Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

moj lekarz mowi, ze moze sie jeszcze odwracac. Bylam tydzien temu (31tydz) na ostatnim USG i mala tez byla glowka do dolu, ale to moze nie byc jeszcze ostateczne ponoc... Nie wiem. Tez gdzies czytalam, ze juz sie raczej nie odwroci jak jest glowka na dol, chociaz jak czasem sie rozciagnie to sama nie wiem gdzie co jest  🤣 Bede jeszcze czasem w pracy patrzec to zobacze czy sie odwraca czy nie.
Na moja, zeby ja rozruszac, dziala oddychanie przepona albo poszturchanie brzucha tez.
Dobrze ze pojechalas, lepiej miec spokojna glowe!
Quendi ja jestem w 34tyg i moja mała po 29tyg odwróciła się i od tamtej pory jest w pozycji pośladkowej.. mam mało wód płodowych, mała ma 2kg, więc szanse na obrót główką w dół coraz mniejsze,ale lekarz mówi,ze jak do 37 tygodnia się nie odwróci to umawiamy cesarkę.. ale podobno z jego doświadczenia czasem się maluchy obracają i dzień przed porodem 😉
Ja od ginekolog-położnik słyszałam, że u pierworódek dziecko może obrać prawidłowe ułożenie do 36 tc. W kolejnych ciążach może odwróci się nawet tuż przed samym porodem - co wynika z napięcia ( a raczej mniejszego napięcia) mięśnia macicy.
mam pytanie odnośnie monitora oddechu- macie? polecacie jakiś konkretny?
Jak byłam niedawno w szpitalu to leżałam z dziewczyną, u której dziecko obróciło się w 38 tyg i na następny dzień znowu się obróciło. Także można 😉
bobek u nas aż tak strasznie to nie wygląda, i dziś w zasadzie tego nie robi, przy obiadku chciał znów tak zrobić, machną nawet ze dwa razy prawo-lewo ale przytrzymałam mu policzek palcem i zawołałam po imieniu a on popatrzył się na mnie i zaczął się śmiać... uch... chyba to faktycznie nic takiego ale powiem wam że dwie noce nie przespane bo już sobie wmawiałam że to jakieś powikłanie poszczepienne tyle się teraz o tym mówi...

A tak wg to dziś mamy z mężem drugą rocznicę ślubu i zrobiliśmy sobie małe party, był tort kupę wygłupów i nawet goście nas nawiedzili (Chrzestna i Kuzynka)
Jak byłam niedawno w szpitalu to leżałam z dziewczyną, u której dziecko obróciło się w 38 tyg i na następny dzień znowu się obróciło. Także można 😉


coś się wydarzyło, że wylądowałaś w szpitalu? Przepraszam, że tak dopytuję, ale jesteśmy terminowo prawie tak samo więc się mi ciekawość włączyła.
Thaya, szyjka nagle mi sie skrocila o  polowe i do tego mam skorcze ale nie bolesne. Lekarka wolala mnie wyzlac do szpitala i tam dokladniej przebadac. No i dwa wyjezdzala na urlop i wolala miec spokojna glowe 🙂. Raczej nic zlego w szpitalu nie zauwazyli, na ktg nic nie wyszlo tzn skorcze nie wyszly, lekarze powiedzieli ze dlugosc szyjki w sumie jest ok bo pierwsza czesc jest owszem krotka ale druga juz dluga co w sumie wychodzi ok 😉 no i mi sie rozwarcie pojawilo. Nie pamietam dokladnie ile chyba 0,5 cm wiec prawie nic
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
13 lipca 2015 16:04
Dziewczynki, ja wpadam tak szybko, bo chłopaki moje śpią  😍 Mąż przyjechał, Misio szczęśliwy wpatrzony w Tatę, a Tata w Misia  😍 Walczymy z kupnem domu, trzymajcie kciuki, jak się uda, pochwalę na pewno  😉 Misio je już marchewkę, pietruszkę, ziemniaki, dynię i jabłko, pije wodę no i cały czas cycek  😉

