Podróże

flygirl dzięki za foty 🙂 zwłaszcza ta z łódką i krystaliczną wodą 🙂 Lubie nurkowac, pływać w masce, a taka woda sprzyja. Na Krecie na plaży Elafonisi była taka woda, natomiast życia wszelkiego brak, strasznie mnie to rozczarowało. W okolicy Chani znalazłam jednego  ❗ kraba ... Jak do tej pory Morze Czerwone jest nie do przebicia pod tym względem.

Dekster zdradź gdzie te konie na wyspie. Wiesz coś więcej ? Może gdybyśmy jednak to miejsce wybrali na wakacje (też dopiero sierpień, jakiś last)  to byłoby super spróbować. Dwa razy jeździliśmy w Egipcie pu pustyni, takie 2- 3 godzinne wypady wczesnym rankiem. Był czad i kosmos  🤣
Życie tam jest, co prawda nie takie jak w Czerwonym, ale można ładne okazy zobaczyć. Zwłaszcza w czasie rejsu na Blue Caves i Shipwreck jest (a przynajmniej my mieliśmy, nie wiem czy tak jest zawsze :oczy2🙂 przerwa, statek cumuje na wodzie, można dopłynąć sobie do malutkiej plaży, a obok jest wydrązona w skale jaskinia. W tej jaskini i przy skale po drugiej stronie ryb jest od groma. 🙂 A przynajmniej było, nie mam pojęcia, czy te ryby emigrują, czy coś. 😀
Ja wybywam na Kretę w sobotę.
I też się zastanawiam, czy jest sens snurkowania.
Raczej planuję Santorini, bo nie byłam. Ktoś wie, ile się płynie? Ja będę w Ieraptera, czyli na południu wyspy. W ogóle jakie wycieczki fakultatywne warto sobie zafundować? Bo opinie są skrajnie różne.
pokemon tej cześci Krety nie znam, ale może i tu są plaże typu Elafonisi, Balos czy Paleochora. A to takie bardziej rajskie klimaty, bo reszta wybrzeża, to trochę Bałtyk przypomina.  Jak dla mnie fakultety w Grecji to pomyłka, bierzesz auto i jedziesz gdzie chcesz i na ile chcesz. No chyba, że morskie wyprawy, to juz trochę inaczej wygląda. Ja zawsze biorę sprzet do snurków, ale Kreta pod tym względem mnie zawiodła. Może będziesz mieć więcej szczęścia, a w końcu dużo to nie waży. Na Santorini masz kawałek drogi, pewnie pks do Heraklionu, albo Rethymnonu i dalej prom. My płyneliśmy z Rethymnonu ok 4,5 godziny.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 czerwca 2015 20:48
Wróciłam z południa Francji. Jestem zakochana! I we Francji i we Francuzach  😁. W ciągu kilku dni zdam foto, a może i wideo relację.
Opowiadaj!!!  🏇
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
25 czerwca 2015 08:22
Wojenka dawaj, ja w sobotę cisnę do Gramat, 150 km od Tuluzy i planuję pedałować po okolicznych miasteczkach, więc mile widziane Twoje doświadzczenia. Byłam w tych rejonach 20 lat temu na obozie wolontariackim międzynarodowym - remontowaliśmy starą hacjendę i ciekawa jestem konfrontacji wspomnień z tym jakie odczucia będę miała teraz.
W pamięci wzgórza porośnięte słonecznikami, osiołki, weekendowe potańcówki na ryneczkach przy akordeonie, dużo życzliwości i dużo wina, które kupowaliśmy w baniaczkach 5-litrowych. Ale hacjenda stoi do dziś!
jagoda1966, dzięki, to chyba sobie zapodam plażing przez 10 dni. Zobaczę, czy się znudzę.
Tylko wieczór "kretyński" mam ochotę sobie zapodać. Tak turystycznie-alinkluziwowo.
pokemon, ja byłam i w Chani i w Heraklionie i podobnie jak jagoda - polecam wynajęcie auta 😉 najlepszy wybór z możliwych!
Jak byliśmy na Krecie pierwszy raz to tak wynajęliśmy, trochę pojeździliśmy.
Dlatego jeszcze chcę "zaliczyć" rzeczy, których nie widziałam, czyli Santorini, ale to chyba za daleko.
Scottie   Cicha obserwatorka
25 czerwca 2015 17:53
pokemon, w ubiegłe wakacje byłam w Koutsouras z Itaką, to jest ok. 25 km od Irapetry na wschód. Lądowaliśmy w Heraklionie i... na wstępie współczuję Ci podróży, bo z lotniska jedzie się KOSZMARNIE długo, głowa bolała mnie jeszcze następnego dnia, ale widoki są przepiękne.
Po 2. wycieczka na Santorini była organizowana- jej koszt to ok. 200 euro (mój chłopak mi podpowiada, że to było dokładnie 180E)od osoby... ale jeśli się mieszka w hotelu na końcu świata, to duże prawdopodobieństwo, że się nie odbędzie 😉 i u nas też tak było, wycieczkę opłaciła jedna para i nie przyjechał po nią autokar :/  Zbiórka pod hotelem o 3:30 lub o 4:30, a podróż szybkim statkiem miała trwać ok. 5 godzin. Jeśli leci się do Grecji tylko po to, żeby zobaczyć Santorini, to polecam bliższe położenie, niż południowa strona wyspy. Natomiast czy warto- to Ci nie powiem, bo niestety tamta parka nie pojechała i nikt nam nie zdał relacji 🙁

