Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Liliana daj więcej zdjęć 😉
A my chyba też byliśmy w zoo tego samego dnia.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
28 kwietnia 2015 06:37
leosky, trzymam kciuki za Milenkę i mocno Was przytulam, będzie dobrze  🙂

Moje Dziecko skończyło 5 miesięcy  😍 Jest absolutnie najpiękniejszym prezentem jaki dostałam od życia  😍
leo, trzymamy mocno kciuki razem z Milusiem!

Liliana, super Ayanek - jakbym widziała mojego Milo, jak jedzie "do cywilizacji", czyli do miasta, i przez pierwsze pół godziny gapi się przez okno samochodu w szoku, że na raz tyle samochodów i ludzi widzi  😂

U nas wczoraj też mały wypadek. Przyjechałam z Milanem po Andrzeja do stajni, on go przejął i pojechał do domu, a ja szykowałam się z koleżanką w teren. Jak już prawie wsiadałam, to Andrzej dzwoni, że "mieli wypadek", no to ja prawie zawał (dostał później ochrzan, że takie teksty puszcza). Okazało się, że małego psy podcięły na naszym wybrukowanym kamieniami polnymi ganku i poleciał jak długi twarzą prosto na kamienny próg 🙁 Andrzej myślał, że już po zębach... całe szczęście tylko nos - zdarty cały czubek i leciała mu krewka przez chwilę z jednej dziurki. Całe szczęście, że mnie przy tym nie było, bo na bank bym histeryzowała, zeschizowała się i nie pojechałabym w teren 😉

Fotki z wiosennego opalanka (z jeszcze gładkim noskiem 😉 ) w stajni zrobione przez koleżankę (forumowa ewik):
[img]https://scontent-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xft1/v/t1.0-9/10462315_1096826187011034_7559954458183999632_n.jpg?oh=cdc608a2faba02f32c7e1bfc99951b68&oe=55D2A98B[/img]
[img]https://scontent-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/11008420_1096825867011066_6134211349304250484_n.jpg?oh=c38e5543dd47bfb075845b1f46c7c9b6&oe=55E1613A[/img]
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xtp1/v/t1.0-9/11146568_1096825947011058_3286127649142039714_n.jpg?oh=96f1e1eabb1a6f4bd9dc40fad07ffeee&oe=55D4EE27&__gda__=1440595969_b3a216ac59904bc64ac2ca4fc6ff9450[/img]
Milenko zdrowiej:*
Kenna - Olek w piątek spadł z drabinki od zjeżdżalni. Z 3 czy 4 szczebelka, takiej dość wysokiej ( zjeżdżalnia na której pisze 6-15 lat 😉) i w kształcie zwykłej drabiny ( bez żadnych schodków czy poręczy ani nie pochylonej.. )
Znalazł sobie do zabawy starszego kumpla i chciał mu dorównać, tamten krzyczał tylko "szybciej, szybciej". No i noga zjechała i poleciał w dół. Byłam tuż obok, przy drabince  😵 Myślałam, że upadł na ramię ale mówił, że go głowa boli, byłam przerażona. Bogu dzięki, że wszędzie wkoło piach.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 kwietnia 2015 09:25
Dopiero doczytałam. LEOSKY, trzymajcie się! Kurczę, Ty to masz stresów...

kenna, obłędny jest Milan, a już na drugim to w ogóle taki włoski lowelas 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
28 kwietnia 2015 09:30
leosky, trzymamy mocno!

