ogródek na balkonie / parapecie

A nie stoi za bardzo na słońcu?
ovca   Per aspera donikąd
21 maja 2015 19:18
Czym można nawozic zioła spożywcze? Mam bazylie która jest strasznie cherlawa, przesadziłam do większej doniczki z nową ziemią o jest ciut lepiej ale dalej jest wyblakla,  ma małe liście, drewnieja jej pędy. Się uparłam ze ją uratuje 😉


escada są specjalne nawozy do ziół. Ale jeżeli to bazylia z działu z warzywami w markecie, to lepiej dać sobie spokój i kupić porządną bylinę w szkółce. One są bardzo mocno podpędzane do wzrostu, żeby szybko były ładne i można było je wrzucić do sałatki 😉
Fajnym uniwersalnym nawozem jest też modny biohumus, tylko działa dopiero po dłuższym stosowaniu.
escada- ja siałam w nasion i rosła jak szalona, mimo, że donica była do niczego i duże opady deszczu robiły mi w niej armagedon.
ovca   Per aspera donikąd
21 maja 2015 20:46
Tak swoją drogą- tutaj się jeszcze nie chwaliłam  😁 moja realizacja z zeszłego miesiąca, myślę że to może być baaaradzo dobra inspiracja dla właścicieli mikroogródków.
Zdjęcie sprzed miesiąca, teraz jest o wiele bardziej zielono 🙂



Sandrita - nie stoi - ma tylko trochę słońca o wschodzie

Ovca - ja wiem ze z sadzonki z korzeniami by ładnie wyrosła ale wziełam sobie za punkt honoru ze moja marketowa też będzie bujna 😉 no i chę ją uratować. kupię nawóz do ziół, jeśli to nie pomoże to kupię sadzonkę ogrodniczą 😉

:kwiatek:

edit: moja biedobazylka



te małe zielone liście na dole doniczki pojawiły się w ostatnie 3-4 dni więc może jest dla niej nadzieja  😁
Da się zrobić "bujną marketową", ale nie wiem od czego to zależy. 🙂 Ja dostałam od mamy w kwietniu zioła w doniczce i bazylię mam do tego pory, a coraz bardziej się rozrasta. Później zrobię zdjęcie porównwcze to wstawę.

Całkiem możliwe, że taki wzrost to zasługa nawożonej nawozem naturalnym ziemi, którą moja mama ma w ogrodzie.
Będę mieć jagody:

Tak mi się rozrosły krzaczki ładnie:






escada- a Ty ją obcinasz od góry, czy liście obrywasz z dołu??
ovca   Per aspera donikąd
22 maja 2015 15:50
Da się zrobić "bujną marketową", ale nie wiem od czego to zależy. 🙂


od dostawcy. Są takie, które są w stanie przeżyć tylko kilka dni od dostawy, a są takie które da się odratować. Może to okrutne porównanie- ale to trochę tak jak kurczaki fermowe, czasem padają w bardzo krótkim czasie i nawet nie zdążą dotrwać momentu uboju, a czasem wytrzymują cały cykl produkcyjny (zaraz mi zarzucą że promuję fanatyczny weganizm  :hihi🙂
Ja wolę kupować byliny ze szkółek- o dziwo są nawet....tańsze niż te marketowe 😉 zresztą daję gwarancję na moje nasadzenia, więc muszę kupować sadzonki najlepszej jakości.
Averis   Czarny charakter
22 maja 2015 16:00
Moje bazylia, oregano i mięta (odpukać) już miesiąc sobie doskonale radzą. I nie chcą przestać 😀 Jestem w szoku, bo na doniczce było napisane, że wytrzymują nawet do tygodnia  😁
Ja dziś kupiłam ostatnie kwiaty do posadzenia na balkonie. Posadzę i pochwalę się małym efektem lata na balkonie 🙂
Marysia550 skubalam wybiórczo,  już dobry miesiąc jej nie ruszam wcale
ponoć zawsze odcina się czubki, a jak zakwitnie to już można wywalić.
Ja dziś będę wiercić i montować linki dla pnących kwiatów. Ciekawe jak się to skończy..
Moje roślinki, które dostałam od mamy na urodziny:
górne zdjęcie - 19 kwietnia
Bazylia, kolendra, pietruszka, rozmaryn (kupne) + magi, pietruszka, szczypiorek (ogródkowa)

dolne zdjęcie - 22 kwietnia
bazylia, magi i rozmaryn

Z konsumpcją bazylii nie nadążam. 🙂 Reszta zjedzona, pietruszkę niestety częściowo mszyca zaatakowała po pierwszym dniu z otwartym oknem. 🙁

😀

Poziomki miesiąc temu przesadzałam, ale tak się rozrosły, że znów musiałam:

Jedna tylko została w doniczce, ale ma 3 mikro listki i niespecjalnie chce rosnąć póki co.

