Kleszcze i babeszjoza u koni.

U mojej kobyly dzis nadal jest gula, duzo mniejsza ale jest. Nadal jest twarda, poza tym zadnych innych objawow, nie ma wysieku ani nic. Troche to dziwnie wyglada, jutro bedzie wet od kotow to mu pokaze...
a mnie interesują metody zapobiegania złapania kleszcza..
Tylko w tym tygodniu wyjęłam mojemu koniowi 6 z okolic głowy i 3 z pachwin.
Może by tak obroże zakładać, albo psikać czymś? Czy ktoś może podać konkretne nazwy preparatów?
Ja pytałam weta u mnie, ale na tym jeździeckim zadupiu wywracają tylko oczami..
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 kwietnia 2009 21:16
..no mi dzisiaj wet potwierdził, że najlepszy jest frontline - ten dla psów. po spsiakaniu działa przez 2 - 3 miesiące, więc naprawdę długo. no ale ... po przeliczeniu ilości psiknięć na kg. masy ciała, stwierdziłam, że to będą jakieś kosmiczne ceny  🙄
dodatkowo okazało się, że strupy i ropne żółtawe wysięki na skórze mojego kucyka to nic innego jak pozostałości po kleszczach  😤 - a myślałam, że to zakażenie bakteryjne !! jestem w ciężkim szoku, bo za każdym razem jak jestem w stajni to oglądam kucora od góry do doły i nigdy nie znalazłam na nim kleszcza ... a tu niespodzianka  🤔
a gdzie dostanę frontline? dostępne tylko u weta? I jak kształtują się ceny?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
22 kwietnia 2009 07:34
a gdzie dostanę frontline? dostępne tylko u weta? I jak kształtują się ceny?


z tego co mi wiadomo to taka buteleczka do spryskiwania ( 250 ml ) kosztuje jakoś 70-80zł, a na konia trzeba by było zużyć z 2 butelki a nawet więcej jednorazowo  😜 - od 3 do 6 ml na kg. masy ciała.

ja zawsze kupowałam u weterynarza.

Na kleszcze i na wszystkie latające g..na polecam Ciper pulvizor(czy jakos tak sie to pisze) to jest koncentrat do rozcienczenia z woda w skali 1:10, ja swoj kupilam u weterynarza. Niestety jak kupowalam to dostepne byly tylko 5l baniaki w cenie 240zl, warto się w kilka osob zrzucic bo uzytkowałam cały zeszły rok i w sumie nie widac zeby cos ubyło, pewnie z 5 lat zajmie mi zuzycie tego😉 (dobrze ze data ważnosci długa 😉) Moj kon kiedy nie byl psikany, przynosil codziennie po kilka kleszczy, ona ma prawdziwy talent wklada leb w najgorsze krzaczory. Po kazdym wyciagnietym kleszczu zostawaly wlasnie ropne ranki, wokół wychodziła siersc, nieciekawie ogólnie rzecz ujmując 😤 odkąd jest pryskana nie przyniosła żadnego kleszcza, w lecie muchy i gzy tak jej nie przeszkadzaja, jedyny minus jest taki ze praparat kieosko działa na meszki 😤
myślę, że 160zł to cena do przeżycia - byleby tego paskudztwa na koniu nie było
a te kropelki 'spot on' nadawałyby się na konia ?
jak w tym sezonie  testuje ekologiczne rozwiązania,  oprysk 😉 - priobiotyk EM 1:10 i dopaszczowo, bo chemia to chemia a preparaty sklepowe tylko kosztują i raczej kiepsko działają, żeby nie zapeszyć EM działa, co prawda znalazłam na poczatku na klaczy kilka kleszczy ale się nie napiły, wyjęłam narządkiem do tego przeznaczonymi i nie ma żadnego odczynu zapalnego, można próbować ekstrakt z pestek graipfruta+ woda+ atomizer+oprysk, nadaje się też do smarowania śladów po ukąszeniach (C. W "Medycyna naturalna dla koni"😉 sprawdza się maść z propolisem zwłaszcza na "podwozie" i do odkażania śladów ukaszeń.
Ja mam pytanie - bo ja czegoś nie rozumię - to, że babeszjoza u zwierząt, a borelioza u ludzi? Ktoś tu komuś zarzucał, że gugle nie gryzie.
Na arkadego dodano piękną funkcję "IGNORUJ", to naprawdę działa i człowiek żyje spokojniej, chyba, że ktoś ma zły humor i chce sobie go poprawić śmiejąc się z jego teorii.
pokemon ... moje teorie są życiowe ...
a twoje zawsze teorie zaczynaja się od stwierdzenia ze czegoś nie rozumiesz ?

