Stajnie w Warszawie i okolicach

To sporo szlachetnych koni na te rolne potrzeby ktoś ma  😀
To sporo szlachetnych koni na te rolne potrzeby ktoś ma  😀

Bo może to płody rolne? Dotacyjne 😎
famka   hrabia Monte Kopytko
16 czerwca 2015 14:36
wszystko możliwe  😉
edit:
Small Bridge czy ty te konie widziałaś w niedzielę  ? jeśli tak to była wystawa rolnictwa i wystawa i pokazy koni, byłam oglądałam  😉

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1623402581239365.1073741884.1435441550035470&type=3

W poniedziałek jechałam do Płońska siódemką i dziwiłam się ile koni z drogi widać, nigdy nie było  🙂
Na wystawie w tym roku nie byłam. A masz może jakieś foto albo wyniki zwłaszcza ślązaków???
famka   hrabia Monte Kopytko
16 czerwca 2015 18:24
niestety nie mam, dowiedziałam się przypadkiem byłam w okolicy i polecialam zajrzeć 😉
Szkoda
Ktos z revoltowiczow startuje w ten weekend w Sawance???
Ja w sobotę 🙂
koło Zajazdu Myśliwskiego to jest daż bór 😉 turystyka i oni mają swoje konie dla swoich potrzeb plus zajazd myśliwski, obiekt nazywa się Dzikowizna, pensjonatu nie prowadzą, w ogóle to dość specyficzne miejsce chyba tylko dla określonych kręgów, zaraz dalej jest przydomowa właśnie 3 konie, a po prawej to też na potrzeby własne polne, rolne etc..


"Dzikowizna" to jedynie tabliczka powieszona na bramie wjazdowej dla "żartu", ze względów "estetycznych" itd., nie oznacza ona nazwy stajni, ośrodka jeździeckiego itd. Właścicielami obiektu są moi znajomi, mają swoje konie, na takiej samej zasadzie jak ktoś ma psa albo kota, nie prowadzą jazd, pensjonatu itd. Nie jest to "miejsce specyficzne dla określonych kręgów", jak np. Hippica Polonia, gdzie konie mogą trzymać tylko klubowicze, ewentualnie znajomi. Chcąc do nich wstawić konia w pensjonat, bo z trasy widać konie, to tak jakby chcieć komuś wstawić psa w pensjonat, bo z ulicy widać, że ma budę na ogródku. To, że coś widać z ulicy, to nie znaczy, że prowadzona jest w danym miejscu określona działalność, w tym wypadku pensjonat dla koni. Czy ja mając kota w domu i nie prowadząc pensjonatu dla kotów też byłabym uważana ze specyficzną? Może i znajomi właścicieli obiektu mogliby trzymać u nich swoje konie na zasadzie "przysługi". Czy wobec tego jakbym chciała zrobić komuś przysługę i wzięła czyjegoś kota na czas czyjegoś wyjazdu to by świadczyło o prowadzonym przeze mnie pensjonacie? Ponadto właściciele obiektu ze stajnią nie są właścicielami Zajazdu Myśliwskiego, zawodowo zajmują się zupełnie czymś innym.
Jeżeli ktoś byłby mocno zainteresowany tą stajnią, proszę o kontakt. Mogę zapytać właścicieli obiektu czy podjęliby się objęcia opieką czyjegoś konia, nie szerzmy już plotek i domysłów.
Rzeczywiście. Zwrot "specyficzna stajnia, dla określonych kręgów" brzmi niemalże jakby tam mafia stajnie prowadziła 🤣 Dilują owsem, otrębami ryżowymi i kradzionym nasieniem.
famka   hrabia Monte Kopytko
18 czerwca 2015 13:52
a no widzisz Juliaaa, jednak różne "plotki" i "domysły" snują się po wsiach o tym miejscu 😉

Szaga nigdzie nie jest napisane "specyficzna stajnia" tylko miejsce
Dobra, dobra Nie łap za słówka  😉 Wiadomo o co chodzi.
kpik   kpik bo kpi?
18 czerwca 2015 15:51
haha tak czasem bywa z tymi plotami, zaraz po wybudowaniu stajni w której stoję we wsi krążyły ploty, że a) jest to sala ślubna i będą imprezy (bo hala się tylko z jednym kojarzy) a b) że to jakaś gwiazda tv tu swoje konie będzie trzymać (bo ośrodek po prostu ładny) hehe fajnie było jak lokalesi w sklepie 'po znajomości' chwalili się że tylko oni mają pewne informacje i jeszcze mi tłumaczyli dlaczego mają rację 😀
Rzeczywiście. Zwrot "specyficzna stajnia, dla określonych kręgów" brzmi niemalże jakby tam mafia stajnie prowadziła 🤣 Dilują owsem, otrębami ryżowymi i kradzionym nasieniem.

