Opuchnięte worki powietrzne

Wikipedia mi wypluła 😉
Zołzy (łac. Adenitis equorum) lub (łac. Coryza contagiosa equorum) – ostra, zakaźna i zaraźliwa choroba koni. Powoduje zapalenia dróg oddechowych i ropienie żuchwowych węzłów chłonnych.
Choroba występuje na całym świecie, najczęściej dotyczy źrebiąt. Może również wystąpić u koni dorosłych, które nie chorowały w młodości. Najczęściej do zakażenia dochodzi paciorkowcem, który bytuje na błonach śluzowych górnych dróg oddechowych jako saprofit. Ma to miejsce po pokonaniu odporności miejscowej. Pokonaniu tej odporności sprzyjają przeziębienia, osłabienie, złe warunki środowiskowe. Paciorkowiec po wniknięciu przedostaje się do okolicznych węzłów chłonnych powodując w nich zmiany ropne. Może również przedostawać się do dalej położonych węzłów. Powoduje również czasami posocznicę lub wywołuje ogniska ropne w narządach miąższowych....
Leczy się to jakoś? Ostatnio paru koniom w stajni wyskoczyło ale samo przeszło. Żadnych symptomów gorszego samopoczucia itd.
18-sto latkowi spuchlo na tyle, że sięgało do połowy ganaszy. Po dwóch dniach bez śladu. Same "buły" nie są bolesne, jedynie węzły chłonne. Koń ostatnio zmienił warunki z wyklepanych padoczków na zielone pastwisko (wietrzne)
Farifelia   Farys 21.05.2008
05 listopada 2013 20:48
No i jak podejrzewałam, dzisiaj ani śladu po opuchnięciach. Rano już ponoć nie miał. Powiedziałam na razie, żeby w zimne i mega wietrzne dni go nie wypuszczali a najwyżej zaopatrzę się w jakąś derkę z kapturem, bo nie wiem co innego by można było jeszcze przy tym zrobić.
ash   Sukces jest koloru blond....
05 listopada 2013 21:09
ansc, zołzy to co innego.
Konie z zamieszczonych na początku zdjęć poza zrobioną endoskopią, były poddane "sprawdzeniu" czy to oby na pewno jest kwestia worków powietrznych - jak stały w boksie, opuchlizna schodziła i jej nie było. Teraz stoją na pastwiskach bardziej osłoniętych i "świnka" zdecydowanie rzadziej nas odwiedza 🙂 Wszystko wskazuje na to, że główną przyczyną były "gołe" padoki, bez możliwości schronienia się przed wiatrem bądź mocnym słońcem, brak trawy/siana i tym samym koń w pozycji wyprostowanej, no i ewentualne pylenie roślin w tym samym czasie. Na szczęście nie jest to groźne i schodzi 🙂
U mnie - konie 24 h/dobę na pastwiskach jeszcze również w okolicach października, w wietrzne, wilgotne dni koniom puchły worki powietrzne. Z tym, że u nas opuchlizna widoczna rano, około południa schodziła, bez jakichkolwiek innych objawów. Jedyne co zaobserwowałam to fakt, że bardziej podatne są duże gabarytowo konie - jedno stado na tym samym pastwisku a kurduple 160 cm i w dół czyste, a konie duże i gabarytowe popuchnięte. Zalecenie weta - luźniej zapinać podgardle. Jedyny wniosek to obrona organizmu przed zimnym powietrzem (?) - moze właśnie po to te worki powietrzne są (?).
  W tej chwili konie nadal non stop na dworze, ale powietrze bardziej suche i konie bez opuchlizn.
Farifelia   Farys 21.05.2008
02 marca 2014 11:47
No i jak tylko zrobiło się cieplej i wietrzniej, mojemu koniowi znów wyskoczyły te worki... :/ Wczoraj z jednej strony aż na ganasz mu poszło. Z drugiej miał spuchnięte, ale nie aż tak. Pewnie na lewą stronę bardziej wiatr mu dmuchał...
