sklepy internetowe

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2015 19:20
A., część sklepów nawet jak zamówisz i opłacisz i tak Ci nie zamówi, póki nie zbierze się odpowiednia ilość podobnych zamówień...
A. Bergo jest bardzo fajnym sklepem, więc nie wydaje mi się, żebyś miała problemy 😉
Ja z pasi konikiem też miałam drobny problem kiedyś - zamówiłam kaloszki w rozmiarze L. Dostałam telefon, że jest tylko M. A dzień później, że M też nie ma i dali mi inne (ale nie musiałam nic dopłacać, więc tu plusik, do tego pani była bardzo miła).
A.   master of sarcasm :]
06 maja 2015 19:40
A., część sklepów nawet jak zamówisz i opłacisz i tak Ci nie zamówi, póki nie zbierze się odpowiednia ilość podobnych zamówień...


Oj jakbym miała czekać na Pavo Fertile trzy miesiące, a klacze mam w kryciu akurat, to chyba byłabym co najmniej bardzo niezadowolona...  😵

Fokusowa własnie Bergo wydawał mi się najfajniejszym sklepem spośród niewielu, które miały moją wcierkę  😀
U mnie niestety po ostatniej akcji pasi-konik skreślony na długo. Pani co prawda miła, ale niekompetentna - nic nie wie...
a konik dalej milczy w związku z moimi zabranymi pieniedzmi za darmową przesyłkę 🙂
Większość sklepów uzależniona jest od swoich dostawców, wiec jak się zamawia towar z czasem oczekiwania 2 tygodnie to może się zdarzyć przecież ze producent go akurat nie ma. Co ma taki sklep wtedy zrobić, przecież nie wyciągnie go spod ziemi? To chyba dobrze, ze klienci są informowani ze czegoś nie będzie. Inna sprawa, jak towar ma dostępność 24 h, wypadałoby żeby był na stanie.
DOkładnie jak piszę kucyna ALE: na przykładzie naprawdę starającego się Bergo: Juz kilkakrotnie zamawiałam coś z Bergo gdzie następnego dnia się dowiadywałam, że w hurtowni tego nie mają. Czasem były to rzeczy potrzebne na zaraz więc proponowano mi zamiennik, a gdy nie było parcia na czas mówiłam, że jak asortyment zamawiany się pojawi to wtedy ściągnąć. Raczej normalne niestety, że czasem trzeba czekać...

Także myślę, że zdarzyć się dłuższy czas oczekiwania lub brak może ale wypada jak najszybciej o tym poinformować i zwrócić pieniądze BEZ PROBLEMU w przypadku gdy czas realizacji miałby się przeciągnąć po za ramy podanego na stronie przy produkcie...
Dziewczyny, po co się kłócicie o te koszty wysyłki między sobą. .. probujecie wyjaśniać czy to logiczne czy nie.  Prawo często nie jest logiczne i tyle.  Darmowa wysyłka jest promocją sklepu i jest jego dobrą wolą i jednocześnie przejęciem ryzyka i przerzucanie tych kosztów później na konsumenta jest naruszaniem jego interesu. Nie ma co dyskutować nad logiką.  Tak możecie zamówić za 400 zł oddać za 390 i sklep nie ma prawa potracic wam przesyłki.  Placicie tylko przesyłkę zwrotną.
Mega PLUS dla www.equestrian.com
stosunkowo niska cena przesyłki (ok 5euro) świetne ceny, nieosiągalne w naszych sklepach, czas przesyłki - ok tygodnia, świetny kontakt mailowy ze sprzedającym 🙂
A.   master of sarcasm :]
07 maja 2015 14:53
Większość sklepów uzależniona jest od swoich dostawców, wiec jak się zamawia towar z czasem oczekiwania 2 tygodnie to może się zdarzyć przecież ze producent go akurat nie ma. Co ma taki sklep wtedy zrobić, przecież nie wyciągnie go spod ziemi? To chyba dobrze, ze klienci są informowani ze czegoś nie będzie. Inna sprawa, jak towar ma dostępność 24 h, wypadałoby żeby był na stanie.


Co dla mnie jest nadal paranoją, bo jak zamówię w Anglii to przyjdzie w ciągu kilku dni max, i pewnie tak bym robiła gdyby nie koszty przesyłki. Bo towary które nie są mi potrzebne na juz, zamawiam na adres w UK i później sobie przywożę. Włącznie z pastami na odrobaczanie.

