Kącik rowerzysty

Może Milou na Wiktorskiej?
Na Wiktorskiej raczej tylko serwis, nie mają renowacji.

Niedaleko od Warszawy polecam chłopaków z www.jakoobcycles.com, sprawdzona pracownia 😀
dzięki 🙂 jakby komuś coś jeszcze przyszło do głowy to będę wdzięczna 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
22 października 2014 09:49
Co my wiemy o jezdzie na rowerze
Widziałam coś ciekawszego 😉
buskerbus 2013

sorry za jakość nagrania, nie było jak się przecisnąć do przodu
tet, to do kompletu może:
część pierwsza
część druga
+ gorzkie uzupełnienie, czyli dlaczego Martyn Ashton potrzebował pomocy kolegów (między innymi Dannego MacAskilla z Twojego linku).

magda, Quicksilver 😀
Kto odpalił już swoje dwa koła ? 🙂
W niedzielę przejechane 52 km.
Jakby moje koła zapadały regularnie w sen zimowy, to bym teraz miała przechlapane po pożarze Mostu Łazienkowskiego 😉
odwazylam sie dzisiaj pierwszy raz przejechac moja ulubiona trase na kolarce meza - nie wiem, czego sie wczesniej balam! Jestem zachwycona 🙂 Ale tez mam dylemat - chce zmienic rower. Mam przestarego gorala i dzisiaj doswiadczylam ogromnej roznicy jadac kolarka w lekkosci jazdy, tyle, ze lubie tez jezdzic po lesnych sciezkach. Sa jakies rowery, ktore sa zblizone lekkoscia i stawianiem minimalnego oporu do kolarki ale nie maja zbyt cienkich kol i nie kosztuja 2 czy 3 tysiecy?
Ogladalam niedawno rowery w Decathlonie, cenowo fajnie, ale mimo ze aluminiowe to jednak ciezkie i nie wiem jak sie sprawuja w trasie...
Macie jakies pomysly?
Tak, cross z dwoma zestawami opon. Mój czarnuszek ma opony jednocalowe marathon i 1,6 cala dureme. Można to jeszcze bardziej zróżnicować i założyć opony typowo szosowe, a w teren coś terenowego jak najszerszego - co tylko zmieścisz w ramie.  Jeśli masz dość nisko mostek to pozycja będzie możliwie zbliżona. Warto wtedy mieć sztywny widelec. Ja dodatkowo polecam lemondkę 🙂
[img]http://st2.static.bikestats.pl/62/b11562-u13206_orig.jpg?1396296529[/img]
Wersja bardziej terenowa tego samego roweru:

Szosa zawsze będzie szybsza, bo to inna geometria, zwykle lżejszy sprzęt. Ale przy takich opcjach jak podaję rower przyspiesza 😉 Do lasu bez amortyzatora powinnaś bez problemu wjechać, szersze opony (ew. głębszy bieżnik) pomogą.
nooo zmiana opon to jest mysl! juz myslalam zeby kupic sobie jakas stara kolarke + gorski  🤣 Twoj rower to jaki jest?
I przetlumacz mi " Jeśli masz dość nisko mostek to pozycja będzie możliwie zbliżona. Warto wtedy mieć sztywny widelec. Ja dodatkowo polecam lemondkę" bo nic nie rozumiem  🤣 tj domyslam sie, ze widelec sztywny to bez amortyzatora, ale co z tym mostkiem i co to lemondka to pojecia nie mam...  😡  😁
Lemondka to to coś co sterczy na kierownicy na pierwszym zdjęciu. Można się na niej oprzeć przedramionami - dla mnie to ma znaczenie, bo ręce mi odpoczywają. Przy okazji opierając się na niej jadę szybciej wkładając w jazdę tyle samo energii. Ale szczególnie w jeździe na czas i triathlonie lemondki używa się, by pozycja na rowerze była bardziej opływowa. Ta moja to jest tzw turystyczna, bo jest dość wysoko nad kierownicą.
Tu masz taką bardziej profi:

A ta jest taka jak moja:

