PSY

Halo witam ponownie w tym wątku 🙂

Czy możecie polecić jakąś dobrą/ nie za drogą maszynkę do strzyżenia?
Piesek długowłosy ale jack russel
🙂

Proszę o porade pilnie Nam potrzebna. 
GosiaG fajna mała, chesapeaki mają fajne charaktery, strasznie ich mało w Polsce. Będziesz ją wystawiać?
Moje komplety eskadrona niestety okazały się bublem w obu smyczach popsuł się karabińczyk 🙁

Pix służy za poduszkę a do tego robi pedicure:

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 maja 2015 10:08
"Czesapik" to jedyny retriever jakiego mogłabym sobie sprawić 😉


Stopy, same stopy..

[quote author=ogurek link=topic=32.msg2274431#msg2274431 date=1422032642]
możecie polecić jakąś hodowle cane corso?


Ze mną mieszka piesek z hodowli Del-Orte. Mogę hodowli śmiało wystawić laurkę.
[/quote]
Dzięki Re-volcie padło na Del-Orte i jadę dzisiaj z bratem po szczeniaka
JARA uwielbiam łapki wystające spod kołdry  😍
[quote author=czarteros link=topic=32.msg2274844#msg2274844 date=1422085537]
[quote author=ogurek link=topic=32.msg2274431#msg2274431 date=1422032642]
możecie polecić jakąś hodowle cane corso?


Ze mną mieszka piesek z hodowli Del-Orte. Mogę hodowli śmiało wystawić laurkę.
[/quote]
Dzięki Re-volcie padło na Del-Orte i jadę dzisiaj z bratem po szczeniaka
[/quote]

No to będziesz miał szczeniaka po tej samej matce, co mój pies. We wtorek widziałem szczeniaki. Są bardzo fajnie socjalizowane. Od razu zachowywały się tak, jakby mnie znały od urodzenia. Piesek, czy suczka?
Dzięki dziewczyny za miłe powitanie  :kwiatek:

Póki co się poznajemy i aklimatyzujemy, także w stajni. Mała generalnie mnie zaskakuje na każdym kroku, szybkością uczenia się ale także uporem: nie bo nie 🙂 Fajnie pracuje się z takim zwierzakiem, trzeba kombinować by ją zaciekawić i przekonać, że tak właściiwie to ona chce te wszystkie komendy wykonywać a nie ja ją o nie proszę.
Dziś drugi trening, kiedy mała ze mną była. Poprzednio płakała strasznie, dziś już wogóle nie. Mam złotą trener, która zostaje z maluchem jak krzyczy na mnie z ziemi 🙂 dziś wzięła na siebie dwa potwory, bo wziełam też nieco starszego chłopaka na trening 🙂

Jara jak widać na zdjęciu ja kolekcję wogóle retrivery 🙂

Dziewczynka faktycznie jest ich mało, tak jak liczyłyśmy to z nowymi miotami około 40. Plan jest taki by się pokaząć na wystawie w czerwcu w Krakowie, ale zobaczymy. Póki co, muszę do związku kynologicznego jechać by wyrobić rodowód i popracować nad jej płochliwością: jak to czeasepeak nie lubi być dotykana. A potem zobaczymy czy się nam to spodoba. Założenie jest że jest do kochania a nie wystawiania i docelowo ma być sterylizowana 🙂

Mam na oba sierściuchy komplety eskadrona classic, szczególnie mocno eksploatowany jest ten psa, bo ma chłopak siłę i czasem lubi pociągnąć. Póki co nic się nie dzieje, ale smycz jest w miarę nowa, ma z 2 miesiace max.
o proszę, ogurek zawita w nasze sąsiedzkie okolice 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
08 maja 2015 19:26
Dobry wybór ogurek. To pies dla Piotrka?  🙂
Dla Karola, suczka odebrana, pierwsze wrażenia na plus. W drodze po psa siadła mi bateria w telefonie wiec zdjęć brak
GosiaG piękny piesio
Jara łapki cudowne!

a ja wracam z babunią , która powinna chyba dostać nowe przezwisko w postaci ,,odkurzacz". Wsuwa wszystko, dosłownie wszystko!  🤔wirek: 🤔wirek: Je niczym duży pies,ciągle jest głodna i nie tyje- aż jej zazdroszczę 🙂
Trzeba więc ją mocno pilnować by poprzednia akcja się nie powtórzyła, bo nie wiem czy psychicznie wytrzymam kolejny taki epizod. 

