Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

bo jesz za mało węgli
Po treningu koniecznie węgle!
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 maja 2015 13:40
Cierp ale mi chodzi o cheat meal w ramach dopuszczalnych na dany posiłek kcal, a nie jako dodatek. Czyli nie jem góry frytek na cheat meal, ale np. jem batona wplecionego w dzienne zapotrzebowanie czyli uwzgledniam ile taki baton ma kcal, B i W i jak to się odnosi do dziennego zapotrzebowania. No i pisze, co mi bardzo pomagalo- a wtedy jedząc cheaty na redukcji schudlam i efekty miałam, wiec u mnie(nie wiem jak u innych) dzialalo- bo nie podjadalam co 2-3 dni a tylko raz w tygodniu 🙂
Ale to tylko takie moje osobiste zdanie, nie oczekuje ze każdy je poprze :kwiatek: bo jeśli ktoś nie ma problemu z posiadaniem to taki cheat nie jest potrzebny 🙂
u mnie dzisiaj owsianka z gruszką na śn, na II jabłko i gruszka, na obiad makaron kuk-ryż z pieczarkami i pomidorem. na II obiad 😁 jeszcze nie mam pomysłu, wykombinuje coś jak wrócę do domu. Wieczorem bieganie i potem shake białkowy.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
06 maja 2015 14:42
CzarownicaSa nie, batony energetyczne nie są zdrowe. Są energetyczne. Z drugiej strony czy którykolwiek słodycz nie jest energetyczny? Przecież to cukier.


Odnośnie biegania na czczo wczoraj na treningu biegacza został udostępniony ten wpis: http://treningbiegacza.pl/czy-bieganie-naprawde-pomaga-w-odchudzaniu


Ja już po treningu i odrobinę zbyt obfitym obiedzie. Szybka kawa i czas brać się za naukę na jutrzejszy egzamin, o którym dowiedziałam się wczoraj  😵


Dziękuję dziewczyny za podpowiedzi odnośnie domowych ćwiczeń  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 maja 2015 14:52
A to nie wiedziałam, przepraszam :kwiatek: Dziewczyny wsuwaly to myslalam, ze są ok.
Fajny artykuł!
Dziewczyny, dołączę do wątku bo potrzebuję pomocy  :kwiatek:
Generalnie jakoś specjalnie się nie odchudzam, ale poprzestawiałam swoje nawyki żywieniowe i zaczęłam się trochę ruszać. W każdym razie nie stosuję i nie chcę stosować żadnej konkretnej diety, ilości kalorii itp. po prostu zdrowsze fit jedzenie zaczęło u mnie gościć. I tu pojawił się problem.
Kompletnie nie mam pomysłu na śniadania/przekąski, bo nie mogę jeść owoców.  😵 Odpadają wszystkie moje ulubiony koktajle, śniadania typu jogurt naturalny z bananem itp. Co lekkiego do jedzenia polecacie bez użycia jakichkolwiek owoców?
Czarownica ja tak robiłam. W moją dzienną dawkę kalorii wplatałam Michałki, pączka, ciastka, czy co tam jeszcze. Bez tego wiem, że wpieprzyłabym 60 razy tyle. A tak, wiedziałam, że mogę, że jest wliczone i nie odczuwałam potrzeby podjedzenia czegoś.
Dlatego rób tak. Bo ja nie mogłam wytrzymać bez niezdrowego słodkiego w ciągu dnia, więc sobie wplatałam w posiłki takie żarcie.
A jak na razie trzeci dzień na 6. Jutro w końcu siłownia. Wracam do swojej starej siłowni z moimi karkami. Nie lubię siłowni dla lasek. Jak widzę gwiazdy z butelką wody 250 ml to mi się śmiać chce. Moje karki ćwiczą, a nie gwiazdorzą przed lusterkiem.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
06 maja 2015 15:26
Oj tak, też nie lubię damskich siłowni. Na mojej mamy stały babski skład (w tym moją nauczycielkę od ekonomii, ciasteczko  💘 ) a czasem tylko przyjdą jakieś dziewczyny na rowerek czy w ramach w-f. Za to wczoraj była gwiazdeczka - dresik adidasa (taki czarno-złoty, chyba kolekcja jakiejś piosenkarki), full solarium, makijaż ostrzejszy niż na imprezę, iphone, słuchawki.. zrobiła kilka brzuszków po czym rozpięła bluzę a pod spodem miała tylko stanik i tak paradowała po całej siłowni. Pewnie męża szukała, w końcu wojsko  😁
pokemon- pisz tu, please...może mnie to zmobilizuje? Nie mogę się zebrać. masakry nie ma, ale szału też nie.
Na razie 60 minut aerobów zrobione. I jestem głooodna jak wilk!! I robię już...uwaga uwaga...29 pompek. jeszcze jedna i padnie 30.
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
06 maja 2015 16:01
Nadejszła wiekopomna chwila... Pojawiła się motywacja by kultowe "tylko 5kg" zrzucić.
27 czerwca jadę z trzema facetami na wyjazd w jednym domku więc muszę wyglądać żeby małżowi wstydu nie przynieść. 😂
Czytanie wątku pomaga ale w trzymaniu wagi, gdy chcę zrzucić muszę się ujawnić🙂
Ruch w tygodniu minimum 4 x: joga 1, ściana 1, koń 2x plus rower 2x po około 20km.
Problem żywieniowy mam jeden - umiem jeść zdrowo ale jem za dużo. Uwielbiam wpier... Nie umiem wyhamować. Mogę nie jeść po 2 dni nic ale jak zacznę to pomimo sytości jem żeby się napchać i tu sobie nie radzę. A słodkie to już w ogóle... A potem boczek.... No generalnie nie wybrzydzam🙂 atawizmy wychodzą ze mnie jak nic🙂

