Kobitki... (antykoncepcja)

busch   Mad god's blessing.
25 marca 2015 20:56
A zaraz po tym zdaniu o skuteczności masz zdanie, że "W takim przypadku należy postępować zgodnie z zaleceniami zawartymi w punkcie 3.4 Postępowanie, gdy po tygodniowej przerwie pacjentka zapomniała założyć nowy system terapeutyczny". Czyli spóźnienie o 3 godziny podlega takim samym zasadom, jak zupełne zapomnienie o nowym krążku. Oczywiście w punkcie 3.4 masz napisane, że ryzyko zwiększa się wraz z liczbą godzin spóźnienia, tym niemniej już przy 3 godzinach ulotka wprost informuje, że mogło dojść do zapłodnienia jeśli w ciągu 7 poprzedzających dni doszło do stosunku i informuje również, że konieczna jest dodatkowa ochrona przez 7 następnych dni.
Wichurkowa   Never say never...
26 marca 2015 11:29
Dzięki dziewczyny za troskę,budzik w telefonie mam ustawiony,także codziennie są brane. Raz tylko odkąd biorę tabletki zapomniałam o 1 no i teraz sytuacja że zaczęłam brać o 1 dzień wcześniej(co ponoć niczym strasznym nie jest i w ciązy nie będę🙂 ) Także nie przesadzajmy że wiecznie coś mylę czy zapominam.
A jeszcze wcześniej pytalam po przerwie długiej w braniu tabletek o upewnieniu się czy w dobry dzień zaczynam i tyle 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 marca 2015 12:07
O tabletce zdazyło mi się zapomnieć, natomiast o krążku nigdy. 😉
Mam problem. Dwa tygodnie temu skończył mi się okres z odstawienia. Brałam pigułki normalnie ale na święta wyjechalam nad morze i zapomniałam ich zabrać. Czyli po 2 tygodniach brania blistra nie wzielam az 6 tabletek... Oczywiscie dostałam kolejne krwawienie. Jak mam teraz brac tabletki? Co z tymi 6 ??
Oj tak. Krazek byl niesamowicie wygodny w uzywaniu. Nie trzeba bylo pamietac codziennie.
Ja przerobilam kilka rodzajow pigulek. Ostatnia hormonalna metoda byl Nuvaring.
Z Nuvaringiem czulam sie najlepiej, jesli tak to mozna nazwac. Ale pojawila sie depresja , a libido wrecz umarlo. Po co wiec stosowac hormony, skoro checi na igraszki nie ma? Potem ginekolog przepisala mi Zoely. Gryzlam sie dlugo, cze nie sprobowac tej Zoely, ale narazie zdecydowalam, ze nie.
Widzialam ostatnio przed gabinetem ginekologiczym ulotke jakiegos nowego krazka anty, nazwa na literke C. Ale nie moge sobie nazwy przypomniec...

Zakupilam termometr Geratherm Basal i sprobuje rozpoczac stosowanie metod naturalnych.

Bez hormonow czuje sie zdecydowanie lepiej!

Ktoras moze chetna na odkupienie Zoely?
Zastanawiam się jak to zrobić, może któraś z Was ma doświadczenie z przesuwaniem czasu.
Jak mogę zmienić czas brania tabletek z 18 np. Na godzinę 8 rano (załóżmy) tak aby nie zaburzać ochrony antykoncepcyjnej?
Scottie   Cicha obserwatorka
03 maja 2015 05:59
Behemotowa, pierwszą tabletkę z blistra bierzesz o 8 a nie o 18 i wszystko będzie ok 🙂 Natomiast w środku blistra... to przesuwałabym tak co dzień wcześniej o 2h (np. 18, 16, 14, 12, 10, 8) i też powinno być spoko.
Scottie dziękuję  :kwiatek:
Czy mogę skrócić blister o jedną tabletkę, tak żeby o jeden dzień szybciej zacząć okres? Chciałabym się z nim wyrobić przed długim weekendem czerwcowym, a z moim normalnym planem nie zdążę 😡
Scottie   Cicha obserwatorka
28 maja 2015 10:53
fin, możesz i antykoncepcja będzie zachowana, pod warunkiem, że tabletkę z nowego blistra weźmiesz jeden dzień wcześniej.
Scottie, dziękuję bardzo, tak zrobię :kwiatek:
Czy jeśli w instrukcjach o pominięciu tabletek (Qlaira) napisane jest, że po pominięciu tej konkretnej tabletki należy zażyć ją i przez 9 dni się zabezpieczać, a ja zgodnie z instrukcją zażyłam, ale było to ponad 11 godzin później- a pominięcie traktowane jest od 12 godzin- to i tak powinnam się stosować do instrukcji z pominięcia?
Pierwszy raz od dawna zdarzyło mi się zapomnieć i już sama nie wiem jak to traktować...  😡
[s]Wczoraj dwie godziny po wzięciu tabletki (Midiana) ... (...)[/s]