kup sobie odstarszacz na arkady66 to moze i na kleszcze podziała ...
kilka wątków wyżej jest również napisane jak weterynarze wytrzeszczają oczy gdy ktoś chce kupić na kleszcze ...
są świetne preparaty na allegro więc po co tu gadać ...do zakupów biegiem ....
a ja popatrze ile się sprzedało ....hahaha
ganasz - możesz coś więcej napisać o oprysku tym probiotykiem?
Brzmi to dla mnie jak cos z rolnictwa, a ja mieszczuch od urodzenia 😉
Ja mam pytanie - bo ja czegoś nie rozumię - to, że babeszjoza u zwierząt, a borelioza u ludzi? Ktoś tu komuś zarzucał, że gugle nie gryzie.

rozumiem, ze to do mnie? nigdzie nie pisalam, ze babeszia u zwierzat, a borelia u ludzi...jedno i drugie u ludzi i zwierzat...no, ale tego tez nie napisalam.


Na arkadego dodano piękną funkcję "IGNORUJ", to naprawdę działa i człowiek żyje spokojniej, chyba, że ktoś ma zły humor i chce sobie go poprawić śmiejąc się z jego teorii.


rozwaze🙂
patrze ale zakupy idą coś słabo ...
no jest tego mnóstwo na kleszcze ale sprzedaż waha się w granicach zera ...
czyżby kleszcze zniknęły a może kieszonkowego nie starczyło na zakupy ??

no nic ....powodzenia życzę  w zwalczaniu kleszcy na forum ....to działa ....
od wiedzy i wywodów kleszczy jakby ubyło ....
Poncioch u ludzi borelioza, u zwierzat babeszjoza (babeszioza czy jak tam sie to pisze).

Faktycznie Ty nie napisałaś, ale jest  😉
Babeszjoza to choroba wywoływana przez pierwotniaka.
Borelioza to choroba wywoływana przez bakterię.
Większość z Was pisze jednak o babeszjozie, u mnie u konia nigdy nie miałam przypadku, ale kilka psów miało boreliozę "stawową". Przeciwko boreliozie są szczepionki i to różnych firm.
arkady66  Wszyscy znamy już Twoje teorie, może zachowaj swoje komentarze dla  siebie, z całym szacunkiem - jeśli Ty się kleszczami nie przejmujesz, to ok, ale daj innym ludziom samodzielnie decydować o tym, na co chcą wydawać swoje kieszonkowe/pensje/emerytury/renty czy inne przychody.
Sunny, po prostu taki sam "oprysk" jak każdym innym środkiem antyowadzim dla koni. Wlewam EM 1:10 z wodą do atomizera i psiku psiku po koniku 🏇 i po ściółce w boksach żeby muchy nie wlatywały i nie bylo zapachu amoniaku, na razie działa. http://www.hodowla.agro.pl/index.php?dzial=8
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
22 kwietnia 2009 17:39
ganasz mówisz o EM - Probiotyk ? bo na stronce piszą, że używa się go do pielęgnacji zwierząt. a do odstraszania owadów jest EM-5 - ale tutaj to chyba chodzi o glebę ( ? )  🤔 a powiedz ile to kosztuje ?
a po wyjęciu kleszcza przemyć czymś?? wodą utlenioną?


