Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 maja 2015 11:45
zen, tylko ja bym umarła po jednym dniu tak intensywnych ćwiczeń jak Ty masz  👍
Czarownica, dlatego P. nazywa mnie "morsiątkiem"  😂
amnestria   no excuses ;)
08 maja 2015 11:46
Zen, no to może nie trenowałaś - trenowałaś. Nie odbierz tego jako atak, bo ja przez 4 lata posiadania konia też nie czułam żeby to był jakiś specjalny wysiłek :kwiatek:
A teraz rosną mi mięśnie brzucha, stabilizacyjne się poprawiają, bardzo czuję czworogłowy i przywodziciele, a z jazd schodzę solidnie zmęczona - choć wygląda to lekko.

Dla mnie wspinaczka to też mega trening. A można powiedzieć to samo - ani siłówka*, ani cardio.


* no dobra, ja jeszcze wchodzę na łapach, ale staram się ćwiczyć technikę i równowagę
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 maja 2015 11:47
Mój mnie klepie jak chłop kobyle na targu z takim chłopskim "noooo!" 😎
I chce ze mną iść na basen 😲 nie wierze 😲

W sumie ja tez jak jezdzilam to może nie chudlam, ale wpierdzielalam co chciałam i waga stała. Tylko ja nigdy trenera nie miałam, samouk jesem i zazwyczaj się wozilam 😉
Dla mnie jazda konna to kiepski trening, mozecie mnie zaczac bic 😉

Nie bede Cie bila, ale musialabys mnie widzic jak wygladalam gdy jezdzilam  😎  Kwestia jak intensywnie sie jezdzi - nie mam na mysli nawet ilosci koni, ale dobry trening ujezdzeniowy to przeciez miesnie brzucha caly czas napiete, skoki - tez wszystko pracuje. I tak dzien po dniu, miesiac po miesiacu. w bikini mozna chodzic po ulicy caly sezon.
Moje WSZYSTKIE mięśnie pochodzą z jazdy konnej. Mam czworogłowy i dwugłowy, których osobiście nienawidzę, a o które wiele osób walczy na siłowni - zrobiły się SAME przez setki dupogodzin. To samo ramiona, biceps, pośladki. Mnie wystarczy ujędrnić ciało prostymi ćwiczeniami i odtłuścić, moje koleżanki na siłce wylewają siódme poty, żeby mieć mięśnia tu i ówdzie.

Wypiłam dziś odżywkę białkową z bananem, poćwiczyłam i stwierdziłam, że w sumie mogę w niedzielę paradować w stroju prawie bez zastrzeżeń  😉 Chociaż jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa, jestem w połowie  😎

kujka   new better life mode: on
08 maja 2015 11:54
wendetta, amnestria, no wiec wlasnie 😉
Ostatnio mialam miesiac bez jazdy ze wzgledu na konskie zdrowie i ups! Przytylam 😉 jak z kolei przez 2 tyg ruszlaam 2 konie a nie jednego tp waga od razu leciala mi w dol.

Takze - jak juz chyba Tunrida napisala - mozna uprawiac jezdziectwo i mozna sie przemieszczac na koniu. Jeden po godzinie treningu spali tyle co na basenie, inny po godzinie bezsensownego krecenia sie zejdzie nie spaliwszy niczego.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 maja 2015 11:54
Ah no i P. czasem mnie namówi do poćwiczenia jakiś chwytów - grappling, też bym nie powiedziała, że to jakieś takie męczące  😁

kujka, ano właśnie. Ja też czuję różnicę kiedy przejeździłam uczciwie, a kiedy sobie zluzowałam.