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 kwietnia 2015 10:02
Leosky kciuki! Tez to przechodzilysmy...  🙁 ale trzymali nas tylko 4 dni.
Tez ślepa jestem i nie doczytałam...Leosky trzymajcie się tam!
leosky - trzymam kciuki za Was!
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
28 kwietnia 2015 17:49
dziękuje wam bardzo dziewczyny.  Jesteśmy już 7dni w szpitalu ale jeszcze pobędziemy. Milenka miała dziś USG jamy brzusznej i niestety ma wadę wrodzoną jednej z nerek, co może przyczyniać się do powstawania infekcji. Popatrzcie a ja jej robiła od urodzenia już dwa razy USG jamy brzusznej i zawsze wychodziło że nerki ok. Pytałam na obchodzie dziś i okazuje się że infekcja sprawiła że jest ta wada bardziej widoczna i dlatego mogła być do tej pory niewidoczna. To wada w budowie. Będziemy musieli robić często posiew od tej pory. Ma też dostawać furaginę itd.
A ja tak maniakalnie badałam jej mocz od urodzenia. Chyba z 9 razy ogólne i kilka razy posiew. Bo jak ona tak marudziła non stop od urodzenia to zawsze podejrzewałam że może układ moczowy. Ale wyniki zawsze były dobre. Jedynie odczyn zasadowy (co sprzyja namnażaniu bakterii) jednak lekarze twierdzili że od diety mlecznej.

Ktoś pytał o objawy. Jedynym była gorączka. Bo to że była niespokojna kilka dni wcześniej to była norma u Mileny. Poza tym tydzień przed infekcją robiłam badanie moczu z posiewem i było ok. Akurat w dzień przed gorączką była jakaś taka wesoła.

Tak więc dziewczyny jak dziecko zacznie wam gorączkować a lekarz osłucha, zbada i nic nie znajdzie to pilnie badajcie mocz.

Wada serca, teraz wada nerki wiem że nie mogę tego pokazywać ale jak tylko mała nie widzi to ryczę jak bóbr  😕 Skąd wziąć siły? Już nie mogę 🙁
leosky, przytulam. nie płacz, bo dzieci z wielu podobnych wad wyrastają i zwłaszcza serduszko ma duże szanse się naprawić. 
Leosky, nie łam sie, przecież rośnie, rozwija sie dziewczyna, to najważniejsze 🙂 bedzie dobrze zobaczysz 🙂

Dziewczyny nadrobie czytanie w najbliższym czasie, tymczasem 100 lat dla Ayana!

No i mam pytanie. Tydzień temu pisałam o stanie podgoraczkowym
u J., ze trwa juz 2 tygodnie. Niestety temp nie spadła do samego wyjazdu. Mamy w rodzinie neonatolozke i ta powiedziała, ze jak wyglada na zdrowe to zdrowe i jechać, a ja mam zakaz googlania bo oczywiście sobie juz wyszukalam ciężkie straszne choroby. Zgodnie z przewidywaniami gorączka ustąpiła po przyjeździe i kilka dni był spokój.
No ale niestety do czasu. Czy dziecko moze mieć gorączkę od słońca? 
Ale taka niewysoką do 38? Wczoraj małż zabrał J. Na basen sama i oczywiście latała bez czapki, nie wziął tez wody. Wieczorem temperatura i płacz, dzisiaj tez ale humor lepszy (poza jednym atakiem wścieklizny w samolocie o jakim oczywiście marzy każdy rodzic  😎 tiaaa to był jeden z tych ataków przy którym człowiek dziwi sie ze kiedykolwiek chciał śmieć dzieci  😂

Aaa i chwale sie: a. na wyjeździe przebił sie pierwszy zabek i zaczęła wstawać na czworaki  😅
leosky będzie dobrze! Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie teraz, żeby mała wreszcie odpoczęła.  :kwiatek:

Kahlan no właśnie, jak tu takiego malucha nie uszkodzić? Ja pewnie będę musiała zacząć od profesjonalnej konsultacji bo inaczej się nie podejmę. 😉

A ja się pochwalę, dzisiaj buka (taki był zwrot roboczy 😁 ) pokazała co ma między nogami i będzie chłopak!  😍 Miałam cichą nadzieję, że już się ujawni i chociaż wiem, że pewności nigdy nie ma to i tak już się cieszę (wiadomo, że co by nie było to by się człowiek cieszył 😉 ).  💘
leosky trzymaj się!


