Wkurzają mnie dzieci i presja macierzyństwa -wydzielony z "kto/co mnie wkurza.."

Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
30 czerwca 2015 10:29
CzarownicaSa odniosłam sie do artykułu na onecie, tam troche inaczej to opisali.
:kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 czerwca 2015 10:44
Rozumiem 😉 :kwiatek:
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 czerwca 2015 11:26
Czarownica, wszystko mi opadło  😵
Jakoś nie wierzę, że innym pasażerom nie przeszkadzał i smród i widoki  😵
.
Hmmm, dla mnie to z autobusu można wysiąść i przewinąć dziecko gdzie indziej, w bardziej ustronnym miejscu gdzie ludzie nie będą zmuszeni do oglądania tyłka i kup dziecka.

Swoją drogą, tyle się mówi o ochronie dzieci przez pedofilami itp. elementem, ale jakoś nikomu nie przyjdzie do głowy, że przewijanie dziecka na środku autobusu to pokazanie 'wszystkiego' dość dużej publice.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 czerwca 2015 12:05
Bardzo dobrze, że kierowca kazał jej wysiąść z tego autobusu.
Sorry, oglądanie kupy, obsranej dupy i pieluchy, wąchanie tego bez względu czy to dziecka czy dorosłej osoby jest obrzydliwe i nie chce tego oglądać ani w markecie, w autobusie ani innym miejscu publicznym.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 czerwca 2015 12:29
Ze zdjęć wynika, że jest.
edit: Tu więcej informacji: http://www.tvn24.pl/pomorze,42/przebierala-dziecko-w-autobusie-kierowca-wezwal-policje,555612.html




Nie wiem, czy odważyłabym się przewinąć córkę w autobusie podczas jazdy. Pomimo tego, że odparza się błyskawicznie i grzecznie by stała podczas tego przewijania.
Nie wiem, czemu ta pani to zrobiła, ale nie sądzę, że z premedytacją chciała wszystkim pokazać, że matki mają prawa.

Nie uważam, że kierowca powinien wzywać policję, no bo niby z jakiego paragrafu mieliby panią ukarać? To akurat zachowanie kierowcy jest dla mnie śmieszne.
.
Ale szanowna pani matka uważa że gowno poczuł tylko kierowca, pasażerom napewno nie przeszkadzało 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 czerwca 2015 12:53
I akby usmarowanymi kupa siedzenie/podłogę to na pewno! By po sobie posprzątała, prawda?
.
Nie jestem za tym, żeby dziecko przewijać w autobusie miejskim, jest to bardzo niesmaczne, ale szkoda, że kierowcy tak nie reagują na śmierdzących żuli - wtedy to ich nie obchodzi, że taki delikwent wali na cały autobus i zajmuje najczęściej 8 miejsc dookoła siebie...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 czerwca 2015 13:07
Nie raz byłam świadkiem, kiedy kierowca takiego osobnika wypraszał z autobusu bądź wzywał policję. Więc dla mnie argument żaden. Tak samo jak jeden zareaguje na taką sytuację jak powyższa z kobietą, a drugi nie.
Szkoda, że ja nie byłam świadkiem takiej sytuacji... hmm NIGDY 😀 a jeżdżę komunikacją 2-3 razy dziennie, codziennie, przez jakieś 10 ostatnich lat 🙂 Za to gdurkowatość, krzywe spojrzenia, chamstwo z ich strony widuję codziennie - oczywiście nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, ale zdecydowanie więcej widzę przykrych sytuacji i reakcji kierowców, niż tych... odpowiednich.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 czerwca 2015 13:11
Cricetidae, też nie raz byłam świadkiem jak kierowca wypraszał żuli, którzy uprzykrzali życie innym pasażerom.
Tez wielokrotnie widziałam wywalanie zuli. Reakcja z policją przesadzona ale miał prawo zwrócić jej uwagę.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 czerwca 2015 14:42
Muchozol, nie wiem, może. Trudno mi powiedzieć, czy zmiana pieluchy jest zachowaniem "nieobyczajnym".