Dziękuję Jara za odpowiedź  :kwiatek:

A tak nawiązując do retrieverów, wiecie może gdzie znajdę ich charakterystykę? Nie chodzi o wygląd, a o różnice w charakterze, najbardziej mnie interesują te pomiędzy labradorami, goldenami, flatami i chesapeake'ami. Co do tych pierwszych to znalazłam przyjaźnie opisane to co mnie interesuje na http://www.psy24.pl/1170-Roznice-miedzy-labradorem-i-goldenem-pod-katem-.html, a reszty nie mogę się doszukać  🙂
elle przygotowując się do zakupu chesapeak'a dużo o nich czytałam, ale głównie na zagranicznych forach / blogach (w Polsce mało popularna rasa, mało kto o niej pisze) ; Nie znalazłam tam jednak takich książkowych czy tabelarycznych porównań, raczej opisy zachowań, które sama porównywałam do swojego Goldena i innych mi znanych. Były też czasem opisy na zasadzie: ChBR uczy się inaczej niż Golden czy Lab, bo ona długo skupiają się na pracy i są w stanie ćwiczyć dłuzej jedno ćwiczenie, ChBR tylko chwilę najlepiej w zabawie - wtedy nauka daje lepsze efekty.
Jeśli faktycznie interesuje cię temat i masz zapał by pogrzebać, sugerowałabym poczytać do czego każda rasa jest uwarunkowana: np ChBR to psy szkolone na polowania, gdzie np długo sterczą w zimnej wodzie szukając kaczki. To powoduje że są na pewno bardziej uparte niż goldeny (i w dążeniu do celu i w robieniu "po swojemu"😉.
Teoretycznie ChBR mniej niż inne retrivery lgną do ludzi (są niedotykalskie), to nie są maskotki do przytulania (podobnie jak Curly retriver mogą być szkolone - czy też mają predyspozycje - do bycia psami obronnymi czy też sróżującymi); piszę teoretycznie ponieważ matka Poli pracuje w dogoterapii. Do dogo poszły też 2 jej szczeniaki.

Na pewnym etapie byłą sugestia by Oriona szkolić w kontekście współpracy z niepełnosprawnymi, bardzo szybko się uczył i chciał współpracować: ale co z tego, jak około 7 miesiaca wyszło że on cały czas chce pomagać, non stop potrzebuje zwrócenia uwagi. Uczyliśmy go włączać i wyłączać światło, na komendę; ale on tak bardzo chciał zasłużyć na pochwałę że podchodził do kontaktu i nam "dyskotekę" robił: włączał - wyłączał... włączał - wyłączał 🙂 🙂 DO dogo się wogóle nie nadawał .
GosiaG - bardzo przyjemny pies, lubię jak się w wątku pojawiają fajne a mało popularne rasy, zwłaszcza jak można sobie na zdjęciach popatrzeć na rozwój psa od małego - tak więc, wrzucaj dużo fot! Właśnie, a propos małego - Piaffallo, co tam u Was, długo się nie odzywasz - pokaż sunię. I ciekawa jestem co tam w temacie smooth collie się ulęgło. Na szczęście w hodowli Soroli zostały już tylko dwa pieski, więc jestem bezpieczna, pokusy zostały sprzedane.

My się majówkowałyśmy intensywnie - na zdjęciu w krainie wydr, bobrów i zwierzyny wszelakiej, pies za sprawą obfitości ruchu i wrażeń przestawił się całkowicie na dwufazowy tryb: plener-on, dom-off.

edit - tylko nadmiar kleszczy psuł nam idyllę. Tak maniacko psa pilnowałam, że przegapiłam na sobie, w efekcie pies nie zaliczył żadnego a ja i owszem.
Moja, póki co, kleszcza w tym sezonie nie przytargała, ale obawiam się, że się zacznie.

To nie ja... kot się sam przewrócił, słowo
Mzimu przepraszam, że się nie odzywałam, ale mam straszny zamęt... praca, studia, dom, więc na necie jestem, czytam, ale na pisanie z czasem ciężko  🙁 postaram się poprawić!

