ochwat

Ja pisze nie o swojej stajni tylko okolicznej. Ale juz i tak chyba boksy porezerwowane. Jeszcze mi jedno miejsce przychodzi do głowy - paddock paradise z prawdziwego zdarzenia, ogromny i na miejscu dobry strugacz. Ale to jeszcze dalej - godzina od Wrocka.
Branka a gdzie?
Poszło pw.
kotbury, Tomek Świątek jest od strasser, może wyprowadzi mu kopyta na tyle że bedzie działał pomimo takich drobnych uchybień?
kotbury ja bym także uderzała do Tomka Świątka. Przyjmuje konie do siebie na rehabilitację. Jeśli ktoś może pomóc, to jedynie on.
24 h na dworze, wilcy goniący i codzienna praca pod siodłem pewnie by pomogy... ale ani hektarów, ani wilków ani jeźdźca na co dzień....

Branka daj info na pri proszę do mnie też jak możesz.

... aczkolwiek mój ochwacony koń w weekend ze mną dzikie galopy po łąkach uprawiał (z własnej woli - nauczony zmiany chodów na głos - w sensie, że na głos respektuje się jak się chce - nogi nie bolą, a na łydkę zawsze. Sprawdza się to - zarówno na lonży jak i pod siodłem. Wiem wtedy, że nie zmienia chodu "bo musi" tylko, że realnie nie sprawia mu to dyskomfortu, tylko przyjemność).
Czy w okolicach Poznania jest dobry kowal potrzebuje do konia po ochwacie
Ja jeżdżę do poznania ale tylko raz na 5 tyg, a z tego co wiem to kloe tam chyba struga ale nie jest to informacja na 100 %
Ludki! Bardzo potrzebuję pomocy, rady czy coś, Mianowicie mój kuc miał ochwat, zaawansowany, no ale miał, byk weterynarz, zdjęcia RTG ( zdj niżej) W sumię nic takiego nie powiedział, tylko,że jak na taki ochwat to bardzo dobrze się porusza, tydzień później przyjechał kowal i zrobił robotę ( te przedłużone kopyto na zdjęciach jest już ścięte jakby coś, bo kowal był dopiero po prześwietleniu ) Koń przez kilka dni chodził super, nawet az miał lekką jazdę, później spokój no i się posypało, z dnia na dzień koń zaczął kuleć na przednią prawą nogę! Dosyć mocno bo ledwo z boksu wyjdzie abo dojść do wody, ale chodzi! Kuleje mocno ale chodzi. Dzwoniłam do kowala który robił ( stwierdziłam,że wet zawsze coś znajdzie i wybamboli kupę kasy bo wet z Janowa Podlaskiego) Kowal powiedział,że jest to normalne, że po takim ochwacie raz będzie lepiej a raz gorzej, dopóki nie chce całkowicie chodzić to nie ma czym się przejmować. Ale no ja strasznie panikuję i nie wiem co robić. Dodam, że jak pochodzi po padoku to chodzi trochę lepiej jakby musiał ą nogę rozchodzić. To jest normalne przy takim ochwacie czy lepiej dzwonić po weta? A może ma dużo chodzić aby rozchodzić czy może ma mniej chodzić? Pomocy :/  😕 🙁
Agness-magness, to zdjęcie, z tego co widzę, jest z 2007 roku, to co było wtedy nijak się ma do tego co jest teraz. Jeśli koń miał ochwat wtedy, a teraz coś się stało i znów czuje się gorzej, to raczej trzeba zawołać weta, żeby zobaczył co się dzieje obecnie.
zdjęcie jest dosłownie robione może 3-4 tyg temu 😉 Widocznie weterynarz nie przestawił czy coś 😉 Ale robione niedawno 😉
ajstaf a zerknij może na prawą stronę zdjęcia 🙂
Faktycznie, z prawej strony jest aktualna data  :kwiatek:.
Ja bym pewnie skonsultowała z wetem - może koń powinien jeszcze dostawać jakieś leki przeciwzapalne.
No świeże to to nie jest jeśli są już zmiany w kości /narta na czubku kości/. Ten koń nigdy już nie będzie miał "normalnych" kopyt. Co tu dużo gadać. Jest spora rotacja kości i jeśli ten koń ma jeszcze łazić to potrzebuje na prawdę fachowca. Zawieź do Tomka Świątka, albo strugacza z głową.
dea   primum non nocere
30 października 2015 20:16
To może być ropień. Przy rehabilitacji ochwatu niestety się zdarza, a objawy by pasowały. Czy kopyto nie grzeje? wet z czułkami kopytowymi by się jednak przydał. Jeśli to ropa, to nienajgorsza opcja. Można jej pomóc wyjść mocząc kopyto, domowy sposób to mokry opatrunek z ciepłych otrębów z riwanolem, papka na podeszwę i zawinąć folią. Uwaga żeby nie odparzyć.
Tak z ciekawości - kupiliście go z tym ochwatem czy przegapiliście? bo zmiany ma, delikatnie mówiąc, zaawansowane... Z jazdami bym nie szarżowała na razie. Jak najwięcej ruchu swobodnego.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
31 października 2015 07:41
Agness-magness a mówiłam nie karmić jabłkami i psią karmą...
Agness-magness a mówiłam nie karmić jabłkami i psią karmą...

