Chipy, odpryski kostne

Tak, podaję już drugie opakowanie i widzę poprawę.
Pozwolę się wtrącić z laickim pytaniem. Czy istnieje szansa nawrotów OCD po usunięciu czipów w stawach kolanowych u 3 latka?
Osteochondroza to nie rak. Jeśli została zdiagnozowana to już jest i nie da się jej wyleczyć. Dieta, suplementacja i nie rozmnażać.
espana Źle się określiłam. Bardziej chodzi mi o to jakie są prognozy na przyszłość. Czy koń po usunięciu czipów w stawach skokowych w tak młodym wieku może mieć predyspozycje do powstawania kolejnych schorzeń w obrębie stawów? Jakie jest ryzyko? Rozumiem, że każdego zwierzaka należy traktować indywidualnie, ale z pewnością ktoś z forum miał do czynienia z tego typu problemem.

edit: stawy skokowe
Szansa jest bardzo duża, szczególnie, że zabieg dotyczył stawów kolanowych (tu chyba najrzadziej pojawiają się czipy). Sprawdzałaś mu przody?
espana Źle się określiłam. Bardziej chodzi mi o to jakie są prognozy na przyszłość. Czy koń po usunięciu czipów w stawach skokowych w tak młodym wieku może mieć predyspozycje do powstawania kolejnych schorzeń w obrębie stawów? Jakie jest ryzyko? Rozumiem, że każdego zwierzaka należy traktować indywidualnie, ale z pewnością ktoś z forum miał do czynienia z tego typu problemem.

edit: stawy skokowe


Reszta zupełnie czysta. Dr Frydzyński dał ewidentne wskazanie do usunięcia, ponieważ czipy znajdują się przy samych ślimakach w obydwóch stawach skokowych w zadnich nogach. Koń młody, niezajeżdżony, wcześniej bez jakichkolwiek oznak kulawizny. Ponoć sam zabieg jest bardzo prosty do przeprowadzenia i po nim koń będzie nadawał się do skoków. Boli mnie jednak sam fakt ingerencji operacyjnej oraz ryzyko dalszych uszkodzeń. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z OCD, dlatego też chciałabym zasięgnąć rady osób, które mają jakieś pojęcie na ten temat.
No to diametralnie zmienia postać rzeczy: wcześniej napisałaś o czipach w stawach  KOLANOWYCH 😉
espana Diametralnie, czyli rokowania dużo lepsze? Myślałam o skokowych, a napisałam kolanowe przez pomyłkę 😡
No tak, bo w skokowych stawach o czipa nietrudno, nawet u zdrowego konia. A jak ze strukturą/wysyceniem kości na zdjęciach rtg? Chodzi mi głównie o obraz kończyn piersiowych, szczególnie na granicy stawów. Czy kość wszędzie jest tak samo gęsta, czy są widoczne cysty, rozrzedzenia?
espana Postaram się zdobyć te informacje. Niestety wszystkie zdjęcia z badania powędrowały w ręce obecnej właścicielki, która dalej konsultowała je z dr Samselem. Podczas badania nie było żadnych zastrzeżeń odnośnie kończyn piersiowych. Jedynie w tylnych stawach skokowych zostały wykryte chipy wielkości fasolki. Obawiam się, że koń jest w tak niekorzystnej fazie wzrostu, że istnieje jeszcze szansa na powstanie dodatkowych zmian w obrębie stawów. Czy może się wypowiedzieć ktoś kto jest bardziej w temacie? Dodam, że sam koń bardzo mi się spodobał. Dobrze rokujący na przyszłość, chodził czempionaty, poprawnej budowy, ale spory jak na swój wiek. Nie chcę sytuacji, w której koń wdrażany za jakiś czas okaże się niezdolny do pracy.
Czekaj, czekaj... koń nie jest jeszcze po artroskopii? W sensie, że te czipy nie są jeszcze usunięte? Ja bym odpuściła temat.
Koń w sobotę ma zabieg.
może to odpowie w jakimś stopniu na twoje pytania :
[[a]]http://ptz.icm.edu.pl/download/2011/tom_7_3/LEWCZUK%252031-38.pdf[[a]]
W necie idzie znaleść dużo informacji o ocd po polsku i po angielsku. Czytania na wiele wieczorów.
Jednak jeśli mogę wyrazic swoje zdanie - koń jeszcze nie jest twój, więc to nie twój problem , wybierz innego 'zdrowszego'.
Na dwie nogi? Rehabilitacja takiego konia potrwa 3 - 6 miesięcy przy dobrych wiatrach, po takiej ingerencji nikt nie zagwarantuje, że koń nie będzie kulał, ani że czip nie zrobił spustoszeń w stawie, a co dopiero że koń będzie później chodził w sporcie. Nawet gdyby nie był obciążony OCD a te czipy wzięły się z przypadku.
espana Dodam, że sam koń bardzo mi się spodobał. Dobrze rokujący na przyszłość, chodził czempionaty, poprawnej budowy, ale spory jak na swój wiek. Nie chcę sytuacji, w której koń wdrażany za jakiś czas okaże się niezdolny do pracy.

