kącik skoków

Moi ulubieńcy , H&M Baterfly i Malin Baryard

Kiepska jakośc , ale ściganka fajna a parkur ciaśniuteńki  😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 lipca 2015 21:47
Malin to moja idolka od dawna  😜
[quote author=Ktoś link=topic=18.msg2397856#msg2397856 date=1438030040]
Malin to moja idolka od dawna  😜
[/quote]
To jest nas  2  😉
ciekawe czy ktoś się przyzna do fanklubu drewnianej Edwiny Alexander  👀
ciekawe czy ktoś się przyzna do fanklubu drewnianej Edwiny Alexander  👀


Dlaczego drewnianej ?
Może nie ma takiej charyzmy jak Malin , ale żeby drewniana . 😎
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 lipca 2015 21:57
..oj akurat charyzmę to ona musi mieć, skoro Tops jej takie konie kupuje 😁
... i po za siodłem nabiera nieco elastyczności w biodrach i rękach 😉
[quote author=Ktoś link=topic=18.msg2397866#msg2397866 date=1438030626]
..oj akurat charyzmę to ona musi mieć, skoro Tops jej takie konie kupuje 😁
[/quote]

Wielkie , aj , waj . Starego 11 letniego trupa za 13 baniek euro . Sknerus  🤬 😂
Ale ona i tak go kocha. 😉
Smok10, nie dogadamy się, nie ma mowy. Gadasz szkodliwe głupoty, przetykane słusznością - co zwiększa szkodliwość.
Nie, przejazd anai, to nie jest to jak się ćwiczy z młodymi na niskich parkurach. Starała się, ale tam dużo brakuje do szkoleniowej jazdy krótko i w tempie z pożytkiem dla konia.
Dlaczego twoje "prawdy" są szkodliwe? Bo koń w życiu może oddać ograniczoną ilość skoków pow. metra (zanim się rozsypie), a im wyższe, tym mniej ich może oddać. Dlatego tego co będzie potrzebował, powinien uczyć się nisko. I można go tego nauczyć na niskich. A ogarnięty koń ze skokowym rodowodem na wysokość progresuje już szybko. W zasadzie wystarczy zwiększyć tempo wraz ze wzrostem wysokości konkursu (do optymalnego dla klasy - i już).I można jeździć jak się chce wyżej, na dokładność to na dokładność, na czas to na czas, przepuszczalnym koniem, mimo ekscytacji tempem, i koń umie galopować w tempie a nie jest szarpany na wysilone skoki (bo nie umie(!) skakać w żądanym tempie), i nie wpadają punkty ze przekroczoną normę czasu, i można Wygrywać, a nie jedynie "śliczny, czysty przejazd, jedynie 2 pkt za czas uniemożliwiły udział w rozgrywce".
"Twoje prawdy" to rewelacyjna recepta na utrącanie koni na otwartych parkurach klasy C, na błyskawiczne wyczerpywanie końskiego entuzjazmu na tym poziomie.
"Twoje prawdy" były aktualne z 15 lat temu - gdy kucowi (i nie tylko) jeźdźcy lecieli po parkurach na łeb na szyję, bez umiejętności technicznych, na sztywnych koniach, gdy lokalni matadorzy ścigali się o radiomagnetofon. Wtedy trzeba było walczyć z taką tendencją. Z zasuwaniem, szarpaniną, chęcią by zamknąć oczy i tego nie widzieć, i "tylko koni żal". Dziś podstawowym kłopotem jest to, że ani konie ani jeźdźcy nie umieją jeździć w tempie (a wysoko), że zwiększenie tempa często oznacza konia "jak jamnik". Niektórzy umieją, ale kiedyś musieli się tego nauczyć.
halo - Klepiesz straszne głupoty. Konie nie mają wbudownaego systemu autodestrukcji który powoduje samozniszczenie po oddaniu 1000 skoków, To po pierwsze.
Po drugie , konie powinno się badać pod kątem przydatności do uprawiania sportu oraz wspomagać suplementacją . W sumie nic odktywczego , bo jak każdego sportowca.
Trening powinien być na tyle konstruktywny by dawał maksymalne efekty . Przede wszstkim , na tyle siłowy by wzmacniał mięśnie ,a nie tylko kondycję .
Skróty , i dzikie zwroty nic u młodego konia nie wnoszę poza obciążaniem stawów i ścięgien w zakrętach. Skróty są dla jeźdźca , a dla konia Ujeżdżenie.
Koń powinien wydajnie galopować w dystansie , ale w parkurze nie można wszystkiego rozjeżdżać do przodu , musi umieć się skrócić oraz rozjechać linię która jest na 5  , na 5 a nie 6 czy 4 ry. Za to jeździec poprzez ćwiczenia na drążkach musi się nauczyć tą samą linię na 5 rozjeżdżac na 4 czy 6 a nawet dużo więcej. Poza tym koń sam musi umieć się cofnąć w szeregach ,a nie nauczy się tego skacząc same cavaletti bo po dłuższym treningu wymuszają olewactwo wysokości a nie oddawanie skoków a sktóty są dla jeźdźca , koń jak będzie dobrze ujeżdżony i  będzie reagował na pomoce to wykona polecenie jeźdźca , nie musi umieć tego robić za niego.

