COPD

Dołączę się z ogólnym skrótem tego co wiem na ten temat:

W zasadzie ta choroba nazywa się w tej chwili prawidłowo RAO (recurent airways obstruction) czyli nawracający skurcz dróg oddechowych.
Nie każdy kaszel to COPD/RAO.
W  dużym skrócie: na skutek alergii i/lub podrażnienia dróg oddechowych przez pył i/lub opary amoniaku z brudnej ściółki następuje nieodwracalne uszkodzenie pęcherzyków płucnych.
Dodatkowym czynnikiem może być infekcja.
Charakterystycznym objawem jest to, że koń próbuje jak najgłębiej oddychać, czyli zdobyć przy każdym wdechu możliwie jak najwięcej tlenu.
Kaszel też jest bardzo charakterystyczny, wydobywa się jakby z najgłębszych czeluści konia.
W zaawansowanym stadium choroby przy oddychaniu widać jakby koń oddychał oprócz klatki piersiowej także brzuchem i widać jakby podwójny wdech.
Choroba jest nieuleczalna. Można ją tylko zatrzymać i trochę wspomóc oddychanie.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
13 kwietnia 2009 19:29
Julie, niestety nie zgodze sie z tym ze mozna ją calkowicie zatrzymać, jezeli choroba jest wywalana przez alergie. nie jestesmy w stanie w 100% wyeliminowac alergenow, chodzby dlatego ze konie potrafia byc uczulone nie tylko na grzyby czy drobnoustroje zyjace w slomie czy sianie ale takze na rosliny i w okresie kwietnienia nie mozemy nic zrobić jak tylko faszerować dzieciaki sterydami by ulżyc.

niedawno rozmawialam ze znajoma ktora ma konia z RAO, koń stoi na trocinach ma moczone siano, je tylko paszę odpyloną, w okresie letnim siana w ogole nie je, miała robiona autoszczepionkę, badania przesiewowe i mimmo tego wszytskiego co miesiac musi wzywac weta by podał steryd ogolny, kon ma kolo16oddechow ale oddycha bardzo cieżko-ma zalane pluca, w badaniach przesiewowych wyszlo 4 na 5 pkt uczulenia na brzozę i tu juz nic nie mozemy poradzic, nie wiem dlaczego dopiero teraz zdecydowała sie na stosowanie sterydów wziewnych.

My sterydy wziewne stosujemy od prawie 2 lat i bardzo sobie chwalimy od tamtej posy ani razu nie bylo potrzeby podawania sterydów ogolnych ani najmniejszych obajwow dusznosci, wlasnie dlatego ze jak widzialam ze cos zaczyna sie dziac podawalam steryd wziewny ktory tez staram sie podawac jaknajrzadziej.
Ale ja przecież nie twierdzę, że zawsze można całkowicie zatrzymać  🙂

To faktycznie przekichany przypadek z tym koniem Twojej znajomej...
Ale nie wszystkie przypadki RAO biorą się z aż tak silnej alergii.
Większość zaczyna się po prostu od stania non stop w kurzu i siuśkach.
W tej chwili jest to plaga, choroba cywilizacyjna koni.
Niestety wielu ludzi uważa, że koniom jest najlepiej w stajni. Pół biedy, jeśli jest w niej czysto.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
13 kwietnia 2009 19:44
nie no jasne ze nie wszystkie przypadki są beznadziejne, sama znam takie 2 gdzie jest stwierdzone COPD, wlasciciele nie zamierzaja sie chora przejmować i konie stoja na słomie i dostaja suche siano i niemoczony owies, jeden stoi w boksie angielskim i to wszytsko co zrobili wlasciciele z powodu choroby, drugi stoi w zamknietej stajni ale ma spore okno.

Na szczescie dla koni nie widze pogorszenia ich stanu, prócz tego ze jeden z nich wiecznie ma mega bialego w mega ilosciach gluta ale ku mojemu ciaglemu zdziwieniu oddech ma w porzadku z tym ze sporo kaszle, drugi zero objawow i powtorze oba maja stwierdzone COPD/RAO
Dziewczyny, a jaki wskaźnik w wynikach badań lub inny czynnik jednoznacznie stwierdza COPD? Bo chyba nie po samych objawach się to diagnozuje?

