szczepienia

galopada_, jakie  mykobakterie wywołują gruźlice płuc, która jest najczęściej spotykaną wśród ludzi?

Karla🙂, spójrz sobie w na nazwiska ekspertów PZEPSO i zobacz kto z nich współpracuje z GSK lub MSD, a najczęściej oboma naraz. Fałszowanie wyników badań to jedno ale zawsze można coś pominąć, o czymś nie napomknąć, nie wziąć jakiegoś badania pod uwagę.
W weterynarii jest trochę inaczej - zdrowe zwierzę = kasa. Kasa i w hodowli konsumpcyjnej i w hobby, bo ludzie płacą wetowi za efekty i efektów oczekują. Jak wyobrażasz sobie, że przyjdzie handlowiec wciskać wetowi lek "wie Pan, trochę piesków po nim zdechło, ale dam Panu wycieczkę na Kanary jak Pan będzie tego używał"  - no to nie przejdzie, bo wet zdechnie z głodu zanim na te Kanary pojedzie.
W urzędach jest inaczej, lekarz ludzki w placówce NFZ jest jak urzędnik. W jego interesie nie jest zdrowie pacjenta, a już ludzie w Ministerstwie to raczej z powołania tam nie siedzą. Wprowadzenie refundowanej obowiązkowej szczepionki czy wpisanie leku na listę leków refundowanych to niewyobrażalne zyski dla koncernów i to zawsze będzie kusiło.
bera, ale ja nie pisałam o badaniach wet, ja robię model zwierzęcy (nie tylko konia, ale np. komórki C2C12) także dla ludzkich preparatów i bardzo się mylisz (dla koncernu też pracuję i też nie jest tak jak mówisz)
uzupełnię- prace z wet badań są publikowane w wielu przypadkach w tych samych czasopismach co na modelu ludzkim in vitro czy in vivo.
Weterynaria to zupełnie inna bajka i o niej akurat nie piszę, bo nopy są na porządku dziennym, reakcje po lekowe też, każdy zdaje sobie z nich sprawę, producenci "niemal nękają" o pełną dokumentację przypadku.
bera7, prątki z grupy Mycobacterium tuberculosis complex - M.tuberculosis jest podstawą a oprócz tego M. bovis, M.africanum i inne. Nie jestem mikrobiologiem, nie wnikam głębiej w ten temat bo to nie moja brocha ani teraz, ani w pracy zawodowej.

Są jeszcze mikobakeriozy wywołane orzez prątki atypowe (NTM, MOTT), które klinicznie mogą przypominać gruźlicę płuc.



edit. ponawiam pytanie do ANTY na temat szczepień przed wyjazdem w tropiki.
galopada_, Mycobacterium tuberculosis jest najczęściej występującą odmianą u ludzi przyszła Pani doktor i większość przypadków zachorowań to choroba płuc. A w karcie charakterystyki szczepionki BCG czytamy ja wół, że jest ona na Mycobacterium bovis, która jak można sobie poczytać w encyklopedii "M. bovis jest zazwyczaj przenoszone na ludzi drogą zainfekowanego mleka, aczkolwiek może się rozprzestrzeniać także drogą powietrzną. Obecnie zakażenia u ludzi są raczej rzadkie, związane głównie ze złym procesem pasteryzacji lub piciem mleka niepasteryzowanego.".

galopada_, nikt Ci nie odpowiedział, bo zadałaś nieprecyzyjne pytanie. Ja nie mam tego dylematu, bo w tropiki nie jeżdżę. Nie stać mnie. Jak będzie mnie stać to będę rozważać szczepienia w zależności od tego jaka choroba będzie zagrożeniem i jakie informacje o szczepionce uda mi się zdobyć. Dokładnie tak jak robię teraz analizując każdą chorobę i szczepionkę z osobna. Dlatego moja córka ma zaszczepione WZW B i nasza pediatra namawia na tężec, nad czym aktualnie rozmyślam.

