Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

Bischa   TAFC Polska :)
12 czerwca 2015 17:56
Dworcika, w wawie stała/stoi kasztanka Cytryna, znana w środowisku warszawskich koniarzy, szczególnie tych z TKKF Hubert 😉 Też już wiekowa babinka.
Bjoork, byłam kilka godzin w stajni z Agatą, byłam przy wyprowadzaniu, wprowadzaniu, wodę Dziadkowi w kubełku nosiłam na padok 😉 Fakt w boksie trochę złośnik, uszy położył 😁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
12 czerwca 2015 17:58
Bischa o proszę! Jak na padoku to grzeczny rzeczywiście, ale w boksie to i zęby potrafi pokazać- cóż parszywy charakter dobrze go konserwuje :P
Bischa, Co do wiekowej kasztanki Cytryny, to właścicielką od kilku lat jest moja koleżanka. Babinka trzyma się super, chodzi pod siodłem delikatnie i padokuje się całymi dniami 🙂
To ja chcę ją zobaczyć 😉

Dziewczyny, co na gnaty? Z tych ogólnodostępnych Cortaflexów i innych co najlepsze? Wet mówił, że może nam coś na wzmocnienie kości z tych weterynaryjnych zalecić, ale nie było mnie przy tym i nie wiem o czym była mowa. Szukamy dobrego preparatu na wzmocninie kości, tak, żeby się nam szybko zrastała 😉 Poza tym, tak na logikę, chyba warto byłoby też wzmacniać witaminowo, nie? Dotychczas nie było potrzeby, ale w obecnej sytuacji... a znowu nie chcemy przedobrzyć.
Wiem, że tu głównie wet, wet, wet, ale może ktoś z Was ma doświadczenie z połamańcami i może coś podpowiedzieć?
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
12 czerwca 2015 21:31
Witaminy koniecznie- niestety mam fatalne wspomnienia ze stajni, gdzie koń złamał nogę i nie dostawał witamin (bo przecież nie chodzi pod siodłem)- efekt był niestety taki, że dostał mega awitaminozy (bo dodatkowo słabo jadł) i niestety skończyło się źle.

O najlepszy preparat najlepiej zapytać weterynarza prowadzącego- ja ze swojej strony mogę podpytać znajomych wetów z Wawy.
kpik   kpik bo kpi?
12 czerwca 2015 22:24
ja bym dla starszego, regenerującego się organizmu polecała naturalne metody - algi morskie, pokrzywę, ostropest, one również mają moc. w sklepie http://podkowalinypl.shoper.pl/ można zamówić przygotowanie mieszanki/ całej diety ziołowej dla konkretnego przypadku, bez zbędnych dodatków obciążających organizm.
ją tam też do kupienia konkretne witaminy i minerały - do uzupełnienia mieszanki ziołowej.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
12 czerwca 2015 22:33
O właśnie - mój algi też wcina 😉 podobno trzeba tylko robić przerwy bo mają dość dużą dawkę jodu- ale o to też warto zapytać lekarza.
Dworcika do ziół,, które podała kpik dodałabym żywokost  - właśnie na kości, świetny przy złamaniach, pęknięciach. Ale musiałabyś porozmawiać z kumatym wetem  bo dawkowanie trzeba ściśle wyliczyć.
kpik   kpik bo kpi?
15 czerwca 2015 12:18

w tym sklepie można kupić ułożenie mieszanki ziołowej przygotowanej przez dr vet - ja tak zrobiłam, trzeba dobrze opisać przypadek, dosłać wszelkie wyniki weterynaryjne, które się ma i wychodzi z tego dodatek paszowy zrobiony "na miarę" chorego konia.
Ojć... poprzedni komentarz mi nie wszedł :/
Dziękuję za wszystki rady :kwiatek: I melduję, że konia ma się doskonale. Pytam również - jak jej przetłumaczyć, że na wychodzenie na przyboksowy padoczek jest kategorycznie za wcześnie? Dziś się ostro wybierała 😉
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

20 czerwca 2015 17:31
Dworcika, taaaa, znam takiego, co gipsem walił w drzwi od boksu, żeby go wypuścili na dwór 😉
Ona... hmmm...chyba na szczęście gipsu nie ma, bo by z drzwiami poszła 😁
kpik   kpik bo kpi?
22 czerwca 2015 10:40
Dworcika,  da się ją świeżo skoszoną trawą udobruchać? czy obstaje przy swoim i chce wyjść?
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
22 czerwca 2015 14:49
Dworcika,  da się ją świeżo skoszoną trawą udobruchać? czy obstaje przy swoim i chce wyjść?


O to może być dobre rozwiązanie z zielonkę- niestety utrzymanie seniorów wcześniej padokowanych w boksie nie jest łatwą sprawą . Może spróbować też z jakimiś zabawkami - piłką na smakołyki, albo w wersji tańszej butelka z owsem podwieszona do sufitu?
Cytryna na szczęście nigdy nie zostaje sama w stajni. Areszt boksowy ma też jej kolega i sprawca całego zamieszania - w tej zadymie uszkodził sobie prostownik przedniej nogi :/
A poza tym na zmianę stoi stadko klaczy lub kuc (chodzą na zmianę). Dzięki temu ona tylko nam bardzo wyraźnie sygnalizuje, że chce wyjść, ale nie próbuje taranować drzwi 😉 Zabawek w boksie nie ma - dobry pomysł.
Pozwolę sobie dodać post pod postem. Dziś Niuńka była trochę nafukana i zdecydowanie nie miała chęci na kolejną glinkę 😉 Za to na cukierki jak najbardziej.
I trzeba boks zamykać jak się wychodzi! A tego nie trzeba było robić nigdy. To był zawsze koń, który sam boksu nie opuszczał, a teraz... no jakby nie zamknąć, to czemu nie? 😉 Tak choćby jednej nóżki wystawić?





