kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Heh pytałam kiedyś czy taka gruda od słońca poparzen j bakterii istnieje to mi tylko gaga odpisala ze w takie coś nie wierzy 😁
Młody miał odpukac raz i to przy upalach właśnie ale sama w sobie też była sucha i nic się nie saczylo stad moje pytanie było 🙂
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
10 czerwca 2015 17:36
Musi jakaś inna gruda być skoro konie dostają jej "na sucho" 😉 osobiście trochę nie wierzę w grudę od słońca, bardziej jakiś składnik tak jak tam pisze na pastwisku lub przesuszenie pęciny.
No tak ale na takie przesuszenie pęciny chyba jednak słońce ma jakiś wpływ - tak jak może dostać poparzenia, wtedy np pęknie skóra a bakteria ma autostradę pod skórę  😉
akurat w tamtym przypadku gruda była na dwóch tyłach - na obu skarpetki
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
10 czerwca 2015 17:47
Ale z drugiej strony pęcina nie jest wystawiona na słońce, koń albo stoi w trawie... Chociaż kto to wie  😉 mnie u koni już nic nie zdziwi po wszystkich doświaczeniach chorobowych z nimi  🤣
no akurat nie stał bo miały wybiegi piaszczyste, w każdym razie nie analizowałam tylko leczyłam, zobaczymy jak będzie w tym roku, teraz już ma trawkę  😉
Ja właśnie pytałam o to samo, bo w ciągu jednego dnia zalazło mu to na cały tył pęciny, jak to zobaczyłam to myślałam, że padnę, a jeździ codziennie więc nie mam mowy o nie zauważeniu. Sucho cały czas, ale poszedł na nowe pastwisko z krzaczorami i sądzę, że mógł się skaleczyć jak się tam wpakował (no bo przecież tam smaczniejsza trawa). Tego samego dnia zrobiłam wymaz- bakteryjna, więc psiukałam CTC, bo miałam pod ręką, a na drugi dzień wet przywiózł coś do wymion dla krów  😉 działa super, po jednej aplikacji wyraźnie zmalała.
Maść na wymiona fajnie działa na odparzenia itp. latem zawsze smarujemy pod popręgiem
TheWunia - czyżby tetracyklinę? Sama tym leczyłam  🤣
Moim też się robi na suchym, piaszczystym padoku, częściej niż w błocie, szczególnie, ze jeden ma dość paskudną blizne pod pęciną, ot cienka kreska, ale nigdy futrem nie zarasta i regularnie mu strupek grudą podchodzi. Zwykle po umyciu manusanem i zasmarowaniu maścią cynkową lub tetracykliną szybko znika 🙂
Ja jak co roku, gdy jest koszmarnie sucho mam problem z łupieżem w ogonach  😵 Szampon z dziegciem, nizoral, zoxin, szampony "końskie", manusan, preparat Effolowy działają tylko na dzień-dwa i spowrotem tyle łupieżu w rzepie, że aż się sypie. Ja się poddaje powoli, wetowy się pomysły kończą, też nie chce mnie naciągać na super drogie środki, które dają rezultat na maks. tydzień.  Ktoś ma jakiś pomysł czym umyć?
A zwykłe szare mydło? Może już od różnych środków skóra stała się bardziej wrażliwa?