Karla🙂, inaczej: nie rozmawiałaś nigdy z ludźmi, którzy handlują lekami? Nie mówił Ci nigdy nikt o tym jak to zaczyna wyglądać? Mam wrażenie, że o innym świecie rozmawiamy. Gdyby mi jedna osoba takie opowieści zaserwowała to bym włożyła między bajki. Ale tych opowieści przez lata się namnożyło, z racji mojego zawodu też trochę handlowców poznałam i opowieści ludzi farmacji każdy słuchał z rozdziawioną buzią, bo w żadnej innej branży nic takiego nie występuje.
bera7, podałam ci kolejność występowania, wiem co jest najpopularniejsze.

Co do konkretnej szczepionki to coś Ci dzwoni, ale chyba nie wiesz gdzie 😉

(dla Ciebie przebrnęłam przez ogromnie mnie fascynującą pracę naukową pełną genetyki)

Odpowiedź immunologiczna wywołana zakażeniem z M. tuberculosis różni się od odpowiedzi immunologicznej po szczepieniu M. bovis BCG. Niektóre białka wydzielane przez szczepy M. tuberculosis nie są syntetyzowane przez M. bovis BCG. Wiąże się to z różnicami na poziomie genetycznym, jakie opisano powyżej. Szczepienie BCG nie zapobiega zakażeniu Mycobacterium tuberculosis, ale powoduje zahamowanie wzrostu mikroorganizmów w miejscu pierwotnego zakażenia i chroni przed masywnym rozsiewem prątków poprzez węzły limfatyczne i krew. Odpowiedź wywołana szczepionką BCG ma głównie charakter odporności komórkowej typu Th1. Podwyższenie aktywności komórek T CD4+ i CD8+ zachodzi poprzez aktywację INF-γ. Powstające podczas odpowiedzi immunologicznej przeciwciała nie odgrywają istotnej roli w powstawaniu odporności przeciwgruźliczej.
Obserwacja różnic w immunomodulacji szczepami M. bovis BCG w stosunku do M. tuberculosis jest powodem, dla którego ciągła potrzeba udoskonalania szczepionek już istniejących jest zasadna, zwłaszcza, że gruźlica nadal jest ogromnym problemem zdrowia publicznego, chociażby ze względu na stale rosnącą lekooporność prątków.
Jedną ze stosowanych strategii jest ulepszanie szczepionek już istniejących przez wykorzystanie rekombinowanych szczepów M. bovis BCG. Wprowadza się do genomów tych podszczepów geny odpowiadające za ekspresję immunogennych białek M. tuberculosis w celu otrzymania skutecznej odpowiedzi immunologicznej przeciw gruźlicy. Drugą strategią jest użycie szczepionek, w których substancją czynną są atenuowane, genetycznie modyfikowane szczepy M. tuberculosis, które powodowałyby odpowiedź ochronną bez objawów choroby. W fazie badań przedklinicznych i klinicznych
jest obecnie pięć szczepionek. Dwie z nich zawierają rekombinowane podszczepy BCG. Jedna to szczepionka rBCG30 przygotowana z podszczepu BCG Tice, w którego genom włączono geny odpowiadające za produkcję antygenu 85B - białka wydzielniczego
obficie produkowanego przez szczepy M. tuberculosis. Szczepionka ta jest obecnie w I fazie badań klinicznych. Badania przedkliniczne przeprowadzone na świnkach morskich wykazały wysoki poziom ochronny (26, 27). Drugą rekombinowaną szczepionką jest szczepionka VPM1002 zawierajaca szczep M. bovis BCG Prague. Szczepionka ta charakteryzuje się wzmocnioną prezentacją antygenów poprzez dodatkową ekspresję genów kodujących listeriolizynę (Hly). Listeriolizyna trawiąc błony fagosomów poprawia prezentację antygenów, dzięki czemu odpowiedź limfocytów T jest znacznie silniejsza (26).