zmiana w ustawie o fotelikach jest  😵 jedno z 3dzieci może iść na mięso armatnie i jeśli skończy 3 lata jeździć w pasach jeśli nie ma na kanapie w samochodzie miejsca na 3 fotelik 😵  no i generalnie po co foteliki, tylko 150 zl i 6 pkt
bobek, jak najbardziej. Podwyższona temperatura może być od przegrzania.
Ale powinna minąć po nocy.
A powiedz mi czy Twoje dziecko zawsze miało książkowa temperaturę ( 36,6 ) gdy nie chorowalo?
Bo u mojego dziecka normalna temperatura to 37 do 37,3 ( wahania dobowe )


Ashar, możesz mieć racje, od jej urodzenia uzywalismy tylko jednego termometru elektronicznego. Aż do ostatniego przypadku kiedy obudziła sie w nocy rozpalona jak piec i ten stary termometr pokazał pod 39. Wtedy zaczęłam podejrzewać, ze moze zaniżać wiec kupiłam microlife i ten pokazuje stan podgorączkowy u niej, tylko rano przed obudzeniem ma na nim normalna temperaturę, no i te kilka razy na wakacjach pokazał około 36,6. Tak czy inaczej chyba sie z nią przejdę do naszej NFZtowskiej lekarki, ona jest taka sprytna babka, niech sie wypowie. Żałuje, ze nie mam jak inne mamy termometru w rękach, dla mnie one sa zawsze gorące i muszę je dawać komuś do pomacania.

Edit: ten stary termometr pokazuje niska temperaturę albo bardzo niska nawet, z tym ze u wszystkich mniej więcej taka sama dlatego podejrzewam, ze on jest juz całkiem do kitu. Ten nowy pokazuje wyzsza tylko u J. Mam zalecenie zmierzyć kontrolnie cieczowym ale wcielo i muszę kupic nowy.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 kwietnia 2015 22:05
bobek, Jasiek tez ma standardoea temp w okolicach 37-37,2, baaaaardzo zadko termometr pokazuje mniej. Ot, takie ma standardy.

Od przegrzania temperature sama czesto miewapam, wiec potwierdzam, ze moze tak byc, towarzyszy temu ogolnr rozmemlanie i rozbicie. Rano powinno byc wszystko ok.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 kwietnia 2015 06:40
leosky, ściskam mocno!
bobek, wow! ale A. ma tempo!

A moja córka dzisiaj zaszalała i obudziła się o 7. Czuję się cudownie wyspana 😀.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 kwietnia 2015 07:25
Kurczak, piona! U nas dziś 7.15. Za to poszła spać o 22, dzień miała okropny, cały czas jęczała, wszystko be, usypianie każde wśród ryków, bo ona nie chce spać, ona chce łapać za wszystko i wstawać...

Moja córu od wczoraj odmawia oparcia się w leżaczku, siada i siedzi pionowo. Odpalam allegro i zamawiam krzesełko!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 kwietnia 2015 08:53
Ale fajowo! Chciałabym, żeby Hania już była bardziej mobilna. Jak na razie próbuje siadać, podciąga się już całkiem wysoko, ale do siedzenia jeszcze jej trochę brakuje, a nawet jak uda jej się prawie usiąść, to jeszcze nie potrafi utrzymać równowagi.
http://www.nebule.pl/czy-twoje-dziecko-tak-siedzi/

...takie coś do poczytania.