U nas coraz lepiej, Mała za niedługo kończy 4 miesiące, szaleje, biega, psoci :P
Ogólnie już nieźle się wychowuje, rozumie już komendy jak czegoś nie wolno i z tego jestem najbardziej zadowolona.
Zostawanie samą jest okey, najgorsze jest wyjście bo od razu włącza wycie i drapanie, po 15 minutach się wyłącza i delikatnie popiskuje najwyżej. W czasie mojej nieobecności nic nie zje (nawet najlepszego przysmaku) więc to jest najgorsze moim zdaniem. Wierzę jednak że będzie coraz lepiej, bo ogólnie już jest jakiś postęp.
Ścina mi się czasem podczas chodzenia na smyczy, zatrzymuje i wyznaje zasade, że koniec jej podróży, kuli się i nie idzie, nawet na prośby na smakołyka. Muszę troszke wtedy zmienić trasę i miło do niej mówić to znów idzie równo przy nodze.
Coraz bardziej próbujemy się socjalizować, nie przepada za mniejszymi psami, nie potrafi się z nimi bawić (raczej sama robi z nich zabawkę  😀 ) - nie licząc tych domowych jacków, ale duże to ubaw po pachy i lata i biega i w ogóle 😀
Nie lubi deszczów i upałów :P strasznie wybredna na pogodę i łapie kleszcze strasznie, chociaż jest zabezpieczona... wczoraj poprawialiśmy i mam nadzieję, że będzie lepiej bo już nie była czymś dla szczeniaków tylko dla psów od 4 miesięcy więc oby było już okey 🙂

Uff ale się rozpisałam  😀 dodam jeszcze, że wszyscy ją kochają i na dowód daje pieska "pracującego", proszę zwrócić uwagę na tą wymowną i wydającą rozkazy minę, oraz ilość napiwków  🤣 hihi

Barmaid jak się patrzy 😀
Kastorkowa   Szałas na hałas
09 maja 2015 20:29
Ogurek Del- Orte świetny wybór. Mojego ojciec to Umber Del- Orte  😀
ogurek super! Pokaż sunie koniecznie 🙂
Czekoladowiec widać babcia zadowolona z życia i nigdzie się nie wybiera, tylko się cieszyć  😉
Aprilla to jest jedna z tych min z serii ''poduszka sama się rozerwała'' albo ''ciasto samo spadło ze stołu i uciekło''  😁
Piaffallo przy takim barmanie to nie da się nie zostawiać napiwków! 🤣

A my byliśmy w zeszłym tygodniu na seminarium z Martą Podlasińską, a w tym tygodniu z Tomkiem Jakubowskim. Mam dużego, pozytywnego kopa, bo nasłuchałam się dużo pochwał, że mam super mądrego, wyszkolonego i myślącego psa, który uważa na to, co robię, czego wymagam i wybacza mi moje błędy na torze, że niesamowicie szybko doszedł do tego poziomu, który prezentujemy obecnie,  że jest uważny, skupiony, rzadko się myli, nie popełnia głupot i tak dalej. Generalnie cieszę się, że widać pracę, jaką włożyłam w mojego kundla. I też wszyscy nie mogli uwierzyć, że mój pies, trenujący od tak niedawna robi elementy, których czasem nie dawał rady zrobić pies trenujący 5 lat...
Także jest super! 🙂

Z kimś się może widzę 20-21 czerwca w Gdyni na Kolibkach? Razem z 2-dniowymi zawodami agility jest też wystawa międzynarodowa, więc może kogoś spotkam między startami 😉
Piafallo TO przybij piątkę bo Dexio też na spacerach ma takie momenty zawieszenia staje i stoi;d, ale ja stoję razem z nim i po chwili już nie protestuje w obranym przeze mnie kierunku.

My zaś na spacerach mamy 'utrudnienie' wpostaci wysokich traw Dex uwielbia w nie nurkować, tarzać się i generalnie im wyższe i większe zarosla tym lepiej (ja sie od razu o kleszcze boję, ale na szczęście póki co foresto działa bez zarzutu).

Zora Al super, że tak dobrze Wam idzie, trzymam kciuki za zawody!

A u nas kolejny wspólny weekend minął, dużo zrobiliśmy, a jeszcze więcej pracy przed nami.
Wniosek nr 1 Dex potrzebuje jednak raz na 1-2 dni mieć okazję do spuszczenia emocji, pobawienia się piłką, pobiegania oczywiście pod kontrolą i nie do upadłego, ale wtedy jest dużo spokojniejszy na spacerach.

Poza tym wzmacniam mu przebywanie na legowisku, które ma w salonie wczoraj dostał tam kość i był w siódmym niebie, dobrą godzinę się nią bawił i obgryzał. To samo robię z klatką bo o ile sam w niej chętnie przebywa to zamkniecie jej już nie jest takie fajne.