A z nowości - kupiłam kolendrę 🙂
magda No no no! Ale będziesz miała wyżerkę!  😜 Jak tam Twój balkon w takie upały?

Ja się dzisiaj zorientowałam, że zakwitła mi bazylia. Przy okazji pęd zaatakowały mszyce. Uciachałam go. Nie planuję jej rozmnażać, a kwiatostan bardzo ją osłabił. Mam nadzieję, że będzie dalej się rozrastała. Teraz najwyższa łodyga ma 43cm. 🙂

Jak wasze ogródki? Mój wyśmienicie 😀

Czy tutaj można pytać o nie-ogródkowe rośliny balkonowe?
Bo pomocy potrzebuję, jestem neptyk ogrodniczy. Mam na balkonie w donicach pnącza - powojnik i bluszcz. Co mam im zrobić, żeby przeżyły? Kiedy mam im to zrobić? Ratujcie moje roślinki!
ovca   Per aspera donikąd
20 listopada 2015 09:49
Ascaia a coś im się złego dzieje? Tzn mają jakieś objawy?
Bluszcze zimują bez problemu, jeśli rośnie za wysoki- przycinasz niepotrzebne pędy. Nie trzeba nic z nim robić na zimę, na wiosnę można go podlać nawozem uniwersalnym.
Powojnik to bardziej skomplikowana sprawa, kiedy był sadzony? Jeśli w tym roku- musisz się liczyć z tym, że może przemarznąć w donicy. Warto ją ocieplić słomą, jakimiś szmatacmi albo białą agrowłókniną.
Wczesną wiosną (Luty-marzec) większą część odmian powojników trzeba krótko przyciąć (30 cm nad ziemią), chyba, że jest to odmiana kwitnąca na pędach wieloletnich- tych nie tnie się w ogóle. Jaką masz odmianę?
Do okrycia doniczek i roślin na balkonie co roku przywożę teściowej worki od paszy
Czy ktoś wie , jak trafić do serca kolendry ? Kocham kolendrę  😍 ale  za każdym razem, kiedy próbuję ją usidlić w doniczce ( kupioną gotową z marketu ), ona umiera . Podlewana , umiera. Podsuszona- umiera . Wymieniałam już podłoża w doniczce - mniej lub bardziej przepuszczalne... i nic . Miłość bez wzajemności . Jakieś rady ???
ovca   Per aspera donikąd
20 listopada 2015 10:26
dominoxs kolendra z marketu jest bardzo mocno podpędzona do wzrostu i nadaje się tylko do tego, żeby ją ściąć w zużyć w kuchni 🙂 jeśli zależy Ci na trwałej roślinie- musisz wybrać się do sklepu ogrodniczego albo szkółki, tak sprzedawane są byliny które z powodzeniem mogą później rosnąć latami 🙂
No tak , niby to wiem , ale udało mi się już udomowić marketową bazylię, pietruszkę , dwa gatunki mięty , szałwię , rozmaryn , lubczyk i oregano. Po zadomowieniu się w doniczkach , rozrosły się i zmieniły nie do poznania .
Tylko ta kolendra się opiera , umiera zazwyczaj po dwóch - trzech dniach ...
Teraz , zimą , nie mam co chyba szukac bardziej rasowej kolendry w szkółkach , prawda?
ovca, matko z córką, jakie trudne pytania 😉
Bluszcz ma się chyba dobrze - ma nawet młodsze, żywiej zielone listki.
Powojnikowi listki zaczęły brązowieć. Za sucho? Za mokro?
Obydwie roślinki sadzone w tym roku, w lipcu. Powojnik w sierpniu zaczął pięknie kwitnąć. Jest to odmiana... kupili w Obi, kwitnę na niebiesko. 😉 Odpowiedzialnie zachowałam plakietkę i... nie mam pojęcia teraz gdzie ją włożyłam.
Są posadzone każdy w swojej donicy i wsadzone w jedną dużą osłonkę - miałam zamiar na zimę wypełnić przestrzenie styropianem. Tylko nie wiem kiedy to zrobić, przy jakiej temperaturze.
Miałam też hibiskus - niby dalej mam. Zakwitł dwa razy, a później tylko pączki, pączki, ale się nie rozwijały. Przyniosłam go do domu jak zaczęło być chłodniej, to mu opadły prawie wszystkie listki. Więc wrócił na balkon i póki co kilka listków ma, ale nie wiem co z nim dalej...
Na swoją obronę mam to, że mam również 12 storczyków, które non stop prawie kwitną i puszczają nowe korzonki, i paprotkę która szaleje, kawę, która urosła połowę swojej wysokości... Więc nie jestem seryjnym mordercą kwiatków. 😉