Musze się na rolki wybrać,a nie mam z kim
Feno, swietny brzuszek i cudna opalenizna  😎 Ja juz zapomnialam jak to jest byc opalona  🙁 Musze sobie chyba kupic jakis niesmierdzacy i nie robiacy smug samoopalacz ..
Co prawda nie wypowiadam się u was dziewzcyny ale mogę tylko krótko wpaść i napisać, że BEZ jeździectwa (3-5 koni dziennie, 6 dni w tygodniu w tym zawody+treningi) utyłam bez zmiany nawyków żywieniowych 15 kg. Także jednak to coś daje.

A propos odchudzania mi nadal nie idzie tak jakbym chciała - a tu ktoś przyjeżdża w odwiedziny i trzeba go zabrać do wszystkich miejsc (nie ma to jak turystyka kulinarna  🤣 ) a to sił brakuje na siłownię... A do powrotu do jeździectwa został raptem miesiąc i muszę się pozbyć przynajmniej 5 kg bo po prostu nie dam rady na pełnych obrotach pracować z taką walizką tłuszczu jaką mam teraz  😵

Najgorsze, że w diecie już nie ma czego zmieniać. Słodycze odstawione od 3 miesięcy, pieczywa brak, tłusto nie jest, dużo warzyw i regularność posiłków. Czasami zdarza się zjeść za dużo ale to te w granicach rozsądku. Bez sportu tego nie ruszę...

feno kiedy wbijasz mnie odwiedzić?? Chyba, że ja się przejadę do Ciebie na plażing, teraz temperatury mamy niezłe  😉
amnestria   no excuses ;)
08 maja 2015 11:59
salto piccolo, Ty to już w ogóle ciężko trenowałaś :kwiatek:

feno brałabym Cię 😜
Sanna, u mnie to trawło niecały rok. Potem zaczęłam pracę (siedzącą) i tak już 5 lat kombinuję jak nadrabiać popołudniami pół dnia siedzenia na tyłku 😉
ale szczerze, nie czułam, żeby taki zabiegany tryb zycia jakos odbił się na moim zdrowiu, czułam się lakka, zdrowa, spełniona i zadowolona, że w końcu zbiłam nadawgę (bo miałam 😉).
nie wiem jakby było gdyby to trwało dłużej, to prawda 🙂

Wiecie, ja w ogóle jestem zwolennikiem teorii, że gdyby człowiek żył bardziej w zgodzie ze swoją naturą, a nie usadzał się na większosc zycia na 4 literach to zadne silownie nie mialyby racji bytu

edit. wooow, Feno 😜 super brzuch! (i majtki z H&M? :hihi🙂.
feno świetny brzuch 🙂 A opalenizna to już w ogóle... też chcem.

Tak sie zastanawiam czy iść dzisiaj znowu pobiegać i pocisnąć brzuch czy przejść się na body&art 🤣 (pilateso/jogo/rozciąganie) Chyba jednak wybiorę drugą opcję bo mam zakwasy i jestem sztywna jak kij od miotły.
Ma ktoś te najtańsze leginy z Decathlonu? Trzyma się to to jakoś? Bo nie widzę wielkiej różnicy między nimi i najaczami poza stówą  w cenie...
Mialam treningi, po ktorych schodzilam mokra i obolala i naprawde zmeczona, ale wiem, ze nie bylo to cos, czego potrzebuje moje cialo. I znam mase dziewczyn z nadwaga, nawet lekka, ktore zdrowo trenuja jezdziectwo, a jednak tylki maja solidne. 🙂 bez urazy dla nikogo tutaj.

sanna, polecam samoopalacz, o ten, http://www.clarinsusa.com/en/delicious-self-tanning-cream/C040101004.html?start=10

tylko koniecznie ten z cocoa, bo jest brazowy i widzisz od razu jak sie naklada. Maja tez wersje biala i jest gorszy znacznie. Na poczatku przyjemnie pachnie, ale po kilku godzinach, coz, no troche dziwny zapach sie robi, ale mozna przezyc 😉
Zen, ale może "żrą"? 😜  😉
co to za głupi temat o wadze??
Waga wadze nie równa, ktoś może wyglądać zajebiście przy 60 kg przy 165 cm a ktoś może wyglądać beznadziejnie przy 55 kg z tym samym wzrostem. Nie ma co porównywać.