Sztywny widelec to bez amortyzatora - jest lżejszy zdecydowanie i nie pompuje w czasie jazdy, więc nie ma strat energii. Amortyzatory, które dobrze pracują kosztują dużo. Te najtańsze są słabe i szybko się psują. Mostek... no nie wiem jak to opisać 😀
Stara kolarka aby była dobrym zakupem musi z tysiąc kosztować niestety. Problem w tym, że ciężko jest z częściami zamiennymi. Fakt - to jest sprzęt który jest dużo wytrzymalszy niż to, co teraz produkują. Ale jak już masz coś do wymiany to i niestandardowe narzędzia potrzeba i ciężko często kupić części. Ja swoją chciałam remontować, ale właśnie szukanie części mnie przerosło i poszła na sprzedaż. A górala wylicytowałam za 500.01 i jest super. Wymieniłam tylne koło, opony i jakieś mniejsze duperele i śmiga aż miło. Ten drugi rower - czarnuszek - był składany na zamówienie. To jest rama crossowa, koła 28 calowe, sztywny widelec stalowy. Opony mam schwalbe marathon, ale nie polecam ich. To już lepiej marathon supreme. Jak będę jechać w teren to albo wezmę górala albo założę szersze opony (mam nieprodukowane już schwalbe marathon dureme które w lekkim terenie się całkiem dobrze spisują).
Radek swoja kupil od jakiegos goscia, ktory widac ze sie znal i interesowal, za 500. Widzialam tez takie za 200 i myslalam zeby w razie czego kupic taka po taniznie i powymieniac ewentualnie czesci, ale moze masz racje ze bedzie z tym ciezko.
Poki co sie rozgladam, jak bede blizej kupna to bede Cie molestowac o rady 😀

lemondka wygladaja fajnie, ale jakos nie mam przekonania do "kladzenia sie" na kierownicy... jakis mam opor, wydaje mi sie ze mam wieksza kontrole jak mam rece "normalnie" 🙂 Ale pewnie tez kwestia przyzwyczajenia i roznice robi na pewno dlugosc trasy.
Lemondka się przydaje na dłuższych prostych odcinkach. Wiadomo, że jak masz skrzyżowania, czy niebezpieczeństwo dziur czy inne to nie użyjesz lemondki. Ludzie kładą się na niej na zjazdach i prują szaleńczym tempem - ja tak nie umiem, boję się. Wolę się wtedy pochylić mocno po prostu.
Rower tanio można kupić. Ale trzeba conieco wiedzieć, by się nie wpakować. Ja o szosach nie wiedziałam prawie nic. Kupiłam na mieszczucha ładną starą szoskę i chciałam ją zrobić, by jeździć dłuższe trasy. Ale już z wymianą hamulców pojawił się problem, bo ciężko było mi znaleźć takie o odpowiedniej długości ramion. Jak zapytałam o korbę, stery, koła... okazało się że standardy sprzętowe się mocno pozmieniały i jedyne części zamienne byłby raczej w wieku szoski. Czyli czekałoby mnie grzebanie po allegro, dosztukowywanie i żmudna praca. Nie chciało mi się 🙂 Górala mam model produkowany od 2005 roku, a więc już w tych standardach które nadal są produkowane i nie ma problemów z częściami zamiennymi.
W moim sąsiedztwie powstał kolejny fragment ścieżki rowerowej.  🤔wirek:
Wąska uliczka. Po obu stronach miejsca do parkowania, bo strefa i mieszkańcy wykupili. Czyli zostaje wąski pasek środkiem dla ruchu samochodów. I na tym pasku wymalowano kontrpas dla rowerów! Ja mam mały samochód ale i tak, nawet "przytulając się" do parkujących mam lewe koła na tym kontrpasie. I prawie na nim siedzę. Jazda rowerem taką "ścieżką" to samobójstwo. Na szczęście chętnych nie widziałam. Wrrrr
U mnie w okolicy jest trochę ścieżek i to bardzo przyzwoitych. Inna sprawa że prowadzą do nikąd i nagle się kończą  😵 rowerzyści i tak nagminnie jeżdżą jezdnią. Ale to chyba bardziej do nie ogarniam.
Ścieżki są niestety debilnie projektowane zwykle. Ostatnio jechałam przez Chojnice - co chwilę skrzyżowania, krawężniki i światła... uruchamiane przyciskiem. A przycisk tylko od strony dla pieszych.
Na Kaszubach zrobili Kaszubską Marszrutę - kilometry dróg dla rowerów. Niby fajnie, ale często są to szutry prowadzące wzdłuż dróg o małym natężeniu ruchu. Na asfalcie oczywiście zakaz ruchu rowerami. Jak się jedzie kawałek trekingiem to ok, ale dla szosowców czy sakwiarzy takie 'udogodnienia' to katorga.
Tania, czy to jest zakorkowane centrum miasta? Może spójrz na to tak, że jakby więcej ludzi jeździło rowerami to ani tych miejsc parkingowych nie potrzeba by było ani by wąsko nie było. W Gdańsku od kontrapasów się odchodzi. Raczej jest po prostu dopuszczony ruch dla rowerów pod prąd.
U mnie w okolicy jest trochę ścieżek i to bardzo przyzwoitych. Inna sprawa że prowadzą do nikąd i nagle się kończaI dziwisz sie, ze ktos projektuje takie buble, czy ze rowerzysci nimi nie jezdza?
Mam na jednej z drog z pracy takie cudo - konczy sie po kilkusetmetrach na srodku chodnika (i to po "zlej" stronie ulicy, wiec zjezdzanie na jezdnie tez nie takie hop-siup). Zgadnij, czy na nie wjezdzam...
Gillian   four letter word
06 czerwca 2015 10:15
ludki, ile może kosztować naprawa opony rowerowej? mam dziurkę, powietrze ucieka.
Gillian 10 - 20 zł serwis + ok. 15 zł dętka - bo rozumiem, że to w tym problem, a nie w oponie 😉 nowe opony zaczynają się od ok. 30 zł.

