... ślub :) ...

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
08 maja 2015 09:17
przeczytałam "10 żelek" 😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 maja 2015 09:28
Ps . 29 dni do godziny 0  😲

U mnie jeden mniej 😎
Jak przygotowania i samopoczucie? 😀

"powinien dać" - otóż nic nie powinien finansowego - powinien być uśmiechnięty, dobrze się bawić, nie mieć zgonu pod stołem i trzymać fason - to powinien gość weselny
prezent powinien być sprawą kompletnie wtórną imo

Dokładnie 😉
Jeden z moich znajomych również stwierdził, że nie przyjdzie na moje wesele, bo on nie chce tak z pustą ręką 🙁 Odbyliśmy szczerą rozmowę i mam nadzieję, że udało mi się go przekonać do przyjścia 🙂


Wiecie co, mam zagwozdkę z tortem...
Z jednej strony planowałam podać go po obiedzie, ale po rozmowie z DJ i ustaleniu scenariusza imprezy, doszłam do wniosku, ze to nie przejdzie, bo goście nie odchodziliby w ogóle od stołów.
Zaczynamy ceremonię o 17😲0, ciepłe posiłki mamy 4 (a to oznacza przerwę na każdy z nich), a w międzyczasie fajnie by było choć trochę się pobawić 😉 No nie ma gdzie tego torta wcisnąć...

O północy, zamiast klasycznych oczepin chciałam przygotować Piotrkowi (jakże oryginalną 😁 ) niespodziankę w postaci prezentacji z naszymi zdjęciami, niestety mój plan chyba nie wypali, ponieważ nie ma ekranu, na którym można ją wyświetlić, pustych ścian również na sali brak :/
Chyba trzeba będzie pójść w klasykę i podać tort o północy.

Pauli, po obiedzie nikt Ci tortu nie zje  😁 ludzie będą "opasieni"
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 maja 2015 09:41
Dodofon
Wiem, wiem, dlatego to "po obiedzie" oznaczało jakiś czas po nim, nie od razu 😉
Z drugiej strony głupio tak wyjechać z tortem w trakcie zbawy tak ni z gruchy ni z pietruchy...
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
08 maja 2015 09:45
Tort jako deser po obiedzie jest podobno odradzany przez wiele osób bo ma być on "dodatkową atrakcją" a nie deserem.
O północy z kolei za późno przy oczepinach, dużo ludzi o tej porze nie ma już ochoty na słodkie. Ja planuję tort na 20😲0 ewentualnie pół godz. później. Ślub o 15.00, myślę że max o 17.00 zaczniemy obiad (już po życzeniach), i tak akurat mi pasuje ta 20  🙂

Pauli ale przecież imprezą kieruje DJ/zespół. Oni powiedzą, że teraz wjedzie tort  😉 Z ciepłymi daniami przecież też wjeżdżają ni z gruchy ni z pietruchy  😁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 maja 2015 09:49
Mnie też by pasowało koło 21-20, ale po pierwsze nijak nie komponuje się to z planem zabawy przedstawionym przez DJ, a po drugie, tak jak mówisz, tort ma być dodatkową atrakcją, a serwowanie go znienacka w czasie tańców też nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.
Drugą kwestią jest też to, ze chciałabym, żeby o północy coś się jednak zadziało, nastąpił gwóźdź programu, a na dzień dzisiejszy mój gwóźdź się posypał 🙁
Pauli, Póki co przestałam się denerwować, choć był już taki moment. Prawie wszystko ogarnięte, w poniedziałek protokół i zapowiedzi.

A oczepin o 24 nie będziesz miała?
My jednak woleliśmy, żeby goście zjedli pyszny tort, zamiast patrzyli na atrakcję XD A tak z ciekawości, Pauli, jaki masz "plan zabawy", że nie da się tam wcisnąć tortu? U mnie to były po prostu bloczki muzyki przeplatane przerwami. No i na sam początek jakaś zabawa zapoznawcza rodzin. Potem już leciało normalnie 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 maja 2015 10:33
Ulalala
Nie będziemy niczym rzucać, bo ani ja nie planuję welonu, ani mój narzeczony muchy, poza tym prawie wszyscy goście są sparowani i w mojej ocenie wyłanianie nowej młodej pary mija się z celem 😉
O północy wybraliśmy 2-3 zabawy, które nie są obciachowe, a urozmaicą odrobinę wesele. Tort idealnie by pasował w tym miejscu 😉

Achaja
Czyli mieliście tort o północy?
No u nas też muzyka przeplatana przerwami, tylko wyszło nam z rozmowy, że przerw na jedzenie jest za dużo 😁
DJ przedstawił mi to wszystko tak, że będzie czas na posiłki i na zabawę, zaproponował podzielenie tego w taki sposób, żeby jednak goście nie spędzili całego wesela jedynie na siedzeniu za stołem.
Ale coś mi się wydaje, że zbyt wiele czasu zarezerwował na posiłki, nie sądzę, żeby jakiekolwiek danie poza obiadem miało zatrzymać chętnych do zabawy na dłużej przy stole.
Scenariusz wesela ma nam służyć tylko do tego, żeby nic nas negatywnie nie zaskoczyło, żebyśmy wedzieli z Piotrkiem na co mamy być przygotowani, naturalnie nikt nie będzie nam układał tego czasu od do 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
08 maja 2015 10:47
Pauli a w przerwach muzykę macie puszczoną z płyt np.?