Ja od rana sprzątam, odkurzanie, podłogi, kurze, okna w całym domu, przy okazji szafa Julki, łazienki, kuchnia... padam na ryjek, a o 15:30 trening i to ciężko, bo nogi i barki, z tym, że na nogi zmieniamy całkowicie ćwiczenia wrrr :/
Potem urodziny męża i w końcu reset.
Ej, spokojnie laski, nie róbcie burzy o nic :P
Jestem niska, ale otłuszczona, dlatego sobie powoli działam. A "nie spieszy mi się" w kontekście tego, że powoli mi ta waga schodzi. I nie wiem, niby mam dość drobną budowę, ale nawet ważąc ~47 kg nie wyglądam szczupło, bo mam konkretny udziec i najgorszy brzuch na świecie, z którym sobie nie radzę. Chyba jem za dużo i za rzadko i po prostu mam rozepchany żołądek + tłuszcz. Ciężko zmienić nawyki żywieniowe, ale powoli próbuję. Niestety mentalnie mam 5 lat i warzywka są ble 🤣
Taki brzuch jak feno, to marzenie. Kiedyś będę mieć :P A na razie spadam na rower.
Wendetta, ja tak ciagnelam latami..  😲 az mi sie slabo robi jak teraz o tym pomysle, teraz nie dalabym rady 1/4 byc tak aktywna.  🙁 I tez siedze calymi dniami na tylku, brakuje mi ruchu -ale takiego ukierunkowanego bo strasznie sie nudze przy jakis cwiczeniach, nawet jak biegam, to musze zmieniac trasy co jakis czas..Biezni nie dalam rady przetrwac, czulam sie jak chomik.. Wiec podpisuje sie pod wszystkim co napisalas.
Salto, po odstawieniu sportu to zazwyczaj norma ze cialo nabiera - przynajmniej na jakis czas, bo miesnie zamiast wciaz pracowac i nakrecac metabolizm, zmniejszaja sie, zamieniaja sie w warstwe tluszczu.. Musialabys pewnie, na jakis czas, zmniejszyc zapotrzebowanie kaloryczne, ustabilizowac metabolizm - przestawic go na inny tryb zycia, to zajmuje kilka miesiecy. Przynajmniej u mnie tak to wygladalo. 
budyń, ja Cię zupełnie rozumiem 🙂 też mam 158cm, w tej chwili ważę 50 i też mam trochę tłuszczu. Nie zależy mi na tym, żeby waga spadła, tylko żeby ciało zaczęło lepiej wyglądać 🙂


Co do jazdy konnej i chudnięcia, a to nie jest tak, że jeżdżący nie mają kiedy jeść? Moja kumpela je rano i wieczorem, bo cały dzień jeździ konie i prowadzi jazdy.



Ja mam 169cm i obecnie 66 kg na wadze 😉
Dzięki dziewczyny  😉 Opalenizna owszem, u mnie sezon plażowy już od jakiś 2-3 tygodni i każdą wolną chwilę spędzam na plaży, jednakże wczoraj mnie pokarało i złazi mi skóra właśnie z tego brzucha(na zdjęciu już posmarowany olejkiem arganowym) i pleców i swędzi jak piernik  🤔wirek:  W ogóle to dzisiaj ćwiczyłam brzych z Natalią Gacką, fajny zestaw.

