Hop hop, Kąciku, na wstępie - dziękuję za kciuki :kwiatek:
Wieści w sumie póki co nijakie, uszkodzenie rogówki, ale dziwne, niemiejscowe - jakby na całej powierzchni, plus ofkors stan zapalny. Uderzył się gdzieś w boksie najpewniej - ale z headshakerem o to nietrudno. Jest na lekach, czekam do wieczora/jutrzejszego rana na poprawę gatunku "wow", w każdym innym wypadku wiozę go od razu do Wawy do Marty, bo zostało mu jedno oko i drugi raz się z czymś takim nie pogodzę. Także kciuki mile widziane nadal :kwiatek:
Cóż, uraczę Was zatem fotkami z przedwczoraj (bo od wczoraj znowu w ciemności siedzi), miałam się pochwalić, że Mały w formie, że zdrowy, że fajnie nam... ale nie zdążyłam 😉
R.I.P. Quality ofkors, ale wesołe chociaż:
Pozdrawiamy, dziękujemy, o kciuki prosimy nadal, odezwiemy się w nocy :kwiatek: