Sesja/Studia i t d ;)

Ja też lubię sor, może miałam szczęście ale zawsze coś się działo
Scottie   Cicha obserwatorka
25 maja 2015 10:21
Laski, potrzebuję pomocy. Nigdzie w necie nie mogę znaleźć pełnej wersji do komentarza do Kodeksu Wykroczeń oraz Kodeksu Karnego. Może przypadkiem macie w formie PDF gdzieś na kompie i mogłybyście mi wysłać? Mam co prawda dostęp do tych komentarzy w pracy, ale w wersji ściśle elektronicznej, bez nr stron itd., a potrzebne mi to do pracy magisterskiej. Nie mogę skorzystać z biblioteki na uczelni, bo nie jestem już studentką :/ Poratujecie?
Ostatnie koło w semestrze zdane, 2 egzaminy i jestem wolna  😅
Tyle, że są to egzaminy z fizjologii i biochemii więc nie będzie tak łatwo  🤔
a ja odkąd zdalam anatomię nie mogę się zmobilizować do nauki czegokolwiek, ech dzisiaj dwa zaliczenia napisane z genetyki i łaciny mam nadzieję, że zdane choć na łacinie momentami było dość zabawnie.
W środę ostatnie koło z histologi, przydałoby się zacząć uczyć..
Ten tydzień to jest jakieś szaleństwo, dzisiaj kolokwium, w środę trzy zaliczenia (wszystko pamięciówa), w czwartek i piątek po jednym, też tonę materiału, który muszę wkuć. Najbardziej boję się środowego niemieckiego prawniczego, mam nadzieję, że nie będę miała takich problemów, jak w zeszłym semestrze.
Ale mi lekko po dzisiejszym dniu xD Pulmony i farma kliniczna na 5, kardio zaliczone, nie wiem na jaką ocenę, ale liczę, że tego pana dr już na oczy więcej nie zobaczę ;P
W dziekanacie pozałatwiane, chociaż przez niekompetencję pani z dziekanatu 3 razy latałam po różnych przychodniach. Ona twierdziła, że muszę podbić książeczkę, a jak się okazało chodziło o całkiem inne zaświadczenie, o czym poinformowała mnie dopiero druga pani :/ Więc albo mają bałagan w papierach i nie wiedzą, co od kogo chcą, albo nie są zorientowane do końca we wszystkim.
Jutro kolos z dermy, ale podobno znowu jakiś donos poszedł od jakiegoś kretyna z mojego roku i pilnują strasznie przez to. Ogólnie na katedrze dermy nasz rok uchodzi za "roszczeniowy i kłótliwy". Ciekawe jaki egzamin nam dowalą z "życzliwości" za zachowanie jakiejś grupki osób.  😵
galopada_   małoPolskie ;)
26 maja 2015 16:58
Interbeta jestes na meskim czy zenskim?
Męski
leleiria Fizjo pamiętam całkiem przyjemnie się uczyło, gorzej z biochemią...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 maja 2015 17:38
eh, nie widzę perspektywy uporania się chociaż z połową zaliczeń do końca czerwca. ale jest wystarczająco dużo czasu, żeby usiąść i zacząć płakać. 🙂
Ja w od środy do końca tygodnia tak jak się spodziewałam nic nie robiłam.  😁

Wczoraj cudem udało się zaliczyć wejściówkę z histo (zaczęłam się uczyć chwilę przed zajęciami tego, z czego akurat była). Koło z anatomii średnio.. Część pytań z kosmosu, część wiedziałam, że się uczyłam ale po tygodniu wypadło z głowy... Przed kołem nawet nie zdążyłam przeczytać wszystkich notatek, z których się uczyłam na tamten tydzień...  😵 Ale liczę, że jakoś uda się zaliczyć..
Dzisiaj poszłam oglądać ostatnie koło z biochemii i naliczyłam sobie dodatkowe trzy punkty.  😵 Teoretycznie mogłabym wyciągnąć jeszcze dwa, ale od wczoraj do katery były pielgrzymki, więc się wkurzyli i nie chcieli... odpuściłam, bo i tak mi podwyższyły te 3 punkty a te 2 już by mi nic nie dały. Ale też trochę nie fair z ich strony. To nie było naciąganie tylko ich błędy. Jedno niesprawdzone zadanie, drugie sprawdzone ewidentnie źle i na dodatek jeszcze źle punkty policzone...  😵