Mój koń jest po endoskopii, ropny wyciek z nosa, gęsty, kaszel, przy czym oddech w normie. Lekarz stwierdził, że koń jest "na najlepszej drodze do COPD" ale czekam na wyniki badań na piśmie bo na razie tylko konsultacja telefoniczna. Stwierdzone bakterie środowiskowe, więc mało groźne przy czym wykluczona infekcja, ale potwierdzona alergia. Neutrofile na poziomie 89 % (norma 5%).

Póki co podaję syrop sterydowy Prednizolon (kuracja 10 dniowa), boks angielski.

No właśnie - moża ktoś podawał ten syrop, po jakim czasie widział jego działanie?
U nas na poczatki COPD lekarz polecił kuracje TUSICOMem (chyba dobrze nazwę pamiętam) 2 razy dziennie po 2-3 saszetki... i powiem szczerze ze pomogło i to bardzo.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
14 kwietnia 2009 07:49
my przy ropnym zapaleniu i ostrej dusznosci dostalismy kuracje 5x penicylina plus 3x dexametazon, po 2 dawka dexameatzonu dusznosc ustapila calkowicie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
14 kwietnia 2009 09:37
Nas przy diagnozie "kopnęło szczęście"  🤔 bo wcześniej konin długie tygodnie był faszerowany antybiotykami (penicylina i streptomycyna) - na kaszel z okazji wiecznego przeziębienia. Dzięki czemu wydzielina była bakteryjnie czysta, a przynajmniej nie niepokojąca.

Koń wciąż pokasłuje, ALE zdecydowanie mniej. W skali 1-10 było 8, jest 3, w porywach 4. Niestety, u nas alergia na kwitnienie nie wchodzi w grę. Złe warunki bytowe + predyspozycje własne i mamy wyhodowaną astmę.


Koń wciąż pokasłuje, ALE zdecydowanie mniej. W skali 1-10 było 8, jest 3, w porywach 4. Niestety, u nas alergia na kwitnienie nie wchodzi w grę. Złe warunki bytowe + predyspozycje własne i mamy wyhodowaną astmę.




U mnie też, jak Pani Blanka, określiła trafiło na podatny grunt. Koń wcześniej w warunkach "wiejskich", angielski boks, nigdy nie kaszlał, no i przenosiny do nowej stajni, boks w stajni zamknietej, słaba wentylacja i zaczęło się achu, achu.

Póki co cieszę się, że przynajmniej po 4 dniach kuracji syropem gluta nie widzę, kaszel jest ale nie jakiś straszny, no na szczęście bardziej płytki bo wczesniej to jak gruchnął to słychać było, że aż z płuc idzie echo.

Jestem dobrej myśli, bo lada moment wracamy na wieś, że jednak warunki bytowe, zmiana środowiska mu pomogą  🙂 Ale mimo wszystko, mam wyrzuty sumienia, że to moja wina, mógł stać na wsi, a ja chcąc jezdzić pod okiem trenera przeniosłam go "warszawskiej"stajni...Ale, kurcze, kto by pomyślał...

Życzę zdrówka wszystkim KASZLAKOM  🙂, i pewnie częściej będę tutaj zaglądała choc wolałabyma żebysmy się spotykały w innym wątku  🤔
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
14 kwietnia 2009 19:31
moj nie kaszle w ogole, mamy stwierdzoną II fazę i wiecznie glutka miejszego lub wiekszego w zależnosci od warunków, niestety reszta koni (nie copdków) dostaje siano na dworze, nasze na sniadanie stoja  na odzielnym małym wlasnym padoczku ale po obiedzie są puszczane na calosc, a konie nie zawsze zjedza wszytsko, nasze COPDki pierwsze co robia to wlasnie dorywaja sie jak glupie do tego suchego siana ktorego juz nie chciala zjesc reszta, wiec mam widoczny powod naszego gluta, ale jak wiemy znalezienie stajni idealnej z takimi końmi... jest poprostu niemozliwe.

