jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Przepraszam jeśli już było ale czytam i czytam wątek i nie znalazłam  😡 Czym różni się w działaniu wędzidło typu D od takiego ze zwyczajnymi kółkami?
asds   Life goes on...
08 czerwca 2015 22:31
My po pierwszej jeździe z wędzidłem bezogłowiowym. O mamo....jakie to fajne! Dziś po raz pierwszy założyliśmy na wożenie się stępem na oklep i bardzo mile jestem zaskoczona. Zobaczymy jak będzie na jeździe z siodłem.
Co to za typ wedzidla jest?
klik
Baucher
dziękuję  :kwiatek:
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
15 czerwca 2015 11:11
asds i jak, jeździłaś już coś więcej w tym wędzidle? Jak wrażenia? Jestem bardzo ciekawa tego kiełzna, jakieś różnice w działaniu w porównaniu do typowego-ogłowiowego?
lacuna, Kayra na swoim kucu jeździ na bezogłowiowym od dłuższego czasu, możesz do niej uderzyć po opinie 😉 Z tego co mi mówiła, to bardzo fajne, tylko jest problem, jak koń je wypluje 🤣
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
15 czerwca 2015 12:39
Dzięki, wypytam 🙂 Wydaje się łagodne i chyba inaczej się układa, wygląda ciekawie 😉
Jak często powinno sie zmieniać wędzidło?