I akby usmarowanymi kupa siedzenie/podłogę to na pewno! By po sobie posprzątała, prawda?


hę...? naprawdę zmianę pieluchy (nawet z takim kalibrem jak kupa) można przeprowadzić bez smarowania wszystkiego dookola zawartością....
nawet z czystymi rękami się to uda, więc nie popadajcie w paranoję - każda matka potrafi to zrobić migiem a nie delektować się obrazkiem.. nawet jeśli śmierdziała mocno, to po fakcie wytarcia i zaopatrzenia malca w nowego pampera smród kupy będzie sie unosił na pewno krócej i doskwierał mniej, niż smród potu od zapoconego pasażera jadacego z nami przykładowo do pętli.. 🙄
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 czerwca 2015 20:51
carmina, no oczywiście. W jadącym autobusie i ze szklanką na głowie. Bo każda matka nabywa również z momentem porodu umiejętności gimnastycznych, więc nie ma możliwości, żeby kupą coś zabrudziła.
Strzyga - zmieniałaś kiedyś jakąś pieluchę czy teoretyzujesz..? i z jaką szklanką na głowie..? o czym ty piszesz kobieto - autobus miejski to nie F16 w korkociągu.. 😲
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 czerwca 2015 21:07
carmina, żebyś się nie zdziwiła jak czasem na zakrętach zarzuca i ludzie się obijają jedni o drugich.
Taaa wywalajmy żuli, niumyte babcie, spoconych nastolatków i dzieci z kupa z autobusów. Najlepiej w kajdankach. W moim świecie jest jeszcze cos takiego jak współczucie, solidarność, życzliwość 😉
busch   Mad god's blessing.
30 czerwca 2015 21:12
bobek, w sumie z tym współczuciem i życzliwością równie dobrze można argumentować w drugą stronę, tzn. że te cechy wymagałyby od człowieka, by nie narażał przypadkowych podróżnych na zapaszki i widoczki 😀
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 czerwca 2015 21:14
[s]carmina, rozumiem, że jeżeli przyszło by mi jechać z babcią autobusem to mogę jej pampersa zmieniać publicznie? [/s]

edit: albo nie, nie będę dyskutować na ten temat. Mam na ten temat swoje zdanie i uważam, że kierowca jak najbardziej powinien jej zwrócić uwagę
Dla mnie kobieta jednak trochę przesadziła. Nawet w moim własnym domu zabieram dziecko do innego pomieszczenia niż siedzą goście by przewinąć. Nie uważam, żeby ludzie mieli przyjemność z wąchania dziecięcej kupy. Mogłabym powiedzieć "moja chata, moje dziecko..." ale, mam tyle litości dla otoczenia by zminimalizować im potrzebę obcowania ze smrodem, wolę jak się dziecko kojarzy z miłym, pachnącym berbeciem.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 czerwca 2015 21:43
Carmina - zgadzam się.
Poza tym wszyscy zapominają chyba, ze ta kupa caly czas śmierdzi w tym pampersie. Nie znika.
Ciekawa jestem, ilu z Was chciałoby jechac gdziekolwiek z kupa w majtkach.
Dodam, ze ja bym z tego autobusu wysiadla i zmienila pieluchę.
Nie przewijalabym tam dziecka, bo sama tez bym w autobusie sie nie obnażała.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 czerwca 2015 21:45
Ale tu nie chodzi o sama zmiane pieluchy- tylko MIEJSCE w jakim to zrobiono.
safie Możesz sobie też podpaskę zmienić gdyby Ci przeciekała  😉 też się można odparzyć.



[...] gdyby kierowca gwałtownie zahamował i dziecko rąbnęłoby głową o coś lub spadło to mogę się założyć, że byłaby wielka wojna i pretensja do kierowcy.


Gorzej gdyby kierowca zahamował, a zużyty pampers by wylądował na czyjejś głowie :P
bobek, w sumie z tym współczuciem i życzliwością równie dobrze można argumentować w drugą stronę, tzn. że te cechy wymagałyby od człowieka, by nie narażał przypadkowych podróżnych na zapaszki i widoczki 😀

Nie widzę tej symetrii.
busch   Mad god's blessing.
30 czerwca 2015 22:23
Jakoś mnie to nie dziwi 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się