Do nowych szczepionek, których substancją czynną są atenuowane prątki M. tuberculosis należą: MTBVAC01, MC26020, MC26030. Pierwsza z nich zawiera szczep M. tuberculosis, pozbawiony genu phoP, który jest regulatorem transkrypcji kluczowych antygenów zjadliwości M. tuberculosis, jakie opisano powyżej. W ostatnich badaniach przedklinicznych żywych szczepionek przygotowanych ze szczepów z delecją genów phoP (ΔPhoP) stwierdzono, że dają one między innymi wysoki stopień ochrony przed gruźlicą
w badaniach na zwierzętach. Do produkcji dwóch pozstałych szczepionek użyty został laboratoryjny mutant M. tuberculosis H37Rv, który jest auksotrofem kwasu pantotenowego, co jest spowodowane delecją genu panCD (ΔpanCD). Mutant szczepionkowy w pierwszej
szczepionce pozbawiony jest również genu odpowiedzialnego za syntezę lizyny, w związku z tym jest on mutantem auksotroficznym zarówno dla kwasu pantotenowego, jak i lizyny. Mutant szczepionkowy w drugiej szczepionce oprócz delecji genów odpowiedzialnych za syntezę kwasu pantotenowego pozbawiony jest regionu RD1 (ΔRD1). Wstępne badania immunogenności oraz bezpieczeństwa w/w szczepionek wykazują ich wysoką skuteczność oraz dają nadzieję na wdrożenie ich do rutynowego uodporniania populacji (27). Genetyczne modyfikacje rekombinowanych szczepów Mycobacterium, stanowiące potencjalne szczepy
szczepionkowe nie wykazują pełnej replikacji w modelach in-vivo, dlatego uważane są za znacznie bardziej bezpieczne niż szczepy BCG używane aktualnie do standardowego uodporniania. Badania na zwierzętach potwierdziły całkowite bezpieczeństwo proponowanych
szczepionek oraz indukowanie długotrwałej odpowiedzi odpornościowej (28).
Pomimo, że w badaniach eksperymentalnych pozostaje aktualnie wiele szczepionek DNA zawierających geny kodujące antygeny prątków oraz szczepionek podjednostkowych zawierających wybrane, oczyszczone antygeny prątków, żywe atenuowane szczepionki wciąż wydają się najlepszą bronią w walce z gruźlicą, ponieważ indukują znacznie lepszą długotrwałą odporność, niż szczepionki zabite.
Mimo iż szczepy M. bovis mają genom silnie homologiczny ze szczepami M. tuberculosis, jest ponad 120 ORFs (otwartych ramek odczytu) nieobecnych w genomach M. bovis. W związku z tym profil antygenowy w/w szczepów różni się znacznie, a co za tym idzie indukcja odpowiedzi immunologicznej również wykazuje różnice. Dodatkowe różnice w profilu antygenowym szczepów BCG w stosunku do dzikich szczepów gruźlicy, spowodowała ogromna zmienność tych szczepów, jaka zaszła podczas atenuacji prątków na początku XX wieku. Dlatego też, pomimo ponad 100- letniego doświadczenia ze szczepionkami wyprodukowanymi ze szczepów M. bovis BCG ciągle trwają prace nad zastąpieniem podszczepów BCG szczepami M. tuberculosis.