Pozdrawiamy z Misiem Mamy i Dzieciaczki  🙂

Quendi, ja od 34 tyg zauwazylam zdecydowanie mniejsza aktywnosc mlodego. Na usg wyszedl brzezny przyczep pepowiny-w czasie harcow dociskal go sobie barkiem, co powodowalo chwilowy dyskomfort dla niego i ograniczenie ruchliwosci. Obecnie, w 38 tyg mlody ma w ciagu dnia kilka godzin dzikiej aktywnosci, kiedy mysle, ze zejde, a w pozostalym okresie dnia sa ruchy sporadyczne jak na niego, bardziej rozciagajace. 😉 Poza tym pod koniec dzieci nie maja juz tyle miejsca na dzikie harce (choc moj usilnie probuje obalic ta teorie). Dobrze, ze pojechalas na izbe, bedziesz spokojniejsza. W razie czego jedz tam i pros o ktg. To jest najlepsze badanie sprawdzajace dobrostan dziecka (slowa mojego lekarza prowadzacego).

U mnie niedlugo koniec podrozy. Modle sie juz o to, torba spakowana. 😉
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
13 lipca 2015 18:33
Kahlan ja też 38 i juz mam dość  👿 któraś z Was ma jakiś skuteczny sposób na przyspieszenie porodu  😉  ? Wiem wyjdzie jak będzie chciała, ale fajnie by było mieć na to jakiś wpływ 🙂
Tez mam serdecznie dosyc. 😉 zwlaszcza ostatni tydzien daje mi niesamowicie w kosc. Ale czekam cierpliwie, choc o sposobach chętnie poczytam. 😀
Kahlan ja też 38 i juz mam dość  👿 któraś z Was ma jakiś skuteczny sposób na przyspieszenie porodu  😉  ? Wiem wyjdzie jak będzie chciała, ale fajnie by było mieć na to jakiś wpływ 🙂



u nas w szkole proponowali tylko jeden sposób, wykorzystywanie męża 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
13 lipca 2015 19:24
echeveria polecam angel care.
mam pytanie odnośnie monitora oddechu- macie? polecacie jakiś konkretny?

Tak snuza halo lub snuza go
ash   Sukces jest koloru blond....
13 lipca 2015 20:15

echeveria, ja mam Angel care i cały czas używam. Polecam

Jutro moje szczęście kończy 5 miesięcy, a jeszcze niedawno czekałam jak na szpilkach na poród.
któraś z Was ma jakiś skuteczny sposób na przyspieszenie porodu  😉 


w moim przypadku pomogło umówienie się ze szwagierką na zakupy, zgadałyśmy się o 16tej w środę o w czwartek o 3 rano byłam już na porodówce  😂
Ja slyszalam, ze chodzenie po schodach moze niezle przyspieszyc. Jak bede miala dosyc to sobie zrobie kilka rundek po pietrach bloku 😁
Mazia   wolność przede wszystkim
14 lipca 2015 10:04
Kahlan ja też 38 i juz mam dość  👿 któraś z Was ma jakiś skuteczny sposób na przyspieszenie porodu  😉  ?



seks, seks i jeszcze raz seks  😉

Co do monitora oddechu, nie mam, nie używałam, nawet nie myślałam o tym, że może się przydać. Zdrowym dzieciom i zdrowym mamom do niczego nie potrzebny  😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 lipca 2015 10:15
Ja już kiedyś pisałam - jeśli ktoś rozważa co-sleeping, to najlepszym monitorem oddechu jest...mama. A i dzieci śpiące z mamą ponoć maja  mniejsze ryzyko problemów z oddechem. No, ale to już zalatuje alternatywnym parentingiem, nie każdy lubi i chce 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
14 lipca 2015 12:08
Zdrowym dzieciom i zdrowym mamom do niczego nie potrzebny  😉


Mylisz się, mi monitor (dopóki córka nie wylądowała w naszym łóżku) dawał ogromny komfort. Polecam Angel Care.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
14 lipca 2015 13:35
mnie również dawał większe poczucie bezpieczeństwa.