co Twoja wypowiedź wniosła do tematu? Nie doszukałam się niczego mądrego.

a no widzisz Juliaaa, jednak różne "plotki" i "domysły" snują się po wsiach o tym miejscu 😉

Szaga nigdzie nie jest napisane "specyficzna stajnia" tylko miejsce

na szczęście z Famką znamy się osobiście, więc wie, że moja wypowiedź nie miała na celu dokuczenia Jej, czy komukolwiek innemu. Sama słyszałam o tej stajni różne rzeczy, m.in. że pensjonat 1000 zł. (a niby za co, jak tam oprócz boksów, myjki wew. i padoków nic nie ma 🙂 z resztą i tak nie ma pensjonatu), więc skoro Famka zaczęła temat, postanowiłam rozwiać wątpliwości 🙂

haha tak czasem bywa z tymi plotami, zaraz po wybudowaniu stajni w której stoję we wsi krążyły ploty, że a) jest to sala ślubna i będą imprezy (bo hala się tylko z jednym kojarzy) a b) że to jakaś gwiazda tv tu swoje konie będzie trzymać (bo ośrodek po prostu ładny) hehe fajnie było jak lokalesi w sklepie 'po znajomości' chwalili się że tylko oni mają pewne informacje i jeszcze mi tłumaczyli dlaczego mają rację 😀


plotki w świecie jeździeckim lubię szczególnie 🙂 jak zabrałam kiedyś konia z jednej stajni (szeroko omawianej na forum :P), to właściciel powiedział, że mnie wyrzucił z koniem, bo zaszłam w ciążę ze stajennym 🙂 stajennymi było wówczas małżeństwo dobrze po 50-tce, alkoholicy, ja miałam wtedy jakieś 22 lata, a co lepsze do tej pory nie zostałam matką 🙂 później się okazało, że każdy kto zabrał konia był szeroko omawiany przez właściciela tej stajni (niektórzy kradli, niektórzy zachodzili w ciążę ze stajennym, inni mieli tylko z nim romans, jeszcze innych wywalił w trybie natychmiastowym, bo psuli atmosferę, tylko co tam można było zepsuć, skoro słoma i siana na kłódkę, stajenni non stop podcięci, syf w boksach, co chwilę jakieś urazy koni) 🙂 oj tych opowieści to jest mnóstwo 🙂 oddzielny wątek trzeba założyć 🙂

Orientuje się ktoś jaki jest dojazd z centrum Warszawy do stajni Equi Sense (dawne Encanto) w Konstancinie ?
emptyline   Big Milk Straciatella
19 czerwca 2015 10:04
Metro do Wilanowskiej i autobus do Kawęczyna. 🙂
742 tam bodajże jeździ.
742 chyba teraz dopiero z Wilanowa odjeżdża.
blackmare   ,,Pracuj nad sobą a z koniem się baw"
19 czerwca 2015 13:59
Pisałam już w wątku poszukiwany/poszukiwana (http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,472.2700.html) ale bardzo się o konia martwię i mam nadzieję, że nie oberwę za napisanie również tutaj.  :kwiatek:
Poszukuję klaczy Chromatyna która w latach 2013/2014 stała w stajni Wilczeniec. Później została sprzedana również na terenie mazowsza, a później ślad się urywa... jakby ktoś coś wiedział o aktualnym miejscu pobytu klaczy byłabym bardzo wdzięczna za wiadomość priv.  :kwiatek:
haha tak czasem bywa z tymi plotami, zaraz po wybudowaniu stajni w której stoję we wsi krążyły ploty, że a) jest to sala ślubna i będą imprezy (bo hala się tylko z jednym kojarzy) a b) że to jakaś gwiazda tv tu swoje konie będzie trzymać (bo ośrodek po prostu ładny) hehe fajnie było jak lokalesi w sklepie 'po znajomości' chwalili się że tylko oni mają pewne informacje i jeszcze mi tłumaczyli dlaczego mają rację 😀

zaraz mi się przypomniała plota o zaprzyjaźnionej stajni; "pani, pani tam nie jadzie, tam sekta jakaś" usłyszałam, jak się pod sklepem zapytałam, jak tam dojechać, bo się pogubiłam po drodze.
[quote author=el_infierno link=topic=46.msg2350271#msg2350271 date=1430757861]
Szaga, łap mapkę ale na 90% jest jakieś przesunięcie pewnie o jakieś 500m, w którąś ze stron. Wiem, że kawałek dalej do torów odbiega droga i do samych Serok jest to około 2 minuty, więc to gdzieś tam🙂 Jak jesteś z okolicy bliższej niż mój przejazd pociągiem to może Tobie uda się coś wypatrzyć 🙂

[/quote]

Widziałam stajnię o której pisze el inferno. To chyba bardziej przejazd kolejowy w Bieniewie-wsi jest??? Z daleka wygląda ślicznie.
A w Cholewach niedaleko byłej hodowli arabów też ładna stajnia stanęła, i nic się z nią nie dzieje. Może ktoś coś wie???


