Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Oblivion, ja dla obydwu koni używam masek Caballa. Ciągnęli się za nie przez kilka miesięcy i nadal żywe. Nigdy nie widziałam żeby byli spoceni. 😉
Olson, te maski wyglądają super  😀   EDIT widzę że to różniaste maski są, ale bardzo fajne.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
26 maja 2015 10:32
O! Kantar bez sprzączek żywo mnie zainteresował. Nie obciera? Kiedyś się zastanawiałam, ale po przeczytaniu negatywnej opinii zrezygnowałam http://www.pasi-konik.pl/pl/p/WALDHAUSEN-Kantar-bez-sprzaczek/9256 Czy Busse jest lepszej jakości? Rzep jest mocny? Frędzle mocowane na stałe czy można zdjąć? http://www.gnl.pl/dla-konia/kantary-i-uwia-zy/kantary/kantary-bez-podszycia/kantar-z-fredzlami-busse-grass.html
Zastanawiam się nad frędzlami z nausznikami albo maską z caballa. Maska bez kantara trzyma się dobrze?
http://zogala.com/sklep/fredzle-siateczka-na-uszy-horze-p-8650.html
http://sklep.caball.pl/padokowe/19-nauszniki-z-fredzlami.html
http://sklep.caball.pl/padokowe/57-maska-padokowa-strong-z-nausznikami-.html

Szukam rozwiązanie na 24h na dworze. Gniada chodzi w frędzelkach bezkantarowych i sprawdzają się świetnie. Misiek tarza się z takim zaangażowaniem, że nawet frędzle od kantara potrafi przełożyć za drugie ucho. Zwykłe kantary odpadają - jak zwykle poobcierał się od sprzączek 🙁 
Na_biegunach, nie znam kantarów Waldhausena, nie mam żadnego porównania. Mam kantary Busse (nie było frędzli w komplecie). Na konia, który nie masakruje kantara jak najbardziej się sprawdza. Rzep wystarczająco mocny. Na konia, którego bawi ciąganie się z kumplemi za kantary - to rozwiązanie jest za słabe (tylko w tym konkretnym przypadku wszystko jest za słabe)...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
26 maja 2015 18:56
Dziękuje 🙂 Wstrzymam się z kantarem na rzep aż będę miała możliwość obmacać w sklepie. Zadzwoniłam do mustanga - zrobią na zamówienie kantar z szytym nachrapnikiem bez metalowych łączników - będzie do czego przypiąć frędzle 😅

Coś oprócz czarnej absorbiny dobrze odstrasza kleszcze?
Oblivion, konkretnie mam Strong z nausznikami i ochroną chrap - jedyna rzecz, która się w nich posypała to mikro dziurki przy zakończeniu osłonek na chrapę - ale serio, były mocno testowane, w tym roku też już są i jeszcze żyją 🙂 Szczerze polecam.
Rok temu miałam czarną absorbinę, było ok, na koniu, na którym były wcześniej ślady pogryzień nie było śladu po ukąszeniach. Stosowałam też na psa, kleszcze się go nie imały i przeciwpchelnie miał budę wypsikaną. Zastanawiałam się teraz nad preparatami z Farnamu, ale widzę, że wszystkie ( chyba) mają o sporo mniejsze stężenie permetryny.

Czy jest jeszcze jakiś produkt z peremetryną godny uwagi?
Jeśli chodzi o Farnam to
Bronco ma znacznie zmniejszoną ilość permetryny a 0,05 %.
Endure ma 0.20%
a czarna absorbina 0,50%
marysia550, u mnie  Farnam działał znacznie gorzej niż czarna absorbina, co przy analogicznej cenie kompletnie wyklucza kolejny jego zakup. Poza tym jest jeszcze Much-Ex... działanie - hm no szału nie ma :/ powiedziałabym że działa chyba jedynie na wyobraźnię - przynajmniej na moich koniach 😉
[quote author=_Gaga link=topic=713.msg2366099#msg2366099 date=1432792429]
Poza tym jest jeszcze Much-Ex... działanie - hm no szału nie ma :/ powiedziałabym że działa chyba jedynie na wyobraźnię - przynajmniej na moich koniach 😉
[/quote]