Pyt nr dwa w pierwszym poście jest informacja o skrajnościach albo wędzidło dla wieszajacych albo dla chowających. A jak moj kon albo sie wiesza albo chowa.... Moze jakies wędzidło ktos podpowie?( Teraz mamy te ze zdjęcia) ale mam problem ze skrecaniem, mocno trzyma prawą stronę caly czas  🤔 ale jest pod kontrolą
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 czerwca 2015 11:05
naovika, zmniejsz zdjęcie 😉
naovika - tak, jak jest potrzeba, można całe życie konia używać jednego, dla mnie, jeśli koń blokuje jedną strone to jest problem z zakresu ujeżdżenia i odpowiedzi na pomoce, czyli coś do przepracowania, możliwe że i u Ciebie i u konia, a nie coś, co kwalifikuje się od razu na zmianę wędzidła. To, że się ciągle wiesza lub chowa tym bardziej świadczy o problemie. Rozmiar zdjęcia powoduje, że nei widzę jakiego wędzidła obecnie używasz, jednak na Twoim miejscu popracowałabym nad odchodzeniem od łydki i odpuszczeniem prawej strony - mój koń był kiedyś tak zaparty na lewej, obecnie problem nie istnieje, a wędzidło to samo. I już się nie zdarza mu wieszać... Jeśli zmienisz kiełzno na mocniejsze uzyskasz chwilową "poprawe" a problem prawdopodobnie tylko się powiększy.
Ząbki sprawdzone, tak poza tematem? 😉
naovika, do kłopotów paszczowych w obie strony trzeba kiełzna, które koń wyraźnie polubi, ruchomego a zapewniającego ufność, także nie czyniącego jeźdźca bezradnym. Ale... na podstawie zdjęć z interpretacji, proszę, sprawdź dokładnie, czy jednostronne kłopoty nie są rezultatem braku symetrii twojego dosiadu. Tym bardziej, że z tego tworzy się błędne koło.
Na wedziłach łamanych pojedynczo macha głową i sie chowa, na wedzidłach łamanych podwójnie sie uwala, na nieruchomych ustawia sie poprawnie natomiast jest problem na prawo (  ze prawą stronę trzyma). Odwrotnie jest  przy wędzidłach łamanych  ale jest tez wtedy brak posłuszeństwa.
Czy ktoś spotkał się z takim wędzidłem?
Witam. Mam problem z końskim pyskiem a dokladnie z kontaktem. Koń potrafi fajnie wchodzić na kontakt i pracować ale po paru minutach nastepuje zawieszenie otwarcie pychola na maxa i cofnięcie języka na wysokość wędzidła i tak radośnie zawieszony gna dalej.  Gdybym mu calkowice oddała wodze to będzie biegł z głową przy ziemi i z dalej otwartą paszczą najchętniej powieszony.  Odnoszę wrazenie, że ma malo miejsca w pysku. Najlepiej mi chodził na pelnym wedzidle pojedynczo łamanym na plastiku dramat. Co by dla takiego stworka moglo pomóc? Dodam że z zebami ok nawet tydzień po robieniu zachowywał się identycznie. Prosze o jakies rady🙂
Co by dla takiego stworka moglo pomóc?
trener 🙂
trener był swego czasu ale dokładnie to samo koń robił - i tak samo wyglada lonża niby wszystko jest ok a nagle znow zwis - no nic w takim ukladzie poszukam innego trenera moze coś wymysli
Hej, mam pytanie? Co myślicie o Oliwce podwójnie łamanej..? I jakie polecacie wędzidło dla konia, który jest delikatny w pysku.?
hej hej 🙂
Mam do  Was takie pytanie:
Czy słyszał ktoś o wędzidle podobnym do Sprengera WH Ultrasoft? Istnieje jakiś zamiennik? Bo nie ukrywam, że cena mnie przytłacza, a mój koń upodobał sobie tą gumę  🙄
Albo ewentualnie posiada ktoś takowe na sprzedaż? Chętnie odkupię 🙂
Witam. Z tego co widzę zgromadziło się tu sporo osób może ktoś z was mógłby mi doradzić. Otóż  mam młodą kobyłkę (7 lat) od dwóch lat  chodzi pod siodłem. Na ujeżdżalni zamkniętej/otwartej śmiga jak marzenie, jednak przy wyjazdach w teren zaczynają się schody. Klacz jest 'do przodu' mocno temperamentna , sama próbuje galopować  na każdym zakręcie a kiedy już dostanie sygnał i pozwolę  jej na galop oczywiście jest ogromny problem z zatrzymaniem (na ujeżdżalni staje od dosiadu, więc problem nie leży w brakach wyszkolenia ). Mało tego nie umie w terenie galopować skróconym, idzie jak burza przed siebie. Chodzi na wędzidle zwykłym, grubym pojedyńczo łamanym- żuje je pięknie bo aż  czuje na wodzy jak je ciamka w pysiu a nawet czasem słyszę.  Tak jak mówiłam, boje się że kiedyś w tym terenie mnie zabije. Zmieniłam wędzidło na podwójnie łamane to mi kobyła przybiła piątkę swoją głową w moją głowę  kiedy na niej siedziałam.  Ogólnie bardzo się nim bawi i trzęsie głową w górę i dół dlatego je odrzuciłam. Kazał mi trener nachrapnik zmienić. Tak przechodziłam przez angielski, szwedzki i meksykański. Ten ostatni to totalny niewypał. Narzuca używanie skośnika którego Junona nie toleruje. Przy skośniku przestaje żuć wędzidło i się na nim wręcz wiesza (tylko na skośniku).  Jako że chciałbym przestać się z kobyłą szarpać w każdym terenie zastanawiam się nad zmianą wędzidła na wielokrążek.  Oczywiście mogłabym na nim jeździć jak na takim wędzidle co do tej pory a tylko na teren przepiąć niżej za każdym razem kiedy wyrywa mi ręce ze stawów.  Moja sugestia zmiany wędzidła przy trenerze spotkała się z odmową gdyż twierdzi on ze z tak ostrego wędzidła jak wielokrążek już na zwykłe nie wrócę- bo to nie działa w tą stronę.  Jednak chciałabym poznać opinię ludzi którzy mają na ten temat pojęcie bo jednak koń jest mój i nie chce się z nią całe życie szarpać. A może uda mi się przepiąć wędzidło niżej  raz czy dwa i kobyła się uspokoi.  Jak myślicie?
noneczka98, dla takich przypadków wielokrążek był tu polecany. Czasem wystarczy sam wielokrążek, jego obecność, nawet ie trzeba dźwigni. A jeszcze jest opcja paska pod żuchwę. Jednak na plac warto przepinać kiełzno na dotychczasowe.
Uważam, że bezpieczeństwo jest ważniejsze od dobrych chęci. Druga opcja to czarna wodza w teren. Tu bywa, że ze dwa razy się założy i koń "magicznie" nabiera respektu dla pomocy jeźdźca.
noneczka98 - a to Ci ciekawostka, że nie idzie na delikatniejsze wędzidło wrócić... mój wielkogłowy w bryczce śmigał na munsztuku wypiętym tak bardzo nisko i innych patentach, że ciary przechodzą. Jak zaczełam go robić pod siodło założyłam zwykłe grube pojedynczo łamane - no niestety za duży optymizm, za bardzo na nim wywijał, dostał wielkokrążek. I tak chodził na tym wielokrążku jakieś 4 lata, ogarnął głowe, po czym z ciekawości przestawiłam go na zwykłe. Po placu śmigał jak marzenie, żadnej różnicy w zasadzie, w terenie czasami trzeba było się nieco pociągać, a że osobiście uważam, że ciągając konia na zwykłym wędzidle zrobi mu się wiekszą krzywde niż raz strzelając po pysku czymś mocniejszym (no nie ma szans, żeby chociaż ręki nie usztywnić, jak sie ciąga z koniem dłuższy czas), to  chodzi na wielokrążku. Jest też do niego przyzwyczajony, może jakbym pojeździła go na zwykłym wędzidle to by na nim chodził, tylko pytanie po co, jak tak jest i koniu i mi wygodnie, a krzyda mu się nie dzieje 😉
Jednak - między wielokrążkiem wypiętym jedną dziurke niżej niż normalnie, a czymś takim wypietym na maksa nisko jest ogromna przepaść, więc absolutnie idzie wrócić na lżejsze wędzidło, a już szczególnie, gdy zakłada się je korekcyjnie, a nie na codzień 😉
Z resztą po to istnieją wędzidła, które stosuje się korekcyjnie, żeby założyć je raz-dwa na jakiś czas, zeby koń się na nie "nadział" i ogarnął, to dość często działa. No i nie róbmy z wielokrążka szczękołamacza, bo założony raz, z głową i w konkretnym celu nie spowoduje jakiejś strasznej tragedii - a koń z tendencją do ponoszenia w terenie może.
noneczka98 jedziesz w teren na "świeżym" koniu? Może najpierw jazda na ujeżdżalni i potem teren, na początek cały stępem i tak kilka razy, potem wdrażaj wyższe chody. Za każdym razem jechałabym w teren na zmęczonym koniu. Na razie nie kombinowałabym z wędzidłami jak na ujeżdżalni pasi.
noneczka, miałam identyczny przypadek. Przechodziłam do kłusa przez jakieś 1000m 😎. Pomogła czarna wodza na jakieś 4 tereny i teraz koń nie śmie nie odpowiadać na pomoce 🙂.
adriena uważasz że koń który od marca 2013 chodzi pod siodłem jest 'świeży' ?  Nie bój się,  zaczynałam od spacerów i wchodziłam z czasem na inne chody. 