Z drugiej strony , ja tam jestem za takim myśleiem które ty prezentujesz . Nie wszyscy w tym kraju muszą mieć konie na wysokie konkursy i nie wszyscy muszą startować w Grand Prix. Większość swoimi poglądami przekazywanymi swoim adeptom ,powoduje że mamy sport amatorski na poziomie LL w porywach L a nie jak na zachodzie CC na CC1 . A zawodników na pozimie GP może ze 200 na cały kraj.😁 No i oczywiście rynek na konie sportowe , te zrobione wg, ciebie sprzecznie z zasadami a mimo to chodzące DR 😁

P.S Ale taki tok myślenia ma swoje zalety. Skoro nauka jest płatna , to najważniejsze dla nauczyciela jest żeby uczyć . Nie nauczyć tylko w myśl szczytnych zasad jak , spokojnie i bez nerwów  uczyć. Nie wazne że zawodnik od 5 lat jest na poziomie L że koń się zestarzał ma 15 lat i dopiero doszedł do P kl , ale spoko luzik i bez narwów  , mamy czas . Najważniejsze by spokojnie i prawidłowo prowadzić jeźdźca i konia. Zawodnik ma lat 20- cia , trzeci koń już 15 cie i w końcu wygrywają L klasę na zawodach towarzyskich w pierdziszewie dolnym.Nie ważne że jakiś gówniarz wygrał GP na 9-cio latku , bo pewno rodzice kupili konia za fortunę , koń się rozleci to kupią drugiego a ten gówniarz niczego się nie nauczy a zawodnik który go trenuje to przecież znany kat , a ty może za 5 lat wygrasz już  P klasę . 😁 😁 😁
Większość Instruktorów tak prowadzi konie i jeźdźców, bo o przygotowaniu jeźdźców i koni do DR nie mają zielonego  pojęcia , ba , do MR , a szczerze to nawet rzadko do N ki więc chcą jak najdłużej wyciągać jak najwięcej kasy , bo cel szczytny , perfekcyjna nauka jeźdźća i konia , no i oczywiście dobro konia poprzez spokojną długotwałą pracę ( o której nie mają zielonego pojęcia ) .Kto temu nie ulegnie ???  😉 Nie ważne że zero progresu a jeśli chodzi o konia to nawet regres, ale koń to koń zejdziemy niżej i zaczniemy od nowa. 😉 I następne 5 lat dojenia klienta. 😁
Dava   kiss kiss bang bang
28 lipca 2015 08:01
ciekawe czy ktoś się przyzna do fanklubu drewnianej Edwiny Alexander  👀


wolę Luciane Diniz 😉
Też to zauważyłem . Na wyższym konkursie będziesz bardziej się  skupiać i uważać , więc mniej bedzie głupich pomysłów na ściganki. Póki co ,ładnie równo i okrągło . 5cio latek może chodzić do N1

[quote author=Lov link=topic=18.msg2397772#msg2397772 date=1438022889]
Jak słyszę "ściganie", to mi się kojarzy tylko z zapitalaniem, więc może stąd złe zrozumienie 😉 Skróty to inna sprawa, ale pokaż mi faktycznie jeźdźca na zawodach towarzyskich, który w klasie L robi dobre technicznie skróty, a nie zakręty na ryju i ile fabryka dała...