Na moich też nie działa. Ale ma efekt uboczny - różowa abstrakcja na końskiej sierści. Tyle, że ja różowego koloru nie znoszę, więc nawet ta przyjemność została mi odebrana. 
trusia, cholibka - kupiłam bezbarwny, chociaż wizja różowego Darco zaczyna mnie skłaniać do zakupu różowego Muchexa  😁 😁
_Gaga, mogę Ci podesłać, choć obawiam się, że na tych Twoich diabłach nie bardzo będzie widać różowiutki kolor  😉. Po mojemu najlepiej komponuje się na kasztanach  😀
[quote author=_Gaga link=topic=713.msg2366269#msg2366269 date=1432806256]
trusia, cholibka - kupiłam bezbarwny, chociaż wizja różowego Darco zaczyna mnie skłaniać do zakupu różowego Muchexa  😁 😁
[/quote]

Gdzie kupiłaś bezbarwny? Ja planuję zamówić ale wszędzie widzę różowy. Mam nadzieję że chociaż trochę pomoże...
[quote author=_Gaga link=topic=713.msg2366099#msg2366099 date=1432792429]
Poza tym jest jeszcze Much-Ex... działanie - hm no szału nie ma :/ powiedziałabym że działa chyba jedynie na wyobraźnię - przynajmniej na moich koniach 😉


Na moich też nie działa. Ale ma efekt uboczny - różowa abstrakcja na końskiej sierści. Tyle, że ja różowego koloru nie znoszę, więc nawet ta przyjemność została mi odebrana.  
[/quote]

ale dla koni jest chyba bezbarwny.
A różowy przeznaczony jest dla bydła
rochnar, choćby TU
szalu nie ma, bo on jak absorbina (zreszta - ta sama  substancja aktywna, tylko w much-ex znacznie więcej jej, no i dziala dłuzej ) nie odstrasza tylko zabija. robale siadaja , nie gryza jednak albo slabo (kon przestał wpadac w szał jak tylko cos lata), odlatuja i zdychają.
denaci si enie rozmnażają, z roku na rok jest ich mniej. i to też zauważam...
no i kleszczy brak.
[
ale dla koni jest bezbarwny.
Różowy przeznaczony jest dla bydła


Jak ja kupowałam, nie było bezbarwnego. Nie było też informacji, że różowy dla bydła.

Ale na owady chyba powinien działać tak samo, czy to różowy czy bezbarwny. U mnie żadnego efektu nie było. Nie widziałam, żeby zdychały.

[quote author=horse_art link=topic=713.msg2366596#msg2366596 date=1432842517]
much-ex ... nie odstrasza tylko zabija. robale siadaja , nie gryza jednak albo slabo (kon przestał wpadac w szał jak tylko cos lata), odlatuja i zdychają.
denaci si enie rozmnażają, z roku na rok jest ich mniej. i to też zauważam...
no i kleszczy brak.
[/quote]

Skąd wiesz, że odlatują i zdychają? Śledzisz je po odlocie?

U mnie kleszcze też much-exo odporne, bo były i nadal są. Jak również nie zauważyłam zmniejszenia populacji owadziej w stosunku do zeszłego roku, kiedy to namiętnie polewałam i psikałam much-exem.
[quote author=horse_art link=topic=713.msg2366596#msg2366596 date=1432842517]
szalu nie ma, bo on jak absorbina (zreszta - ta sama  substancja aktywna, tylko w much-ex znacznie więcej jej, no i dziala dłuzej ) [/quote]

Skład Much ex: 0,1% permetryna, 0,3% tetrametryna, 0,06% transflutryna
Skład Absorbine UltraShield: 0,5% permetryna, naturalna pyretryna 0,1 % ,  butotlenek piperonylu 1,00 %  + aloes i lanolina
Najmocniejszą z tych substancji jest permetryna i pół procenta to jednak więcej niż jedna dziesiąta tegoż. Nie wiem zatem jakiej substancji aktywnej ma Much-ex więcej... 🤔