Masakra normalnie, już mi ręce opadają  😵
Znowu smarowanie i mega wietrzne dni bez wypuszczania, no bo innego wyjścia nie widzę... Nie chcę mimo wszystko, żeby jakieś paskudztwo złapał  🤔
Wczoraj wyglądał tak:











Z tej strony mniej, nie poszło mu aż tak na ganasze:


Jeszcze aż tak tych ganaszy popuchniętych nie miał... Owszem, też na nie się rozchodziło, ale tak jak wczoraj z lewej strony miał, tak jeszcze nigdy wcześniej nie miał :/
u nas konie tez to łapią, stoją dalej na wietrze i zyją.
wet rece rozklada, objawów brak, bardzo mocno puchnie 18 latek, az wciecia nie ma miedzy ganaszami a szyją.
2 dni i samo znika, nic z tym nie robie.
ale przyjrzę sie w jaka pogode im to wyskakuje  🤔wirek:
Farifelia  to nie wygląda na powiększenie worków powietrznych.

to wygląda jakby było na ganaszu! a może jakaś ranka w tych kudłach jest?
Farifelia   Farys 21.05.2008
03 marca 2014 19:01
To nie rana żadna. Macałam dookoła dokładnie i nic nie znalazłam. Jemu jak te worki puchły to też tak na ganasze to schodziło. Z tym że nie aż tak. Wtedy mu właśnie spuchło najmocniej.
Ale po nasmarowaniu, na drugi dzień już tego nie miał - standard...
tam są jeszcze ślinianki, może ujście się przytyka? a je siano normalnie? nie zauważyłaś żeby mniej się ślinił jak mu to tak puchnie?
Farifelia   Farys 21.05.2008
04 marca 2014 10:04
Szczerze powiedziawszy nie przeglądałam się. Będę musiała w takim razie sprawdzić. Choć jeśli chodzi o żucie podczas jazdy to normalnie się pieni tak jak zawsze.
Przy jedzeniu nie wiem.
to raczej nie ma tego problemu 🙂, ciekawe czemu mu tak puchnie, w tym miejscu  🤔
Odkopię temat bo nam znowu przyplątało się opuchnięcie.
Dziwne, bo w ubiegłym roku też spuchła latem...
Ktoś wymyślił czym to smarować, żeby zeszło?
Farifelia   Farys 21.05.2008
28 czerwca 2015 09:41
Ja smaruję zawsze zwykłą wcierką rozgrzewającą 😉 Na drugi dzień nie ma śladu.
Nam się zawsze pojawia w chłodne, wietrzne dni. Najczęściej wczesną wiosną i późną jesienią.
Czyli u nas to chyba nie to bo utrzymuje się zdecydowanie dłużej niż dwa dni.
Jak na razie mam kamforę ale średnio chyba działa.  🤔
u mnie opuchlizny trzymają sie tak dlugo, jak dlugo wieje.
jak masz stresa to wezwij weta. na moje, jesli kon czuje sie dobrze, to nie ma czym sie stresowac.
Właśnie sama nie wiem czy wzywać. W sumie koń je, pije i chodzi normalnie.
Nie umiem określić czy więcej/mniej się ślini... Wieje? Hmm - ciekawe czy po nocy w stajni w której nic a nic nie wieje może być widać różnice czy raczej powinna postać tak kilka dni.  👀
Moja też tak ma. Latem. Rok temu pokazywałam weterynarz, nie pamiętam co mi wtedy powiedziała, ale koń został zaszczepiony mimo tego. Więc się nie martwię.
A czy Wasze konie wychodzą w wietrzne dni? Jeśli tak, to czy maja derki ?
Mojemu się to przyplatalo jakiś czas temu, raz ma mniej, raz mocniej. Oprócz powiększonych worków, żadnych innych objawow.
Kinia16322, dlaczego mają nie wychodzić? Derki mają gdy robi się zimno, nie gdy wieje...  Moje dość wcześnie, bo nie golę a jeżdżę na hali, więc derkuję aby mocno nie zarosły.
Czytalam wcześniej, że dziewczyny puszczają konie w derkach z kapturem, albo w ogóle nie puszczaja jak wieje.
Mojemu puchną bardzo, zaczęło się 3 lata temu w wietrzne dni, teraz im jest starszy tym puchnie coraz bardziej i częściej - w zasadzie opuchlizna już nie schodzi, raz jest mniejsza a raz większa po prostu. Endoskopię miał robioną 2 razy, raz na samym początku puchnięcia i tydzień temu przy okazji wizyty dr Blanki Wysockiej, ona właśnie zaleciła nie puszczanie jak jest bardzo spuchnięty (a potrafi spuchnąć tak, że ma ganasz i kawałek szyi opuchnięty też), derkowanie z kapturem i grzanie np poduszką elektryczną w te najgorsze dni. Powiedziała też, że z wiekiem będzie się pogarszać i żebym nie lonżowała go na wypięciach (pytałam czy jego tendencja do noszenia głowy wysoko może być tym spowodowana, powiedziała, że jak najbardziej tak).