Sorry za nieprzepisowego posta, ale...
🤔
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
31 października 2015 18:28
sumire pisała o tym niedawno w wątku kucykowym i zarzekała się, że koniu nic nie jest. Ach i zapomniałam dodać, że wspomniała o tym, że kucyk dorwał się do worka owsa. No i są skutki.
link nawet mam: http://re-volta.pl/forum/index.php?topic=200.4740;topicseen (nie umiem cytować z innego wątku)
Nie no spoko, to nie była reakcja bezpośrednio na Twojego posta, tylko na karmienie kuca karmą dla psów... Tzn. wcale nie spoko. 😉 Przeczytałam ten post z wątku kopytowego i nadal: 🤔 No jest się czym chwalić, kucyk jaki mądry, a właścicielka jeszcze mądrzejsza...
Kuca kupiłam już z ochwatem, napisałam pytanie i chce na nie odpowiedzi a nie na z innego wątka 😉 pozdrawiam
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
02 listopada 2015 15:54
ale to jest odpowiedź na twoje pytanie. Pytałaś co robić, ja odpowiadam dbać o to co je i bardzo restrykcyjnie pilnować. Nic dziwnego, że znowu kuleje, po trawie, psiej karmie, worku owsa i jabłkach. Jakbym była twoją matką to po takim incydencie przełożyłabym cie przez kolano i solidnie wlała, bo leczenie teraz nieźle grzmotnie rodziców po portfelu, a święta tuż tuż...
ale to jest odpowiedź na twoje pytanie. Pytałaś co robić, ja odpowiadam dbać o to co je i bardzo restrykcyjnie pilnować. Nic dziwnego, że znowu kuleje, po trawie, psiej karmie, worku owsa i jabłkach. Jakbym była twoją matką to po takim incydencie przełożyłabym cie przez kolano i solidnie wlała, bo leczenie teraz nieźle grzmotnie rodziców po portfelu, a święta tuż tuż...

Koń jabłek nie je ( ewentualnie jedno na jakiś cza) Z karmą to była jednorazowa sytuacja, i z owsem też, i to wszystko było dawno, moze rok temu, teraz kuc stoi na padku z bardzo, bardzo małą ilością trawy. A jakbyś była moją matką to kowal by zlał za brak uświadomienia
Nie miałam do czynienia z żadnym koniem, który miałby ochwat... ale dzisiaj zostałam wezwana do znajomego aby zerknąć na kucyka.
Kucyk 120 cm w kłębie, wałach - 12 lat. Z dnia na dzień po prostu położył się i nie wstaje (leży od piątku).
Dzisiaj był taki "wiejski weterynarz" podał jakieś leki (nie wiem co) ale żadnej poprawy nie ma.
Koń ma apetyt, pije, rży na widok człowieka ale każda próba wstania kończy się tym, że przewraca się  🙁

Z tego co wiem, koń dostawał około 200-300 g mieszanki zbożowej, siano 3 razy dziennie i słomy miał pod dostatkiem.

Możliwe jest, że to ochwat "położył" tak nagle kuca i nie może w ogóle wstać (nawet z pomocą)?
Kucyk nie jest za gruby. Wypuszczany na niewielki padok codziennie. Nie wykonuje żadnej pracy.
Jak koń się już położył, to lekarz podając leki p.zapalne /bo takie podaje się w przypadku ochwatu/ nic nie dają. Czy to ochwat można stwierdzić sprawdzając tętnienie tętnic palcowych. Lekarz tego nie zrobił?
Nie wiem  🙄
Jutro ma przyjechać jakiś inny weterynarz.
Tyle dowiedziałam się jeszcze, że koń gwałtownie schudł w ciągu ostatnich 2-3 tygodni mimo braku zmian w diecie.

Zwierzak nie jest mój.
kopyta miał cieplejsze?
Ogólnie nogi ma cieplejsze, kopyta również ale nie są gorące.
Dziwne tylko, że tak nagle położył się i w ogóle nie może podnieść  🙁
edzia69   Kolorowe jest piękne!
10 stycznia 2016 18:40
Bo to zapewne nie ochwat, teraz pora na wysyp robali. Jeśli schudł mimo dobrego karmienia celowałabym w tym kierunku.
Pytałam o to, kucyki były odrobaczane w listopadzie. Oprócz wałaszka jest jeszcze inny wałach podobnej postury/wzrostu i jest okrąglutki jak beczułka.
Kuce przebywają ciągle razem, więc to chyba nie robale. Oba mają lśniącą sierść, kupy są ok ale nie były badane.


Jeśli byłby to rzeczywiście ochwat to jakie są szanse na wyleczenie?
Kucyk wstanie sam? Co robić? Jak można pomóc? Chociaż tak dopóki ten drugi weterynarz nie przyjedzie  🙁
Teraz to już tylko dobry kowal, podkładki pod podeszwy, dieta i ruch. O ile to ochwat, a nie jakieś porażenie na skutek urazu na przykład?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się