nerechta kup cyclocrosa 😁



marathon supreme są fajne - mam wąziutkie 28, ostatnio jechałam na niedopompowanych po ciemku, po zupełnych zbirach (tłuczeń!) a dały radę, żadnego kapcia.

magda można tak sobie zmieniać sztywny na amor do tej samej ramy? 🙂

'ścieżki' to złooo  😤 jakby w podobny sposób projektowano drogi, to liczba wypadków wzrosłaby, oj wzrosła. nie ma to jak ciasne, zakrzaczone/zastawione reklamami/wstaw dowolne zakręty 😵
Można, ale... Albo szukasz odpowiednio długiego widelca, albo to olewasz i zmienia ci się geometria ramy. Ja olałam, mam przód niżej, rower jest mniej skrętny, ale mi to nie przeszkadza zupełnie.
Byłam teraz we Wrocławiu i jestem pod wielkim wrażeniem, jak bardzo rowerowy się zrobił. Masa ludzi na rowerach - wszędzie! Masa stojaków, pasy rowerowe, światła specjalne dla rowerzystów. Nawet do baru (Bazylia koło wydziału prawa) wpuścili mnie z rowerem 🙂 W Trójmieście obawiam się jeździć po ulicach, a tam czułam się w miarę bezpiecznie. Widać, że rower na ulicy to norma, a nie samo zło.
Wiosna za oknem, to czas odkurzyć kącik rowerzysty. 🙂
Do tej pory jeździłam na starym góralu. W zeszłym roku chciałam się przesiąść na miejski, ale jakoś lata brakło na realizację zakupu. 😀 W tym roku od pierwszych promyków wiosennego słońca myślę o nowym rowerze. A im dłużej oglądam, tym ciężej mi wybrać. 😵 Może znajdzie się tu dobra dusza, która podpowie, na co zwracać uwagę przy zakupie? :kwiatek:
Potrzeby: rower dla osoby mającej zawrotne 156 cm wzrostu, do podróży miejskich dom-praca-zakupy, budżet baaaardzo ograniczony do 500 zł. Nie szukam bajeranckiego roweru z milionem przerzutek, tylko wygodnego środka lokomocji. 😉
Moim głównym problemem jest wybór ramy/wielkości koła - jaka wielkość byłaby wygodna przy moim wzroście? 🤔
Na miasto to starego górala odśwież. Co z nim nie tak?
Odświeżenie, jak pisze magda, + zmiana opon, doczepienie błotników, bagażnika, koszyka, może dodatkowych świateł, odblasków, nóżki?