My się wtedy nie wybraliśmy na żadną wycieczkę, wysłuchaliśmy opowieści opiekuna i zadecydowaliśmy, że sami wynajmiemy samochód. Pojechaliśmy do miejscowości Sitia (podobno najlepsze oliwy tam produkują, ale miasto takie se) i do Vai (na tej plaży ponoć kręcili reklamę batoników Bounty, ale szczerze mówiąc zupełnie nie przypomina tej z reklamy 😉- też tam organizują wycieczki. Natomiast z opowieści innych wczasowiczów, to podobała im się wycieczka na Spinalonga i Agios Nikolaos, wieczór kreteński. Na Chrissi można popłynąć we własnym zakresie, przy porcie w Irapetrze jest MNÓSTWO ofert.

Nie wiem, czy planujesz kąpiele w morzu- jeśli tak, to kup wcześniej buty do wody, bo niestety ta część wyspy ma kamienisto- żwirkowe plaże.
Właśnie z koleżankami kupiłyśmy na wrzesień bilety do Goa (Indie) 😍
Poki ja Ci polecam razem z Pazuzu wycieczkę do wąwozu Samaria  😀 😀 😀

A tak serio to weź dzwoń/pisz na fc do Marty i ją molestuj, ona Ci wszystko podpowie co warto a co nie 😉
Ona jest na Thassos obecnie.
Santorini na pewno warto, pytanie czy logistycznie będzie dostępne.

Z Itaki jedziesz?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
26 czerwca 2015 13:00
Opowiadam!
Środa-dzień pierwszy-Marsylia. Uczciwie mówiąc nie podobała mi się. Jeden wielki plac budowy.Były miejsca ładne urokliwe, ale za chwilę przytłoczone przez okropne budynki, noclegownie dla kolorowych. No właśnie-i ta multikulturowość. Nie przepadam za tym, to było w Londynie,Paryżu i tutaj to samo. Chyba wszystkie większe miasta są zalane kolorowymi.

dzieciaki bawiące się w mieście





Na wieczór przemieściłyśmy się autobusem do Aix en Provence. Tam miałyśmy nocleg u hosta. Miły chłopak, oprowadził nas po Aix i fajnie ugościł. Aix wydaje się fajnym miejscem do życia na co dzień. Na następny dzień zaplanowana była wizyta u mojego konia.
W czwartek właściciel i trener mojego konia odebrali nas z Aix i pojechaliśmy razem na lunch, a następnie do stajni. Chcieli mi zrobić psikusa i podstawić innego konia, ale z kilometra poznałam mojego Mujunia 🙂. Fantastycznie było zobaczyć go w świetnej formie, zrelaksowanego i posłuchać miłych słów od trenera i właściciela.

Mujahid w Prowansji 🙂



Spędziliśmy z nimi przemiły dzień, na wieczór zostałyśmy podrzucone do Arles.
Arles to urocze miasteczko, z pięknym amfiteatrem i urokliwymi uliczkami. Nasze klimaty!
Z Arles wybrałyśmy się do Camargue podziwiać flamingi i dzikie konie.









Na stopa wróciłyśmy do Arles i potem do Aix na grilla do stajni.
Kolejnego dnia wyruszyłyśmy na stopa do St. Tropez przez Toulon i Heyeres. Najdłużej łapałyśmy stopa w Aix(około 2 h) ale było to bardzo słabe miejsce i nie było możliwości łapania gdzie indziej. Następne stopy łapałyśmy zazwyczaj nie dłużej niż 5 minut! Uwielbiam podróżowanie po Francji!
I wreszcie moje ukochane, wymarzone St. Tropez. Pomimo luksusu i przepychu miało swój klimat o którym marzyłam. W St. Tropez miałyśmy mieć nocleg na CS, ale host miał accident na skuterze i nie mógł nas przenocować. Ceny hoteli zabójcze, więc pozostał nam nocleg pod Cytadelą, z widokiem na Wielki Wóz  😁
St. Tropez przed świtem  😁



Rano przeszłyśmy się z Les Salines na plażę do Pampellune. Szłyśmy klifami. Nie dodałam jeszcze, że zawsze i wszędzie towarzyszyły nam bagaże  😵. Lubię sporty ekstremalne-np. wspinaczkę po klifach z walizką  😁.

walizka na wakacjach-nareszcie plaża!