Co do tropików.... trzeba się mocno zastanowić. Bo jak matka zapragnie zobaczyć trochę świata i się zaszczepi to padnie trupem i dziecko sierotą zostanie.


edit. lecę dalej: na gruźlicę zachoruje ok 5% ZAKAŻONEJ populacji. Dzięki czemu? Dzięki szczepieniom.

UWAGA PODSUMOWANIE bo mam dość i idę spać. Jeśli dodamy do siebie:
a)szanse na spotkanie i intensywny kontakt z osobą silnie prątkującą
b)działanie szczepionki jak napisane jest wyżej
c)mechanizmy nieswoiste organizmu

to daje nam to bardzo dobry wynik i bardzo małą szansę na to, że dopanie nas ta przebiegła gruźlica.

Dziękuję, dobranoc 😉


edit.2 ale na zakończenie podzielę się czymś, co było dla mnie równie szokującą informacją co (nie)istnienie św. Mikołaja. Wg wytycznych witamina C w leczeniu przeziębienia jest nieskuteczna. Zalecany jest... cynk. Dlaczego? Niestety nie było wyjaśnione 😁
bera, nadal mnie nie rozumiesz, ja mówię o wiarygodności wyników badań, o rzetelności ich wykonywania a nie o machlojach w NFZ i szkoleniach na Kanarach. To było w kwestii wrzucania w tym wątku pseudo artykułów z du*y, o wiarygodności takiej jak bajki Andersena.
Widzisz, ja nie żyję bajkami tylko mam pewne rzeczy na co dzień- Ty ciągle piszesz o tym, że ktoś tam opowiedział, że ktoś tam usłyszał i ok. Wszędzie są nieprawidłowości, tego mi nie musisz uświadamiać, ale ja nie mam na myśli jakiś lokalnych przepychanek w ośrodku w Pcimiu Dolnym  tylko globalną sytuację w kwestii badań czy to odnośnie chorób zakaźnych czy innych problemów zdrowotnych. I sorry, ale nie wierzę, że lokalny przedstawiciel choćby Bayera ma pojęcie na temat klinicznego  zaplecza i obróbki statystycznej wyników dla leków przed i w trakcie rejestracji .

Powtórzę, bo tylko do tego piłam -jeśli chcesz szukać info, porządnych, prawdziwych to zacznij wreszcie korzystać z rzetelnej literatury, jest za free, możesz zapoznać się z plusami i minusami, możesz napisać do autorów (co ciekawe bez problemu odpisują, ba czasem wyślą nowinki, których jeszcze nie opublikowali) a nie bo ktoś coś, bo fakt, bo sfrustrowana mamusia założyła bloga i to prawda objawiona. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałaś o czym pisałam🙂

Tężec osobiście polecam🙂 i pilnować kalendarza😉 szczególnie przy zwierzakach.
Karla🙂, nie przegadasz 🙂 to jak...  jak natÓralsi vs klasycy, jak antydzieciowi vs prodzieciowi, jak antykarmiącepiersią vs karmiące, jak ateiści vs katolicy, jak wisla krakow vs cracovia.
Karla🙂, rozumiem, że newsy są tendencyjne, tak samo jak rzekoma epidemia odry w mojej ocenie. Ale dlaczego każdy, kto ma inne zdanie nazywany jest kłamcą, oszustem czy wariatem? Jaśkowski, dr Maurice Hilleman, Andrew Wakefield - wszyscy źli.
Ostatnio jakaś afera w USA ze skróceniem testów szczepionki i wprowadzeniem jej do obrotu. Śmierć dzieci w PL w 2001r i wycofanie szczepionek, podobna powtórka chyba w 2013r. Śmierć kilkanaściorga dzieci we Włoszech po szczepieniu na grypę - tego nie było?
Zapytaj zduśkę jak odrzucili jej zgłoszenie NOP - to są fakty.

I podjęłam ryzyko, bo co nas czeka to niewiadoma. Nie chciałam ryzyka NOP-u mam ryzyko choroby. Na razie jestem zadowolona z decyzji, bo mam zdrowe dziecko. Rodzina z Kanady przywlekła jakiś wirus grypy. Położyło całą rodzinę oprócz mnie i Neli. Moi rodzice przez 4 dni nie byli w stanie dojść dalej niż do WC, mąż leżał też 4 dni, a kolejne 5 dochodził do siebie. Babcia chorowała prawie 2 tygodnie (szczepiona na grypę). Osłabienie, bół mięśni, głowy, katar, rozwolnienie. Nela i ja miałyśmy katar pół dnia a rano wstałyśmy zdrowe. To drugi raz kiedy coś złapała i szybko zwalczyła.

galopada_, wiesz na czym polega problem? na Twoim zadufaniu i braku szacunku dla kogoś kto ma inne poglądy. Pisanie o rodzicach, którzy troszczą się o swoje dzieci i żyją z rozterkami, bo trudno pogodzić się z tym, że nie ma całkowicie bezpiecznej drogi bez ryzyka, jak o oszołomach zamyka drogę rozmowy. Wydaje Ci się, że jak jesteś na studiach medycznych to już wszystkie rozumy zjadłaś? Nawet naukowcy mają więcej pokory niż Ty, bo wiedzą, że jutro może przynieść nowe odkrycia, które obalą dotychczasowe poglądy.
bera7, jaka psychoanaliza przez internet 😂 Dobrze, że ludzie znający mnie i pacjenci mają na mój temat inne zdanie, bo normalnie popadła bym w tym momencie w depresję 😉  😅
Z każdym dniem uświadamiam sobie jak mało wiem, ale szerzenie mitów i tworzenie teorii spiskowych działa na mnie jak płachta na byka.