Tu sama sobie zaprzeczasz i jednocześnie sama sobie odpowiadasz: dobrze rokujący na przyszłość to koń zdrowy, spory jak na swój wiek - sama chyba czujesz, że z tego mogą być problemu i to w niedalekiej jak widać przyszłości. Spróbuj wyłączyć serce przy podejmowaniu decyzji 😉
A ja trochę z innej paki, dziś dojrzeliśmy w zdjęciu czipa. Wreszcie wiadomo dlaczego koń kuleje, czip w stawie ale moje pytanie o co innego. Jak wygląda cała procedura operacyjna jeśli np. koń ma arytmię? Wiem, że ryzyko jest nawet przy podawaniu środków uspokajających i czy orientujecie się może czy to wyklucza konia z operacji i zostają tylko pastwiska?
Co do suplementów po operacjach/ zabiegach. Ja miałam bardzo duże rozterki ... czy podawać, czy nie. Mnóstwo postów tutaj przeczytałam.
Mój jest już 3 miesiące po skomplikowanym zabiegu usuwania czipa, staw też nie był w dobrej kondycji. Dostał kwas domiejscowo po zabiegu.
Później rozważałam Mobility, ale szybko odpuściłam, głównie zw na cenę, poza tym wchałanialność kwasu drobnocząsteczkowego to tylko 30%.
W końcu dopiero w trzecim miesiącu podałam suplementy od Podkowy. Czy pomogły czy nie? Trudno powiedzieć. Nie wiem, czy jak bym nie podała, to czy było by gorzej? Ogólnie po 3 miesiącu koń już jest w pełni zdrów, jeszcze tylk dostał jeden zastrzyk po tym 3 miesiącu, bo staw jeszcze był lekko opuchnięty (ale też zdaniem lekarza nie był on bardzo konieczny; na pewno nie zaszkodził, a i opuchlizna zeszła po  3 dniach zupełnie.
Leci czwarty miesiąc i koń już jest zdrowy
Jak dla mnie czas leczy rany, dobra rehabilitacja też. I wolę podać kwas w zastrzyku, niż suplementować, bo suma sumarum ceny są kolosalne za jedno i drugie, a zastrzyk na pewno skuteczniejszy.
Na razie nie żałuję, że nie podawałam tych super suplementów, bo i tak koń doszedł do siebie. Jak dalej będzie? Zobaczę
Teraz lekarze nie polecają podawania niczego oprócz dobrej paszy i ruchu.
Wychodzimy już z rehabilitacji, wzmacniamy kondycję i za 20 dni na padok koń już może wychodzić.
Co do suplementów po operacjach/ zabiegach. Ja miałam bardzo duże rozterki ... czy podawać, czy nie. Mnóstwo postów tutaj przeczytałam.
Mój jest już 3 miesiące po skomplikowanym zabiegu usuwania czipa, staw też nie był w dobrej kondycji. Dostał kwas domiejscowo po zabiegu.
Później rozważałam Mobility, ale szybko odpuściłam, głównie zw na cenę, poza tym wchałanialność kwasu drobnocząsteczkowego to tylko 30%.
W końcu dopiero w trzecim miesiącu podałam suplementy od Podkowy. Czy pomogły czy nie? Trudno powiedzieć. Nie wiem, czy jak bym nie podała, to czy było by gorzej? Ogólnie po 3 miesiącu koń już jest w pełni zdrów, jeszcze tylk dostał jeden zastrzyk po tym 3 miesiącu, bo staw jeszcze był lekko opuchnięty (ale też zdaniem lekarza nie był on bardzo konieczny; na pewno nie zaszkodził, a i opuchlizna zeszła po  3 dniach zupełnie.
Leci czwarty miesiąc i koń już jest zdrowy
Jak dla mnie czas leczy rany, dobra rehabilitacja też. I wolę podać kwas w zastrzyku, niż suplementować, bo suma sumarum ceny są kolosalne za jedno i drugie, a zastrzyk na pewno skuteczniejszy.
Na razie nie żałuję, że nie podawałam tych super suplementów, bo i tak koń doszedł do siebie. Jak dalej będzie? Zobaczę
Teraz lekarze nie polecają podawania niczego oprócz dobrej paszy i ruchu.
Wychodzimy już z rehabilitacji, wzmacniamy kondycję i za 20 dni na padok koń już może wychodzić.

