wirus typu herpes

nyelle   buntownik z wyboru
12 maja 2015 10:58
Lanka_Cathar - preparat to Virkon S.

Danish, dziękujemy za miłe słowa!

crazy, ależ zamęt informacyjny, nic dziwnego, że w całej Polsce, skoro nawet w wątku na forum co stronę wątpliwości 🙂.. ogólne szczepionki na herpesa są jak najbardziej dostępne u nas.

Karla, specjalista z SGGW wysyłał próbki do Niemiec, żeby mieć 100% pewne badanie. Zgłupiałam!
O, jakich się tutaj ciekawostek dowiaduję  👍
Sekcja zwłok nie jest w stanie potwierdzić herpesa. Na sekcji pobierane są jedynie wycinki do dalszych badań w tym kierunku więc eaaasy boy 😉
nyalle, nie wiem gdzie wysyłam  dr Witkowski, wiem co my wysyłaliśmy, gdzie i jaką metodą. Przypuszczam, że próbki były badane w kilku labach dla pewności.
Tak czy tak w PL także wykonywane są badania metodą PCR i w niczym nie  ustępują tym wykonanym w Niemczech🙂
Zdrówka pozostałym koniskom od Was życzę🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
12 maja 2015 21:18
Dzięki!  🙂
[quote author=Karla🙂 link=topic=4606.msg2355969#msg2355969 date=1431442228]
Tak czy tak w PL także wykonywane są badania metodą PCR i w niczym nie  ustępują tym wykonanym w Niemczech🙂
[/quote]

ale to z kwri czy z czego to badacie?  👀
my wysyłaliśmy pakiet:
krew na osocze, surowicę, poronione płody, wymazy z nosa i spojówek, popłuczyny z tchawicy, wody płodowe. Z tego był izolowany materiał genetyczny do PCR.
dziękuje  :kwiatek:
to mi jeszcze powiedz, czy wtsępnie do wykluczenia lub takiego wstępnego potwierdzenia wystarczyła by sma krew? żeby np. mi ktos powiedział po samej krwi, że koń jest/niejest chorym lub nosicielem?
i poiwedz mi i już nie zadaję więcej pytan  :kwiatek:
E. mój koń miał robione badania z próbki krwi. W wyniku badania wykryto obecność/ nosicielstwo wirusa latentnego oraz określono poziom przeciwciał dla każdego z wykrytych wirusów (EHV1 i EHV4). Jedno badanie było robione we Wrocławiu, drugie w Niemczech. W obu przypadkach czas oczekiwania na wyniki to około 2 tygodnie.

Tak że można...
E. mój koń miał robione badania z próbki krwi. W wyniku badania wykryto obecność/ nosicielstwo wirusa latentnego oraz określono poziom przeciwciał dla każdego z wykrytych wirusów (EHV1 i EHV4). Jedno badanie było robione we Wrocławiu, drugie w Niemczech. W obu przypadkach czas oczekiwania na wyniki to około 2 tygodnie.

Tak że można...

A jakie jest postępowanie przy takim wyniku?
Tania  w zasadzie - żadne...


To znaczy - przede wszystkim dbam o utrzymanie odporności (wspomagam zielskiem, np jeżówką),staram sie dobrze żywić, dbam, żeby koń się nie przeziębił, obserwuję bacznie, czy nic się nie dzieje. Dodatkowo stosuję akupresurę akupunkturowego  "punktu herpesowego" (+ stałe wizyty weterynarza specjalizującego się w akupunkturze i masażu)
NIE szczepię (na herpesa).

Próbuję nie pamiętać, że koń jest nosicielem i czerpać radość z posiadania kopytnego i jazdy na nim. Nawet czasami się udaje...  😀iabeł:

Według opinii dwóch wetów wysoki poziom przeciwciał świadczy o silnej odpowiedzi organizmu (znaczy: dobrze).
Według opinii dwóch wetów wysoki poziom przeciwciał świadczy o silnej odpowiedzi organizmu (znaczy: dobrze).

Bo tak jest. Koń moźe być nosicielem całe życie i nawet o tym nie wiesz. Niewykluczone, że moja kobyła też była, tylko tak jak już wspominałam, przez te lata które ją miałam była okazem zdrowia, nie chorowała, nie miała nawet głupiego przeziębienia. Aż tutaj osłabienie odporności na zawodach i mi ją zmiotło.
Wiedza, że twój koń ma wysoki poziom przeciwciał w tym wypadku chyba nie pomaga... Ja bym chyba wolała nie wiedzieć i cieszyć się pełnią życia kobyły, tak jak to robiłyśmy. 🙂
Tania  w zasadzie - żadne...
(...)