Mój chłopak skomentował moje pytanie o szczepienie przed wyjazdem do tropików tak: nie zaszczepią się bo nigdzie nie pojadą. tam, gdzie tropiki kończy się Ziemia i boją się, że spadną w nicość.


edit. i widać to o czym piszę po tym jak odrzucasz informacje podane przez nas ze sprawdzonych źródeł. Odrzucasz jak wszyscy ANTY. Odrzucasz, bo węszysz spisek. Medycyna idzie do przodu. Może w najbliższych czasie dojdzie do jakiegoś przełomowego odkrycia. A na razie trzeba korzystać z tego, co jest dostępne.
galopada_, pacjenci?? chyba trochę na to za wcześnie..

Życzę wielu podróży w tropiki, zapewne koncerny chętnie wyślą na "szkolenie".  Tyle ode mnie - ANTY, która szczepi to co uważa za słuszne!

Dla nieszczepiących:
http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/9130-szczepionka-na-swinska-grype-uszkodzila-mozg-800-dzieciom-wielka-brytania-wyplaci-odszkodowania
zapytam retorycznie czy ktoś pokusił się o przeczytanie badania z linku, które wrzuciłam stronę temu 😉 ?
bera, nie za wcześnie-przecież oni mają i praktyki i staże w szpitalach, klinikach itp.

Nopów nikt nie neguje, pytanie tylko czy to TYLKO wina szczepionki, bo z własnego doświadczenia jako klinicysty wiem, że nie... że często to wina lekarza, przechowywania szczepionki, ale i nieodpowiedzialnych/nieogarniętych rodziców/właścicieli zwierząt.
Reakcje zdarzają się tak samo po lekach, które też w wielu przypadkach po prostu się musi wziąć , bo jak nie to do piachu (wiesz, że ja mam nadsłuch po tetracyklinie, którą musiałam brać przez długi czas i teraz jakby mi się znowu to choróbsko przyplątało też bym wzięła choćbym miała ogłuchnąć). Nie można niegować i namawiać do negowania czegoś o czym się ma niepełna wiedzę, dla mnie jest to po prostu niemoralne i szkodliwe- a to robią antyszczepionkowcy, może jak trochę tych dzieci dotknie najcięższa forma jakieś choroby, może jak zdarzą się przypadki śmiertelne na taką skalę jak zarzuca się ilość pseudo NOPów (bo spora część to jednak jest wymysł "znaffców literatury Faktu)😉" to niektórzy racjonalnie przejrzą na oczy...


Przykład grypy nietrafiony, to jest jeden z najbardziej zmiennych wirków, ba! producenci szczepionek głośno mówią, że w wielu przypadkach szczepienie ma na celu zmniejszenie objawów (co jest b. ważne u osób starszych, wyniszczonych itp.) i zapobieganie skutków odległych. Ty nie wiesz, ja nie wiem jakie będą skutki odległe (np. wobec mięśnia sercowego) po kontakcie z wirusem grypy u Ciebie, Twoich znajomych, dziecka. Ten przypadek nie jest dobrym przykładem właśnie ze względu na typ wirusa i rodzaj szczepionki, bardzo odmiennej od bardziej stabilnych zalecanych urzędowo. 