Ja dzis pytalam weta i powiedzial, ze najlepsza jest jodyna do przemywana po wykreceniu kleszcza.
http://www.allegro.pl/item609739437_spray_na_owady_z_pyretryna_i_cypermetryna_farnam.html

http://www.allegro.pl/item610298429_spray_na_owady_z_pyretryna_cypermetryna_farnam.html

działają tez na kleszcze, bardzo skuteczne na muchy, gzy i inne badziewie 🙂 polecam, testowałam 🙂

Borelioza- bakterie (tylko 30% u ludzi objawia sie rumieniem skóry, reszte trzeba wykrywac testem np. ELISA, bardzo groźne jest takie niezauwazone zarazenie)
Babeszjoza- pierwotniaki
Odkleszczowe zap. opon mózgowcy- wirusy (szczepieonka jest napewno)
zduska, tu masz link http://www.emgreen.pl/?64,em-probiotyk-10-litrow,
http://www.emgreen.pl/?em-hodowla,71
kupiłam 10l i ponieważ należy go zużyć do półtora miesiąca więc zużywam 😉. można kupiś z kimś na spółkę. W naszym przypadku się sprawdza ale nie wiem czy inni też są też zadowoleni, bo to chyba u nas jeszcze nie jest bardzo popularne. Mnie przekonuje.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
23 kwietnia 2009 05:31
ganasz bardzo dziękuję  🏇
jutro zapytam w stajni czy zechce ktoś ze mną wypróbować to cudo  😉

mnie czeka kąpiel kucyka w sobote w manusanie - mam nadzieję, że pogoda dopisze  🙄
widzę że krzyku co nie miara a zakup 10l preparatu wystarczy dla wszystkich zainteresowanych ..... hahaha
przecież dobro konia w walce z kleszczami najważniejsze więc nie warto odsprzedawać tylko smarować i kąpać ....
jak ktoś napisał wyzej inwazja kleszczy dopiero nadchodzi .... róbmy zapsay i zdawajmy relację na żywo jak po takiej kapieli zachowują sie i konie i kleszce i jak dokładnie je wykręcać i czym przemywać ... ja znam sposób dwa ruchy w lewo , dwa podskoki i szybkim pociągnieciem pod kątem 12 stopni w górę ....

była tradycyjnie durna dyskusja której wynikiem w skali kraju był zakup jakiegoś płynu w ilości 10 l do podziału .....żenada znawców tematu ...
Ganasz, a jest jakiś dokładniejszy opis działania tego probiotyku? Skąd wiesz, że on odstrasza kleszcze?  Nie widzę takiej informacji.

Pytałam weta i usłyszałam, że nie ma skutecznych środków dla koni odstraszających kleszcze. Jeśli chodzi o Frontline to działa, ale nie tak skutecznie jak na psy, ale tylko wersja w sprayu - wg weta.  Kosztowne, bo na konia potrzebne 2 - 3 opakowania, w zależności od wielkości konia.   
zduska jak poczytasz o EM, to dobrze działa przy grzybicach i grudzie, ja pozbyłam się łupieżu z końskiego rzepa na który manusan nie działał

trusia tą reakcje klaszczy zauważyłam przy okazji dlatego o tym pisze, bo podano ogólnie, że EM działa odstraszająco na owady,  a ponieważ piszą, że nie ma żadnych działań ubocznych więc stosuję i czekam na opinię innych osób. Miejsce po kleszczach po delikatnym powolnym wykręceniu -szczypczyki można dostać w aptece lub u weta. warto posmarować ekstraktem z greipfruta lub propolisem działa jak ekologiczny antybiotyk.

arkady twoje wypowiedzi są bardzo chaotyczne i rzeczywiście trochę żenujące ale to twój problem, forum jest po to żeby wymieniać poglądy a nie napadać na ludzi. Poczytaj trochę o priobiotykach a potem używaj argumentów merytorycznych to podyskutujemy 😉
Co do kleszy to ja podobnie jak arkady bym nie panikowała,  psy i koty są drapieżnikami bardzo już udomowionymi i reakcja ich organizmu jest inna, konie to podobnie jak sarny, łosie, krowy  i inne zwierzaki trawożerne mają b. duży kontakt z keszczami i wydaje mi się, że organizm genetycznie przystosował się do obrony przed zakażeniami, jedyny problem to rzadko powstajacy odczyn zapalny i dla nas widok obrzydliwych kleszczy wbitych w ciałko naszych pupili. Procentowo ilość koni mających choroby odkleszczowe -o ile zostało to udowodnione w wyniku badań, jest znikomy w stosunku do problemów kolkowych, copd, grzybic, kontuzji.  Może to herezja ale nie dajmy się zwariować  i dbajmy o wysoką odporność koni. Moja klacz ma 22 lata, kleszcze zaliczała co sezon bez sensacji. W tym sezonie wykorzystuje EM, bo kupiłam dopaszczowo, a doczytałam sie, że dodatkowo mogę stosować też zewn i cieszy mnie, że narazie działa. Jeżeli na pastwisku nie ma krzaków i drzew, to kleszcze prawdopodobnie wędrują po końskich nogach albo po głowie w górę i wbijają się w miękie tkanki albo w głowę -wniosek przede wszystkim zabezpieczać "podwozie"
Co mają probiotyki do kleszczy? Ganasz, chodzi Ci o to, że co prawda kleszczy probiotyk nie odpędza (bo niby jak?), to zmniejsza ryzyko, że koń zachoruje na chorobę odkleszczową? To takie rozumowanie?

