Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Pan na pierwszym filmie od czasy do czasu "robi" wypukły nadgarstek, zwłaszcza w swobodnym stępie, gdy nie działa ręką. To teraz nie rozumiem- on jeździ dobrze, czy źle ??
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 czerwca 2015 17:45
ciemny pastuch, no właśnie, nie rozumiesz 😀
ja nawet nie zamierzałam odpisywać... jakoś mnie już to dobija trochę  😵
edit: pan w swobodnym stępie to nawet trzyma wodze za małym palcem na końcu  🍴
Strzyga ma rację.

Najpierw uczy się kanonów dosiadu,jak się siedzi w galopie,jak w kłusie,jak w danym elemencie a potem gdy to jest naturalne,przychodzi czas na wypracowanie swojego dosiadu,który także zależy od konia,którego się jeździ i od jego wyszkolenia.

Prosty przykład: Carl Hester.Dosiad obecnie nieco fotelowy,czy to źle? Absolutnie nie,bo pozostaje w harmonii z koniem i wszystko działa.Ale na pewno gdyby pocżatkującego uczyć że taki dosiad jest super i że tak ma siedzieć,to byłaby katastrofa.
ciemny pastuch, na luźnej wodzy to można nawet esemesa pisać.
Czyli reasumując: pan na filmie robi dokładnie to samo o czym ja mówię- jeżeli ręka nie działa i jest całkiem luźna, to dłoń jest ustawiona nieco w dół a nadgarstek wypukły, kiedy zaczyna działać  nadgarstek się prostuje. Ale to co ja mówię jest złe a to, co pokazuje pan na filmie- dobre. Sposób rozumowania jak w polityce 😜
ciemny pastuch, jeśli wodza nie działa możesz nawet dłubać w nosie - to nie ma znaczenia. Rozmawialiśmy o pomocach jeździeckich.
ciemny pastuch, a przytocz mi swój cytat gdzie pisałeś o luźnej wodzy, bo jak na razie to wygląda jakbyś nie miał już argumentów i dopowiadał to, o czym nie było mowy...
Nię będę powtarzać tego samego ileś tam razy z powodu, że komuś nie chciało się podjąć intelektualnego wysiłku i poczytać dokładnie i ze zrozumieniem. Jestem za stary, żeby zależało mi na akceptacji wiecznie niezadowolonych krytykantów. Jeżeli ktoś wyniesie coś pozytywnego z moich komentarzy to dobrze, jeżeli nie to mój świat się od tego nie zawali.
czyli brak cytatu. Rozumiem ;-)
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 czerwca 2015 09:01
sotniax, to ciśnij, cisnij te lonze. Ja lubię zwłaszcza ćwiczenia z zamkniętymi oczami 🙂
Poza tym, jesli czas Ci pozwala, polecam jogę. Cieżko o cos lepszego w temacie świadomości ciała. No i człowiek zaczyna byc bardzo elastyczny.
Strzyga to trenuj tą świadomość ciała z zamkniętymi oczami  tylko bacz co byś sobie po takim treningu jednak widelca w oko nie wsadziłajavascript:void(0);
ciemny pastuch, ciekawe. Czytam uważnie. Też nie dostrzegłam, żebyś pisał o luźniej wodzy.
Widzisz, jak tobie rybka co kto wyciągnie z twoich komentarzy, to jest problem. Bo wypadałoby ponosić odpowiedzialność za to, co się pisze. Z jakiegoś powodu zakładasz, że przypadkowy czytelnik z twoich wpisów wyciągnie samo dobro. Mimo, że kilka osób wytyka ci, że część twoich komentarzy jest zwyczajnie szkodliwa.
Maluczko, a wyłącznie ty i niesobia (i pewnie jeszcze kilka młodziutkich stażem panien) będziecie tu pisać.
Bo wystarczy kilka osób, którym wszystko jedno co piszą - i reszta traci motywację. Na zasadzie "nie kop się z koniem".