wendetta komplet stanik+gacie z Triumpha  😉

salto piccolo serdecznie zapraszam! Siedzę w Bcn do około 20 czerwca a później jadę na Formenterę, także wizyty w każdym czasie ,,przed" mile widziane  😅 I pomożesz mi wyprowadzać dzieciaki  😀iabeł: 😁
Cierpienie, tak tez sie zdaza - jesli chce sie polaczyc szkole/prace + konie + jakies tam zycie + dojazdy to sila rzeczy je sie mniej. Albo jak sie siedzi caly dzien na placu, jak Twoja kumpela. Ale to tez nie jest dobre, ja zylam swego czasu na kawie, czekoladzie i co mi tam wpadlo. Zostaly mi fatalne nawyki zywieniowe, jako ze prowadzilam taki tryb zycia 'od zawsze'. Cialo obciazone duzym wysilkiem sporo wybacza, bo nie ma szans na odlozenie tluszczyku, ale potem potrafi odbic sobie to z nawiazka ;-)
Zen dzieki  :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 maja 2015 13:59
Moje WSZYSTKIE mięśnie pochodzą z jazdy konnej. Mam czworogłowy i dwugłowy, których osobiście nienawidzę, a o które wiele osób walczy na siłowni - zrobiły się SAME przez setki dupogodzin.


O właśnie właśnie, ja jeździłam intensywnie od 5 r.ż. a od 12 baaardzo intensywnie. I co? Poszłam na studia, zaczęłam jeździć od święta i okazało się, że mam poważne schorzenie kolan które wcześniej nie było zauważalne ze względu na właśnie mocno rozbudowane mięśnie ud dzięki jeździe konnej  😉


feno zazdroszczę opalenizny  😜

edit: Właśnie wróciłam do domu z 8 przepysznymi czekoladami studenckimi, które obiecałam przywieźć kilku osobom w Polsce.. będą mnie teraz denerwować na półce  😂
Wichurkowa   Never say never...
08 maja 2015 14:15
Mięśnie są cięższe niż tłuszcz,także wagą nie ma co się kierować :-) Dobry przykład tego to Zen . Ja mam 165cm i ważę 55,5kg a jakieś 4mies temu było 60kg.
Także i dla mnie sezon bikini może się zaczynać,boczki są ale już się do nich przyzwyczaiłam,mam nadzieję że wytopie je na słońcu  😀

Feno ładny brzusio :-)
yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 maja 2015 14:25
Wichurkowa- łoooo najs! Super brzuszek!
Wichurkowa   Never say never...
08 maja 2015 14:26
Yga ale Twojej dupie to chyba nigdy nie dorównam!  🤬 ;-)
Wichurkowa, mnie sie bardzo Twoje ramiona podobają 😍 no bo, że brzuch tez to jasna sprawa
Wichurkowa wyglądasz przepięknie! Ramiona i brzuch szał, dobra robota  😜

Zjadłam omleta z bananem i miodem na podwieczorek, no i niedługo wyruszam na drugi trening w dniu dzisiejszym - do pracy  😵
Wichurkowa   Never say never...
08 maja 2015 17:40
Dziekuje dziewczyny :kwiatek:
Wichurkowa, ekstra wyglądasz! Gratulacje!!!

Ja jestem już po treningu, docisnęłam nogi i ledwo żyję, jutro chyba nie wstanę. I jestem super szczęśliwa 🙂 Dałam się dzisiaj zmierzyć i obejrzeć, będziemy chyba coś zmieniać w planie żywieniowym i treningowym 🏇
ja jestem po 10 godz w pracy, 5 przebiegniętych km i serii ćwiczeń. dzisiaj był 4 serie planków bokiem naprzemiennie z pompkami, plank przodem, przysiady z wykopem i wypady w przód.  dałam czadu i zamknęłam się ze wszystkim w 45 minutach, bo chcę się dziś w końcu połozyć o normalnej porze spać, bo czeka mnie intensywny weekend.

ah i zakupiłam dzisiaj w końcu spirulinę! 😍 wymieszałam z odżywką białkową i szczyptą kakao i wypiłam po ćwiczeniach- jednym słowem supefood mix 😜

Zen, dlaczego będziecie zmieniać? coś nie tak czy chcesz jeszcze lepszych efektów?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się