Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 kwietnia 2015 10:50
[b] Maleństwo[/b] ja się o to modlę. Bo to jest paranoja. A niestety- dopóki mieszkam w domu siostry muszę się dostosować do zasad panujących w jej domu :/
Próbowałam z nią wiele razy rozmawiać, tłumaczyć, wyjaśnić jak ja podchodzę do zachowania Rai. W Polsce nie miałam z nią żadnych kłopotów- a tutaj na każdym kroku rodzina próbuje mi powiedzieć, że mam ich milion i moje dziecko jest niewychowane 🤔wirek:
A jak ma być "wychowane" nie mając 3 lat?! 😵
Inna sprawa, że jak codziennie minimum 5 razy słyszy "odłóż, nie rusz, zostaw" to... przestaje reagować. Po prostu. Jak dzieci siostry...

Kurczak
och jej... jednak nie jestem pewna, czy by zadziałało- ona nawet jedząc mruczy 😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 kwietnia 2015 10:54
CzarownicaSa, chyba z siostrą nie do przejścia - pisałaś już parokrotnie, że totalnie nie nadajecie na tych samych falach. poza tym, mnie się wydaje, że ona i tak nie zrozumie. Trzeba wiać. Szkoda, że to tak łatwo się mówi.

A co do hałasu - chyba pozostaje Ci rozwiązanie, o którym ostatnio sznurka na blogu pisała - wygłuszające słuchawki. Dla Ciebie 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 kwietnia 2015 11:01
Chyba tak... 😁

Mi to w sumie jak pisałam aż tak nie przeszkadza- sama uwielbiam się drzeć i problemu nie widzę 😉 Tylko.. siostrze przeszkadza bardzo. My totalnie dwa różne światy jesteśmy. Na każdej płaszczyźnie... mi jej zachowanie wydaje się totalnie nielogiczne i niedojrzałe- jej moje 😁 Nic z tym nie zrobię, pozostaje mi cierpliwie czekać do lata i wrócić do Polski 😉

Muszę jakoś z Rajką usiąść, pogadać i pograć w jakieś zabawy wyciszające czy odwracające uwagę. We własnym domu to się może drzeć i calutki dzień- zależy mi, żeby np. w przychodni czy w sklepie potrafiła zająć się czymś innym i nie śpiewać na cały głos. Ale to nie tyle jej inwencja, co moja- żebym to ja ją zagadała/zainteresowała 😉

Ale dziecko mam tak czy inaczej genialne 😍 Dziś rano wstała, przeczołgała do mnie przez ojca i przytulała się, głaskała po twarzy, całowała 😍 Teraz siedzi, gada sobie i bawi się już godzinę. Faaaaaajna jest 😍

edit: W ogóle prawie 3 latki mają już mocno zaawansowane "społecznie" zabawy- Raja teraz np. siedzi z dwiema syrenkami i bawi się, że jedna jest mamą, a druga siostrą. Idą na plac zabaw, jedzą śniadanie, idą na zakupy. To już jest taka normalna, "poważna" zabawa- z dialogami, emocjami, zwrotami akcji(jak jedna syrenka zsuwa się ze zjeżdżalni i woła drugą po pomoc) 😜
Widać też już po takiej małej istotce pewne predyspozycje- na pierwszym miejscu zawsze jest zabawa w gotowanie/pieczenie. Może to robić godzinami. O ubieraniu już pisałam- Rajka już na poważnie rano potrafi mi stwierdzić, że jej się ta bluzka nie podoba i chce inną. Już sama określa, co jej się podoba, a co nie, jaka rzecz jest fajna a jaka w ogóle nie zasługuje na zainteresowanie. Fascynuje mnie to! 😜
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 kwietnia 2015 11:04
szafirowa, haha tak, z nadzieją, że dzięki temu będzie mniej rozdarte niż pierwsze 😉
Mamy kochane mogę mieć nietypową prośbę...pokażecie mi jak wyglądają pokoje Waszych dzieci? Szczególnie chłopców :kwiatek:
Olek w żłobku wypapla wszystko co się dzieje w domu, co robi mama, tata, Magda, co mówimy...  😵
Mamy kochane mogę mieć nietypową prośbę...pokażecie mi jak wyglądają pokoje Waszych dzieci? Szczególnie chłopców :kwiatek:


oooOOoo przyłączam się do prośby 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 kwietnia 2015 14:01
udorka, powiem Ci, ze to z wiekiem nie mija. Jak mialam mnostwo jazd z dziecmi 6-8 lat to tez wszystko wiedzialam, co sie u ktorego w domu dzieje- kazdy trup z szafy wychodzil 😉