trudno się nie zgodzić  🤣 🤣 🤣
[/quote]

a powiedz Smoku po kiego grzyba swojego konia gnać na siłę w góre bo może? Czemu konie za granicą chodzą wysokie rzeczy mając lat 19 a u nas takie konie to emeryty? Po co się spieszyć skoro nie ma ciśnienia na jakieś MPMK?
Ja również nie widzę powodu dla którego nie można zacząć się ścigać w Lkach czy Ptkach. Właśnie nie zapierdalając tylko robiąc skróty, sprawdzając na ile koń może, czy da się trochę skrócić, rozjechać. Gdzieś trzeba siebie czy konia nauczyć.
xxagaxx, też tego nie rozumiem. Może w ogóle najlepiej kupować konie profesjonalistom i cieszyć oko patrząc jak progresują w najkrótszym możliwym czasie 😉
xxagaxx- To wszystko zależy czy chcesz być jeźdźcem L-ek czy chcesz się rozwijać i startować w wyższych konkursach  😉 Konie które startują na zachodzie jak mają 19 lat wygrywają też GP w wieku 8 -miu i 9 -ciu . Masz mgliste pojęcie i zyjesz na starych sloganach którymi nas karmiono od wielu lat.  😎 jak :
Zachodnie odpady , 20 letnie konie w wysokich konkursach . 5 lat w L potem 5 lat w P potem 5 lat w N i mozna spróbować pojechać C  🤣 Tylko że koń to nie krokodyl i 100 lat nie żyje. 😁
lovesunrise - Bo rozmawiamy o koniach które mają progresować i startować w wyższych konkursach bo ich jeźdźcy też chca . Jak ktoś kupuje konia i che się ścigać w L kach to jego sprawa i temat o którym piszemy go totalnie nie interesuje. 😉
Choć dla większości prawdziwym powodem jest cięzka praca , deeminacja , koszty i odpowiedni trenerzy ! Z drugiej strony , własnie dla tego nie mamy amatorów w konkursach CC jak na zachodzie. 😎
Smok10, Czyli każdy kto woli przejeździć problemy z trenerem, ewentualnie bez, ale samemu na swoim koniu, jest L-kową wyścigówką? To nie są tylko 2 stopnie - Lkowy ścigacz lub ktoś, komu bezdyskusyjnie zależy aby wycisnąć z konia wszystko co jest w stanie zrobić. Są osoby, które lubią jeździć na miarę własnych możliwości, obecnych możliwości konia i ich priorytetem nie jest jak najszybsze przygotowanie konia na ewentualne C. Ty widzisz tylko dwa typy: wyścigówka lub profesjonalista. A to tak nie wygląda.
Nie , nie musi być L kową wyścigówką ,może być L kowym podróżnikiem , to jego sprawa i ten temat który tu poruszamy w ogóle go nie interesuje i nie dotyczy.
Smok10, czyli nie może być najpierw Lkowym podróżnikiem, potem Ptkowym i ewentualnie Nkowym, mimo że koń mógłby już chodzić C pod profesjonalistą? Bo oczerniasz tutaj kilka osób które bardzo fajnie z końmi progresują, może nie w tempie które by Ciebie akurat zadowoliło, ale progresują i się z tego cieszą. A ewentualny fakt, że nie doprowadzą konia do czegoś wyżej niż N (bo istnieje taka możliwość) traktujesz jak zbrodnię przeciwko koniom. Jest też jedna sprawa, którą niby wymieniłeś, ale zbagatelizowałeś. KOSZTY. Porównujesz Polskie zarobki do zachodnich? Koszty utrzymania konia, które tam też są niższe niż w Polsce mimo wyższych zarobków. I jeszcze jedna sprawa - fikcyjne polskie kluby. Zdecydowana większość istnieje bo istnieje, daje Ci tylko to, że nie musisz opłacać całej licencji na początku.
Smok10, ale co ma piernik do wiatraka? Nie trzeba jeździć 5 lat L na młodym koniu ale można mu dać szanse rozwinąć się, dojrzeć i dopiero zacząć jeździć wyżej. Jakos nie widac koni wygrywających 3-4latki w wyższych konkursach. Po co ty od razu tak wszystko wyolbrzymiasz?
Jak ktoś konia chce szybko pchnąć, sprzedać, kryć to i leci z programem. A jak ktos ma konia jednego, dla siebie to jak zacznie jeździć N gdy kon skończy 6 a nie 5 lat to się naprawdę świat nie skończy i spokojnie sobie konia do C czy CC zdąży zrobić zanim ten skończy 100 lat.
No i niech sobie progresują i świetnie się bawią.  😉 Nie każdy temat musi dotyczyć wszystkich. Znam wiele osób jeżdżących rekreacyjnie i nawet startujących w zawodach którzy też się rozwijają i progresują ale w ich przypadku nie ma znaczenia czy bedą jeździć rok L klasę czy pięć lat zanim pojadą klasę P . Ale nie o nich tu chodzi . 😉
Smok10, piszesz do anai wiec chyba jednak chodzi o ludzi którzy dzikiego parcia nie mają. Piszesz na forum, gdzie większość z nas to amatorzy, którzy jeżdżą w wolnych chwilach dla siebie, mają jednego ukochanego konia, z którym chcą robić postępy. Nie wiem ilu mamy na forum czynnych zawodników, kilku? Skoro cały czas mówisz o sporcie, to musisz chyba zmienić miejsce pisania, może w ogóle zacznij ludzi trenować?
Skoro jak napisałaś , piszę do anai , to dlaczego ty odpowiadasz za nią ? Ona chyba jest na tyle dorosła że wie co robi i nie potrzebuje adwokata. Raczej odniosłem wrażenie ze anai wie o czym mówię i odpowiednio się do tego odniosła. 😉 Jeżeli uważasz że moje posty nie są adresowane do ciebie to wystarczy na nie nie odpowiadać. 😎
Smok10, jeśli się nie mylę to Ciebie tez tu nikt nie wywoływał do odpowiedzi. W ogóle, w takim razie czemu ktokolwiek się tu wypowiada? Jak masz mało argumentów to schodzisz na wycieczki osobiste. Daj sobie spokój.
Nie na rączkę ci moje odpoweidzi ? Wiem że wszelkiej maści rekrenci są bardzo wrażliwi na swoim punkcie i na punkcie tego co robią , ale ja nie jestem typem który będzie wam cukrował . Zawsze nazywałem rzeczy po imieniu i nie mam ochoty robić tego inaczej. Cieszcie się tym co robicie i miejscie z tego przyjemność ale nie starajcie się tego podciągać pod coś czym to nie jest i nie starajcie się dorabać do tego historii. Sport to sport , rekreacja to rekreacja , nawet jeśli związana z jakąś tam rywalizacją . 😉 Wypowiadać się możecie i ja tż , tylko w temacie o sporcie trzeba wypowiadać się o sporcie a o rekreacji jak o rekrecji i tyle .  😉
Smok10,.....   🤔 ja mam dość.
Smok10,.....   🤔 ja mam dość.