edit: już wszystko wiem
Dziewczyny, pierwszy raz jestem na tabletkach (wcześniej miałam plastry, potem wiele lat krążki) i oczywiście bardzo ładnie na nie reaguje.
Mam tabletki - 21 sztuk, bez tych placebo, po prostu robię sobie 7 dni przerwy i zaczynam nowy listek.
Ostatnią tabletkę z opakowania wezmę 15 czerwca, okresu więc spodziewam się 17/18 czerwca. Problem w tym, że bardzo, ale to bardzo zależy mi na tym, żeby ten okres zakończył się najpóźniej 19.06. Vis maior, po prostu.

Czy mogę jakoś manipulować (tak jednorazowo) hormonami i swoim organizmem?
Czy mogę wziąć ostatnią tabletkę np.13.06, a potem jakby nigdy nic, po 7 dniach, rozpocząć nowe opakowanie?
ovca   Per aspera donikąd
09 czerwca 2015 18:39
Czy jeżeli przez nieuwagę skróciłam przerwę o 1 dzień (zamiast wziąć pierwszą tabletkę z blistra w sobotę, wzięłam w piątek) to czy automatycznie muszę skończyć blister o 1 dzień wcześniej? Czy mogę wziąć jedną więcej z zapasowego, żeby nie zmieniać dni brania tabletek?
busch   Mad god's blessing.
09 czerwca 2015 18:49
Gavi, możesz spokojnie wziąć te dwie tabletki mniej, zrobić przerwę 7 dni i zacząć dwa dni wcześniej. To nawet można wywnioskować z ulotki (ja lubię się 3x upewniać że coś mogę zrobić, więc często szukam takich tropów na ulotce :P) - tzn. jak poszukasz informacji o pominięciu tabletki w 3 tygodniu, to jedną z metod jest właśnie potraktować dzień z zapomnianą tabletką jako pierwszy dzień normalnej przerwy i nie wpływa to na skuteczność.

Inne metody to skrócić przerwę lub nie robić jej wcale i zacząć od razu nowe opakowanie po ostatniej czynnej tabletce starego. Natomiast jak masz możliwość zaplanować sobie metodę pierwszą, to jest ona lepsza. Przy skracaniu przerwy lub pomijaniu może być wszystko ok, a może być tak, że będziesz mieć krwawienia w nieoczekiwanych momentach (mogą być np. w środku lub na końcu miesiąca).

Jeśli to Twoje pierwsze opakowanie, to pewnie jeszcze do końca nie wiesz kiedy dokładnie będzie krwawienie i jak długo będzie trwać. To niekoniecznie może wyglądać jak na krążku. Na krążku czasem czekam nawet 3-3,5 dnia na krwawienie z odstawienia, a jak brałam Daylette, to jakoś to bardziej natychmiastowo szło. Tylko że Daylette ma krótszą przerwę i tabletki placebo, więc może te Twoje też inaczej zadziałają. W każdym razie nie nastawiałabym się na to, że schemat będzie jak na krążkach - może być np. tak że będziesz mieć krwawienie aż do rozpoczęcia nowego listka i wtedy rozpoczęcie przerwy 13 Cię nie urządza. Więc najpewniejszym sposobem na to, żeby NA PEWNO nie było krwawienia 19 czerwca jest albo zacząć przerwę trochę wcześniej niż tego 13 (ale koniecznie w 3 tygodniu, bo tylko tak zachowujesz antykoncepcyjne działanie - jak wcześniej odstawisz, to lipa), albo połączyć dwa opakowania bez żadnej przerwy.