Ja stosuję na odstraszanie kleszczy Absorbinę Ultrashield (czyli czarną). Albo w psikaczu, albo w chusteczkach. Sprawdza się. A konia mam kleszczowabiącego w porównaniu z innymi końmi ze stada. (BTW nie mam pojęcia czemu niektóre konie są bardziej podatne na łapanie kleszczy.) Psikam/smaruję konia mniej więcej co 2 tygodnie, w międzyczasie, jak jest też badziewie latające, to na bieżąco używam preparatów odstraszających owady. Repel-X Farnamu też był ok, choć on nie działa na dłużej, trzeba codziennie pryskać. Ich Endure nie stosowałam, ale też słyszałam dobre opinie.

Byle pamiętać, że "zwykłe" preparaty odstraszające komary kleszczy nie ruszają.

Typowe miejsca wbijania się kleszczy, to "pachy", pachwiny, pod ganaszami, pod sankami, ale bywa, że i szyja, nogi zwłaszcza od wewnątrz, brzuch. Rzeczywiście, jeśli kleszcze wędrują z dołu, z trawy, to dobrze by im było odcinać drogę. Pamiętam, że kiedyś widziałam "bransoletki" przeciwkleszczowe dla koni. Ale to chyba w jakimś amerykańskim sklepie było.
Teodora rozumowanie jest takie, że podnosząc odporność organizmu zmniejsza się ryzyko zachorowania na różne choroby, a przy okazji zaobserwowała, że kleszcze nie wchodza mi na konia, który jest spryskany priobiotykiem, tz na początku znalazłam kilka ale po wyjęciu były nieopite i dead, to wszystko co ma priobiotyk do kleszczy w naszym przypadku😉 widocznie coś im nie odpowiada, może zapach? Zdecydowanie też nie odpowiada też EM meszkowatym, komarom itd. Po prostu staram się działać Naturalnie, unikać chemii i nie wpadać w niepotrzebną kleszczową paranoię 😉
 
Ja podałam typowo konskie specyfiki które DZIAŁAJĄ na kleszcze a poza tym na wszelkie latające owady (sprawdzilam reakcję na gzy). Są naprawde super i nic psiego czy kociego nie trzeba. Zreszta wyjdzie duzo taniej. A co do probiotyku to nie mówie bo nie stosowałam.
..no mi dzisiaj wet potwierdził, że najlepszy jest frontline (...) no ale ... po przeliczeniu ilości psiknięć na kg. masy ciała, stwierdziłam, że to będą jakieś kosmiczne ceny 

prawdopodobnie jutro bede z psiurem u weta. dopytam sie o nazwe zamiennika frontline'u i dam znac (; stosowalismy juz kilka razy. dziala tak samo mocno jak frontline (z tego co pamietam ma  bardzo zblizony sklad), ale jest duzo tanszy.
Dla psów zamiennikiem Frontline jest Fiprex.
Ma identyczny skład a różni się ceną znacznie - na korzysć Fiprexu.
Parę lat używałam Frontline. Znajoma wetka namówiła mnie na zmianę i od trzech lat jadę na Fiprexie.
Efekt ten sam.
U nas jakoś tak dziwnie jest, że na moją sucz przeciwkleszczowe cuda działają 28 dni i ani dnia więcej.
Jak nie ponowię zakroplenia to na 29 dzień łapie chmarami te paskudy.
Jest jeszce Frontline combo dostepny wyłącznie u wet, i ten jest lepszy, bo ma dodatkową substancję.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się