Tak więc potrzebuję głównie wsparcia psychicznego szczególnie wieczorami bo wtedy hamulce najczęściej puszczają. Jak będę jęczała, że chce mi się jeść to bardzo proszę mnie bić i nie przebierać w słowach.
Zaczynam z wagą 60 przy 162cm wzrostu. Chcę wagę sprzed ciąży czyli 55kg i będę szczęśliwa.

Dziś zjedzone 3 kromki razowca z makrelą, żurawiną i orzechami, ryż naturalny z gotowanym cyckiem z kurczaka i właściwie jestem napchana bo tego ryżu zjadłam dużo za dużo więc nie powinnam się dopchać już niczym ale zaraz 1,5h roweru więc trochę spalę. Na kolację może też ta makrela bo kupiłam świeżą wędzoną...
No nic biorę się do roboty!  🏇
infantil - omlet np z piersią z kurczaka, szpinakiem itp
owsianka z orzechami, jajecznica

Ja już po saunie i balsamowaniu, jestem mięciutka jak kaczuszka 🙂

Śniadanie owsianka z orzechami
2 śniadanie - 3 kromki chleba graham z wędliną swojską, pomidory koktajlowe i ketchup (domowy), pół parówki z szynki dojadłam po dziecku.
obiad - 1,5 ziemniaka (duże) 2 jajka sadzone, sałatka
podwieczorek - pierś z kurczaka 120 g włożona między 2 kromki chleba graham, polane ostrą musztardą (wiem wiem, ale @ nadchodzi i nie mogłam się oprzeć), warzywa
na kolację mam deser z mojej nowej odżywki białkowej, nie mogę się doczekać. (odżywkę miksujemy w mikserze i mamy mase budyniową, albo bito-śmietanową).
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
06 maja 2015 18:36
25 km na rowerze zrobione 😅 a teraz wcinam przepyszną pastę z makreli jajka orzechów wł. i żurawiny.... Jej jakie to dobre, muszę mniej smacznie jeść żeby mnie nie kusiło do większych porcji 😉
busch   Mad god's blessing.
06 maja 2015 19:09
smarcik, ja jeszcze raz polecę Fitness Blender:

https://www.fitnessblender.com/
Bardzo duża różnorodność ćwiczeń, można dobrać pod kątem czasu trwania, intensywności, typu treningu (HIIT, siłowy, low impact, cardio, do wyboru do koloru), nakierowanie na poszczególną grupę mięśni. Nie ma się też moralnego kaca że się podbiera komuś nielegalnie pieniądze, bo treningi są udostępniane za darmo. Kelli ma moim zdaniem super sylwetkę, szczupłą, ale nie taką wyżyłowaną jak Chodakowska, widać też nabudowane mięśnie, ale nie tak, żeby kogoś to odstraszało bo "mało kobieco".