I jeszcze odnośnie tej grudy. Jak teraz z chłodzeniem nóg po jeździe? Bo zazwyczaj robiłam to szlauchem, ale boję się, że jak to będę moczyć to się pogorszy, przerzucić się na maść chłodzącą?
Też próbowałam 😉 Problem występuje tylko i wyłącznie w suchym lecie, w zimie nic, jak jest wilgotno nic. Jak pali słońce od razu się pojawia... szczęściem jeszcze tfu, tfu nie trą, ale regularnie też dupska czochrały. Problem ustępuje jak temperatura spada i przestaje słońce palić.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
10 czerwca 2015 21:19
TheWunia ja normalnie chłodziłam nogi tylko potem wycierałam do sucha i nakładałam na grudę maść (też na wymiona MastiJet się nazywała)
Dziś się dowiedziałam że pastwisko przez które tylko przechodzą było sypane jakimś nawozem ale niby takim naturalnym. Na razie mam nadzieję że to alergia ale weta wezwę jak po traktowaniu jak grudę nie zejdzie. Jak to nie gruda to nie zaszkodzi. Na jednej nodze jakby zmalało, wczoraj była wyczuwalna gulka wystająca ponad sierścią i twarda, dziś już musiałam jej dobrze poszukać i była bardziej gładka powierzchnia. Najgorzej jest na tylnej nodze, po wewnętrznej stronie są 2 strupki. Wczoraj z jednego był wysięk, dziś już suchy. Mam gdzieś mastijeta to jutro coś pokombinuję, byleby się nie powiększyło.
A ta maść na wymiona jest GENIALNA na zniszczone stajnią dłonie 😀 smaruję i zakładam na noc rękawiczki i ręce jak pupa niemowlaka. Pracuję w labie więc i tak mam ręce suche i pękające a to jest cud na pęknięcia i ranki!

Edit:
kerirashara Co do łupieżu to ja miałam taki problem z własną głową, że w trakcie lata, jak było bardzo sucho przesuszała mi się skóra głowy i łuszczyła. Pani doktor mi powiedziała że najlepiej natrzeć u nasady oliwką dla dzieci albo olejkiem kokosowym. Wystarczyło parę razy, od tej pory wystarcza pojedyncza aplikacja jak problem wraca i potem rok spokoju 🙂
A ta maść co używam na dłonie to nawet nie wiem co to, jest niby na wymiona, ale dostałam w brązowym słoiczku i nie wiem nawet co ma w składzie 😉 jest też niestety dosyć tłusta ale przez to wydajna.
Łupież łupieżowi nierówny 😉 jeżeli faktycznie to łupież = podłoże grzybicze to pomoże mycie preparatami typu Nizoral (chociaż ja najbardziej lubię szampon przeciwłupieżowy marki Isana), natomiast jezeli skóra się sypie bo jest przesuszona od słońca czy podrażniona przez owady, tarcie etc. to częstym myciem wysuszy się ją jeszcze bardziej. Wtedy pomoże olejowanie i łagodzenie świądu - ja od lat robię dwa w jednym i gdy tylko robi sie cieplo i pojawiają sie meszki psikam rzepy ogonowe mieszanką wody, octu, oleju i olejku goździkowego - konie sie nie wycierają, olej natłuszcza skórę a ocet winny poprawia kondycje włosów oraz łagodzi swędzenie, podobnie jak goździki które dodatkowo odstraszają owady.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 czerwca 2015 05:57
Ja jak co roku, gdy jest koszmarnie sucho mam problem z łupieżem w ogonach  😵 Szampon z dziegciem, nizoral, zoxin, szampony "końskie", manusan, preparat Effolowy działają tylko na dzień-dwa i spowrotem tyle łupieżu w rzepie, że aż się sypie. Ja się poddaje powoli, wetowy się pomysły kończą, też nie chce mnie naciągać na super drogie środki, które dają rezultat na maks. tydzień.  Ktoś ma jakiś pomysł czym umyć?


jeżeli przeciwłupieżowe nie działają to zapewne ne tutaj tkwi problem. Spróbuj smarować olejem kokosowym (na półkach ze zdrową żywnością) łagodzi lekkie alergie i stany zapalne, fajnie nawilża., kosztuje kilka złotych. Jeśli nie przejdzie to szukaj problemu w żywieniu. Mój kuc notorycznie w kwietniu zaczynał się sypać. Nie swędziało, nie czochrał się, ale gdy tylko wyszedł na trawę to sypał się jak choinka. Zmieniłam paszę na niskobialkową, dostaje teraz garstkę, dodałam witamin z cynkiem na skórę i ograniczyłam trawę (kaganiec lub słabsze pastwisko) problem zniknął.
Heh pytałam kiedyś czy taka gruda od słońca poparzen j bakterii istnieje to mi tylko gaga odpisala ze w takie coś nie wierzy 😁