ale wielgachny boks ma babinka  👀 super  🥂
Mamy dwa takie, z czego cytrynowy ma wyjście na prywatny padoczek 🙂 Uwielbiam je, kiedy mi koń po nim nie biega w sytuacji "nie idę" lub "nie ruszaj" 😁
Drugi zajmuje nasza stateczna 17-tka. Trzecia starsza pani (też w wieku 17 lat) musi niestety zadowolić się tradycyjnym boksem.
jakie wymiary ma ten boks?
4,5mx5,5m - ścięty narożnik. Będzie z 24m2.
Znowu odkopuję, bo cieszę się jak durna, chociaż raczej nie powinnam. No, ale jak się nnie cieszyć, kiedy koń tak szybko dochodzi do zdrowia?

Wczorajsze popołudnie, zaglinkowałam koniuniunię i poszłam odstawić wiadro z glinką. Ja wiem... kilka metrów od boksu. Drzwi otwarte, bo koń przecież grzecznie stoi zawsze. Słyszę tupnięcie, odwracam się, no stoi - wyżera sianko na brzegu boksu. Wyszłam przed stajnię opłukać rękę. Nie było mnie pewnie z 15 sekund. Wróciłam i zastałam konia na środku stajni. Przeszczęśliwa była, że taaaaki spacer sobie zrobiła. Dalej się nie wybierała, chyba chodziło tylko o to, żeby sobie wyjść z własnych 4 ścian. Na komendę zawróciła i poszła do siebie. Jakby się dobrze przyjrzeć, to można by pewnie zauważyć uśmiech na pysku 😉

NIE KULEJE ani ciut ciut! Byle tylko nie przeszarżowała. Cóż... czas nauczyć się zamykać boks za tyłkiem (w jej przypadku nigdy tego nie robiłam, bo to typ, który nie proszony nie wychodził - NIGDY).



Jak się miewają Wasi emeryci? 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
28 czerwca 2015 19:33
my zaczeliśmy regularnie jeździć  😅 😅  no dobra, większość czasu i tak stępujemy..  😂
a dzisiaj wybraliśmy się w pierwszy teren po kontuzji (czyli jakieś 1,5 roku) z 2 lata mlodszą kobylką.  🙂
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/17312_918758611499148_6143665839247655202_n.jpg?oh=2e67b017cba62bf5d13fce720ef6d1d7&oe=562473D3[/img]
ja bym dla starszego, regenerującego się organizmu polecała naturalne metody - algi morskie, pokrzywę, ostropest, one również mają moc. w sklepie http://podkowalinypl.shoper.pl/ można zamówić przygotowanie mieszanki/ całej diety ziołowej dla konkretnego przypadku, bez zbędnych dodatków obciążających organizm.
ją tam też do kupienia konkretne witaminy i minerały - do uzupełnienia mieszanki ziołowej.


Z algami nie należy przesadzać gdyż mogą mieć nieporzadany wpływ na tarczycę.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 lipca 2015 18:32
Dworcika  ekstra wiadomości  🏇 🏇 🏇

desire my tez ostatnio uskuteczniamy wycieczki w stępie- upały zdecydowanie nie służą staremu i pod siodłem ledwo wlecze nogę za nogą- za to wieczorem trudno go z trawy ściągnąć- cudownie staremu wracają siły witalne i muszę go ganiać po 30-40 min 😉
Moja 24-latka xxoo usłużnie zarabia na swoje utrzymanie ucząc mojego  wnuka jazdy konnej. Skubana, jak wozi dziecko, to niczym owieczka, mogę zostawiać wnuka pod jej opieką 😀 Ale jak któraś z nas siada -to barany i zrywy takie, że człek nie zdąża się zabrać z koniem i zostaje w okolicach ogona 😁


Dworcika   Fantasmagoria
28 lipca 2015 19:03
Wątek coś przymarł... emeryci na wakacjach? 🙂
mój tak 🙂 ze względu na gryzące owady wychodzi na noc, a jak pogoda dopisuje to i do południa konie nie upominają się o śniadanie 🙂 to był dobry ruch - zmienić stajnie na taką, gdzie wreszcie ma dużo ruchu, zwłaszcza teraz, gdy ja znów w pakiecie i niestety ale musiałam go zostawić samemu sobie. więc się chłopak trochę poobija ale w tym wieku należy mu się 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2015 22:43
Mam film staruszka z przełomu maja i czerwca - muzyki tylko nie mogłam dobrać sensownej, ale film najlepiej pokazuje, co koń robi jak nie musi pracować he he he



Abeba zazdroszczę takiej możliwości w tygodniu- my ostatnio weekendami trzymamy konie w nocy na padokach i nie powiem chyba sobie chwalą 😉
bjooork piękny film :-)
mój staruszek niestety nie ma już aż tyle energii
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
30 lipca 2015 15:23
dzięki quitana; niestety u niego przyrost energii jest odwrotnie proporcjonalny do stawianych mu wymagań - zasadniczo najwięcej energii do spożytkowania ma na ... padoku, a najmniej pod siodłem 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się