Ja do tego zainwestowałam w hantle, polecam szczególnie te z możliwością zmiany ilości i wagi talerzy, można znaleźć też takie z talerzami po 0.5kg i 1kg żeby sobie powoli zwiększać obciążenie 😉.

infantil, ja jem na przemian omlet z płatkami owsianymi i surowymi warzywami (zwykle jakieś liście lub pomidory) i kanapki z chleba żytniego albo innego razowego z serem/wędliną/łososiem i warzywami (rzodkiewki, zielenina, pomidor, ogórek - jak wpadnie).
cierp1enie, busch dzięki za odzew  :kwiatek: Faktycznie, omlety! Tu można trochę pokombinować.  Będę musiała wcześniej wstawać, żeby sobie je zrobić, ale to jest do zrobienia  🙂 Niestety poza tymi owocami mam też zakaz jedzenia orzechów, a nabiał i jajka mogę w minimalnej ilości, no ale coś w końcu jeść muszę...
Wróciłam z boksu, raaaany, nie czuję rąk 😁 Ostatnio koledzy mi mówili, że szybko plecy zrobiłam, nie bardzo widzę się z tyłu, więc dzisiaj poprosiłam koelgę o fotkę i tadam, rosnę w siłę 😁

Jednak nie będę biegać rano, od przyszłego tygodnia mam znowu zmianę treningów i tym razem robimy tylko i wyłącznie siłę i wytrzymałość mięśni, więc bieżnia na początek, whoop whooop 💃

Lecę zjeść kurczaka curry z ryżem i szpinakiem 😍
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
06 maja 2015 20:50
O, zen, jak się napina plecy?

Zapytałam dzisiaj o to chłopaków na siłowni, niby ćwiczą i ćwiczą a okazało się, że nikt nie wie  😁
zen gratulacje, dawaj fotkę!  😉
edit. nie zauważyłam zdjęcia, przepiękne plecy i śliczna koszulka!

Śniadanie: muesli z orzechami i bananem, mleko sojowe
II śniadanie: 2 kromki chleba żytniego z guacamole, mozzarellą i pomidorem
Obiad: Omlet z warzywami i kawałkiem sera koziego
Po treningu: odżywka białkowa z bananem
Kolacja: cycek z kury w ziołach z sałatą, pomidorem i marchewką, 2 kromki chleba żytniego

Trening standartowo 5km biegu i Skalpel, plus jakieś tam jeszcze na brzuch. Aaaa no i rano longboard brzegiem morza z moim wiernym workout buddy:

Kolega też na redukcji  😁
U mnie dzisiaj te kurczak curry z ryżem. Nomnom
I odkryłam,  że jednak bieganie nie jet takie straszne! zawsze próbowałam biegać z facetem, ale po kilku minutach myslalam ze padnę, bo on ma zarabista  kondycję  mimo siedzenia całymi dniami na tyłku  😤  Dzisiaj się na niego wkurzylam, ze nie chce ze mną jechać na silke, wiec uznałam,  że zrobię coś sama. I tak swoim świńskim  truchcikiem ubiegłam  pół godziny po czym zrobiłam wykroki  i mel  b na zadek.
Mieszkanie kolo parku w końcu ma sens 😀 jeszcze tylko wsune kolacje i dzień na 5.
Chociaż rano mnie dolina złapała bo weszłam na wagę a tam 67kg, czyli tyle co na starcie... pociesza mnie jedynie fakt, że to pierwszy dzień okresu, wiec może nabrałam trochę wody

zen świetna ta koszulka. Serio trzyma cyc  czy raczej prowizoryczne?  Podziwiam Cię za boks... Od zawsze mnie ciągnie do tego, żeby się nauczyć bić, ale jakoś nie starcza mi śmiałości,  żeby kroczyc  wśród tych wielkich chlopow:p Mam wrażenie ze bym im psula  zabawę swoją ciapowatoscia
Dziękuję! 🙂

Trzyma dobrze dość, top jest bardzo dopasowany, a reszta luźna, bardzo mi pasuje ta koszulka 🙂

Nie wiem jak napiąć, tzn. hmm, wiem, bo wiem jakich mięśni bym użyła jakby chciała coś plecami zrobić, ale na fotce jestem dość luźna, łopatki tylko ściągnęłam 🙂