Nie chciałabym mieć sytuacji kiedy potrzebuję np zastępczego mleka (natychmiast) a sklep mi mówi, że dostanę w ciągu dwóch tygodni, bo muszą ściagnąc skądś.
A., ja to rozumiem, tyle że sklepy podają dostępność danego produktu na swoich stronach, np. wysyłka w 24 lub 48 h, 14 dni, 21 dni itd. Stąd moja uwaga, że nie wszystko co na stronie, zawsze musi być na stanie fizycznie (chyba niewiele sklepów ma duże magazyny).
A. nie chcę wdawać się w sprzeczkę ani nic w tym stylu... ale zastanów się troszkę co piszesz. Nasz polski rynek jest  kilkukrotnie mniejszy od angielskiego pod względem ilości koni sportowych, jeźdźców, szkółek a na kolejny plan wysuwa się poziom życia czyli ilość zarabianych pieniędzy. W Anglii oczywistym są wielkie sklepy w których magazyny pękają w szwach a ilość osób w nich się przewijających jest dziennie ogromna i tym samym sprzedaż. Po prostu przeciętny polski sklep nie może sobie na to pozwolić. Duże powierzchnie i magazyny wiążą się z dużymi kosztami, na które ciężko jest zarobić w naszych warunkach. Ot tyle. Dlatego nie pisz po prostu że to jest dla Ciebie paranoja, bo moim zdaniem jest to nie fair. Na pewno większość chce jak najlepiej i stara się jak może gdyby tylko sklepom to się opłacało to by były zamagazynowane tak jak te w UK🙂
Dworcika   Fantasmagoria
07 maja 2015 18:24
Części produktów zwyczajnie nie da się tak po prostu trzymać w magazynie. No chyba, że ktoś liczy się z utratą daty ważności itp. Takiego np. mleka zastępczego sprzedaje się... prawie nic. Tu sklep jest zależny od dystrybutora w kraju. Jeśli ten nie ma produktu na stanie i nie jest w stanie go sprowadzić "na już", to klops.
A.   master of sarcasm :]
07 maja 2015 19:15
A. nie chcę wdawać się w sprzeczkę ani nic w tym stylu... ale zastanów się troszkę co piszesz.


Tylko dlaczego 99% albo i 100% produktów nie ma dostępnych od razu, vide mleko zastępcze (tfu tfu pada mi klacz i skąd wezmę, a mieszkam na takim zadupiu że większość wetów odmawia przyjazdu do wypadku w niedzielę, nie wspominając o fakcie że o mleku zastępczym nawet nie słyszeli), ludzie handlujący na ebayu mają mini magazyny w domach i jakoś żyją 😉


Gdzie kupię wysłodki buraczane, niemelasowane, i nie pięciominutowe? ProLinen odpada (ma u mnie krechę za totalny brak kontaktu)  :kwiatek:
polecam ci zwykłych sprzedawców z allegro, wysłodki no-name są równie dobre, a wg mnie potrzebują mniej wody i mniej czasu żeby się przygotować - przy wróceniu do pro linen  miałam zaskoczenie bo było pełno 'dropsów' co przy no-name z allegro się nie zdarzyło..
A. wyobraz sobie sklep załóżmy, że ma nawet niech będzie 12 marek produktów. Każda marka ma powiedzmy 1000 produktów. Czyli razem ok 12000. Nie wliczając rozmiary, kolory, no i to ,żeby to nie były produkty po jednej sztuce, bo przecież ktoś może chcieć czegoś więcej 😉
Nie wiem jak sobie to trochę wyobrażasz w naszych warunkach inwestowanie takiej przewrotnej sumy (nawet po cenach hurtowych 😉) u nas w Polsce, no nie mówiąc już nic o magazynowaniu? 😉

Strzyga tak jak mówisz, czasem trzeba uzbierać zamówienie na jakąś X kwotę, ponieważ niektórzy producenci mają mimium logistyczne no i nie przeszkoczysz tego 😉
A., przede wszystkim masz w Anglii producentów na miejscu. W Polsce kogo mamy? Musimy kupować np. od producenta brytyjskiego, do którego angielski sklep sobie zadzwoni i ma towar jeszcze tego samego dnia, gratis. Za każdy kilogram towaru ściągnięty do PL słono płacisz, plus mało tego - czekasz. Sama kupuję bardzo dużo za granicą - paczka z Holandii potrafi iść 4-5 dni, z Anglii - tydzień.

Nie mówiąc już o tym, że z racji innego rynku i zarobków trochę łatwiej zainwestować będąc sprzedawcą na Ebayu, niż małym sklepikiem z Allegro. Ot, rzeczywistość.
Dokładnie tak jak piszą dziewczyny, wszystko to koszty i kwestia zamagazynowania u producentów.
Jak juz A. Wspomniałaś o pro-linien, to ja zamówiłam tam w niedziele pasze, bo wiem ze ten sklep wysyła to błyskawicznie, bo na stronie istnieje informacja o tym, ze posiada produkty.mi tym sposobem, paczka dotarła do mnie wczoraj.
Duży plus dla BERGO, wreszcie po paru "wpadkach" ze sklepami znalazłam sklep dla siebie. Przez telefon wszystko da są omówić/domówić/dopytać. Paczka miała przyjść do 10 dni, bo miałam domawiane rzeczy - o czym zostałam (w przeciwieństwie do innych) poinformowana, a jak tylko zebrano całe zamówienie, a było większe, to na następny dzień paczka była u mnie.
Ja jak na razie zostaje u nich, odpukać, bo bardzo mile zostałam zaskoczona.
Ode mnie nazbierało się ostatnio trochę opinii na temat sklepów :
+ Dla Bergo.sklep.pl, co prawda pomylili kolor produktu ale szybko i sprawnie został zamieniony. Bardzo miła, rzetelna obsługa oraz przyjemne ceny
+ Dla Animalia.pl, Zawsze miło, sympatycznie i szybko.
+ Dla Konik.com.pl, przede wszystkim za promocje 🙂, sympatyczną obsługę i szybką wysyłkę
+ Dla salonkonskiswiat.pl, szybko i bezproblemowo.
+ Dla pasi-konik.pl
+ Dla Caball.pl