Mnie nie specjalnie bawi, że taka np meszka na koniu usiądzie, ugryzie a potem zdycha, bo stosuję repelenty aby jednak konie nie były pogryzione. Mniej much widać wyraźnie - to fakt, bo zimno jest i bardzo wieje kolejny rok z rzędu... nie ma to nic wspólnego ze stosowaniem przez Ciebie much-exu 😁 bo u mnie też much mniej a much-ex stosowałam raz w zeszłym roku, bez efektu. Skuteczność Absorbiny też nic nie urywa, ale to nadal niestety najlepszy na rynku środek :/
U mnie absorbina sie sprawdzila. Konia przywiozlam z koncem maja w zeszlym roku i po kilku dniach byl caly w bablach. Systematyczne uzywanie absorbiny dalo rezultaty. Nie miala zadnego sladu pozniej. A to ze owady lataja wokol niej czy siadaja na skorze nie robi zadnego wrazenia na moim koniu.
No i to, ze skutecznie zabezpieczyla mi psa przed kleszczami daje absorbinie 1 miejsce
W różne rzeczy mogę uwierzyć, ale na pewno nie w to, że much-ex spodował, że w rejonie horse_art jest mniej owadów.  Pomijając już jak wiele czynników ma wpływ na wielkość populacji owadów ,  jeśli np. taka komarzyca może wydać w ciągu roku siedem pokoleń, a w każdym pokoleniu jest ok. 300 jaj, to czy realne jest, żeby widoczne były skutki psikania kilku koni much-exem? 

Szczerze zazdroszczę, że na koniach  horse_art much-ex się sprawdza, ale bez przesady z tym jego cudownym działaniem.     
Ktoś już w tym wątku wychwalał ten środek i dzisiaj go zamawiam, ciekawa jestem jak zadziała bo meszki nas chciały wykończyć i znowu absorbina czarna rewelacyjnie zadziałała ale szukam czegoś tańszego. Ktoś z was jeszcze może używał tego?

http://bioinsektal.com/
trusia, jesli usmiercisz 1 komarzyce wg twoich danych masz mniej o 2100 jaj...  a z nich kolejne x 7 ....
to chyba zmniesza nie? 😉

a zmniejszenie ilości to nie moje jednorazowe spostrzeżenia _Gaga, tylko badania prowadzone w kraju (jak nie dalej) przez wiele lat, a i spostrzeżenia duzych osrodków hodowlanych
więc złośliwości i mundrosci schowaj w kieszeń.

a absorbina jesli czytasz opis i sklad tez nie odstrasza, dziala tak samo ;]

roznica, ze krocej - bo dawana tylko na siersc, a nie w celu wchlonięcia się.

fajnie, jak byla taka super jak opisujesz - chetnie bym uzywala. ale ze nic d* nie urywa, tak jak wszystko inne ...to wybieram to, bo dziala długo. i widze, ze dziala. bez szalu, ale jest. jak chce zeby nie podlatywalo - psikam offem dodatkowo ;]
i to ze usiadzie i nie ugryzie - wystarcza i mi - i koniowi.
bo od czasu keidy stosuje, nie ma bąbli, reakcji alergicznych itd... no i nerwicy
- to chyba nie gryza i efekt jest co??
horse_art, przepraszam, gdzie opisuję że absorbina jest super, bo ja chyba własnych postów nie rozumiem  🤔 Napisałam dokładnie:
[quote author=_Gaga link=topic=713.msg2366724#msg2366724 date=1432880471]
Skuteczność Absorbiny też nic nie urywa, ale to nadal niestety najlepszy na rynku środek :/[/quote]
Możesz proszę przestać czytać moje posty jedynie między wierszami? Ok wiem, ze mnie nie szczerze nie cierpisz, ale nie jest to chyba powód aby czepiać się każdej napisanej przeze mnie gdziekolwiek informacji. Skoro tak Ci przeszkadzam - zacznij mnie w końcu ignorowac, czy coś a prestań się czepiać...