Boks jest ekstra, ja się nie przejmuję chłopakami, leję ich równo, kopię ich równo, zaakceptowali mnie i jest ok. A dzisiaj przyszedł nowy chłopak i powiem, że po prostu jest dla mnie wow 😎 Fajnie zbudowany, niezbyt wysoki, piękna rzeźba, sympatyczny się wydaje z charakteru i tak sobie zerkaliśmy dzisiaj na siebie 😁
Zen, pokaz jakies zdjecia z  trenigu bokserskiego  😎
Ja zrobilam dzisiaj chyba z 10 mil po Dublinie a potem, wprowadzona w blad przez rozklad jazdy, gonilam autobus, matko, jeszcze nigdy nie pedzilam tak szybko  😲
zen mrrrrr piekne plecki


ale czuje sie blogo po saunie, mialam miesiac przerwy, ale teraz postanowilam chodzic w dzien wolny pomiedzy treningami 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 maja 2015 06:09
Owsiankaaa!  🏇
Ruszamy z 4 dniem diety.
zgłaszam się...  kasza kukurydziana na wodomleku z mikrofali..  ok 250-300 kcal
Podejście do porannego biegania vol. 2. Efekt....? NIE. Nie da rady, dałam organizmowi odpocząć, wczoraj już tylko 6 km szybkim marszem, dzisiaj rano 20 minut przed biegiem zjadłam pół banana. Niby przeleciałam sobie 5km, ale jednak komfort nie ten. Słabo mi się robi, ja jednak przed bieganiem muszę się w ciągu dnia mocno napakować 😉 tym bardziej, że najchętniej biegam po 8 km, a rano nie dałabym tyle rady.....:/
Martolina, to odpuść. ja też nie lubię biegać rano.
Za mną solidna owsianka z gruszką i malinami. Licząc z mlekiem w kawie- 390 kcal.
Ja po owsiance  😁 z bananem.
A ja już mam chyba pełny obraz co mogę i co mam z sobą robić. Bujało mi się to wszystko przez ostatnie miesiące, ale teraz już mam chyba ostateczną jasność swojej sytuacji.
- na siłkę nie wracam ( złożona i skomplikowana sprawa)
- chcę schudnąć te kilka kilo i zaznaczyć bardziej mięśnie i tak trzymać, nie przerabiam się na laskę fit/pakerka ani nic takiego ( decyzja to sprawa złożona, skomplikowana)

Jakie mam możliwości osiągnięcia tego?
- dieta ( ups...to będzie bolało, bo ja z tych kochających papu)
- aeroby 3 razy w tygodniu ( mam do dyspozycji bieżnię w pracy i rowerek. Mogę to robić w środy podczas pracy, w pozostałe dni po pracy) Tu pojawia się problem, bo jak za dużo biegam, to odzywa się stara kontuzja mięśnia płaszczkowatego. Jak za dużo pedałuję, to mi uda za bardzo puchną. Tak więc muszę to sobie jakoś wypośrodkować
- ćwiczenia siłowe z mężem na poddaszu ( tu jestem cholera jasna ograniczona sprzętowo. Brakuje mi do szczęścia wyciągu bloczkowego i atlasu na plecy) Tak więc nie urobię tak, jak chcę, ale tak, jak mi na to pozwalają warunki.
- calanetics z 1-2 razy w tygodniu na dyżurach, jak nic się nie będzie działo

Przede mną lato. Za 20 dni dobrze by było wleźć w ciuchy motocyklowe w rozmiarze 38 a nie 40. A pod koniec czerwca obowiązkowo MUSZĘ mieć 38. I już.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 maja 2015 08:44
tunrida mam nadzieję, że te "złożone sprawy" nie są związane ze zdrowiem..


Ja po śniadaniu i egzaminie, szybkie 2 śniadanie i siłka - nogi i barki dzisiaj  😅
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
07 maja 2015 08:47
Aloha!
Śniadanie - owsianka z żurawiną i orzechami wł. ....ciekawe kiedy zestaw żurawina i orzechy mi się znudzi 😁
Życzę wszystkim wytrwałości, i nie podjadać, bikini czeka!
Wiek, sprawy damsko-męskie, czas, zdrowie, ustawienie priorytetów. Są rzeczy ważna i ważniejsze. Czasami te co się wydawały super ważne, okazują się, w nowej rzeczywistości, dużo mniej ważne. I takie tam....   
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się