paszport konia- co i jak?

Mam pytanie o pewną formalność:
- koń przebywa w miejscowości A
- i jest sprzedany za granicę
- pochodzi z miejscowości B ( ma taki adres w paszporcie)
To świadectwo ma mieć z A czy B? Ma wracać do B i tam się odprawiać?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 marca 2015 12:17
Czyli jeżeli mam trzylatka, który nigdzie nie startuje to zmiana imienia wyniesie mnie 115 zł? Dobrze rozumuje? 😉

Jeśli ma tylko paszport hodowlany to tak.
Tania - daje rade bez wracania.
Tania - daje rade bez wracania.

Chodziło mi o to, czy jakiś przepis zabrania/pozwala/reguluje to? Czy widzimisię urzędnika?
A tego to nie wiem. Znajoma miala taka sytuacje i najpierw w PIW twierdzili ze tak nie mozna. A potem problemu nie bylo. 
Dziękuję.  :kwiatek:
Płaci się jakąś karę jeśli zgłosi się zmianę właściciela po upływie 7dni po zakupie? Czy np można po jakimś czasie to zgłosić?
Mam pytanie o pewną formalność:
- koń przebywa w miejscowości A
- i jest sprzedany za granicę
- pochodzi z miejscowości B ( ma taki adres w paszporcie)
To świadectwo ma mieć z A czy B? Ma wracać do B i tam się odprawiać?

Koń ma w paszporcie miejsce B - to są dane właściciela / hodowcy. Mógłby w tym miejscu mieć adres w bloku, i z pewnością stamtąd nie musi wyjeżdżać. W paszporcie koniowatego nie ma miejsca na wpisy rzeczywistych miejsc pobytu konia, tylko adresy właściciela.
Świadectwo międzynarodowe powinien mieć z A.
Sokola   Szczęśliwy jest ten, kto potrafi docenić to co ma
26 marca 2015 18:36
Paszport... muszę wyrobić na NN (nie mój koń ale chcę go na zawody z tym roku zabrać, no i trzeba :P) i mam w związku z tym kilka pytań..

Co potrzeba do zrobienia paszportu? Badanie krwi na choroby zakaźne - to mi już powiedziano. Szczepienie też będzie zrobione.. czy trzeba mieć jakieś dodatkowe papiery, np umowe sprzedaży czy coś?

Czy każdy koń musi być teraz chipowany? Jak to z tym chipowaniem?

No i ile kosztuje takie wyrobienie paszportu? Nie licząc tego badania krwi bo o to już pytałam weterynarza :P

Właściciel nie ma do tego głowy, a już od stycznia gada, że zadzwoni.. więc muszę to załatwić bardziej na własną rękę, żeby jechać w czerwcu na zawody ;P

Jeśli ktoś mógłby wgl całą procedurę wyrabiania paszporu opisać.. będę wdzieczna  :kwiatek:

Od raz dopowiem, kon jest 5 lat u tego właściciela, a właściciel przekonany przez osobę sprzedającą, przez te 5 lat myślał, że koń ma paszport tam gdzie się urodził. Kobyłka miała iść do rzeźni bo "ani pod siodło, ani na źrebaki" tylko najwidoczniej uratowała ją cena za którą chciał ją przyjąć rzeźnik 😉 W październiku dowiedzieliśmy się, że takowy paszport wgl nie istnieje
Musisz zadzwonić do swojego związku i tam Ci wszystko powiedzą. Na pewno przyjadą opisać konia i zachipować.
Do zmiany posiadacza / właściciela konia potrzebny jest tylko ten "druczek" z ostatniej strony paszportu z podpisem nowego i starego właściciela?
Czy w Polskim Związku Hodowców Koni będą wołać ode mnie jeszcze skan umowy kupna- sprzedaży ?  👀
Marthiiina wystarczy 'druczek' przynajmniej u nas tak było.
amazonka* dziękuję 😉
Jeżeli nie ten wątek to przepraszam nie wiem gdzie to napisać a na prawdę nie wytrzymam jak się nie dowiem  🙇
Pomocy  😵 Może ktoś mi pomoże bo po prostu już nie wiem co robić, gdy kupowałam mojego konia widząc jego paszport wszystko się zgadzało ale mój koń posiada 4 skarpetki a jedna nie była w ogóle uwzględniona przez to że cała reszta się zgadzała i koń w paszporcie miał nr. Chipu, stwierdziłam że dojdę do tego po zakupie, pytałam o to dużą ilość osób, często spotkałam się z  odpowiedziami, że jest prawdopodobieństwo że koń miał jako źrebie tą nogę ciemna i mu wyjaśniał, a inni że po prostu błąd osoby wypisującej paszport  👿 Więc wymyśliłam że najlepszym zatwierdzeniem że mój koń to mój koń to z czytanie Chipu, wiec dzisiaj był weterynarz ( lekko zostałam zrobiona w konia bo miał być o 12 rzuciłam wszystko co robiłam nawet szkołę i pojechałam do stajni, gdy zadzwoniłam do znajomej do której docelowo weterynarz przyjechał powiedziała mi że weterynarz już pojechał ale że rozmawiała z nim  👿 ) i całego go przejrzał i zero odczytu! Powiedział prawdopodobnie że mógł być ale że wypadł? Patrzył w paszport i powiedział że nie ma szans aby ta skarpetka była ciemna i żeby ją przeoczyć, powiedział że to musiała być pomyłka osoby który pisał paszport, ale że wszystko reszta się zgadza. Ale teraz co ja mam zrobić?  😕 😵
Vendettka, poproś sprzedającego o wyjasnienia. Generalnie mądry Polak po szkodzie - aktualnie ciężko będzie zrobić więcej. Chipy nie wypadają, skarpetki nie pojawiaja się "nagle".
_Gaga Zależało mi własnie na tym koniu, a wiec zaryzykowałam. Rozmawiałam ze sprzedającym twierdził że kupił go już i w paszporcie tak już miał ( mówił że musiała się osoba wypisująca paszport pomylić) bo cała reszta się zgadza  🤔
Vendettka, nie zgadza się, skoro koń nie ma chipa
A skoro zależało Ci na tym koniu trzeba było chipa soprawdzic od razu. Możesz zgłosić oszustwo a konia zarejestrować jako NN, możesz poszukać kontaktu z hodowcą (wpisany w paszport)...
Okej, Dziękuję chyba tak po prostu zrobię że skontaktuje się jakoś z hodowcą innego wyjścia nie mam... 🙁
Vendettka, a kiedy konia kupowałaś? jak dawno?
E. w listopadzie 2014r... Najgorsze że "specjaliści" co pomagali mi przy kupnie konia zapewniali mnie że to żaden problem itd.
Vendettka, żaden problem, że paszport nie jest od konia od kompletu?
Niestety za niewiedzę się płaci. Ktoś Cię oszukła i tyle. Nie wierzę w pomyłkę opisującego. Jak jednemu z moich koni źle wpisali maść (szarogniada zamiast skarogniada) , na własny koszt wymienili paszport - od ręki, bez problemu...
E. w listopadzie 2014r... Najgorsze że "specjaliści" co pomagali mi przy kupnie konia zapewniali mnie że to żaden problem itd.