Hitem i tak jest zaliczenie z filozofii przyrody.  😁 Pan przesyłając oceny wyraził ogromny żal tym, że wszyscy mają zadanie otwarte słowo w słowo jak w skrypcie.  😂 I poobniżał oceny. Tak więc mam 3.  😁

Ja dzisiaj popchnęłam szpileczki z głowy. Jeszcze tylko w czwartek ustna poprawa teorii. W poniedziałek za to koło z histologii i trzeba zacząć uczyć się splanchno i biochemii.

Jeśli chodzi o biochemię, to ja też miałam pracę ocenioną na 3 jakieś pkt mniej niż powinnam. Na szczęście byłam w katedrze w dzień wyników i udało mi się dogadać i dostałam chociaż jeden dodatkowy punkt. Tym sposobem jeszcze magiczne dwa punkty dzielą mnie od zaliczenia.  🙂
Ja jutro walczę z mechaniką, proszę o kciuki na 16, bo czarno to widzę  🙇.
Chyba się pomodlę, bo co mi innego pozostało.
Na prawniczy im więcej się uczę, tym więcej nie umiem, a niestety to jest taka paskudna pamięciówa, że jak mi jedno słowo wyleci to koniec.
Gramatyki kontrastywnej i opisowej jeszcze nawet nie ruszyłam. Dobrze, że jutro wszystko po niemiecku, to przynajmniej mi się języki nie będą plątać. Szkoda, że po niemiecku nie umiem improwizować.
nopebow mi też dodatkowy punkt z koła dali. Więc tylko jeden został do zaliczenia.  😍 Wkurzyło mnie tylko to, że tak musiałam się o niego wykłócać a to były ICH błędy, więc nie rozumiem ich wielkiej łaski..  😵
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 maja 2015 19:29
olencja, co Ty sobie tak radośnie studiujesz?  😁

ja usiadłam do staro-cerkiewno-słowiańskiego. za późno, ale wcześniej nie miałam czasu.  😵
madmaddie,  lingwistykę stosowaną studiuję, ale czy tak radośnie to już nie wiem 😀
a co do staro-cerkiewno-słowiańskiego, to szukałam ostatnio jakiejś książki i znalazłam mamy podręcznik ze studiów. Kosmos normalnie  😁 a ja myślałam, żeby za rok może pójść na polonistykę, przemyślę to jeszcze  😂

Edit: umiem w miarę 12 z 16 zagadnień, obym miała szczęście przy losowaniu 😉
Sonkowa FIlozofia przyrody? O ja, co to w ogóle jest?!

Ja zaraz siadam do histologii bo zamiast uczyć się wczesniej, poszlam na wykład w ramach wtorków klinicznych dot. dermatologii.