Ogólnie co do planu imprezy to jak się to załatwia? Uzgadnia się z salą posiłki o której godz. i daje się rozpiskę DJ?
Ahhh jak to dobrze że u mnie sala, catering i dj to ta sama firma, oni o wszystko zadbają co gdzie i kiedy ;p Chyba by mi głowa pękła jakbym musiała o tym wszystkim myśleć😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 maja 2015 13:54
strzemionko
W przerwach muzyka będzie przyciszana, żeby goście mogli swobodnie rozmawiać.
Prowadzący imprezę (jakoś nie pasuje mi słowo wodzirej :P ) zapytał najpierw, czy godziny posiłków mamy już ustalone z salą, powiedziałam, że nie, więc zaproponował swoje godziny przerw, tak żeby zabawy i odpoczynku było mniej więcej po równo.

Ulalala
Generalnie również mogę się zdać na mądrzejszych i bardziej doświadczonych od siebie, żeby zorganizowali to jak najlepiej, ale taka już jestem, że lubią kombinować i wtrącać swoje trzy grosze 😎
Zostawię ten tort o północy i nie będę już zaprzątała sobie tym głowy.
Pauli, nie, mieliśmy po obiedzie, do kawy (a że było to już ok. 21😲0 to inna sprawa) 😀 Stwierdziliśmy wszyscy zgodnie, że o północy to już nikomu nie chce się jeść słodyczy... Mi tym bardziej, bo w ogóle tracę ochotę na jedzenie późno w nocy, a mojego pięknego tortu nie miałam zamiaru odpuścić! Godziny posiłków ustaliliśmy najpierw z salą, później z zespołem, bo jednak łatwiej jest skończyć grać niż znienacka przykładowo smażyć schabowe dla 50 osób 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 maja 2015 14:02
Stwierdziliśmy wszyscy zgodnie, że o północy to już nikomu nie chce się jeść słodyczy...

No właśnie mi cały czas chodzi po głowie ta myśl, zakładam że większość i tak tego tortu o północy nie ruszy, szkoda by było...
Ja jak byłam w swoim życiu na 2 ślubach ( no dobra 3 ale jeden jakoś mało pamiętam....;p) to zawsze tort był ok 24 i zawsze go jadłam. To tak w ramach opinii z punktu widzenia gościa weselnego 🙂
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
08 maja 2015 14:52
Jeśli o mnie chodzi to tort/ciasto/inne słodycze zjem o każdej porze więc raczej sugeruję się zdaniem innych  😂

Achaja jaki miałaś tort? 😉
Mnie się bardzo taki podoba, niekoniecznie z truskawkami:
u mnie również tort był o 24 i wszyscy jedli, a ja jako gość też jem o 24 🙂
Wbijam z fryzurą ślubną. Trochę kombinowałyśmy i przepinałyśmy, stąd fryzura już nie jest idealna, bo włosy trochę popsuły przygotowaną wcześniej funkcję układania się :P
Co myślicie? Mi się podoba, ale słyszałam opinie że staroświecka;p Więc już mam mieszane uczucia.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 maja 2015 10:46
Uwielbiam takie fryzury 😍 fajna, prosta i klimatyczna!
według mnie też bardzo ładna. 🙂 skromna, naturalna, nie jest przesadzona.
cudo!  💘
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 maja 2015 11:03
Śliczna  😍 jeszcze tylko jakiś kwiatek w stylu frezji i wow  💘
Ufff to trochę mnie uspokoiłyście , może się nie ośmieszę🙂 Kwiatek przy lewym uchu, przy początku tego zawinięcia?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
11 maja 2015 11:31
Ulalala
Ślicznie wyglądasz 😀

Ja cały czas myślę o swojej fryzurze i zaczynam się stresować, nie wiem, czy fryzjerka podoła :/
Pauli, Dzięki😉

A umawiałaś się z nią jeszcze raz? Czy już na żywioł idziesz?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
11 maja 2015 12:05
Wygląda na to, że na żywioł, nie mam możliwości jeździć do niej w tygodniu i próbować, skoro podjęła się wykonania fryzury ślubnej, to wierzę, że da radę 😉
Będę u niej siedziała tak długo, aż będę zadowolona.
Ulalala baardzo podobną fryzurę chcę mieć! Tylko ze stroikiem z kwiatów i obramowaniem złotym - coś a la średniowiecze/fantasy:
Pauli, Trzymam kciuki ! zebys tylko zdążyła na ślub  😁

Bedzie dobrze😉

Salto Piccolo
Też bardzo ładne! Ja lubię takie klimaty, chyba urodziłam się w złym czasie;p
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
11 maja 2015 12:19
Ulalala
Staram się myśleć pozytywnie, panika nic tu nie da 😉
Ulalala, bardzo Ci pasuje takie upięcie 🙂 Ślicznie jest 🙂
Ulalala ja po prostu całkowicie zmieniłam koncepcję. Teraz jesteśmy bliscy LOTR i GoT  😜
Np. mój narzeczony będzie miał outfit zbliżony do tego (chyba tylko poprzestaniemy na spodniach również granatowych):
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się