Kasia Konikowa czytając Twoje posty nachodzą mnie myśli, czy ja aby na pewno jestem dobrą matką, w sensie, że ja nie mam aż takich wylewnych uczuć do Maćka. Kocham go a jakże, ale najpiękniejszym prezentem od życia czy jest dla mnie? Nie potrafię tego stwierdzić... jest na pewno dobrym prezentem, bo jest zdrowy, ślicznym bo przystojniacha, ciekawym, bo dzięki temu, że jest, nie nudzi mi się... chyba jestem egoistką.... 😁

Maciek już swobodnie przekręca się na brzuch z pleców. W odwrotną stronę wcale, ma czas. A chusta jest zbawieniem... bo ręce odpadają i kręgosłup... uśpiła mi dziś młodego w 3 minuty z zegarkiem w ręku. 🙂 mam dzięki temu dobry dzień, który rozpoczęliśmy uwaga radosnym okrzykiem o 5:45 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 kwietnia 2015 09:06
Deksterowa ja taki przypływ uczuć jak ma Kasia zaczęłam czuć dopiero po 1 roku życia Rajki, a totalnego jobla na jej punkcie mam dopiero gdzieś ogląd skończyła dwa latka 😉 Wcześniej oczywiście też ją kochałam, ale to było takie bardziej "zaprogramowane" uczucie, a teraz... mogę stanowczo stwierdzić, ze to w pełni świadoma, zdecydowana miłość i świr na punkcie tej małej, zajefajnej istotki 😍
Także no... masz czas 😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 kwietnia 2015 09:28
deksterowa, nie każdy jest tak samo emocjonalny. Nie musisz mieć jak Kasia, aby być dobrą mamą. A jesteś nią - bardzo dbasz o zdrowie młodego, kochasz, ale też nie przytłaczasz go swoją miłością i dbasz o siebie. Zdrowe podejście.
kenna, Ślicznie Ci rośnie Milan. Cudny chłopak z niego. 😀
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 kwietnia 2015 10:05
deksterowa, mi to co cały czas podkreśla Kasia Konikowa wydaje się zupełnie oczywiste, ponieważ mam dokładnie tak samo i pewnie większość matek tak ma, ale każdy kocha inaczej, a inaczej wcale nie oznacza gorzej. 
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 kwietnia 2015 10:38
A w ogóle- macie jakieś sposoby na uciszenie dziecka? 😜 😁
Trafiła mi się mała muzykantka. Śpiewa cały czas. I nie da się jej odciągnąć/uciszyć. Generalnie nie przeszkadza mi to, wręcz cieszę się że ma takie zainteresowania, lubię jak sobie podśpiewuje i często śpiewam z nią- ale czasem jednak głowa już boli, człowiek chciałby coś obejrzeć w spokoju a tu mała katarynka nadaje 😉
Rozmawiam z nią o tym, że lubię jak śpiewa ale czasem mi to przeszkadza- ale jednak moje prośby mogę sobie wsadzić gdzieś 😁

Wy też ciągle słyszycie od rodziny "no nie widzisz, co ona robi?!" 😵
Siedzę przy stole, szydełkuję, oglądam coś. Dziecko siedzi obok z flamastrem. Odwróciło się do ojca, jest tyłem do mnie- nie mija 10 sekund i pada "no nie widzisz, co ona robi?!"
No nie widzę. Bo siedzie TYŁEM DO MNIE 😵
A co takiego strasznego robiła?
Tam, tam tam.... gryzła flamastra. I maznęła się po bluzce.
😵
Tragedia. No świat się skończy.
Tak samo jak idzie z piciem. "Patrz, zaraz rozleje". No i...? Jak rozleje to powiem "Raja, proszę posprzątaj po sobie i uważaj, żeby znów nie wylać". I Raja pójdzie po ściereczkę, wytrze i będzie uważać. Ale nie- ja "nie zwracam na nią uwagi" 😵
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 kwietnia 2015 10:41
CzarownicaSa, życzę Ci, abyś jak najprędzej mogła się wynieść na swoje.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 kwietnia 2015 10:43
CzarownicaSa, ja ostatnio myślałam o czymś takim 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 kwietnia 2015 10:50
Kurczak, znaczy, ze planujecie urozmaicac sobie produkcje drugiego? 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się