Ale czemu ?  😲 Że proszę żeby nazywać rzeczy po imieniu. Ja jestem laikiem obserwatorem , ty rekreantką a ktoś kto jest zawodnikiem , jest zawodnikiem . I tyle  🙄
Smok10, jednak konsensus jak najbardziej możliwy. Bo już gdy pisałam, myślałam: po co? Przecież mi na rękę, żebyście ty i x osobników myśleli jak myślicie.
Czyli, jak to leciało w komunizmie? "Każdemu wg potrzeb, od każdego wg możliwości"?

Masz receptę jak dobrze sprzedać konia skoczka. Zaczynając od "przebadać pod kątem przydatności do uprawiania sportu" 😜 Potem pojeździć równo i okrągło, a gdy wiek pozwoli - jak najszybciej w górę. Czy te konie będą się skutecznie ścigać na 150/160, przecież nie interesuje, bo wcześniej zostaną sprzedane. Wszyscy zadowoleni.

Tak zupełnie poważnie, to możemy ustalić jeden konsensus: zanim koń pójdzie w górę para ma dobrze opanować zadania na niższym poziomie.
Jaki to będą zadania? To już zależy jaki komu cel przyświeca.
Zapewne zgodzisz się (ze mną, i z osobą, która tak twierdzi), że "każda za mała przeszkoda demoralizuje konia". Ale nie zgodzisz się z tym, że każda zbyt duża - odbiera entuzjazm.

Cóż, ważne, że jesteś zadowolony ze wcielania swoich recept.