Muffinka, ja nie pomoge, ale tez chetnie zobacze, bo jestem w du... z aranzacja, a chcialabym, zeby pokoj Jaska przestal byc skladzikiem na suszarke i pranie i graty, ktorych nie ma gdzie upchnac 😉
U nas jeszcze pokoiku nie ma (i nie będzie dopóki kiedyś nie zmienimy mieszkania 😉 ) ale mogę się podzielić jedną inspiracją, którą sobie zapisałam na dysku. Bardzo mi się tamten pokój spodobał, mam nawet namiary na łóżko gdyby ktoś chciał (fajne jest bo piętrowe i z dodatkowym wysuwanym materacem). 🙂

Ciekawe czy to z dinozaurami na ścianie to jakiś plakat czy tapeta...
Dziewczyny jakiej firmy polecacie biustonosze do karmienia(zaznaczę,że chodzi o duuuży rozmiar).Bo do porodu zostały 3tyg,a ja jeszcze nie mam połowy rzeczy 😵
Iga ja zakupilam kilka sztuk, cycki mialam ogromne.
Najbardziej jestem zadowolona z freya. Grube ramiaczka, dobrze trzyma, warty ceny 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 kwietnia 2015 20:02
iga07, na dzień uwielbiam biustonosze z Alles Mama, a na noc najlepiej spisują się zwykłe szmaciane.
madzik2626 mam kilka zwykłych z tej firmy i każdy lekko mnie ugniata(każdy miałam dopasowany)Tzn w sklepie wszystko ok,a w domu po kilku godz.uwierają mnie w miejscu fiszbin.
Kurczak właśnie się zastanawiam nad nimi,cena przyjemna.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 kwietnia 2015 20:13
iga07, ja mialam Alles Mama i polecam bardzo- sprawdzily mi sie doskonale. I jeszcze ladne byly 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
29 kwietnia 2015 20:26
iga07, ja mam kilka Lupo Line i bardzo chwale. Szerokie ramiączka i bardzo wygodne miski ( miękkie lub usztywniane). Maja ładna korystyke i fasony.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 kwietnia 2015 20:30
Muffinka, to jest tapeta.
klik

My też nie mamy jeszcze pokoju dla Julki i chyba w tym mieszkaniu nie będziemy dla niej urządzać.

\Muffinka, ja nie pomoge, ale tez chetnie zobacze, bo jestem w du... z aranzacja, a chcialabym, zeby pokoj Jaska przestal byc skladzikiem na suszarke i pranie i graty, ktorych nie ma gdzie upchnac 😉

A gdzie je upchniesz potem? 🙂 Bo mam ten sam problem 😁

Dziewczyny jaką wit d polecacie? Okazuje się, że chyba podawanie wit d powoduje u Julki luźne kupy. Powinnam się martwić...?

Leosky jak tam malutka?
http://player.pl/programy-online/kossakowski-inicjacja-odcinki,2419/odcinek-1,S00E01,32052.html    oglądałyscie??Jeśli było to wybaczcie ,ja dopiero na to wpadłam...co wy o tym myślicie
opolanka fajna, dzięki.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 kwietnia 2015 20:42
opolanka, tego jeszcze nie ogarnelam 😉
Muffinka, Ją postaram się pokazać za około tydzień. Niedługo się wprowadzimy do nowego domu. Jutro akurat jadę kończyć malowanie pokoju Gabrysia. 😀

A tak poza tym, to pierwszy raz mam z Gabrysiem problem, który momentami zaczyna mnie z lekka wyprowadzać z równowagi.
Do tej pory było kilka rzeczy, które pewnie kto inny nazwałby problemem, ale dla mnie one wielkiego problemu nie stanowiły i poradziłam sobie z nimi bez stresu z mojej strony. Np. niemożność umycia Gabrysiowi głowy bez "przemocy" i obcięcia mu włosów, tudzież paznokci u nóg.

A mianowicie jest to ubieranie. 😵
Ostatnio bywa, że lata goły, bez pieluszki, bo autentycznie nie jestem w stanie mu jej założyć!
Super, niech sobie lata, ale gdy tak jak dziś zlał się na łóżko, na którym chwilę wcześniej zmieniłam prześcieradło... to już dla mnie przestaje być śmieszne.
A jak próbuję mu zdjąć pieluszkę całą w kupie i go wstępnie umyć chusteczkami, a on się wyrywa i kopie z całej siły, to już zdecydowanie śmieszne nie jest.
Body, bluzkę, skarpetki i spodnie mogę mu założyć na siłę. On się przy tym chichra w niebogłosy, gdyby uważał to za krzywdę, to też nie byłabym w stanie.
A pieluszki na siłę mu nie założę, musiałabym mieć trzecią rękę.
Kupię jutro pantsy i już.
Wyjść na dwór Gabryś chce, ale ubrać się zdecydowanie nie.
Spoko. Mogę poczekać godzinę, dwie i trzy... i spokojnie powtarzać, że wyjdziemy jak się ubierzesz.
Ale ja w tej chwili NIE MUSZĘ nigdzie wychodzić.
A już być może bardzo wkrótce będę musiała, bo intensywnie szukam pracy.
I co wtedy... Mam nadzieję, że pantsy załatwią większą część problemu.
Jest też opcja wyjścia na golasa, żeby sam poczuł że jest zimno i że nie po wszystkim fajnie chodzi się na bosaka, żeby sam się przekonał i chciał się ubrać. Mam to w planach, ale muszę poczekać do wyprowadzki.