I jak juz pisałam mimo to koń nie kaszle nie ma dusznosci a jak widze ze glut jest ewidentnie bialy a nie wodnisty i jest go duzo to podaje Atrovent by zachamować ewentualne dalsze reakcje alergiczne.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
14 kwietnia 2009 20:19
nerwina stoi od 1,5 roku w stajni z super wentylacja i przy odsadzeniu zostala przeniesiona do normalnej i co? zaczela kaszlec... po zmianie ( nathan do normalnej nerwina do tej z dobra wentylacja) i wrocilo do normy
Mam  pytanko jak wasze konie  po odstawieniu sterydów?
czy były nawroty choroby? my juz 3 dzień bez zastrzyków , wczoraj po lekkim brykaniu (kobyłka nawdychała sie trochę kurzu)odkaszlnęła biała wydzielinę niewiem czy to dobrze czy to złe..
ii JESZCZE jedno co mogę zrobić więcej by wspomóc leczenie?
-zmiana ściółki na trociny
-moczone siano i owies
-na padoku od 8 do 20
-w stajni boks całkiem przy drzwiach otwarte okno dobry przepływ powietrza
-codziennie podawane ziółka
zastanawiam sie jeszcze nad kostka inhalacyjna?lecz z waszych postów  widze podzielone opinie.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
19 kwietnia 2009 09:41
kuko u nas po sterydach zazwyczaj nie ma nawrotów duszności przez jakiś czas - ale wiadomo, że konisko może być trochę osłabione po takich dawkach leków ( oczywiście zależy jaką serie sterydów dostała ).
co do kaszlu to w sumie dobrze że ma możliowość odkalsznięcia sobie wydzieliny, która zalega w oskrzelach  😉 lepiej na zewnątrz niż w środku  😉

wspomagać leczeznie można w różny sposób, oprócz tego co wymieniłaś to najlepiej by było ( oczywiście jak jest taka możliwość ) aby kobyłka stała 24 h na zewnątrz.

zmiana na trociny nie będzie skuteczna o ile obok inne konie będą stały nadal na słomie, więc albo boks oddzielić po sufit, albo dać sobie z tym spokój.

Proponuję rozważyć możliwość trzymania konia na zewnątrz - uwierz mi, że nie ma nic lepszego  🙂 no i oczywiście zdrowia życzę !  :kwiatek:

a tak z innej beczki - to gdzie stoicie ?  i przepraszam za 🚫

aaa...edit. zapomniałam napisać o kostce - jak dla mnie są to zmarnowane pieniądze.
No właśnie 24h na zewnątrz było by idealnie , będę konsultowała z właścicielem możliwość postawienia oddzielnego boksu bądź wiaty na dworze  mam nadzieje że nie będzie żadnych przeciwskazań 🙁  jeśli nie wyrazi zgody czeka nas kolejna przeprowadzka .....
a aktualnie stoimy w woj pomorskim dokładniej połchowo w kierunku władysławowa mała stajenka z bardzo miła rodzinna atmosferą czegoś takiego szukałam od dłuższego czasu🙁  🚫
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
19 kwietnia 2009 18:58
kuko... życzę owocnej rozmowy no i powodzenia.... i powiedz mi czy kobyłka Twoja dostaje leki wziewne czy tylko zastrzyki ??
dziękujemy :kwiatek: dostawała na początku antybiotyk który nie pomagał , później sterydy plus ventipulmin? niewiem czy dobrze napisałam nazwę::P
Rudzia
I  jak wyniki??
Cześć.
Zaglądam tu bo mój koń też choruje.  Korzystam z rad 🙂 dziękuje ...
A mam pytanie o leki ze sterydami. Dlaczego są szkodliwe?
Bo rozumiem że są. Zaragoza do tej pory nie brał takich leków regularnie, raz syrop,pomogło i na 2 lata był spokój.
Teraz znów ma nawrót i weterynarz nalega na lek sterydowy, łagodny ale jednak ...  mówił że lepiej unikać itd .... w każdym razie zrozumiałam że
"sterydy to bardzo źle" W całym zamęcie nie było czasu go maglować dlaczego dokładnie "sterydy - to źle"
Możecie mi opowiedzieć dlaczego? Czy skutki uboczne leczenia sterydami faktycznie są takie niedobre? jakie są? są odczuwalne?
Leki sterydowe to leki których z latami bierze się coraz więcej?