co do przyspieszenia porodu - znowu kwestia indywidualna. Ja łaziłam po schodach non stop, nawet w szpitalu. Działałam z mężem również. I dupa. Mała uparła sie że nie wyjdzie. 8 dni później niestety wywoływanie.
[quote author=Gru link=topic=74.msg2391180#msg2391180 date=1436808796]
Kahlan ja też 38 i juz mam dość  👿 któraś z Was ma jakiś skuteczny sposób na przyspieszenie porodu  😉  ?



seks, seks i jeszcze raz seks  😉

[/quote]

tak jak w calej ciazy mialam na to ochote, tak teraz nawet dla przyspieszenia chyba nie jestem w stanie. :p trudno, kiedy wyjdzie wtedy wyjdzie. Oby niedlugo. :p
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 lipca 2015 20:09
Ratunku, dziecko mi się wypięło na... ojca!
Ona od jakichś 2 tygodni ma silną awersje do obcych znów, ludzie mogą patrzeć czy zagadywać, byle z daleka, z bliska wystarczy, ze ktoś stanie obok i już jest buzia w podkówkę - ostatnio w kasie w Biedzie, w kawiarni, w stajni.

A dziś mąż wyszedł z łazienki, gdzie strzygł się maszynką. I nie wiem - warczenie maszynki czy nowy "look", ale dziecko dostało spazmów, za nic do taty na ręce, jak ja wziął na wyrko i puszczał ulubione piosenki z tableta, to zamiast jak zawsze fikać i skakać oparta o niego rękami, siedziała w pewnej odległości z niepewną miną, a jak ja się zbliżyłam, to rzuciła mi się na szyję znowu z rykiem. No ki diabeł???
maleństwo - u nas mniej więcej około 11 miesiąca zaczęły się a raczej nasiliły napady mamozy - tylko Mamusia była dobra, wszyscy inni łącznie z Tatusiem byli powodem płaczu - zaczęło się, trwało kilka tygodni i odeszło w siną dal...:P więc i z Olsztyna pójdzie (byle nie do Krakowa :wysmiewa🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
15 lipca 2015 08:02
bazylka, słodki dżemie, kilka TYGODNI??? Łomamuniu (nomen omen)... Dobrze, że mam wakacje i do pracy wracam we wrześniu, bo by mi tu w domu zwariowali...
U Żorza też tak nagle się pojawiło? Bo tu dosłownie: tata był git, poszedł się ogolić, wyszedł i nie git... Zobaczymy dziś, bo jak rano wychodził to K jeszcze chrapała w najlepsze...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 lipca 2015 08:28
maleństwo, u nas jest podobnie. Może nie, aż tak drastycznie, ale etap mamozy mamy całkiem konkretny.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
15 lipca 2015 08:30
No to łączę się w bólu. Staram się pocieszać tym, że kiedyś przyjdzie czas, że rodzice będą mniej interesujący niż koleżanki i że trzeba korzystać, póki chce na mnie wisieć i się tulić 😉

Halo halo, a gdzie fotki stojącej Hanki??? 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
15 lipca 2015 08:46
maleństwo u nas był etap że miała podobnie. Ojciec kiedy indziej super kumpel nagle bee, łeee i tylko mama mama. Teraz znowu ma etap tatatatatata. Ale jak jest źle i coś ją męczy to mamamammamamamama.

i zawsze jak jej mówię powiedz mama mama, to ona zawsze tata tata tata. Ale jak buczy to jest mamamamammamamaa


A od kilku dni jest strasznie marudna. No non stop marudzi, jęczy, warczy, ryczy.
Niby standard u Mileny. Ale przerwy były. A teraz tylko jak śpi jest przerwa. Chyba 4ki i 3ki coś dają popalić.
maleństwo - pojawiło się jak za dotknięciem różdżki Harrego Pottera i podobnie zniknęło:P ale mam nadzieję, że u Was to chwilowe! u nas było połączone z zębami (czwórki) i z początkiem żłobka więc głowa do góry!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się