Jakieś rady i słowa pociechy? 😁
Julie ja takiego problemu z pieluszką i ubieraniem nie mam ale Adaś też tego nie lubi od jakiegoś czasu. I od bardzo dawna ubieram/zmieniam pieluchę tylko na stojąco. Nie kładę go. On się bawi/ogląda tv a ja myk i pielucha zmieniona.

Edit...ubieram go też najczęściej na stojąco 😀
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 kwietnia 2015 20:57
Julie, ja wytrenowalam tak, ze na haslo 'zmieniamy pieluche' delikwent melduje sie na kanapie w pozycji lezacej 😉 Wie, kiedy z mama  nie ma zartow 😁
Julie a może wykorzystać sytuację do odpieluchowania? 😉
Stach ma masakryczne bunty na ubieranie i pieluchę. no cóż, ubieram na siłę, tym bardziej że ZNOWU jest chory i nie uśmiecha mi się puszczanie go na golasa.
Pieluszkę z siuskami mogę mu zdjąć w biegu. Założyć zwykłej na stojąco nie umiem, ale spoko, kupię pantsy.
A jak zdjąć w biegu pieluszkę z kupą? 😀

kurczak, Nie widzę opcji latania bez pieluszki i sikania albo co gorsze kupkania po domu, łóżkach i kanapach. Na dworze proszę bardzo, ale to jeszcze nieodpowiednia temperatura.
Odpieluchowanie się oczywiście zbliża wielkimi krokami, ale w gościach, w domu mojej teściowej to tak średnio. 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 kwietnia 2015 21:05
Julie u nas też pomogła konsekwencja- niestety nie obyło się bez płaczu na początku, ale w końcu Rajka zrozumiała, że im mniej się wyrywa tym szybciej to idzie i tym szybciej ma spokój 😉 I ja osobiście jednak ćwiczyłabym to ubieranie- bo jak sama piszesz teraz nie masz problemu, ale jak zdarzy się sytuacja, że trzeba będzie wyjść już, teraz, natychmiast- będzie kłopot 🙁
I Kurczak_wtw poruszyła ważną kwestię- jak ciepło macie w domu? Ja bym go na golasa nie puszczała z obawy, że przeziębi pęcherz, ale jestem po infekcji Rajki przeczulona na tym punkcie 😉
No ale jak? Ma mi wszystkie łóżka i kanapy zasikać? Gabryś lata po całym domu jak perszing.
Obłożyć wszystko folią malarską? 😁
Rozumiem ideę, ale nie mam pojęcia jak to techniczne zrobić.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 kwietnia 2015 21:17
Nie puszczać na golasa 😉 Ja bym przed przebieraniem posadziła go na kolanach/kanapie i powiedziała, że ma brudną pieluchę i trzeba ją zmienić. Położyłabym(nawet na siłę niestety) i cały czas zagadywała, mówiła co robię, wyznaczała zadania(Rajka np. trzyma bluzkę podczas przebierania albo podaje mi chusteczki) i... starała się zrobić to jak najszybciej 😁
U nas to zadziałało, ale nie wiem jak u Ciebie :kwiatek:
Osobiście nienawidzę przebierać w biegu albo na stojąco- więc cóż... dziecko akurat w tym przypadku musiało się do mnie dostosować  😁
Na pewno jeszcze dziewczyny coś dopiszą i znajdziesz metodę, która się u Was sprawdzi 😀
No ja to wszystko robię. Tłumaczę, proszę albo i czasem w drugą stronę, mówię ostro, zagaduję, tańczę, śpiewam, recytuję i stepuję, daję do rąk mega atrakcyjne rzeczy, puszczam bajkę w tv...
Ostatnio staję na głowie i jest co raz gorzej.
Nie zacznę krzyczeć na niego i nie puszczę bajki ze smartfona. Nie.
Położyć go mogę na siłę, ale obkupkanej pieluszki jedną ręką nie zdejmę, nie wytrę go jedną ręką i nie założę czystej. Obraca się na brzuch w dwie setne sekundy, a jak tylko go wolną ręką puszczę, to w dwie setne sekundy jest już kilometr dalej. 😁
Uwierz...da się zmienić pieluchę z kupą na stojąco, w biegu. Ba, nawet z mega biegunką 😉 kwestia wprawy.
Ja nie pamiętam już kiedy kładłam młodego do zmiany pieluchy. Jest mi tak wygodniej na dworze/u kogoś. Jak jesteśmy na placu zabaw i zdaży się kupa to idziemy sobie na bok w odosobniony kącik i na stojąco szybko zmieniamy.

Chyba jeśli wyczerpałaś już wwzystkie możliwości to pozostaje Ci przeczekać...niestety. To minie, za jakiś czas 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się