niesobia, niektórzy "mają oczy a nie widzą" - mają ciało a nie czują (i nie mówię tu o Strzydze)  😀iabeł:
Na pewno byłoby to z korzyścią dla wszystkich, gdyby pisać o konkretach a bez wycieczek osobistych.....
Nikt nie może mieć pewności, jak zrozumiane będą jego słowa, dotyczy to też , a nawet zwłaszcza "strażników jedynie słusznej racji" Jak rozumiane są zasady jeździectwa, można obejrzeć na każdych zawodach......
A swoją drogą  to żeby dojść do źródla trzeba popłynąć pod prąd.....
Podałem 2 ćwiczenia - jedno na ustawienie biernej, nie stawiającej oporu ręki i drugie, (za Heuschmannem) na wyeliminowanie szkodliwego nawyku działania dłonią w dół.
Lepiej mi się ten wątek czytało jak nie wypowiadał się ani niesobia ani ciemny pastuch
choć pastucha jeszcze jakoś toleruję
Ale panowie zwyczajnie nic nowego do wątku nie wnoszą, a wydaje im się że mówią "niewygodna prawdę" niedouczonym koniareczkom dlatego są tak źle postrzegani.
Halo mając głowę otwartą trzeba jeszcze uważać żeby mózgu nie zgubić ja też mam wrażenie że pewne osoby piszą tu nie mając pojęcia o czym piszą.Tylko pewnie TY i ja nie myślimy o tych samych osobach.
Zawsze możesz sobie włączyć ignora jak Cię coś razi 😜
Co mi po ignorze jak wy tu brylujecie w dyskusji 👿 😉
Wycieczki osobiste to się zaczynają od Was jak braknie odpowiedzi na pytania. Zapytałam całkiem poważnie o cytat, bom może ślepa, odpowiedzi nie dostałam a jedynie wywód co Cię obchodzi a co nie, na co jesteś za stary a na co nie... Jak w polityce 😉
Fakt- nie napisałem dosłownie o luźnej wodzy. Napisałem natomiast, co polecam, aby uzyskać dobrą "wyjściową " pozycję dłoni. Ale jeżeli poruszamy się tutaj w gronie fachowców to "mądrej głowie..." Jeżeli ktoś, kto nie jest zupełnym nowicjuszem prosi o pomoc w rozwiązaniu jakiegoś problemu to zamiast bezmyślnego klepania regułek można próbować podejść do problemu "od dupy strony" Czasem to pomaga. Kiedyś pomógł mi w poprawie dosiadu ( w sensie jak najbardziej klasycznym) westernowy trener.Zwrócił uwagę na pewne błędy, których "klasyczni " instruktorzy nie widzieli.
Który pół kariery trenował w klasyku a potem stwierdził że na west możma lepiej zarobić 😜
🚫Ten akurat nie . Znam tylko jednego typowo westernowego trenera, który kiedyś prowadził stajnie klasyczną.
Ja natomiast nigdy nie ukrywałem tego, że znacznie dłużej jeżdżę klasycznie niż westernowo 😜
🚫
A ja jak mi dobrze zapłacą to mogę uczyć jeździć na indykach co mi tam  🏇
ciemny pastuch, każdy trener może zwrócić uwagę na coś, czego nie widzą inni. Każdy trener jest trochę inny - nie ma dwóch takich samych ludzi, nawet wśród bliźniąt jednojajowych.

W ogóle wydaje mi się, że najważniejsza kwestia to... szacunek dla trenera. Jeśli jest, to adept stara się wdrażać wskazówki, nawet gdy z początku jest strasznie niewygodnie czy "jakoś dziwnie". Drobiazgi łącza się w łańcuchy, jedno powiązane z drugim i dziesiątym. Jak klocki lego w "domino". Często jest tak, że gdzieś jest zonk - i do tego dopasowuje się reszta. Czasem dużo łatwiej dopasować teorię uzasadniającą "właśnie tak jest dobrze" niż zmienić ten jeden klocek. I tak to leci. Latami i pokoleniami (trener - uczeń - trener - uczeń...).
Halo-jak najbardziej. W końcu gdzie by było jeździectwo, gdyby nie było tych, co płyną pod prąd- Bauchera, Fillisa, Caprillego, Alvina Schoeckemulle, jeana D'Orgeix i innych.....Ty też pisałaś w innym wątku, że jeździsz wg wskazówek trenera, z którym wielu się nie zgadza.....
zresztą przypomniał mi się cytat z Królikiewicza ( młodym przypomnę, że to był przedwojenny zawodnik i po wojnie trener, który przywrócił Polskę na światowe areny):
..Każdy system jest dobry, jeżeli prowadzi do założonych rezultatów......
ciemny pastuch, tak, z moim trenerem wielu się nie zgadza, bo... jest bardzo wymagający. Od jeźdźca. I w dodatku zawsze ma rację (jak się później okazuje), a to wkurza. No i nie uznaje dróg na skróty.

Co do ostatniego zdania. Pytanie, jakie są te założenia. Sytemu, który ma prowadzić do znarowionego czy zrujnowanego konia nie nazwałabym dobrym, mimo ogromnej skuteczności.
Dlatego nie cierpię tzw "modern dressage "  😜
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 czerwca 2015 14:02
Dlatego nie cierpię tzw "modern dressage "  😜


jakiego znowu "modern dressage". 😲    (zresztą co to kogo obchodzi czego ty nie cierpisz)



ciemny pastuch, no, w ujeżdżeniu sporo się porobiło. Ostatnio studiowałam sobie biomechanikę aparatu ruchu konia.
Jednoznacznie mi wyszło, że to, czego dziś oczekuje się od konia ujeżdżeniowego (takiego na 80 % +) po prostu Wyklucza, żeby ten koń był zdrowy. Po prostu zdrowe konie tak się nie ruszają/ nie tak się ruszają. I nie ma znaczenia - rollkur czy cokolwiek, po prostu widzowie oczekują "chorobliwie" zmienionego ruchu. Jak myślisz, jakie mam szanse przebić się ze swoim poglądem? 😁 Na świecie jest zaledwie garstka osób, które sądzą podobnie. A mamy demokrację. Podobno.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
03 czerwca 2015 14:13
halo, to jest nas dwie 😉 dla mnie w ujeżdżeniu też podziało się sporo rzeczy, których nie jestem w stanie ogarnąć, nie na zasadzie jak, ale dlaczego...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się