+/- Dla sztyblety.pl  Towar dostałam szybko po zamówieniu, wszystko szyte według ustaleń ale niestety zamówienie złożyć nie było tak łatwo. Do firmy ciężko się dodzwonić, obsługa bywa niekompetentna. Kolejnym minusem jest brak ceny za produkty na stronie internetowej.
Jakieś doświadczenia ze sklepem horselove.pl?
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
08 maja 2015 19:36
tylko pozytywne 🙂 zamawiałam u nich jeszcze jak nie mieli sklepu internetowego na zasadzie dowozu do stajni i wszytko było na tip-top 🙂
A.   master of sarcasm :]
08 maja 2015 19:59
drabcio dzięki  :kwiatek:

Kasija mnie chodzi o podstawowe sprawy, nie dobieram kolorystycznie ani markowo.


I tu ogromny PLUS dla sklepu e-horse.pl. Mają na składzie nie tylko końskie rzeczy ale też dla smallholdingu, czyli kozie, owcze itp, zamawiałam dwa wiaderka ze smoczkami dla koźląt i trzy kantarki źrebięce (w różnych kolorach!) i przesyłka doszła błyskawicznie!
To pierwszy sklep interntowy w PL do którego na pewno będę wracać, po duzym rozczarowaniu konik.com.pl, choć były miłe złego początki...

O ProLinen pisałam juz kiedyś że pomylili sieczkę, wysłali mi jedną lizawkę mimo dwóch zamówionych, a później, w wyniku słabego połączenia internetowego nie przeszła mi weryfikacja z brytyjskiego banku przy płatności, dobijałam się o podanie danych do zapłacenia przez paypal, bezskutecznie. Później dostałam maila pt Jak oceniasz te produkty  🤔wirek:
- tradycyjnie przeogromny plus dla animalii, jest to dla mnie zdecydowanie sklep numer jeden! 😉
- wielki plus dla dromy.pl, za błyskawiczną realizację zamówienia
- oraz minus dla konika: zamówienie złożone 2 kwietnia, długi czas oczekiwania na produkt (2 tyg - do czego nie miałabym zastrzeżeń - ponieważ takie info było na stronie sklepu), niestety dostałam towar nie taki jaki zamawiałam...odesłałam na własny koszt (nie dostałam zwrotu kosztów wysyłki mimo zapewnień) i do tej pory, czyli już hmmm od 20 kwietnia czekam na produkt właściwy... Dostałam info, że produkt powinien już w zeszłym tygodniu być na sklepie i od tego czasu cisza...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
08 maja 2015 21:36
Po + dla internetowego sklepu mieszalni pasz Złotów i dla JAR-Pasz błyskawiczna wysyłka 🙂
A. jeżeli zależy ci na wysłodkach z prolinen i w cenie prolinen to możesz kupić  ichnie wysłodki, ale nie od nich u przedstawicieli.

Co do PAVO..... no cóż....jakby to powiedzieć, przedstawiciel pavo jest bardzo niepoważny i wiele klientów indywidualnych i sklepów od pavo odchodzi.
Niestety długie oczekiwanie na towar od dostawcy spowodowane bałaganem, jego brakiem, niedosyłanie faktur jest nagminne.
Co do Pavo, to od pewnego czasu są jaja z dostepnością u polskiego dystrybutora.
Bywa, że czeka się na dostawę pasz 2 tygodnie albo i więcej.
Oczywiście o tym, że są braki nikt nie raczy informować.
Braki wysłażą dopiero, jak sklep złoży zamówienie.
Ostatnio PasiKonik świecił oczami - słyszałam rozmowę telefoniczną z klientem.
Joby latały, sprzedawczyni się tłumaczyła.
Siesiepy   Ponczek bez rączek
09 maja 2015 00:15
Mam problem. Dzisiaj dzwonił do mnie jarpol(pewnie w odpowiedzi na mojego maila z pytaniem o to, czemu wciąż moje zamówienie oczekuje po tylu dniach ;p). Nie odebrałam z różnych powodów, a potem zapomniałam oddzwonić.  😡 Dopiero w domu zobaczyłam, co to dokładnie dzwoniło(była godzina 21...). Odpowiedziowego maila brak. Czy jest możliwość dodzwonienia się do nich jutro, czy muszę czekać na poniedziałek?
Siesiepy, poczekałabym do poniedziałku. Właścicielka Jarpola to człowiek, a ludzie mają prawo do wolnego weekendu...
Sporo sklepów które prowadzą ludzie działają w niedziele. .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się