Do wyliczanki "co jest co" dodaj, że sport to sport, a handel to handel  😀iabeł:
Skoro jak napisałaś , piszę do anai , to dlaczego ty odpowiadasz za nią ? Ona chyba jest na tyle dorosła że wie co robi i nie potrzebuje adwokata. Raczej odniosłem wrażenie ze anai wie o czym mówię i odpowiednio się do tego odniosła. 😉 Jeżeli uważasz że moje posty nie są adresowane do ciebie to wystarczy na nie nie odpowiadać. 😎


Gdybyś pisał TYLKO do anai, to byś pw napisał, skoro piszesz tu, to znaczy że każdy ma prawo się wypowiedzieć. I ja nie jestem niczyim adwokatem, tylko ustosunkowuję się do twoich kosmicznych teorii, nie wiem skąd wyssanych.
Po raz kolejny ci napiszę, bo chyba nie dotarło, że na tym forum sportowców nie ma. Jak sobie rozmawiamy o zawodnikach, treningu koni sportowych, to sobie możemy w innych kategoriach pisać. A skoro komentujemy czyjeś (konkretnej osoby na forum) zdjęcia, filmy to znowu wchodzimy w strefę amatorskiego sportu, ambitnej rekreacji czy jakkolwiek by to nie nazwał.
halo - To nie tak do końca , aczkolwiek jak zwykle prawda leży po środku. W naszym regionie mamy zawodniczkę która technikę skrótów i ściganek opanowała do perfekcji. Jest bezwzględną mistrzynią w ścigankach większości  N i niewiele mniej w C , od paru lat w tych klasach jest prawie bezkonkurencyjna , ma kilka dobrych koni ,czyli jest super. Tylko mija z 8 lat tgo brylowania i gdzie jest progres choćby ociupinę wyżej ???  Są chęci , jest determinacja , są konie , nawet , wiele prób , tylko efektu ZERO ! Więc nie patrz z której strony mnie ukąsić , tylko czasem zweryfikuj ociupinę swoje poglądy , bo kombinujesz z każdej strony. LL ki , kucyki , teraz handel ., a może tek merytorycznie i bez osobistch wycieczek . :kwiatek:

Potem pojeździć równo i okrągło, a gdy wiek pozwoli - jak najszybciej w górę. Czy te konie będą się skutecznie ścigać na 150/160, przecież nie interesuje, bo wcześniej zostaną sprzedane. Wszyscy zadowoleni.


P.S A kto u nas się ściga w 150/160  😲 Wogóle , choćby ma zamiar, niechby najpierw dobrze przejechał , równo ,na okrągło i się nie zabil . 😁

Czym się robi wyżej , tym margines błędu maleje . Nie wyślesz konia na same wielkie loty , bo w polowie parkuru zdechnie . Musisz mu dobrać optymalne odbicia które nie tylko zapewnią czysty przejazd , ale także nie pochłoną nadmiernych sił. , zwłaszcza jak chcesz się potem ścigać w rozgrywce. 😉 Oczywiście , mam na myśli wysokie konkursy !
Mozna mieć świetnie przygotowane konie do C , wygrywać prawie każdy konkurs  i nie być w stanie ukończyć CC ( jak powyższy przykład ) . 😉 Podobny( inny ) przykład , dziewczyny , tylko tym razem już na jednym koniu C........ . Mnóstwo wygranych N i C i zero w CC, nawet czystych przejazdów chyba zero .Takich przykadów jest mnóstwo .
Smok10, ale ty o czym innym, ja o czym innym. Ty o "matadorach", zazwyczaj takich, że gdy przyjeżdżają na regiony z jakimiś nagrodami, to reszta ma ochotę się pakować bez startu 😁, a zobaczyć takiego/taką na poważnym parkurze to lepiej nie patrzeć 🙁 Sporo jest takich przykładów. Mają też licznych uczniów i naśladowców. I przecież wolno - dziś wszystko wolno. Ja o parkurach jako zadaniu szkoleniowym, bo gdy mierzymy wysoko, to każdy, każdziutki parkur jest konkretnym zadaniem szkoleniowym, które trzeba konkretnie pojechać. Dopóki nie będzie naprawdę o co grać.

No i jaki jest sens NIE ścigać się na parkurach 150/160? Skoro istota skoków przez przeszkody (oprócz konkursu potęgi skoku) polega na jak najlepszym czasie? Czysto nie wystarczy. Wygrywa ten, co ma najlepszy czas. Z tych, co na czysto (chyba, że konkurs szybkości). Im lepiej wyszkolony będzie jeździec i koń (oboje utalentowani) tym łatwiej będzie wysokie jeździć i czysto i szybko. Nad przepuszczalnością konia pracuje się od początku jego kariery (nad siłą też).