Nadal nie wierzę. Gruda to infekcja bakteryjna, grzybiczna lub mieszana, nie poparzenie słoneczne... pęcin
Przesuszenie i podrażnienie skóry może "otworzyć drzwi" infekcji, ale samo w sobie grudą nie jest.

ziraell, istnieje z "milion" maści do krowich wymion. TheWunia, pisze zapewne o Mastijet , która zawiera , tetracyklinę. neomycynę i bacytracynę i często jest polecana przez lekwetów na grudę bakteryjną. W połączeniu z Imaverolem daje środek o szerokim spectrum na grudę mieszaną. Jednak kompletnie nie wyobrażam sobie smarować tym dłoni... "ke" Sądzę zatem, że masz jakąś maść łagodzącą po prostu.

keirashara, poszłabym raczej w stronę suplementacji (miedź, cynk) skoro problem notorycznie nawraca.
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2373999#msg2373999 date=1434002507]

ziraell, istnieje z "milion" maści do krowich wymion. TheWunia, pisze zapewne o Mastijet , która zawiera , tetracyklinę. neomycynę i bacytracynę i często jest polecana przez lekwetów na grudę bakteryjną. W połączeniu z Imaverolem daje środek o szerokim spectrum na grudę mieszaną. Jednak kompletnie nie wyobrażam sobie smarować tym dłoni... "ke" Sądzę zatem, że masz jakąś maść łagodzącą po prostu.

[/quote]

Podejrzewam, że to Chitoderm. 
Spróbuje w takim razie mieszaninki Orzeszkowej lub tego oleju kokosowego.
_Gaga - wątpie, żeby to jakieś braki były, jak problem jest tylko przy określonej pogodzie, a koń ma jabuszka na sierści i świeci się jak psu jajca bez żadnych wspomagaczy 😉 W zeszłym roku jeden z nich dostawał miedź, jednak jeśli im po smarowaniu, to spróbuję i suplementów.
U Podkowy można chyba zrobić badanie włosa na mikro i makro elementy, może spróbuj tam wysłać i zobaczyć czy wykaże jakieś znaczne braki czegoś 😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 czerwca 2015 11:38
Spróbuje w takim razie mieszaninki Orzeszkowej lub tego oleju kokosowego.
_Gaga - wątpie, żeby to jakieś braki były, jak problem jest tylko przy określonej pogodzie, a koń ma jabuszka na sierści i świeci się jak psu jajca bez żadnych wspomagaczy 😉 W zeszłym roku jeden z nich dostawał miedź, jednak jeśli im po smarowaniu, to spróbuję i suplementów.


łooo, mój tez miał jabłuszka, a jak! a łupież zniknął dopiero po zmianie diety i porządnej suplementacji. Równo rok temu na wiosnę pytałam w wątku o ogonach. W tym roku nie ma śladu łupieżu, ale długo dochodziłam do tego, skąd się wziął.

edit jeszcze Ci zdjęcie z zeszłego roku wrzucę:



tak wyglądała grzywa, na ogonie schodziło większymi płatami
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2373999#msg2373999 date=1434002507]
Heh pytałam kiedyś czy taka gruda od słońca poparzen i bakterii istnieje to mi tylko gaga odpisala ze w takie coś nie wierzy 😁

Nadal nie wierzę. Gruda to infekcja bakteryjna, grzybiczna lub mieszana, nie poparzenie słoneczne... pęcin
Przesuszenie i podrażnienie skóry może "otworzyć drzwi" infekcji, ale samo w sobie grudą nie jest.
[/quote]