Zaczęłam ćwiczyć wchodzenie po schodach z dywanikiem na nich rozłożonych - tak to on  może biegać🙂 Na pocątku miał problem z wymyśleniem, że tylne łapy musi podnieść i szedł przednimi do góry i tak leżał na 3/4 schodach😉 Ale obecnie jak mu połoze dywanik to zasuwa spokojnie, a z pomocą nawet kilka bez dywanu poszedł i się nie ślizgał ale jest dużo mniej pewny. Będę tak ćwiczyć i zobaczymy czy uda się czy będzie trzeba kupić nakładki na schody.

I na koniec samochód, oj mam nadzieję, że to wypracuję z nim bo dobrze zrobiłoby mu zabieranie go w różne miejsca a narazie się nie da. Moje wnioski są takie, że nie boi się, a po prostu samochód jego dźwięk fakt, że się porusza jest zapalnikiem to jego pobudzenia i wówczas wpada w stan jaki ma podczas zachować opisywanych przeze mne wcześniej gdy się nakręci. Skacze, piszczy itd. Zaczełam więc stopniowo , sprawdziłam też różne opcje. Plusem jest, że mieści mi się klatka gdy rozłożę tylne siedzenie i wtedy jest fajnie nieruchomo umieszczona tuż za mną tak, że mam do niego dostęp. To byłoby idealne ale obecnie on próbuje drapać i wychodzic, a nie chcę by wzmocniła mu się negatywnie więc będę ćwiczyła siedzenie  zamkniętej klatce i może kiedyś uda się to połączyć.
A narazie najlepszą z testowanych opcji wydaje się podniesienie siedzenia (mogę siedzisko ustawić pionowo, tak że jest ograniczony od tyłu oparciem a od przodu siedziskiem i nie próbuje skakać), oczywiście jest przypięty w szelkach, ale wiercić się może. Tak będę teraz nagradzała spokój i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Czy ktoś chciałby się wypowiedzieć w kwestii golenia psów?
Rozpatruję taką opcję na lato, bo mam psa średnio znoszącego upały, a trenować jakoś trzeba. A jak tu trenować, jak pies łaskawie wyjdzie z cienia, bo go ładnie poproszę, ale żeby zapierdzielać na agilitach to już niekoniecznie? O sytuacji upału na zawodach to nawet wolę nie myśleć...
Zastanawiałam się nad derkami chłodzącymi- ale tu nie zawsze mogę ją wrzucić do zamrażarki albo zmoczyć, a nawet jeśli z zamrażarki- to na cały dzień na seminarium nie wytrzyma, a jeśli zmoczyć- to jak potem przejadę pociągiem/autobusem?
Z kolei o goleniu naczytałam się, że nie zawsze jest korzystne, bo pies (choć w artykule była mowa o psach np. husky) ma podszerstek, który go izoluje od gorąca. I tu mam zagwozdkę- a co, jeśli mój pies praktycznie nie ma podszerstka? Trochę się pojawiło na zimę, ale teraz ma prawie zero.
Co jest prawdą, a co nie bardzo z tym goleniem?


Link do artykułu: http://animatch.ca/blog/why-you-shouldnt-shave-your-double-coated-dog
I fotka mojego psa z podglądem na jego sierść.
Mój pies obecnie jest ogolony na bardzo krótką sierść (z powodu choroby) i nie może przebywać na słońcu, bo ma oparzenia od niego...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 maja 2015 09:39
Zora90, psy nie tylko mają sierść aby chroniła od zimna, ale również od słońca. Jak chcesz psa poparzyć to śmiało.
Kup dobra szczotkę np Furmastera (zooplus) i psa porządnie wyczesz.

edit:

Moja Bułka latem jest smarowana kremem z filtrem 50 dla dzieci, bo potrafi słońce poparzyć jej nos, uszy i tyłek 😉
No i dlatego pytam, bo nigdy psa nie goliłam. Czyli jestem skazana na derkę. Dzięki za odpowiedzi  😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
12 maja 2015 09:50
Ja goliłam psa regularnie cały rok i nic mu nie dolegało, ale to był pudel.
Czy ktoś z was zmagał się może z krwiakiem na uchu ? my niestety zmagamy się z tym i wizja operacji jest coraz bliżej a że pies straszy to narkoza mnie przeraża w jego wieku ..
Miałam identyczną sytuację. Trzy razy ściągana była krew i natychmiast wracała. Po trzecim razie jak już zdecydowałam sie na zabieg powolutku zaczęło sie wchłaniać. I jest OK.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się