Much ex kupiłam polegajac na Twojej opinii. Kupiłam 1 l na spółkę z koleżanką aby przestestować toto trochę taniej. 2 dni po zastosowaniu zgodnym z instrukcją na opakowaniu - śicągałam z konia kleszcze. Uczulony na ugryzienia meszek koń był spuchnięty, zatem akurat w przypadku moich koni ten środek nie zadziałał kompletnie. Pytałam koleżanki (wspólniczki w zakupie) jak się sprawdził środek na jej koniach - wrażenia miała analogiczne. Wiele osób na forum wypowiada się na temat tego konkretnego środka negatywnie. I tyle. Może w jakiś rejonach / na jakieś konie działa. I dobrze, bo wychodzi taniej, niż ta cała absorbina. Dodam ponadto, że absorbina również zostaje na skórze (żaden z tych środków się nie wchłania, bo byśmy konie potruli) dzięki czemu działa kilka dni. Kiedyś działała dobry tydzień do 10 - dziś góra 3-4 i - co podkreślam ponownie - równeiż szału nie robi...
Horse-art- czarna absorbina tez jest wchlaniana w skore a  nie tylko na siersci pozostaje. Jakby tak bylo to po kilmu godzinach trzeba by konia psikac od nowa. Moze nie dziala 17 dni, ale kilka na pewno+ nieco dluzej na kleszcze.
[quote author=horse_art link=topic=713.msg2366918#msg2366918 date=1432901414]
trusia, jesli usmiercisz 1 komarzyce wg twoich danych masz mniej o 2100 jaj...  a z nich kolejne x 7 ....
to chyba zmniesza nie? 😉
[/quote]

No zmiejsza, pewnie, że zmniejsza, ale czy na tyle, żeby było to zauważalne? Watpię, porównując do ilości, jaka się wylęga. Więc powtórzę, że nie wierzę, że to co zauważasz, jest efektem tego, że pryskasz czy polewasz swoje konie much-exem. 

Ja regularnie zabijam komary własnymi ręcami, ale nie będę twierdzić, że powoduje to zauważalną różnicę w ilości owadów. Różnicę robi pogoda i ptaki (gatunki i ich ilość na danym terenie), a nie much-exy czy moje łapy.   

a zmniejszenie ilości to nie moje jednorazowe spostrzeżenia _Gaga, tylko badania prowadzone w kraju (jak nie dalej) przez wiele lat, a i spostrzeżenia duzych osrodków hodowlanych
więc złośliwości i mundrosci schowaj w kieszeń.


Mówisz, że te badania były prowadzone nad skutecznością much-exa w redukcji ilości owadów? 
     
Jaki środek skutecznie zapobiega wbijaniu się kleszczy? Mój kon nigdy nie łapał, albo tak nie reagował, a teraz co chwila kleszcz i ogromne ropne spuchniete odczyny 🙁
absorbiną psikałam i psa i konie i kleszczy nie było.
To wiem, zastanawiam się czy jest jakiś tańszy skuteczny sposób  :kwiatek: Ale chyba faktycznie pojadę jutro po absorbine..
BUCK   buttermilk buckskin
31 maja 2015 09:52
escada 🙂 przeczytaj dodatkowo wątek o kleszczach - pozdrawiam 🙂
escada, ja mam ciper pulvizoo. Ostatnio zauważyłam jednego kleszcza (koń był psikany tydzień wcześniej, a pod brzuchem nie aż tak dokładnie, więc nie dziwię się, że był ten kleszcz), ale nie umiem sama wyciągać. Psiknęłam konia całego tym (bo i tak musiałam to zrobić) i przyszła koleżanka, żeby wyciągnąć. Nie mogłyśmy już znaleźć, podejrzewam że wyszedł. Jest bardzo tani (80zł dałam za 1l, a to się miesza 10ml na 1l wody). Moim zdaniem jest wystarczająco skuteczny i zdecydowanie siada na konia dużo mniej owadów niż na inne. Złotego środka chyba niestety nie ma 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się