Ale pitolisz.
Ja po mobility widziałam bardzo duża różnicę na plus
espana nic nie pitolę, tylko piszę jak jest, bo sama przez to przechodziłam, a chyba sporo osób ma takie dylematy; więc ja zdecydowałam, że fortuny nie będę wydawać, no i nie wydałam, a efekty chyba podobne do innych, z tego co czytam
owszem, nikt nie mówi, żeby kategorycznie nic nie podawać ... lekarze, różni, mówią, że na pewno nie zaszkodzi, ale czy pomoże, to nie wiadomo na 100%
Nikomu przecież nikt nie broni suplementować drogimi kwasami itd
Decyzja należy do właściciela
Kto wie, może gdybym wcześnej zaczęła cokolwiek podawać, to by szybciej wrócił do zdrowia, ale tego nikt nie zagwarantuje
araucaria, espana podkreśliła dokładne zdanie w twojej wypowiedzi. I tak pitolisz niestety.
Ciekawe gdzie? No bez przesady. To ze kon ma sie ruszac i normalna rehabilitacje przechodzic to jetstpitolenie?i ze pasze bez suplementow dostawac moze to niby tez? To wy sie raczej zastanowcie co piszecie dziewczyny. Kazdy zapewne ma inne doswiadczenia pooperacyjne i chyba celem tego forum jest dzielenie sie nimi. A nie pitolenie jak wy to nazywacie
wystarczy poczytać gdzie dziewczyny napisały że pitolisz. Nikt nie podważa przechodzenia rehabilitacji, bo każdy koń miał taką zaleconą i w sumie wszędzie wyglądała podobnie.  ale w miejscu w którym piszesz, że "Teraz lekarze nie polecają podawania niczego oprócz dobrej paszy i ruchu." Mnie polecili,nawet kilka, kupa kasy poszła, zgodzę się, ale efekt jest. Nikt nie mówił, że sam zabieg to koniec kosztów, niestety.
Akatash, tylko ,ze niektórzy weci nie uważają że podawanie suplementów (na stawy) wiele zmienia, możliwe że takie podejście prezentowali weci zajmujący się koniem araucaria, ...?

Mój lek wet stwierdził kiedyś po kontuzji jednego z moich koni, że przy podawaniu supli koń będzie dochodził do siebie pół roku, bez tychże supli - sześć miesięcy... ale jeśli mi to pomoże, to mam podawać to i to i tyle 😉
aracucaria- najlepsi lekarze weterynarii, którzy są na bieżąco z najnowszymi wynikami badań labo, nutrigenomicznymi, klinicznymi zalecają intensywną suplementację konkretnymi preparatami, niezależnie od tego czy koń się rusza i jak jest żywiony. Kropka.  To, że niektórzy są niedouczeni i nie śledzą nowinek, to już  raczej ich problem (albo zwyczajnie, nie do wszystkich suplementów mają dostęp więc nie polecają generalnie, bo i takie historie znamy). 
Tylko o to jedno zdanie chodziło😉
Dziewczyny! Podawała któraś Super Fenn? Planuję zakup, ale nie wiem, czy brać w płynie czy w proszku.
Czy ma ktoś może do odsprzedania mobility?
Czy ktoś z Was miał do czynienia z koniem po artroskopii stawu nadgarstkowego? Miałabym kilka pytań.  :kwiatek:

 Uciszenie do czasu usunięcia reklamowego podpisu pod awatarem - proszę o kontakt po usunięciu
Czy ktos z was usuwal chip w szpitalu u dr Pedziwiatra ?Zastanawiam sie gdzie zrobic zabieg,w gre wchodzi dr Golonka lub Pedziwiatr.
Czy ktoś z was, coś wie na temat chemicznego rozpuszczania chipów? słyszałam to od 2 osób ale nie były w stanie podać mi szczegółowych informacji. 
krutyń, to chyba bardzo inteligentna ta chemia, że rozpuszcza tylko chrząstkę chipa, a nie rusza chrząstki w stawie. I co się dzieje z rozpuszczonym czipem? Pływa sobie dalej w stawie? A może chemia go dematerializuje i po prostu znika? Bo wyparować przez torebkę stawową i dalsze tkanki kończyny będzie mu chyba trudno 😉
To jest medycyna, a nie science fiction. Taka nowoczesna i nieinwazyjna metoda i nikt nic nie słyszał, a czołowi ortopedzi nadal się żmudnie bawią w wyciąganie czipów artroskopem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się