[quote author=el_infierno link=topic=46.msg2350983#msg2350983 date=1430841608]
Small Bridge jaka miejscowość to nie mam pojęcia, ale w tamtych okolicach, dlatego napisałam nazwy stacji pkp, żeby w błąd nie wprowadzać, ale o tamtą chodzi. Ale zapowiada się mega ślicznie i mam cichą nadzieje, że tam będzie pensjonat, to może kunia bliżej domu ściągnę 😎 Mało osób jest chyba z tej okolicy, żeby ktoś relacje zdał, chyba sama się tam przejadę na zwiady w jakiś ciepły dzień🙂
[/quote]


I jak, był ktoś zobaczyć co to za miejsce ?  :kwiatek:
Tak to właśnie wygląda, ktoś sobie podstawi stajnię na własny użytek i od razu wszyscy przejezdni koniarze czują się zaproszeni  😁
edit: nieaktualne

zmienione żeby nie zaśmiecać wątku offtopami.
Hej,
mam pytanie. Szukam ośrodka jeździeckiego z typowo sportowymi treningami, gdzie panuje fajna atmosfera a ceny nie zabijają. Zależy mi głównie na skokach - L i P. I możliwości wyjazdu na zawody. Nie wymagam zbyt wiele, chiałabym żeby konie w stajni były szczęśliwe a istruktorzy wymagający i potrafiący nauczyć. Jezdziłam w kilku ośrodkach w Warszawie ale niestety ciężko znaleźć jest coś sensownego
Czy ktoś wie czy na miejscu Green Grass  jest jakaś stajnia?
monikaa2208, bardzo mnie zaciekawiło. Rozumiem, że nie masz własnego konia? Tzn. może nie być twój, ale do dyspozycji. I chcesz jeździć ZR, L i P (ZR - skoro P). To musisz być bogatą osobą, skoro stać cię na taką ilość i częstotliwość treningów na cudzym koniu, jaka jest niezbędna. Indywidualnych lub 2-osobowych.
Nie sądzę, żeby ktoś był chętny udostępniać konia chodzącego pewnie P za mniej niż 200/h - na skoki, powiedzmy że jeździsz 5 razy w tygodniu, to może być "abonament" - po 100 🙂 I to chyba źle policzyłam, bo nie wiem czy wszędzie w warszawie pokryje to chociaż pensjonat. Tzn. pewnie desperaci są, tylko jest to zupełnie nieekonomiczne.
Pewnie dlatego nie możesz znaleźć. Bo to się NIKOMU nie opłaca. Tobie też nie.
Gdy ma się tyle czasu i kasy, żeby przygotować się (parą!) do parkurów L, P to się kupuje konia. Lub dzierżawi.
Oj, zawody pewnie L, a w domu P, tak na przyszłość  😁
znam taki układ współdzierżawy, koszty pensjonatu na pół + inne typu robaki, szczepienia.
Trener+ pasze+witaminy+glinki+wyjazdy na zawody pokrywa dzierżawczyni. Jakoś to działa 🙂
U Arka Mordzelewskiego tak kiedyś się dzierżawiło konie i startował- nie wiem jak teraz- trzeba by sprawdzić i jego i jego brata.
Można dzierżawić konia ,ale jaki to ma sens jak toś chce się udzielać sportowo ? Przy dzierżawie , trzeba zapłacić pensionat , kowala , ,pasze ,secyfiki , opłatę dzierżawy , potem treningi  🙄
Odpada odpowiedzialność za konia który zachoruje lub dozna poważnej kontuzji (oczywiście zależy jak skonstruowana jest umowa) i ogólnie jest mniej wiążąca niż posiadanie własnego konia. Np. przy nagłym problemie finansowym po prostu wypowiadasz umowę i przestajesz dzierżawić. A z własnym koniem już tak łatwo nie ma o czym zresztą trąbicie non stop w wątku "Kupno konia" 😀

Poza tym Smoku (jak sam głosisz) jak ktoś chce się rozwijać i startować to musi przygotować min. 50 tyś bo kupowanie trupa za mniej to głupota. Kupno - NIE, dzierżawa- NIE, to co? Szachy?
Z drugiej strony trafić na konia nadającego się ( przygotowanego ) do nawet P i jeszcze dogadać się z właścicielem to ciężka sprawa. Ale nie żebym to negował, każdy musi jakoś zaczynać . Jak znajdzieice takiego konia to w porządku. Jeszcze z 10 lat temu więcej było takich ofert , teraz to się chyba mało kalkukuje. Choć szczerze , mając własny ośrodek ,to żaden problem miec takie konie. Uwqażam że nawet powinny być , wtedy i o klienta było by łatwiej. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się