ovca, jeśli nie bierzesz trójfazowych tabletek, to chyba nie powinno być problemu żeby wziąć jedną tabletkę więcej (o ile taką dysponujesz  😉). Nie wiem jak to jest w przypadku tabletek trójfazowych, na Twoim miejscu w takim przypadku próbowałabym uderzać bezpośrednio do ginekologa żeby się upewnić, czy można.
Gavi, z tego co się orientowałam, lepiej jest wydłużyć okres brania tabletek (np. o tydzień, czyli w tym wypadku 28 dni) niżeli skracać o parę dni, gdyż wtedy maleje skuteczność tabletek. Jeżeli to jednak kwestia 2/3 dni to śmiało można zrobić przerwę wcześniej.

ovca, możesz wziąć jedną więcej z zapasowego. 😉 Jeśli to nie trójfazowe.
busch   Mad god's blessing.
09 czerwca 2015 18:52
Melanie, można spokojnie skrócić branie i nie wpływa to na działanie, tak jak pisałam wyżej nawet ulotka podpowiada takie protipy (oczywiście nie wprost żeby była możliwie jednoznaczna i idiotoodporna). Warunkiem jest żeby to był już trzeci tydzień.
busch, chodziło mi właśnie o kwestię 3 tyg. 😉 Choć mi mówiono by jednak ograniczać się do max. piątego dnia przed planowaną przerwą.
busch   Mad god's blessing.
09 czerwca 2015 18:57
Ja też bym się w sumie nie ośmieliła skracać bardziej niż 5 dni  🙂. Ale te 5 dni jest bezpiecznych, nie ma obniżenia antykoncepcji ani nic.
busch, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :kwiatek:
Melanie, dzięki za pomoc!

Zostało mi 6 tabletek.
Czyli właśnie leci mi 3 tydzień, myślę, że wezmę jeszcze ze dwie tabletki i zrobię przerwę. Może mi się uda wyrobić z okresem do 19 😉

Dziękuję raz jeszcze!
ovca   Per aspera donikąd
09 czerwca 2015 19:35
Melanie, bush bardzo dziękuję za odpowiedź  :kwiatek: trójfazowe to takie które mają trzy różne rodzaje pigułek (o różnej zawartości hormonów) w opakowaniu? takich nie biorę, zwyczajne daylette (24+4).

a zapasowym opakowaniem dysponuję, bo kiedyś jedna tabletka wyleciała mi z opakowania gdzieś w otchłań, musiałam kupować dodatkowe opakowanie  😁
busch   Mad god's blessing.
09 czerwca 2015 19:51
ovca, tak, trójfazowe to takie, które 'imitują' cykl hormonalny kobiety i tabletki mają różną zawartość hormonów zależnie od tego, czy pochodzą z początku, ze środka czy z końca opakowania. Daylette mają ten sam skład na cały miesiąc, więc bez problemu możesz dobrać sobie dodatkową tabletkę z zapasowego blistra i nie zmieniać dnia rozpoczęcia nowego blistra.
Czy któraś z Was na tabletkach, bierze przez ich ostatnie 10 dni dodatkowo inne hormony?
Lekarka własnie wpadla na taki pomysł u mnie, bo to kolejne piguły, na których nie krwawię tylko 7 dni  😤
wistra, miałam podobny problem, tyle, że lekarz stwierdził, że mam brać po dwie tabletki.... Niestety nie pomogło to wcale i szukaliśmy dalej antyków, po których wszystko wróci do normy. W końcu znaleźliśmy, po kilku miesiącach...
Wsuwam hormony od 2007r, ciągle, na każdych, coś jest nie tak!  😤
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 czerwca 2015 15:14
wistra, masz może zespół policystycznych jajników? Jak z tarczycą? Dowalenie kolejnych hormonów to wg mnie błędne koło.
Tak, torbiele rosną jak głupie jak tylko poczują "wolność". Tarczyca i hormony na hashimoto badane na koniec maja, wszystko w normie  🙁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 czerwca 2015 15:21
A drążyłaś kiedyś kwestie diety w tym kontekście? Sporo o tym kiedyś czytałam, u wielu kobiet sytuacja znacznie się poprawia po zmianie sposobu jedzenia.

Zakupilam termometr Geratherm Basal i sprobuje rozpoczac stosowanie metod naturalnych.

Bez hormonow czuje sie zdecydowanie lepiej!


i bardzo dobrze 😉 branie hormonów przez kobietę, która nie ma żadnych problemów wskazujących na konieczność terapii hormonalnej jest bezsensowną ingerencją w organizm, moim zdaniem. Ja od ponad 6 lat nie biore tabletek, jest 1000 razy lepiej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się