ovca   Per aspera donikąd
20 listopada 2015 11:01
Ascaia powojnik na zimę gubi liście, więc stąd może ich brązowienie na jesień. Widzę że kwitnie na pędach jednorocznych- więc spokojnie można go wczesną wiosną ściąć na wysokości 30 cm, oczywiście ostrym sekatorem/nożycami.
Hibiscus też gubi liście na zimę, więc nic się nie martw 🙂 generalnie hibiskusy potrzebują do kwitnienia bardzo dużo słońca, a te rosnące w donicy jeżeli mają kwitnąć- trzeba nawozić. Ziemia w donicy łatwo się wyjaławia ze składników odżywczych, a do pięknego kwietnienia roślina musi mieć odpowiednią ilość mikro i makroelementów, podobnie z powojnikiem- warto je nawozić na wiosnę, żeby cieszyć się pięknym kwitnieniem.
A kiedy ten styropian do osłonki?
Owinąć jakimś wiechciem pędy powojnika i bluszczu? Kiedy?
A może przenieść hibiskus na klatkę schodową - cieplej jak na zewnątrz, chłodniej niż w mieszkaniu?
Ja swoje roślinki owijam agrowłókniną jak zaczynają się mrozy. Nie przymrozki, a mrozy. Na 4 piętrze na balkonie to raczej później jest niż przy ziemi 😉 Póki co to mam trochę problem bo po ostatnich deszczach wszystko mi zamokło za mocno i boję się że albo mi to zgnije albo przyjdzie mróz i przemrozi. Dziś jeszcze przerzuciłam sadzonki do większych pojemników aby im w razie czego nie wymroziło korzeni na wylot. Większość roślinek (truskawki i poziomki) ma teraz sporo zżółkłych liści i się zastanawiam czy wycinać czy zostawić. Jakiś czas temu wycięłam zostawiając tylko zielone listki i znów zżółkło mi dużo.
Natomiast borówka zgubiła mi liście już dawno temu, więc trzymam ją w rogu gdzie deszcz raczej nie sięga i nie podlewam.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
20 listopada 2015 12:05
Ascaia ja mam cały balkon bluszczy i nic nie robie z nimi. One są odporne na mrozy. 🙂 bluszcza sie poprostu olewa i nieraz podlewa jak nie ma mrozów. One wszędzie urosną 😉
Chyba mamy już wiosnę, więc odkopuję. 🙂
Mam serię pytań.

Po pierwsze czy polecicie jakieś warte poczytania strony. Najlepiej bardzo konkretne - opisy, warunki, itd. I dobrze gdyby były filmiki i zdjęcia poglądowe. 
Królestwo za kalendarium - czyli co i kiedy sadzić, przycinać, odcinać, wystawiać, itd.

W sprawie roślinek umiem mówić na razie tylko co mi się marzy. Nie mam pojęcia co jest realne. Więc pytania są 100% łopatologiczne. 😉

Na razie próbuję rozmawiać z bluszczem i powojnikiem czy przeżyły zimę. I nie wiem.
Bluszczyk listki ma, zielone, nawet jest kilka takich małych, jakby świeżych, ale na dole łodyg. A końcówki pnączy jakby przyschnięte.
Powojnik chyba był umarł 🙁 Ma niby jakieś zawiązki listków "na spawach", ale nic się z nimi nie dzieje, nie rozwijają się... 🙁 Za wcześnie? Coś mam mu zrobić? Coś przyciąć jak było pisane wcześniej? Tak po prostu brutalnie uciąć tam gdzie były listki i kwiatki? 

We wrześniu dostałam wrzosik w doniczce. I tak sobie stoi w kuchni. Wygląda na żywy. Co z nim? Wiem, że kwitnie jesiennie, jak to wrzos. Ale pewnie powinnam mu umilić życie, żeby do września dotrwał? Wynieść go z kuchni na balkon? Przesadzać?

Poza tym chciałabym mieć bratki (to na nie chyba pora już - mam kupić, przesadzić i... co dalej? gdzie postawić? jak długo będą kwitnąć?)
Lubię aksamitki, lubię asterki (to jesienne też, prawda?), podobają mi się surfinie.
Chciałabym mieć też kącik ogródkowy czyli jakieś ziółka, pomidorki koktajlowe, poziomki...
Co, jak, kiedy? 😉
A co jeszcze bym mogła chcieć?
Na pewno nie lubię pelargonii i begonii. 

Balkon mam południowo-zachodni czyli chyba taki średni dla roślinek. (?) Ale jest dość głęboki, więc w samo południe aż tak mocno nie grzeje bezpośrednio. Słońce zagląda tak po godzinie 14 i patrzy na drzwi balkonowe (właściwie zupełnie omija ścianę z ławą). Później idzie po szybach okiennych i kończy zachodzące w drugim krańcu.
Nad ławą jest teraz jeszcze dodany ramiak. Docelowo ma się po nim piąć bluszczyk, ale na razie można by coś na nim zawiesić w doniczkach z hakiem. Coś co mniej lubi słońce... Na przeciwległej ścianie balkonu, w rogu stanęła szafka i coś bym na niej postawiła, ale musi się lubić z promieniami zachodu... Da radę tam zrobić "warzywniak"?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się