Okazało się, że mamy nocleg w Cogolin, więc znowu na stopa do Cogolin. U hosta strasznie źle się poczułam-moja godzinna drzemka na plaży była zabójcza. Miałam poparzone plecy i nogi do tego stopnia, że dostałam gorączki, miałam dreszcze i ledwo żyłam. Poszłam szybko spać, nie mogąc się ruszyć w łóżku i obawiając się jak będzie wyglądał dzień następny.
Całe szczęście obudziłam się żywa, choć obolała. Host podrzucił nas do St. Maxime, a stamtąd dostałyśmy się do Cassis. Tam ochoczo przystałam na hotel za 85 eurasów. Zrzuciłyśmy wreszcie walizy i mogłyśmy cieszyć się byciem turystą!
Zrobiłyśmy spacer nad Calanques, a rano popłynęłyśmy oglądać je statkiem. Cuda!





poranek w St. Tropez-walizka się przydaje :P



po walizce ją poznacie 😉



No i niestety przyszła pora wracać z Cassis do Marsylii. Na stopa oczywiście 😉. Nie chciało mi się wracać!
Kocham Francję i Francuzów! Wszyscy szczupli, jedzenie zdrowe, jest tak gorąco, że jeść się nie chce-same plusy !



Z Itaki jedziesz?

Tak, jakoś tak znowu Itaka mi wyszła.
Dava   kiss kiss bang bang
26 czerwca 2015 22:07
Właśnie z koleżankami kupiłyśmy na wrzesień bilety do Goa (Indie) 😍


Zazdrosc na maxa
Dava, póki co zmagam się niestety głównie z rodzicami i znajomymi, którzy próbują mi wybić ten pomysł z głowy mówiąc, że w Indiach gwałty, porwania i morderstwa. Póki co bez skutku próbuję im przetłumaczyć, że jadę w rejon, który jest bezpieczny, że nie jadę sama i nie zamierzam kręcić się późnymi porami po dziwnych okolicach. Myślę, że gdyby rodzice mieli taką możliwość to zabroniliby mi tego wyjazdu, ale ponieważ finansuję się sama to nie mają jak tego zrobić. Pozostaje mi wierzyć, że uda mi się ich trochę uspokoić.

A poza tym wstawiam kilka zdjęć z Brukseli - byłam wczoraj na jeden dzień. Miasto bardzo mi się spodobało, jest w nim co oglądać, ludzie są bardzo mili, wszędzie mnóstwo zieleni. Może kiedyś uda się wrócić na chwilę dłużej.

Od góry: Ratusz, Łuk Triumfalny z restauracją na dźwigu, Atomium (model kryształu żelaza w bardzo dużym powiększeniu, pozostałość po wystawie Expo).


A ja nie zdążyłam pochwalić się fotkami z Włoch, a dziś w nocy ruszam dalej 😀 Kierunek-Sztokholm. Nie wiem kiedy wracam 😜 ale nastawiam się na duże ilości łażenia po mieście, nazwiedzałam się w ferie to teraz czas na trochę bardziej towarzyską odsłonę 😁
Zdecydowałam się na Santorini 🙂 Itaka wynajmuje jakiś katamaran, który płynie niewiele ponad 2 godziny tylko.
Mam pytanie, Bulgaria Burgas w drugiej polowie wrzesnia, byl ktos? warto jeszcze? Bo w necie raczej sprzeczne opinie.
Dava   kiss kiss bang bang
01 lipca 2015 08:44
Vanille
Indie akurat są o wiele bezpieczniejsze niż Afryka i często niż Europa  🙂
kujka   new better life mode: on
01 lipca 2015 14:36
Nooo to zalezy jakie miejsca sie ze soba porowna 😉 ale Goa to raczej bezpieczne.
Ten rok jest dla mnie absolutnie przełomowy i bajowy. We wrześniu spełniam kolejne marzenie - zabieram rodziców do Barcelony 😍
Ha! Poastanowione! Listopad - Sri Lanka! Był ktoś? Jakieś wskazówki?
Nie boisz się pory deszczowej?
Jadę na tę część wyspy, gdzie druga połowa listopada jest już po porze deszczowej :-) (mam nadzieję 😉 )
To super, powodzenia i zazdroszczę!

Jeśli potrzebujesz wskazówek - mój kolega Andrzej na swoim blogu jamowie.to opisuje trochę swojego ostatniego tripa na Sri Lance 🙂
Dava   kiss kiss bang bang
10 lipca 2015 07:04
Ha! Poastanowione! Listopad - Sri Lanka! Był ktoś? Jakieś wskazówki?


A dokladnie co chcsz wiedziec?  :kwiatek:
Scottie   Cicha obserwatorka
10 lipca 2015 20:55
Dziewczyny, wpadł mi do głowy pomysł wyskoczenia na max 3 dni (2 noce) w sierpniu do Berlina. Najprawdopodobniej w środku tygodnia. Polecicie mi jakieś hotele/hostele/pensjonaty w miarę tanie (do 150 zł od osoby za noc), blisko centrum?
Jestem jestem sorki  🙄

http://www.laganahorseriding.gr/

To jest podobno jeden jedyny ośrodek na wyspie z końmi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się