Farifelia   Farys 21.05.2008
29 września 2015 13:08
Arroch, niekoniecznie z wiekiem musi się pogarszać. W poprzedniej stajni mieliśmy klacz 20-sto letnią, której też się to pojawiało od nie wiadomo kiedy. Ale jak na konia w tym wieku, nic gorszego się nie pojawiało. Ot puchły jej same worki, nawet na ganasze za bardzo nie schodziło. W te gorsze dni chodziła w szaliczku po prostu 😉
Ogólnie rzecz biorąc, ja puszczam normalnie. Zresztą ciężko też do końca wyczuć kiedy zaczną puchnąć. Jednego dnia puchną, drugiego nie. Zawsze po nocy jest normalnie. Puchną dopiero po pastwiskowaniu. Więc nie wyobrażam sobie trzymać go w boksie codziennie, nie wiedząc kiedy faktycznie spuchną, bo by szajby dostał 😉
Także generalnie się tym zbytnio nie przejmujemy. Dopóki nie ma żadnych innych dziwnych objawów, dopóty normalnie puszczamy a w dzień gdy ma spuchnięte, smaruję wcierką rozgrzewającą. Na drugi dzień nie ma nigdy śladu 🙂
Tylko, że mój jest 24h na padoku, nie zawsze da się przewidzieć kiedy będzie wialo. No nic, dopóki nie ma innych objawow, to będzie wychodził normalnie na golasa 😁
Mieliśmy teraz na konferencji UPHB wykłady z p. Blanką Wysocką i mówiła ona, że koniom przy wietrznej, deszczowej pogodzie powiększają się worki powietrzne i że to jest normalne, żaden powód do stresu.
Mojej zeszło odkąd jest chłodno. Albo odkąd nie ma trawy. Dziś sprawdzę, bo znów poszła na trawę.
Farifelia U mojego opuchlizna już nie schodzi (nie zależnie czy jest ciepło, zimno czy wieje czy nie wieje, czy jest w boksie czy nie, raz jest spuchnięty bardziej raz mniej), czyli pogorszyło się z wiekiem, bo kiedyś puchł tylko w wietrzne dni. I dr wypowiedziała się tak a nie inaczej w odniesieniu do tego konkretnego przypadku, było pytanie o wypuszczanie więc przepisałam zalecenia, może też ktoś ma konia, który puchnie tak bardzo. Jak jest spuchnięty ganasz i kawałek szyi a koń stoi na padoku z głową zadartą do góry to go chowam, po co ma się męczyć, jak wtedy nawet nie schyla głowy po siano.
Farifelia   Farys 21.05.2008
29 września 2015 20:22
Arroch, jasne, są w końcu różne przypadki. Dlatego właśnie napisałam, że nie wszystkim na starość się musi pogarszać. W waszym przypadku jest inaczej, w innym przypadku będzie jeszcze inaczej. Pewnie, jak mu mocniej puchną i widać że sprawia dyskomfort to lepiej go schować. Nie mówię że masz go trzymać na tym wietrze cały czas.
U nas problem jest ale nie jest mocno nasilony. Owszem, są dni gdy nawet ganasze ma opuchnięte ale na drugi dzień jest spokój. Także w naszym przypadku chodzi normalnie na pastwisko cały czas 😉
Farifelia  😉 u nas było normalnie i wszyscy lokalni weterynarze kazali mi się w głowę puknąć bo "to nic", aż tu nagle przestało schodzić a koń zadzierał głowę ile mógł w górę. Dopiero dr Wysocka uświadomiła mi, że mi też nie byłoby miło jakbym miała pół twarzy opuchnięte i jeszcze kawałek szyi  😁 może jakbym wcześniej wpadła na to, żeby go chować jak bardziej wieje i grzać toby było inaczej, ale teraz już się nie dowiem  🍴 Dodatkowo stajnia leży w takim jakby dołku a padoki są na górce, może to też ma jakiś wpływ na puchnięcie  🤔  Będę teraz testować grzanie poduszką, ale szalik też dobry patent, dzięki za podrzucenie!  :kwiatek: 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się