Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

galopada_   małoPolskie ;)
24 maja 2015 09:27
nasza młodzieżówka 🙂
Melisa (Manhattan - Plater) ur.1994
Dropia (Cyborg xx - Przedświt XIII-4) ur. 1996
Jurata ( Przedświt XIII-4 - Edredon) ur.1995
Draba ( Przedświt XIII-4 - Edredon) ur.1995

Serce rośnie na widok takich obrazków 😍
Wspaniała młodzieżówka. Gratuluję 🤣
Wrzucam mojego dziadka, w końcu ze szkieletora powleczonego skórą zmienił się znów w normalnego konia, lat 20 z hakiem, zakaz pracy tylko stęp w ręku lub ostatecznie na lonży. Dumna jestem z niego, że mimo wieku tak ładnie się odbił i poprawił tym bardziej, że z salonów zimą pierwszy raz w angielskiej, drewnianej stajni mieszkał  🙂
galopada taką młodzieżówkę to ja rozumiem  😀
AnetaW cieszę się, że chłopak trochę przybrał na wadze  😉
Czy ktoś mi może opisać jak przebiegają zmiany mentalne na starość u konia?
Moja staruszka zrobiła się taka nieobecna. Powoli myśli. Wzrok tępy. Reaguje z opóźnieniem na bodźce. Gapi się, rozmyśla, uśmiecha.
No taka jest nieswoja, inna. To już tak ma być? Coś można zrobić?  🙁
Tania, ja u moich (30 i 23 lata) nie zauważyłam akurat mentalnych zmian, a na pewno nie takich jakie opisujesz. Na starość zrobiły się bardziej zrzędliwe i w przypadku angloaraba spokojniejsze (mniej głupich pomysłów, albo rzadziej). Może to wina pogody? Ja moim na wszelki wypadek badam krew raz albo dwa do roku.
Mój emeryt (24lata) też nie ma takich zmian w zachowaniu. Zawsze był z niego spokojny konik ale nadal miewa 'akcje'.
BASZNIA   mleczna i deserowa
08 czerwca 2015 14:42
Tania, staruszka u nas dokladnie tak sie zachowywała, ale dopiero cos tak kolo 32 roku zycia.
Tania, staruszka u nas dokladnie tak sie zachowywała, ale dopiero cos tak kolo 32 roku zycia.

Dziś podobno z kolei brykała wesoło. Zobaczę, zbadam krew, poobserwuję. Dzięki. :kwiatek:
Przyszłam się pożalić 🙁 Cytryna ostatnio ma jakąś czarną passę. Najpierw delikatnie okulała na padoku. Już się wydawało, że jest OK, koń czuł się dobrze i pomalutku myśleliśmy nad jakimś spacerem pod siodłem, a wtedy do spacerujących po padoku klaczy dostał się wałach (od roku, chodzi osobno, bo ma jeszcze fazy na pogonienie, a jedna z kobył się grzeje). Padoki dzieli mur i jedynym połączeniem jest solidna brama, która konie rozwaliły (co dotychczas wydawało nam się niemożliwe :/ ). Cytryna próbowała prawdopodobnie bronić stada i oberwała solidnie. Teraz ledwie kuśtyka po boksie.
Wet był, nic nie stwierdził poza zbiciem (+ poraniona noga). Skończyło się na środkach przeciwbólowych i przeciwobrzękowych no i glinki/wcierki chłodzące.
Konia ma apetyt i ciekawsko spogląda na świat, ale widać, że jej ta noga przeokrutnie dokucza. Smutno strasznie 🙁
[img]https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xft1/v/t34.0-12/11348755_10207095510289330_352998212_n.jpg?oh=7aeaa88d360b969e1dd0e3766fab0280&oe=55785C72[/img]

Mój chyba jak na 19 lat dobrze się trzyma🙂 Oprócz uśpionego COPD (brak objawów) jest zdrowy, ale po zmianie stajni bardzo wyspokojniał...
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
09 czerwca 2015 03:23
Dworcika kasztanowata Cytryna?  👀
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
09 czerwca 2015 08:28
A nam stuknęło 26 lat i chyba były to dla mnie bardzo sentymentalne uro- chłopak się rusza, ale nie jest to już to samo co kiedyś- starszak zdecydowanie gorzej znosi upały i chyba powoli zaczęło po nim widać lata. Tania może to i u Was to samo - wyższe temperatury rzeczywiście nieco obciążają serce staruszków więc może to być również powód lekkiej nieobecności?