A ja właśnie czekam jak wet przyjedzie..

Konisko ma tak jakby podwójne oddechy z takim mocnym wyrzutem,
wyciek z nosa,
kaszle teraz jak cholera.


Powiedzcie mi tylko czy jak dajecie swoim koniom leki to widać dużą różnice?
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
21 kwietnia 2009 12:08
nerwina miala jakis miesiac temu atak - od razu odstala rozkurczowy i cos z krwia ale nie bylo mnie przy tym, tylko wlasicielka stajni wiec nie jestem pewna, potem przez pare dni wziewki ( od dowch lat siano i owies moczone + secreta pro equistro)
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 kwietnia 2009 16:31
Cześć.
Zaglądam tu bo mój koń też choruje.  Korzystam z rad 🙂 dziękuje ...
A mam pytanie o leki ze sterydami. Dlaczego są szkodliwe?
Bo rozumiem że są. Zaragoza do tej pory nie brał takich leków regularnie, raz syrop,pomogło i na 2 lata był spokój.
Teraz znów ma nawrót i weterynarz nalega na lek sterydowy, łagodny ale jednak ...  mówił że lepiej unikać itd .... w każdym razie zrozumiałam że
"sterydy to bardzo źle" W całym zamęcie nie było czasu go maglować dlaczego dokładnie "sterydy - to źle"
Możecie mi opowiedzieć dlaczego? Czy skutki uboczne leczenia sterydami faktycznie są takie niedobre? jakie są? są odczuwalne?
Leki sterydowe to leki których z latami bierze się coraz więcej?


tutaj przekopiuję przykład skutków ubocznych przy leczeniu sterydami odnośnie ludzi :
"Skutki uboczne sterydoterapii
Kortykosteroidy są substancjami o bardzo silnym działaniu, które mają ogromny wpływ na cały organizm, dlatego w czasie ich używania należy ściśle przestrzegać zaleceń lekarza, zwłaszcza dotyczących czasu prowadzenia terapii. Sterydy są bardzo skuteczną grupą leków o szerokim spektrum działania i często są jedynymi skutecznymi lekarstwami na wiele chorób występujących u dzieci i dorosłych. Podaje się je w ostateczności, gdy zagrożone jest życie i zdrowie pacjenta, gdyż mimo swych właściwości leczniczych, powodują równocześnie szereg działań niepożądanych. Do najczęstszych należą:

1.Zaburzenia równowagi wodno-elektrolitowej - zatrzymanie sodu i płynów, utrata potasu , nadciśnienie.
2.Osłabienie mięśni, utrata masy mięśniowej, patologiczne złamania kości długich.
3.Utrudnienie wchłaniania wapnia i oszczędzanie go w kanalikach nerkowych, a konsekwencji osteoporoza
4.Perforacje jelita grubego i cienkiego, zapalenie trzustki, wzdęcia, problemy z trawieniem.
5.Wystąpienie na skórze rozstępów, trądziku, nie gojących się ran; nadmierne pocenie
6.Zaburzenia metaboliczne: ujemny bilans azotowy, zwiększenie stężenia glukozowe krwi i moczu
7. Występuje prawie zawsze zwiększenie masy ciała, zwiększone łaknienia, nudności, złe samopoczucie, zaburzenia snu. " link do strony --> http://linemed.pl/nhealth_guide/details/cId,23,id,441
Ja jestem tzn. mój koń  😉 po 7 dniowej kuracji syropem sterydowym o nazwie Prednizolon, przepisanym przez Panią Blankę. Glut skończył się po 3 dniach podawania, kaszel jest sporadyczny, i zdecydowanie wtedy kiedy np. koń trafi na piaszczysty teren. Nie słyszę kaszlu na łące czy w boksie. Pani Blanka stwierdziła, że to bardzo dobra reakcja organizmu jeśli wysięk z nosa skończył się tak szybko.

Mam nadzieję, że w niedługim czasie kaszel wogóle ustanie bo z tego co czytałam sterydy mają działanie długoterminowe.

Wspomagam kurację jeszcze domowymi, ziołowymi sposobami, tzn. zrobiłam mieszankę ziół wspomagających choroby układu oddechowego.