Taka refleksja z ciekawej konferencji, w PL jest więcej szczepień, z prostej przyczyny, system nadzoru nad epidemiami leży, z różnych powodów- m.in. finansowych państwa, system wyszkolenia sił reagowania (i nie nie tylko medycznych, ale przede wszystkim wojskowych- leży jeszcze bardziej), zaplecze w przypadku wystąpienia jakiejś epidemii mamy gorsze niż w przypadku chorób zwierząt. Opieka medyczna, szczególnie pierwszego kontaktu, zanim trafimy do szpitala zakaźnego jest żenująca (i to mówię ja 😉, przypadek 11 w pewnym roczniku tężcowym). I nie ma się co tu doszukiwać afer na poziomie koncernów, tylko szukać tego co jest najbliżej...
I wiecie co? po raz kolejny pójdę na manifę anty światynia łopaczności  i kolejne muzeum czarnych, różowych, pasiastych i w kropki, bo te pieniądze powinny trafić do służby zdrowia i prawidłowej prewencji chorób zakaźnych...
uff więcej tłumaczyć i pisać nie zamierzam, bo ja ciągle o czym innym, Ty o czym innym.
Rul, ja próbowałam przeczytać, ale rozumiem piąte przez dziesiąte, bo mój angielski jest słaby. Zrozumiałam, że nie znaleźli związku autyzmu z MMR. Dla mnie szczepionki to nie autyzm, ale obawa przed innymi powikłaniami.

Karla🙂, rozumiem Twój pogląd i wierzę, że tak jest. Ale dalej nie zgadzam się z tym, że NOP-ów nikt nie neguje. Właśnie choćby przypadek zduśki świadczy o tym, że NOP- są zamiatane pod dywan. Lekarze nie chcą przyjąć zgłoszenia, każdy uważa że to robota lekarza innej specjalizacji (a jak wiadomo jak się coś dzieje to się zwykle zaczyna wędrówka od gabinetu do gabinetu) a na koniec jak już jeden lekarz pod groźbą prokuratora przyjął zgłoszenie, to sanepid oddalił wniosek uznając za bezzasadny.
Jeśli tak jest w każdym przypadku to ja się boję pomyśleć jak mogłyby wyglądać statystyki gdyby rzetelnie odnotowywano każdy przypadek od wysypki po zgon.

Co do grypy - przywiozła ją ciotka - pracownik naukowy koncernu farmaceutycznego, który jest zaszczepiony na wszystkie choroby tego świata chyba. Chorowała babcia - zaszczepiona, a chorowała ciężko. Chorował mój ojciec, który co rok szczepi się na grypę, bo wierzy w ich skuteczność. Reszta chorych nieszczepiona. Skoro na jedna choroba zaatakowała 7 osób, 5 zachorowało z czego 2 były szczepione to śmiem dedukować, że nie szczepienie chroni przed chorobą ani nawet przed jej nasileniem ale własna odporność i to w jakim stanie jest organizm w danym momencie.
neguja, bo jest za slaba dokumentacja, bo to sie olewa- zupelnie jak w przypadku reklamacji -takie najprostsze skojarzenie

Pamietaj, ze starsze osoby moga na grype umrzec, wiec kto wie czy szczepienie nie spowodowalo, ze ktos przezyl, no i jedna rzecz, chyba najwazniejsza- skoro zaraz zza oceanu to czy nasza szczepionka (europejska) zawierala akurat te szczepy. Poza tym nie wiesz, czy Ty i Twoja corka nie przechorowalyscie- moze po prostu nie mialyscie objawow w danym momencie,  a skutki moga przyjsc u wszystkich za jakis czas. Taka specyfika grypy niestety...
Karla🙂, ale kto tą dokumentację ma tworzyć jak nie lekarze? Wszystkie sugestie, że może to jednak po szczepieniu były zbywane, wyśmiewane i krytykowane. Nieśmiało kilka osób nieformalnie potwierdziło, że to wcale nieodosobniony przypadek. To jest własnie przyczyna braku zaufania do szczepionek i lekarzy.