Na szczęście sezon na trawę w pełni więc przestałam się przejmować tym że chłopak zbojkotował siano.
Zu, gniada 🙂
Trzymajcie kciuki. Noga złamana 🙁 Przedwczoraj koń prześwietlony, bo wróciła wetka, która opiekuje się stajnią, a żadnej poprawy nie było. Potwierdziły się najgorsze domysły, mimo tego, co stwierdził miejscowy wet.
Koń czuje się dobrze, ale ma już swoje lata... 🙁
Trzymamy mocno.  :kwiatek:
O matko... Dworcika kciuki są, trzymajcie się  :kwiatek:
Dworcika, ale złamana czy pęknięta? W jakim odcinku jak można wiedzieć? Trzymam najmocniej jak umiem za seniorkę.
kpik   kpik bo kpi?
11 czerwca 2015 14:06
Dworcika, trzymam mocno kciuki :kwiatek: , jakie rokowania? jakie zalecenia?

bjooork, bardzo ładny wiek 🙂

a od jakiego wieku można zaobserwować dziecinnienie staruszków? mój rencista jeszcze nie jest nawet pełnoletni, zmian w nim więc jeszcze nie widać, a jestem ciekawa.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 czerwca 2015 16:06
kpik, masz nadal Araka? Co u niego?
Mój do kącika będzie nadawał się dopiero w marcu, ale można go nazwać emerytem-rencistą. Nic a nic się nie zmienił z charakteru odkąd był 4-latkiem (tyle go znam), nadal jest wypłoch, panikarz i styki mu się łatwo przepalają 😉
kpik   kpik bo kpi?
11 czerwca 2015 17:03
maleństwo,  ależ oczywiście 🙂 zasłużył sobie i jest na rencie pod wschodnią granicą, czasem ktoś na niego wsiądzie, jak go odwiedzam to wyjeżdżamy na spacer, zdrowotnie jest zupełnie ok (nie na wyczyn, rekreacja spoko) ale ogólnie wiedzie beztroski tryb życia i jest zupełnie sprawny jak na swoje różne przypadłości.
Stoi teraz w stajni ze starym kolegą z przed 10 lat- konikiem polskim i dalej trzymają się razem


Bischa   TAFC Polska :)
11 czerwca 2015 17:05
Bjoork, ja miałam ostatnio przyjemność poznać Twojego staruszka, miły zwierz 😀
Dworcika, kciuki są! Mów co tam u Cytryny. I też się dołączam do pytania, czy kasztanka?
desire   Druhu nieoceniony...
11 czerwca 2015 17:13
bjooork, sto lat solenizantowi ! 😀

Mój przy upalach też nie daje do wiwatu- albo żre, albo stoi i drzemie 😉


Dworcika, kciuki są ! :kwiatek:
Nie, nie kasztanka. O jakiej kasztance mówicie? 🙂
Cytryna ma się nieźle. Jest w stanie delikatnie podeprzeć na tej nodze, a nawet całkiem, całkiem na niej stać. Kuśtyka po boksie, wtedy raczej na trzech pozostałych. Je, pije, interesuje się wszystkim. W nocy najprawdopodobniej leżała, sądząc po śladach. Ma podwyższoną temperaturę i obrzęk w okolicy złamania. Miejsce niefortunne dla diagnozowania - łokieć. Na zdjęciach wyszło złamanie/odłamanie guza łokciowego (tak to się nazywa? Ta najbardziej odstająca część). Nie wiemy czy poszła całość czy jest tylko pęknięcie, niestety obrzęk nie pozwolił na zrobienie dokładniejszych zdjęć w warunkach stajennych. Konia jest w stanie operować tą nogą. Póki co obserwujemy, chłodzimy, koń dostał zastrzyki przeciwzapalne. Ma szanse się wykaraskać o ile oczywiście kondycyjnie podoła (obecnie jest dobrze) i nie uszkodzi się bardziej.
Początkowa rada była taka, żeby uniemożliwić jej ruch w boksie robiąc coś na wzór ciasnego stanowiska. Drugi wet odradził ze względu na ryzyko jakie niosłoby za sobą położenie się konia lub panika. Do diety dochodzą specyfiki na "porost kości".
To całkiem dobre wieści...  🙂  Zapytaj weta czy możesz stosować wcierkę z żywokostu. Wcierka w wersji rozgrzewającej do zrobienia w domu, koszt max 25zł, można by też zrobić taką nie grzejącą... Przez zimę stosowałam u seniorki po złamaniu, z relacji właścicielki było lepiej niż w poprzednich latach, a zimy gorzej znosiła.
Kazali chłodzić. Lecimy głównie na glinkach,
Żywokost stosuję na swoje kolana 😁
kpik   kpik bo kpi?
11 czerwca 2015 21:43
Dworcika, w sumie nienajgorsze miejsce na złamanie/peknięcie, ale nie daje wiele możliwości do chłodzenia, chciałam zaproponować icepack'i, bo można porządnie schłodzić miejsce urazu, ale jak to do łokcia przytwierdzić to nie wiem .... 
Dlatego stanęło na glinkach. Zawijanie konia dookoła chyba nie byłoby zbyt do rym rozwiązaniem...
Hej, dziewczyny czytam na bieżąco choć nie zawsze się udzielam, Dworcika dużo zdrówka dla Cytrynki  :kwiatek: a wszystkim seniorom 100 latek
Ja ze swojej strony melduję, że mój dumny rocznik 90 ma się dobrze i ostatnio nawet ma ochotę radośnie brykać po pastwisku (widok bezcenny  :hurra🙂 pozostałe dwie emerytki, są nimi tylko z rocznika, bo duchem ciągle młode i pełne energii  🤣
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
12 czerwca 2015 17:48
Dworcika zdrowia dla Cytryny i melduj jak się dziewczyna czuje.

Bischa a to mnie zdziwiłaś- bo on w boksie to raczej do 'przyjemniaczków' nie należy - za to poza nim złoty koń.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się