A ja dziś w trochę innych klimatach. Testuję Clauda Butlera, pewnie mojego rówieśnika, wbrew nazwie niezbyt majestatycznego na oko 😉 Tylko - jeśli zostanie u mnie - to trzeba będzie jakieś sensowne siodełko sprawić, pokraczne pedały i korby podmienić. Wiosenne porządki, ciekawe czemu w pokoju trochę graciarnia...
mundialowa, rozmiar ramy 16 lub 17 cali powinien być ok, w zależności od tego, czy masz raczej dłuższe, czy krótsze nogi. Koła najlepiej 26, przy Twoim wzroście. Celowałabym w jakieś używki dobrych firm ( Giant, Kross... ) np na olx, lub allegro.
Na miasto to starego górala odśwież. Co z nim nie tak?


Jest już nieco za mały. 😉 I rama męska nie jest najwygodniejsza na miejskie wsiadanie-zsiadanie. Przynajmniej dla mnie. 😉

Przymierzałam się dziś w sklepie do miejskich i te o kołach 26 wydawały mi się nieco za małe. Celuję w 28, już nawet popełniłam jeden strzał na allegro. 😀
mundialowa bierze koła 28 z małą ramą /uważaj z rozmiarówką w calach, bo np. 17 -17 nie równa ze względu na geometrię całej ramy!/. poza tym szukaj czegoś ze sztywnym widelcem i mocowaniem pod bagażnik/błotniki. hamulce najlepiej v-brake - są łatwiejsze w konserwacji, lżejsze. możesz pokusić się o przerzutki w piaście, choć moim zdaniem nie warto.

jak chcesz poczuć różnicę w stosunku do startego górala to na Twoim miejscu unikałabym jak ognia rowerów tego typu:


i szukała bardziej czegoś takiego :
[img]http://s7d5.scene7.com/is/image/Specialized/65199?$Hero$[/img]

ten drugi będzie trochę droższy /używany znajdziesz za ok. 1 000 zł, możesz poszukać też jakiegoś starszego - tańszego odpowiednika/, ale za to zyskasz uniwersalny rower i do jazdy miejskiej i do jakiś ewentualnych wycieczek. jak na razie nie możesz sobie pozwolić na większy wydatek, to zrobiłabym tak jak dziewczyny piszą - odświeżyła górala  i najwyżej odkładała dalej na inny rower, bo pakowanie się w coś takiego jak na pierwszym zdjęciu to imo pieniądze wyrzucone w błoto - miałam okazję jeździć na takich wynalazkach, to jest masakra 😉. a stary góral - nawet trochę za mały - ma tę zaletę, że nie kusi, a jak ukradną to mała szkoda.

Dziękuję za podpowiedzi! vynter, Twoja wypowiedź dużo mi rozjaśniła, ale mimo wszystko nie wydam tysiaka na rower. :kwiatek: Tak jak pisałam, potrzebuję roweru - ramy, kierownicy, dwóch kółek - i tyle. 😉 Przy moim stopniu użytkowania nie ma sensu wydawać więcej, niż moje maksymalne 500 zł. Wiem już, czego szukać w opisach rowerów, więc coś wybiorę. I wiem, że może dla wielu osób z kącika mój wybór nie powinien nosić miana roweru, ale dla mnie taki rower będzie wystarczający. 🙂
mundialowa ja kupiłam taki za 50 zł na pchlim targu:


Za 500 to można takie wypasione gazele czy holenderki kupić, że głowa mała 🙂
espana, dzięki! Bo już myślałam, że upadłam na głowę chcąc kupić rower za taką kasę. 😁 W poniedziałek kończy się jedna aukcja, na którą się czaję, a jak nie wygram, to jadę na rzeszowską giełdę samochodową, gdzie w sezonie wielu znajomych kupiło swoje rowery. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się