A mnie wkurzają listy na wykladach, na których miało ich nie być i jeszcze prowadzący mówi, że lista po nic albo się okaże po co itd bez sensu, albo się jasno ustala zasady na początku albo nie.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 maja 2015 22:07
olencja, cho do nas, fonetyki historycznej i scs uczymy się po co? DLA PRZYJEMNOŚCI  😎
Uważaj, bo mnie zaraz przekonasz 😀 ja to już się nie mogę doczekać gramatyki historycznej angielskiego i niemieckiego, to dopiero musi być fajna zabawa. O, albo lingwistyka matematyczna, jakkolwiek matematyka z lingwistyką się łączy.
Ale to wszystko dopiero na magisterskich, jak na razie muszę się użerać z praktyczną nauką języka 😀
Magdzior mamy taki przedmiot w ramach humana - podstawy filozofii przyrody.  😁 W pierwszym semestrze mieliśmy historię filozofii :P
Sonkowa ja miałam o tyle szczęście, że trafiłam na przekochaną dr S.  😍, która nie robiła żadnych problemów, wręcz sama pomagała mi szukać punktów.
O ja szaleństwo;d to ja już wolę psychologię, którą my mieliśmy w I semestrze, teraz mają etykę, którą na szczęście mam przepisaną.
Ech co do historii ja mam historię weterynarii i już zastanawiam się jak to zdam...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 maja 2015 22:28
olencja, gramatyka historyczna niemieckiego brzmi gorzej niż chyba wszystkie moje gramatyki razem wzięte  😁
lingwistyka się z matematyką łączy całkiem nieźle, mamy jednego prof. (młodego dość) który zaprawdę wymiata w tej dziedzinie, chłop ma wiedzę z zakresu przedmiotów ścisłych i faktycznie potrafi to skojarzyć.
natomiast mi w tym semestrze nie szło wybitnie, z różnych powodów i teraz cierpię. sen z powiek spędza mi językoznastwo pragmatyczne (zaliczenie ma trzy etapy: dwie prace i test) i lingwistyczna analiza tekstu. dwie niby pierdoły, a mi się i tak śni po nocach, że "pani Magdo, praca nie jest dobra, nie zaliczę pani semestru"
nie no, ten semestr to jakiś terror. wrzesień naprawdę brzmi spoko. jak wczoraj stwierdziła opiekunka mojego koła, sesję kończyć w październiku jest prawidłowo, "z przytupem"  😁
madmaddie, ja ten semestr też mam jakiś kiepski. Nie szło mi wybitnie od początku, mam nadzieję, że nagle dostanę jakiegoś olśnienia. Pomijając fakt, że prawdopodobnie nie będę miała zaliczenia z angielskiego prawniczego, co oznacza, że wszystkie egzaminy z praktycznej nauki będę mogła pisać dopiero we wrześniu. Fajnie jest 😀

Idę czytać dalej, a potem wkładam notatki pod poduszkę i niech się dzieje wola nieba 😀
galopada_   małoPolskie ;)
27 maja 2015 07:05
Magdzior, przedmiot jak przedmiot. Na kul-u jest taki kierunek 😁
Proszę o kciuki o 10 i 13:45  :kwiatek:
Może jakoś to będzie 🙂
galopada Nic już mnie nie zdziwi, moja koleżanka studiowała przez rok... medycynę roślin;d to dopiero jest kierunek. Zawsze gdy zaczyna zdanie, że studiowała medycynę pojawia się wielkie zdziwienie na twarzy, że się przeniosła na wetę a ona dopiero dodaje, że chodzi o medycynę roślin 😁
Magdzior my też mamy historię weterynarii.  😂 Ostatniego koło nie zdała prawie 1/3 roku.  😂 Mi na szczęście udało się załapać na szalone 3.  😂

nopebow ja też sprawdzałam przy niej i przy naszej prowadzącej. Później jak się okazało, moja prowadząca sprawdzała moją pracę i sprawdziła ją źle. Obydwóm już się nie chciało, bo codziennie miały pielgrzymki....  😵 No ale ważne, że wykłóciłam się o ten punkt. Zawsze mniej stresu na ostatnim kole. 😉
Z naszą historią weterynarii to jest o tyle ciekawa sprawa, że siedząc w 3 osoby w jednej ławce podczas kolokwium i pisząc z jednej książki te same odpowiedzi dostaliśmy kolejno oceny 5, 4 i ja 3.5 . Ważne, że zaliczone, ale fenomen oceniania tych prac mnie zadziwia  🏇
u nas było 2,3,4.  😍 😂 Ławka za nami to samo. Pisaliśmy w sześć osób, dyktując sobie nawzajem to samo.  🤣
robakt   Liczy się jutro.
27 maja 2015 11:57
Dzisiaj z kolokwium z podstawy budowy aparatury dostałam 3, szczerze mówiąc przed myślałam, że nie zaliczę, bo wszystko mi się myliło, ale poszło, jedno mniej na głowie  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się