A powinno być tak : szczepienie -> powikłanie -> zgłoszenie -> dalsze badania czy to był NOP czy zbieg okoliczności.

edit: a co do mojej grypy, bo to nie pierwszy raz kiedy w zasadzie niezauważalnie mój organizm odpowiada na wirusa, to wszystkim życzę takiego chorowania. A czy kiedyś wyjdzie mi na starość uszkodzenie serca - no pewnie coś wyjdzie, tylko nikt nie będzie w stanie określić czy to grypa przed 30 lat. Na coś trzeba umrzeć, oby jak mój dziadek - na zawał i zatrzymanie akcji serca w wieku 93 lat. Nieszczepiony 😉
Zgadza się tak powinno być, to jest o o czym pisałam czyli o przygotowaniu personelu, ale duża też wina jest wśród osób zgłaszajacych (kilka razy widziałam jak się wywiad zbierało i jakbym miała taką matkę to chyba bym ...zero wiedzy na temat swojego dziecka, tego co się dzieje dokoła itp. i to niestety też nie są odosobnione przypadki). Moim zdaniem prawda jest po środku

Mhm a skąd pewność, że zawał nie jest następstwem przechorowania jakiś paskudztw zakaźnych? tego też nie wiemy
90tka piękny wiek, zupełnie jak mój zmarły tydzień temu wujek, wirusolog, szczepiony😉
brak wiedzy rodziców, to jedno, ale jak rodzic serio wie o dziecku wszystko, to się go traktuje jak nieszkodliwego wariata i mówi "to pierwsze prawda?" z drwiącym uśmieszkiem...

zgłoszenia jakichkolwiek zmian u dziecka tuż po szczepieniu jest olewane - a to pewnie zbieg okoliczności, więc zupełnie mnie nie dziwi, że rośnie w siłę ruch anty.

Wetnę sie trochę w tą dyskusje z pytaniem o szczepionkę MMR- może to pytanie juz gdzieś padło, ale z wyszukiwania nic mi nie wypluwa sensownego. Mam podejrzenie, ze moja córa jest uczulona na białko jajka kurzego ( będę jeszcze robiła ekspozycje tylko na ten czynnik za pare tygodni, coby sie upewnić) a słyszałam, że ta właśnie szczepionka jest tworzona w białkach kurzych(?)- pewnie to niefachowe określenie ale ja nie z branży. Tak wiec dzieciom uczulonym na białko kurze tej szczepionki nie powinno sie podawać lub tylko w warunkach szpitalnych.
Ja jestem z tych szczepiących matek, ale w tym przypadku sie waham. Ciekawi mnie jaki jest faktycznie mechanizm obecności tego białka kurzego w tej szczepionce- czy ktoś sie orientuje i potrafi łopatologicznie wytłumaczyć?
Karla🙂, bera7, praktyki praktykami. Są od 1 roku. Zajęcia niekliniczne już zakończyłam. Aktualnie spędzam czas od poniedziałku do piątku tylko w szpitalu z pacjentami.
wiele nie pomogę, ale priorix nie ma wymogu szpitalnego szczepienia, a zachowania ostrożności, zobacz ulotkę i porównaj z tym co w mmr jest napisane
Wetnę sie trochę w tą dyskusje z pytaniem o szczepionkę MMR- może to pytanie juz gdzieś padło, ale z wyszukiwania nic mi nie wypluwa sensownego. Mam podejrzenie, ze moja córa jest uczulona na białko jajka kurzego ( będę jeszcze robiła ekspozycje tylko na ten czynnik za pare tygodni, coby sie upewnić) a słyszałam, że ta właśnie szczepionka jest tworzona w białkach kurzych(?)- pewnie to niefachowe określenie ale ja nie z branży. Tak wiec dzieciom uczulonym na białko kurze tej szczepionki nie powinno sie podawać lub tylko w warunkach szpitalnych.
Ja jestem z tych szczepiących matek, ale w tym przypadku sie waham. Ciekawi mnie jaki jest faktycznie mechanizm obecności tego białka kurzego w tej szczepionce- czy ktoś sie orientuje i potrafi łopatologicznie wytłumaczyć?

wg ulotki należy zachować w takiej sytuacji szczególną ostrożność- białko jaja może się znaleźć w szczepionce, jeden z wirusów jest namnażany na zarodkach kurzych, stąd obecności alergenu wykluczyć nie można, moim zdaniem zadecydować powinien lekarz, zapewniając opiekę w razie działań nieporządanych, ewentualnie można wstrzymać się ze szczepieniem do czasu wyjaśnienia sprawy alergii
[quote author=galopada_ link=topic=97007.msg2343862#msg2343862 date=1429858158]


Mój chłopak skomentował moje pytanie o szczepienie przed wyjazdem do tropików tak: nie zaszczepią się bo nigdzie nie pojadą. tam, gdzie tropiki kończy się Ziemia i boją się, że spadną w nicość.