Dziękuję. Chodziło mi właśnie o NIESZCZEPIENIE nosiciela. Tak myślałam.
croopie jestem przekonana, ze moja kobyła, którą "zmiotło" rok temu, tez była nosicielką. I zawsze była OZIU (Okaz Zdrowia I Urody). I żyjąc w nieswiadomości byłam szczęśliwa...  😉
Mój Zodiak stał w boksie obok swojej mamusi przez całą jej (błyskawiczną) chorobę, wet był przekonany, że przyczyną zgonu była neurotoksyna, ja byłam przekonana, że herpes i dlatego Zodiakowi zrobiłam badania. Dwa tygodnie po odejściu klaczy u Zodiaka poziom przeciwciał przekraczał 1:400...  😵  To chyba o czymś świadczy, niestety...

Croopie -tak przy okazji -  bardzo mi przykro z powodu twojej kobyłki, wiem co czujesz i bardzo ci współczuję...

a ile kosztują te badania?
właśnie zaczęłam się zastanawiać nad zbadaniem jednej kobyły...
Magda Pawlowicz We wrocławskim  laboratorium w zeszłym roku - 180 PLN, w Niemcolandii - drożej...
dzięki, przemyśliwuję dalej :-) muszę jeszcze dopytać swojego weta
Magda Pawlowicz, w Warszawie 170 zł. Skierowane oczywiście przez weterynarza

Dziewierz, dziękuję, powoli przyzwyczajam się do myśli.
A czy można te badania sobie zrobić z własnego "widzimisię"? Bo croopie pisze o skierowaniu przez weta, czyli tylko w sytuacji, gdzie jest podejrzenie herpesa u innych koni, czy w sensie, że wet sam musi "nadać" próbkę? Czy tak dla własnego spokoju można zrobić?
No ok ale podejrzenie wet może mieć zawsze - koń albo ma albo nie ma, nie dowiesz się dopóki nie sprawdzisz, a jak masz oznaki chorobowe to już chyba za późno na badanie krwi i potwierdzanie..
drabcio dzięki, czyli pewnie zawsze można zrobić 😉
Focusowa wszystkie badania w lab wet zleca wet, nawet mocz u psa 😉
famka   hrabia Monte Kopytko
14 maja 2015 07:29
jakoś nigdy nie miałam problemu z tym żeby krew dostarczyć samemu do lab i określić aby zrobili konkretny profil badania
cena tylko jest inna dla osoby prywatnej niż dla badań zleconych na skierowaniu przez weta
Tak? A ja miałam. Można było przywieźć samemu o ile wet dogadal się z labem przez telefon
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 maja 2015 22:07
Strzyga szkoda, że u nas nikt nie potrafi czegoś takiego zrobić jak reportaż czy porządny artykuł  😤
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
16 maja 2015 08:39
Bo u nas lepiej zataić... a jak się pyta nawet weterynarzy to się uśmiechają po nosem, że panikę ludzie sieją i jak zwykle my właściciele koni przesadzamy.  🙄 Niech to powiedzą tym, którzy stracili w ten sposób konie...
W ogóle bardzo mi brakuje właśnie wsparcia od strony wetów. W artykule wstawionym przez Strzygę piszą, żeby w razie jakichkolwiek pytań dzwonić i pytać, a u nas?
- Panie wecie słyszałam o herpesie w okolicy, powie Pan coś?
- A daj Pani spokój, toż to herpes to bajka!  😤
Bo to się dzwoni do wetów którzy mają pojęcie, ok ja zadzowniłam do koleżanki (wet oczywiście), powiedziała że oddzwoni jak się wszystkiego dowie i po 2/3 h już wiedziałam wszystko co mogłabym wiedzieć, a po rozmowie z innym wetem już nie było żadnych wątpliwości. Nasz wet od razu kontaktował się z SGGW i zostały podjęte wszelkie możliwe środki zapobiegawcze. Z drugiej strony mój kolega właśnie rozmawiał ze swoją weterynarz to kazała mu między bajki wsadzić. I wytlumacz takiej osobie że twój weterynarz nie ma racji..

Szczerze to tylko widziałam jeden wpis na fb na stronie weterynarki, który traktowal to jako 'bajkę która nie należy się przejmować' i to na fb weterynarz szeroko tutaj polecanej w innych kwestiach
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
16 maja 2015 15:10
I to mnie właśnie dziwi- w USA stajnie, w których wystąpiła choroba są objęte kwarantanną, a u nas się śmieją, że to sianie paniki... I bądź tu człowieku mądry...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się