No tak ale na takie przesuszenie pęciny chyba jednak słońce ma jakiś wpływ - tak jak może dostać poparzenia, wtedy np pęknie skóra a bakteria ma autostradę pod skórę  😉
akurat w tamtym przypadku gruda była na dwóch tyłach - na obu skarpetki


wiadomo przecież że słończe nie powoduje grudy tylko bakterie, ale słońce powoduje poparzenia które ułatwiają dostęp  bakteriom więc w sumie dalej nie wiem w sumie z którą częścią się nie zgadzasz  😀
Rudzik - u nas jest tylko i wyłącznie w ogonie, na rzepie 😉 Koń dostaje piękne sianko z własnych łąk, owies mieszany z jęczmieniem i codziennie z godzinke siedze z nim na trawie (na trawiaste padoki wychodzi dopiero po pierwszym pokosie, taka polityka stajni). Rok temu był dodatkowo suplementowany (pasza+witaminy z miedzią+elektrolity), w tym roku dopiero wraca do porządniejszej roboty, nie chodzi też codziennie przez moje studia, wygląda jak pączek w maśle, wiec z niczym nie kombinowałam. Łupież miał w różnych warunkach żywieniowych i stajniowych, ale zawsze przy suchej, słonecznej pogodzie.
Trusia - mam nadzieję że to nie chitoderm, bo chitozanem zajmuję się w labie i nie musiałabym za niego płacić, a jeszcze miałabym go w czystej postaci :P

Dzisiaj zrobiłam kuracyjkę zdrapanie strupków + Mastijet, zobaczymy co one na to.

I bardzo mi się podoba patent ze spreyem do ogona, nawet profilaktycznie 🙂
Dzień dobry, jak przetłumaczyć na j. niemiecki werkowanie?
Nie wiem gdzie zapytać, więc piszę tutaj. Pilnie potrzebuję kogoś, kto ma mniej więcej orientację w wycenie różnych stajennych inwestycji, chodzi tu o np. poprawkę podłoża i dołożenie oświetlenia na hali, usprawnienie drenażu na placu itp. Ktokolwiek ma jakąkolwiek, nawet mocno orientacyjną wiedzę nt. kosztów, błagam o kontakt na PW. Sprawa prozaiczna, dlatego nie potrzebuję wielkiej wiedzy, tylko mniej więcej jakiś zakres, żeby nic głupiego nie stworzyć. Wszystko wyjaśnię na pw :kwiatek:
[quote author=Leś link=topic=1412.msg2375544#msg2375544 date=1434208703]
Dzień dobry, jak przetłumaczyć na j. niemiecki werkowanie?

[/quote]
Huf schneiden
Nie mam pojęcia, gdzie o to zapytać, więc piszę tutaj, choć to pewnie nie pasuje - w razie czego proszę o przekierowanie.
Gdzieś czytałam, ale nie mam pojęcia, gdzie, że jeżeli u kłusującego konia występuje zjawisko minimalnego rozdzielenia opadania danej pary nóg, w taki sposób, że tył już wylądował, a przód ląduje chwilę później, to jest zjawisko dobre. Ale nic więcej nie pamiętam. Czy ktoś mi może przypomnieć, o co dokładnie chodziło i dlaczego dobre?
Jeśli niejasno napisałam, mogę zilustrować temat.  😉
Murat-Gazon, zajrzyj sobie na blog quanty, tam gdzieś jest o tym, a chyba łatwiej znaleźć niż na forum.
halo dziękuję, znalazłam  :kwiatek:
Gdyby ktoś przeczytał moje wcześniejsze pytanie i też był zainteresowany odpowiedzią, to tutaj: http://quantanamera.com/diagonal-advanced-placement-klus-galop-i-stawianie-nog/
  Mojej siwej ostatnio koronki wyglądają na takie suche mimo tego ze smaruje codziennie wyglądają strasznie. Chodzi na padoku po trawie a na treningach po kwarcu, wiec nie wiem od czego się to bierze. w boksie ma czysto. Czym to smarować albo co z tym robic(codziennie na myte i smarowane kopyta)?
pirat30, jeśli to wygląda jak ze 2-3 cm takiego białego czegoś na kopycie od góry - to całkiem naturalne zjawisko i nie oznacza przesuszenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się