a to po nowych zmianach w prawie, czy jeszcze nie?  👀  chyba już tak...  👀
jak dla mnie ewidentne oszustwo, wymagające wyjaśnienia
Marthiiina nie ma za co.

Vendettka a wicherki się zgadzają? Trzeba uważać, ja kiedyś oglądałam śliczną klaczkę karo-srokatą, szlachetna, mała główka, cienka noga - coś a la małopolanka, a właściciel przyniósł paszport, tam matka typ pogrubiany a ojciec zimnokrwisty.. Łaty namalowane były, ale też od innego konia. Także jeszcze wciąż kombinatorzy się zdarzają.  Inny znajomy kupił od swojego znajomego klacz, (od znajomego!) i gdy urodziła źrebaka, wysłali krew do badania DNA i wyszło, że pochodzenie się nie zgadza, i cały rodowód poszedł w diabły, zostało NN a klacz do hodowli miała być.

Z odmianami natomiast ja mam problem u cremello bo też mi nie zaznaczyli od razu (nie było mnie przy opisie) i musieli dwa razy domalowywać. Wpisali konia bez odmian a on ma trzy skarpetki  :emot4:
amazonka* Właśnie o to chodzi że się zgadza, wszystko prócz tej nogi jest idealnie na swoim miejscu i prawidłowo zaznaczone. Zdjęcie mojego konia  -> [img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10406715_731376896950161_5153476095489539384_n.jpg?oh=1f033a7cc57c52209c03c50d5642d377&oe=55DCCEFA[/img]
Vendettka, kupiłaś konia z błędnym opisem (teoretycznie) czy też z nie swoim paszportem (w to bardziej wierzę) i umiesz dokładnie oznaczyć wicherki? 🤔 szacun

ps nie wszystko sie zgadza - nie ma chipa, a one nie znikają...

edit. a co jest w opisie słownym (nei na rysunku)? Oba zady opisane, czy jeden b.o.?
a czy chip może się zepsuć?
albo rpzesunąć pod skórą gdzie indziej?
Zepsuć nie specjalnie, przesunać ponoć może, ale wprawny wet będzie szukał go wszędzie raczej...
Gaga Nie potrzebuje hejtu 😉 Trochę zrozumienia i chęci normalnej pomocy. Na paszporcie się nie jeździ. Jeśli chodzi o wicherki nie jest to moje stwierdzenie że oznaczenia są zgodne tylko weterynarza. Weterynarz który był dzisiaj twierdził że jest prawdopodobieństwo że mógł się przemieścić ( dlatego też szukał na całym ciele aby być pewnym ) i też że organizm konia mógł odrzucić chip bo w końcu to ciało obce. 
Vendettka, chip wyropiałby u hodowcy od razu po zabiegu. Hodowca złożyłby reklamację a konia zachipowanoby ponownie, lub skreślono nr chipa. Jak pisałam - proponuję kontakt z hodowcą i sprawa się wyjaśni.
Gaga właśnie tak planuje zrobić tylko napisałam tu o zawszę może znalazła by się osoba co miała podobnie lub po prostu wie co w takim wypadku najlepiej zrobić, człowiek uczy się całe życie wiec dodatkowych informacji nigdy za wiele, wole uzupełnić swoją niewiedzę.
Edit. Koń i tak czy tak będzie miał u mnie dożywocie raczej, może nawet mieć w paszporcie NN dla mnie to znaczenia nie ma, ale gdyby była to jednak ta pomyłka to lepiej się upewnić przed podjęciem innych kroków 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się