Dziękuję wszystkim za opinię i pomoc. 
Chyba żle zinterpretowałaś post adrieny 😉
Myślę, że chodzi jej o to czy jedziesz w teren na wypoczętym koniu, czy po jeździe na ujeżdżalni? Zapytałaś i dostałaś odpowiedź. Nie widzę tu żadnej złośliwości
Za każdym razem jechałabym w teren na zmęczonym koniu. Na razie nie kombinowałabym z wędzidłami jak na ujeżdżalni pasi.


Ma ktoś gdzieś zapisane dobre i mądre artykuły na temat szkodliwości wędzideł? Nie takie w stylu "każde wędzidło jest złe" 😎 ale może jakieś weterynaryjne etc. odnośnie uszkodzonych diastem, zębów etc, czego powodem były kiełzna. Mogą być anglojęzyczne.
Hej, ja używałem zwykłego pojedynczo łamanego 12,5 cm i koń nie chciał go przyjmować. Najpierw zmieniłem na cieńsze i było lepiej ale niedawno kupiłem mu podwójnie łamane 11,5 cm, po porostu całkiem inny koń, zaczął reagować na najmniejsze sygnały, żuje je niemiłosiernie i co najważniejsze chętnie je przyjmuje. 🏇
adriena uważasz że koń który od marca 2013 chodzi pod siodłem jest 'świeży' ?  Nie bój się,  zaczynałam od spacerów i wchodziłam z czasem na inne chody. 

Dziękuję wszystkim za opinię i pomoc. 
czytaj ze zrozumieniem, świeży czyli wypoczęty wyciągnięty ze stajni.

ktoś się spotkał z podwójnymi kółkami wędzidłowymi w skokach?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się