsza i kropka". Czasem coś trzeba przemęczyć, czasem pomaga zabranie się za problem z drugiej strony. I czasem strach się odezwać, bo różnie ludzie reagują - kiedyś halo została skrzyczana jak śmie proponować czarną przy problemie z pracą na drągach. Bo to czarna, więc zuo.

No i wiecie - ja o czaprakach mogę podyskutować, ale o technikach poprawienia/poprawnego wykonania lotnych to już nie niestety... bo no, takiego problemu ze swoim koniem nie miałam, załapał je po paru powtórzeniach na drągu, potem już normalnie robił, wtedy jeździliśmy skokowo, więc ważne było,żeby zrobił, jakkolwiek. Ujeżdżeniowo do lotnych nie dojechaliśmy jeszcze, większej ilości koni nie jeżdżę. Czapraki nie wymagają głębszej wiedzy 😉
Czapraki nie wymagają głębszej wiedzy 😉

Świetne !  😀
Podpisuję się pod tym.Także lubię ładny sprzęt,ale dyskusja na ten temat powinna być uboczną,a tymczasem jest to chyba najpopularniejszy wątek.

Ja krótko napiszę dlaczego ja (wypowiem się w swoim kontekście,ponieważ nie mi oceniać czemu większość zawodników się nie wypowiada-choć mam przypuszczenia,dlaczego 😉 ). Otóż na przykład była w którymś wątku dyskusja gdzie forumowa halo napisała mi,iż nie wierzy mi że sport i wyniki są priorytetem dla mnie.Na pytanie dlaczego,nie uzyskałam odpowiedzi i nie będę ukrywać zniechęcenia jakie to u mnie wywołało-ponieważ tego nie da się ocenić nie znając kogoś osobiście i nie widząc treningów.Dlaczego o tym wspominam? Dlatego,że podobne sytuacje,albo nagminne zarzucanie osobom z wiedzą,czynnie startującym bądź trenującym całego szeregu przewinień,od robienia krzywdy do naginania wytycznych FEI po prostu wywołują rezygnację.Pomaga się ludziom,którzy chcą sobie pomóc i dlatego większość merytorycznych informacji wymieniana jest drogą prywatną lub w ogóle.Druga sprawa jest taka,że jeżeli ktoś zainwestował grube kilkadziesiąt tysięcy w swoją wiedzę poprzez treningi i doskonalenie,to nie będzie dzielił się tym na publicznym forum za darmo-ja wiem,że to nie jest przyjemne,ale taka jest zwyczajnie prawda.

Nie wątpię,że  na forum są fajni ludzie- i to całkiem sporo,ale nie bez powodu jak na zawodach rzucone jest hasło re-volta to wywołuje to drwiący uśmiech albo niezbyt pozytywne komentarze.Ogólnie rzecz biorąc,taki jest wizerunek tego forum...poza forum.
Nie wątpię,że  na forum są fajni ludzie- i to całkiem sporo,ale nie bez powodu jak na zawodach rzucone jest hasło re-volta to wywołuje to drwiący uśmiech albo niezbyt pozytywne komentarze.Ogólnie rzecz biorąc,taki jest wizerunek tego forum...poza forum.

Na forum zarejestrowanych jest 25051 uzytkownikow, z czego profesjonalnych jezdzcow/zawodnikow jest jedynie garstka, ciezko jest utrzymywac (szczegolnie w srodowisku zawodow), ze volta jest profesjonalnym forum jezdzieckim 😉 umowmy sie, ze niewiele osob proszacych o porady przez internet liczy na efekty porownywalne do treningu z dobrym trenerem w wersji 'live', niemniej mysle, ze dzielac sie wiedza merytoryczna, da sie 'otworzyc oczy', czy pokazac nowe sciezki w jezdziectwie, tym ktorzy pomocy szukaja rzeczywiscie, pokornie znoszac krytyke i uwagi. Oczywiscie, mnie samej niejednokrotnie opadaja rece, kiedy czytam o 'alternatywnych wersjach' podstaw, ktore kazdy kon powinien miec, jak dyskusja nt jazdy na kontakcie, ale takie kwiatki sa sukcesywnie tepione przez uzytkownikow majacych jakoekolwiek pojecie na temat jazdy- i chwala im za to  🙇
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 kwietnia 2015 14:16
Nikt nikogo nie zmusza do dzielenia się swoją wiedzą. Tym niemniej argument że nie dzielę się wiedzą bo mnie to kosztowało xxxx, wielokrotnie powtarzany zresztą, brzmi odrobinę groteskowo chociażby w kontekście zaistnienia i prowadzenia tego forum zupełnie za darmo przez osobę którą w sumie mogłaby zarabiać i to nieźle chociażby na reklamach. Nie robi tego a wręcz przeciwnie, jeszcze do tego całego interesu pewnie coś tam dopłaca.

Udzielanie porad na PW rozmija się z celem forum do którego należy dyskusja.
ElaPe! 👍
Nie mogłabym się bardziej zgodzić!


To dość modne ostatnio hasło zresztą, to o tym "niedzieleniu się wiedzą za darmo".
Dorota Urbańska na swoim blogu jakoś się dzieliła. I nie sądzę, by źle na tym wyszła. Quanta też się dzieli.

Ale wiedzą trzeba się umieć dzielić (abstrahując od chcenia-nie chcenia). I wpisy mogą być merytoryczne, a niekoniecznie być gotową receptą na problemy (bo takiej nie ma).
Jeszcze jeden argument za dzieleniem się wiedzą na forum : jest to również promocja własnej osoby - trenera , zawodnika, żywieniowca , kowala . Czasem nieoceniona. Dzięki min. temu forum udało mi się skorzystać z usług ( odpłatnie 😉 kilku osób z doświadczeniem , do których "normalną" drogą raczej bym nie dotarła. I dzięki temu , że czytając wypowiedzi na forum , mamy  możliwość weryfikacji wiedzy i praktyki tych osób , obie strony mogą " w realu" uniknąć wielu rozczarowań.
Tak więc dzielimy się wiedzą zdobytą za własne  pieniądze , owszem . Ale w zamian można zyskać  wiarygodność i wypromować się , zdobyć znajomości i nowych klientów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się