A zjawiska, które opisujesz ja przypisuję skutkowi właśnie twoich poglądów: że liczą się tylko centymetry (klasa konkursu), że trzeba jak najszybciej jeździć C, a jak już jeżdżę C (i wygrywam) - to jestem GOŚĆ, to czego mam się jeszcze uczyć? A mleko się wylewa, bo gdzieś, kiedyś, trzeba zostać jeźdźcem dobrze wyszkolonym.

Mam sporo przykładów, jak to jeźdźców przerastało AŻ rok pojeździć nisko, żeby potem jechać jak po swoje. Śpieszyli się "na wysokości". I potem żal.pl. Kolejnych koni, które "nie dorastają".

Mnie się wydaje, że anai jest pod dobrą opieką. Że błędy zostaną/ły jej wytknięte, a trening (także na zawodach) jest dobrany optymalnie.

Po drodze zafascynowało mnie co innego. Wyjaśnij mi, proszę, jakie znaczenie ma wysokość, na której amatorzy jeżdżą "swoje" mistrzostwa? Dlaczego 140 jest "lepsze" niż 105??? Przecież i tak i tak - nic z tego nie wynika. Tu i tu mamy mistrza amatorów. Ani jedni ani drudzy nie będą wygrywać w rozgrywkach 160.

A zjawiska, które opisujesz ja przypisuję skutkowi właśnie twoich poglądów: że liczą się tylko centymetry (klasa konkursu), że trzeba jak najszybciej jeździć C, a jak już jeżdżę C (i wygrywam) - to jestem GOŚĆ, to czego mam się jeszcze uczyć? A mleko się wylewa, bo gdzieś, kiedyś, trzeba zostać jeźdźcem dobrze wyszkolonym.

Mam sporo przykładów, jak to jeźdźców przerastało AŻ rok pojeździć nisko, żeby potem jechać jak po swoje. Śpieszyli się "na wysokości". I potem żal.pl. Kolejnych koni, które "nie dorastają".


No to mamy 2 poglądy na sprawę . Dla ciebie najszybciej , tzn. Zapierd..ć , dla mnie najszybciej oznacza najprecyzyjniej. 🤔
Już chyba nikrt więcej na tym forum o szkoleniu nie mówił. 😉
Przepięknie opowiadasz o ścigankach na 160 ( CS 2 ) , ale z tymi centymerami to ty dajesz przykłady. Kto u nas się ściga w CS 2 !!! ??? Jeden Jarek , jest w stanie CZASEM  przejechać na czysto. Więc nie pisz o wirtualnych przykładach.
Ja daje przykłady realne , i nie są to wcale ludzie nad którymi trzeba płakać , bo styl ich jazdy wcale nie jest zły , trnerów mają doświadczonych  , konie bardzo dobre ( spokojnie na Grand Prix ) tylko właśnie jazda wszystkiego do przodu spowodowała że ich możliwości pozostały na etapie MR i nic wyżej. . Zadania na parkurach Małej Rundy i Dużej często są podobne , tylko ze względu na wysokości wymagają innej techniki. 😉 I tu jest pies pogrzebany .

Po drodze zafascynowało mnie co innego. Wyjaśnij mi, proszę, jakie znaczenie ma wysokość, na której amatorzy jeżdżą "swoje" mistrzostwa? Dlaczego 140 jest "lepsze" niż 105??? Przecież i tak i tak - nic z tego nie wynika. Tu i tu mamy mistrza amatorów. Ani jedni ani drudzy nie będą wygrywać w rozgrywkach 160.



halo - Ty już nie usprawniaj całego świata, skoro amatorzy na zachodzie jeżdżą 140/145 cm ( CC/CC1 ) a u nas 90/105 (LL/ L1 ) tzn że z nami jest coś do dupy a nie z nimi. 😉 Jazda Amatorska też może być na przyzwoitym poziomie . My wiecznie się oszukujemy , jacy jesteśmy zaje...ći  😉

Masz przykład parkuru z Finału MR http://tarantevents.pl/images/stories/2009/Olsza/olsza_2009_11.pdf
A tutaj masz z GP     http://tarantevents.pl/images/stories/2009/Olsza/olsza_2009_12.pdf

To nie jest tak że ten z MR jest taki prościutki a ten z GP mega skomplikowany. Oba są trudne i podobne a doadatkowym czynnikiem jest wysokość przeszkód. 😉

A tutaj P kl . Luźne bierki i kilometrowe najazdy. http://tarantevents.pl/images/stories/2009/Olsza/olsza_2009_2.pdf

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się