Bardzo dobre opinie słyszałam o Secrecie, ale pioruńsko droga jest - spisałam skład i następną mieszankę zrobię wg tej receptury, a ziółka kupię w sklepie zielarskim  🙂
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
21 kwietnia 2009 17:31
mcbetka wydaje ci sie bo starcza na kosmicznie dlugo, najtaniej w animavecie
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 kwietnia 2009 21:21
ja również zgodze się z margaritka . pamiętam jak kucykowi podawałam equistro - to starczył nam na bardzo długi czas  😉
u nas dzisiaj był weterynarz i osłuchowo kucyk jest zdrowy ( jak na III fazę COPD - RAO )  🏇 i powiem Wam, że odpukać jak narazie nic nie podaję ..
Ja niestety tez mam kobyłkę z RAO, kupiłam ją pełna nieświadomosci z wyciekiem z nosa, wmówiono mi ze to zatoki, ale gałązka sosnowa raz w tygodniu załatwi sprawę, niestety, nie załatwiła...

Dwa miesiące później na gwałt weterynarz, kobyła by mi się udusiła w boksie,diagnoza wtedy COPD.
No i sie zaczęło zastrzyki przeciwzapalne, pencylina, sputolizyna, ventipulmin, zastrzyki sterydowe,ziółka i lonżowanie dwa razy dziennie po 5 min, doprowadzanie konia do stanu używalnożci trwało miesiąc, fura pieniędzy i zmartwień,
kobyła ma dziś 17 lat było to dwa lata temu, wielka radoścćjak leci z nosa , bo to znaczy ze nie zalega, żeby leciało musi chodzic pod siodłem, nie stoi na pastwisku niestety, wiec co noc podlewanie padoku zeby sie nie kurzyło, ale tak naprawde to koń sie czuje świetnie, dostaje secrete pro, polecam bardzo ja postawiła na nogi, no i jest na inchalacji dwoma lekami Attrowent i flixtide  raz dziennie po 4 dawki,
Zbliżamy sie do najgorszego okresu czyli maj - czerwiec, wtedy jest tragedia ale mamy jeszcze dużo w zanadrzu, w zeszłym roku dostała jeden zastrzyk steryd, a  w tym roku mam już zakupiony respandril firmy equistro cudowny środek w kryzysowych sytuacjach
Kobyła stoi w boksie angielskim, codziennie sprzątanym boksie, od 6-7 rano do 20-21 włazi i wyłazi kiedy chce,

Zimą przy ostrych mrozach,( bo górne okienka zamykane do połowy przy -5, a całe ze szczelinką
dopiero od gdzieś -10), ma sianko i słomę psikane ziółkami,
Trzeba też pamiętać: słoma, siano, owies, wszystko najlepszej jakości nawet kosztem złotówki czy dwóch na kostce.

Zakończę już ten długi wywód, jedyne co mogę powiedzieć na koniec to to, że kobyłka mimo wieku czuje się świetnie i w razie czego mam jeszcze dużo do zmiany jak by sie miało pogorszyć.
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

10 maja 2009 20:55
Czy przy COPD koń koń szybciej się męczy przy pracy? Czy u konia nieleczonego choroba sie nasila? Bardzo proszę o odpowiedź.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
11 maja 2009 14:28
zdecydowanie szybciej sie meczy dlatego ze po pierwsze pluca zalane są wydzieliną co uniemozliwia dotarcie tlenu do organizmu dlatgeo tez koń szybciej oddycha a po drugie zmiejsza sie pojemniosc pluc.

Nieleczone COPD nasila sie do momentu aż dojdzie do śmierci przez uduszenie.
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

12 maja 2009 07:23
Brzask, dzięki. Pytam, bo nikt mi nie potrafi poprawnie konia zdiagnozować.
ehhh to i ja się przyłączam do wątku🙁 wprawdzie to jeszcze zaawansowane COPD, ale kaszel i wysięk z nosa są, wszystko na tle alergicznym (na szczęście oddechy ok)... koń dostał mucosolvan w tabletkach do owsa dwa razy dziennie i stanie 24 h na dobę na pastwisku do zimy... źle mi🙁((
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

12 maja 2009 15:12
Breva- ten Twój śliczny taki, łaciaty? Przykro mi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się