[/quote]

A co i kogo  dokładnie twój chłopak miał na myśli ?
demon, szerzących mity i siejących strach ANTYszczepionkowców. Wynikało to z wcześniejszej dyskusji 😉
Co jest mitem według Ciebie i Twojego chłopaka ( tylko konkretnie jakbyś mogła) i czym niedorzecznym według Ciebie i Twojego chłopaka straszą ANTYszczepionkowcy.
Kto to jest według Ciebie i Twojego chłopaka Antyszczepionkowiec ?
Gillian   four letter word
24 kwietnia 2015 15:04
demon, galopada próbuje Ci delikatnie zasugerować, że antyszczepionkowcy to ciemna masa - nie zauważyłaś? 🙂
Chce sie upewnić  😉.
demon, mitów jest tak wiele, że nie da się ich chyba zebrać w jednym miejscu:

- pierwszy z brzegu podany przez berę przykład, że szczepionka na gruzlicę zawiera M.Bovis a przeciez najpopularniejszy jest M.tuberculosis, więc jest nieskuteczna.
- dzieci szczepione są źródłem choroby dla dzieci nieszczepionych (to już szczyt, szczytów)
- spisek firm farmaceutycznych i szczepienie jedynie dla robienia na tym kasy
- fałszowanie wyników prac naukowych na temat szczepionek
- twierdzenie, że choroby np krztusiec jest łatwy do wyleczenia i nalezy użyć tylko wit C, więc po co szczepić?
- brak wiedzy na temat drogi podania szczepionek (wypowiedzi o podawaniu DOŻYLNYM)
- mylenie bakterii z wirusami, wirusów z bakteriami. istny misz-masz
- autyzm (!)
- organizm jest w stanie poradzić sobie ze wszystkimi chorobami i przechorowanie wpływa właściwie pozytywnie na organizm
- zaszczepiłem/łam a zachorowałem/łam/ło (tutaj najpopularniejsza historia z wirusem grypy, o którym wszystko fajnie i zwięzle napisała Karla)
- zagrozenie się zmniejszyło bo mamy lepsze warunki życia, więc szczepienia są niepotrzebne
- dlaczego powracają choroby? nie dlatego, że nie szczepimy, tylko dlatego że w lab probukują mutanty

temat rzeka.

AntySzczepionkowiec? Człowiek zazwyczaj bez żadnej wiedzy medycznej, powielający mity, szerzący teorie spiskowe, czytający artykuły niemedyczne lub pseudomedyczne i tworzący jakieś swoje teorie puszczane dalej w świat nakręcając kolejnych spanikowanych rodziców.


edit. bardzo wybiórczo czytacie. moje wyjaśnienia są pomijane w odpowiedzi, a wybierane są urywki wypowiedzi.

Już nieraz pisałam, że jestem przeciwko stosowaniu nadmiernej liczby szczepionek. Wyjaśniałam to na podstawie grypy, ospy wietrznej czy rota.
galopada_ Ty się nie znasz, wszystkiemu winne jest GMO!

"Pomidory w Auchanie są niesmaczne, pewnie są G(o)MO" - true story, zasłyszane kiedyś.

Szacun dla Ciebie za cierpliwość  :kwiatek:
kolebka, już mi się nie chce w sumie. Jestem po ciężkim tygodniu na uczelni, czas odpocząć w piątkowy wieczór od tematów medycznych 😉)

do najzabawniejszych mitów dodałabym jeszcze kontrolowanie i ograniczenie liczny ludzkości na ziemi poprzez sczepienia! W to też niektórzy wierzą
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się