Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

Mi tez cos powiedzcie 🙂
Historie nasza znacie, pierwsze zawody, skaczemy od miesiąca.
Z cyklu nie znam się ale się wypowiem  😁
Macie dobre momenty, podoba mi się spokój i twoje myślenie. Ale odnoszę wrażenie że w parkurze jesteś trochę za ruchem a na samym odskoku wyprzedzasz konia. Efekt jak na dłoni w 1:34
Musisz ją tak cały czas pchać? Czemu kobysia sama nie galopuje?  😀
Ona galopuje sama, ale innym tempem. To chyba na czworoboku byłoby nadtempo 🙂 ale duzo teraz galopuje zeby sie rozgalopowala sama.

Wlasnie w kwestii dosiadu mam ogromny problem. Widzę ze wyprzedzam, ale nie potrafię tego zmienic. Tak samo jak nie panuje nad ręka w skoku, to co sie dzieje jest  instynktowne. A widzę ze inni maja cały czas taki sam kontakt z pyskiem. Bardzo to trudne!
rtk, ciężar skoczka nie spoczywa wyłącznie w siodle. Wszyscy jeżdżą z mocnym oparciem w strzemionach, bardziej łydką i udami niż... pupą. Nie tak, że się wisi nad siodłem, nie, spodnie są w siodle, ale nie tak, że się w siodle Siedzi i Buja.
Tak jak jedziesz bardzo ciężko czuć ci rytm i moment odbicia, no i "bujanie" (nie chodzi mi o ruch huśtawki, tylko o ujeżdżeniowy nawyk "rzeźbimy", pogłębiamy każdą foule) za dużo zmienia w kontakcie. To ma być prosto: koń ma rwać, ty umiarkowanie trzymać, regulować energię, jechać w łydkach, do przodu, z mocnym oparciem w strzemionach. Jeszcze technika pokonywania zakrętów w zacnym tempie - i reszta mniej ważna.
Zobacz co się dzieje u ciebie - ty nawet strzemię zgubiłaś. Bo źle myślisz o dystrybucji własnego ciężaru - on nie ma być na powierzchni siodła, ma być w okolicy dół uda - góra łydki, i jeszcze "spływać w dół" do stawu skokowego.
fanelia   Never give up
17 lipca 2015 21:17
Ja też pozwolę sobie dorzucić 3 grosze z gatunku - nie znam się, ale coś napiszę 🙂 Nawet Cię nie "znając" z internetu, to bym powiedziała, że na tym filmiku widzę, jak pingwin skacze! 🙂 Tak jak napisała halo, mam wrażenie, że próbujesz wyrzeźbić każdy krok galopu i dopracować każdą sekundę przejazdu i dla konia to jest chyba za dużo na raz. Poza tym tak jak już wspomniano brakuje mi tu takiej lekkości, może jest u Ciebie trochę za dużo perfekcjonizmu 🙂 i chęci jazdy na koniu poskładanym (nie mówię, że to źle!!). Ogólnie bardzo mi się podoba, bo jak sama wiesz, masz świetną technikę i styl jazdy, ale tu mi akurat brakuje trochę takiej lekkości, luzu i frajdy z tych skoków. Koniec 3 groszy laika skokowego 🙂
rtk, Pierwsze zawody, skaczecie od miesiąca? Rewelacja. 😍
Fakt, jedziesz dresiarsko. 😉 Dużo dziabania łydką i pchania dosiadem. Ale daj borze taki problem każdej parze jadącej pierwsze zawody, skaczącej od miesiąca. 😉
Dziekuje Wam  :kwiatek:
W takim razie będziemy trenować, zeby na następnych zawodach jechać juz półsiadzie w lepszym tempie i pewniej. Pojeżdżę więcej w skokowce, pomyśle więcej o oparciu na strzemionach.
Mam nadzieje ze to nie bedzie mocno kolidować z ujezdzeniem 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 lipca 2015 01:57
Jak na zaledwie miesiąc skoków to i tak jest jest super tzn te RTK skoki. A kobyła widać że to lubi i idzie chętnie.
Dzięki Elu  :kwiatek:
Ups nie tu
Dzień dobry. 🙂 Mogę prosić o zerknięcie?

Jeżdżę około dwóch lat, wiem, że mam problemy z "wyślizgiwaniem się" wodzy, zwłaszcza w galopie - jestem po porażeniu mózgowym i mam problemy z jednoczesnym skupianiem się nad w miarę poprawnym dosiadem i dobrą ręką, dlatego miejscami może się to wydawać (i jest, nie przeczę - chociaż trener jest świetny i już mnie trochę ogarnął 🙂😉 trochę chaotyczne. Ogólnie wygląda to źle, dobrze (ja, koń jest super)? Jeśli, rzecz jasna, cokolwiek na tym filmiku widać, ale to niestety szczyt możliwości mojego aparatu. 😵
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2015 15:10
Matko kochana, z kiedy to nagranie, Trener już wsiada?!  😵
Z dzisiaj. Wsiada, skakał coś nawet... Gips miał mieć chyba ściągany dopiero za miesiąc (?), ale cóż.
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2015 15:15
Znaczy że ściągnął sam, czy w gipsie skacze?
Zostawić was na tydzień 😂
W gipsie skacze. Tylko każe przytrzymywać sobie konia do wsiadania, zsiadania i woła kogoś do podciągnięcia popręgu. Wczoraj chyba na zewnątrz też skakał, na hali widziałam tylko pojedyncze, dość niskie przeszkody. No ale jednak. 😵
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
01 sierpnia 2015 17:59
Alladynka: fajny ten twój konik. Pilnuj równego tempa bo póki co to wygląda na to że koń ci się rozpędza a ty nie reagujesz. Przypilnuj też by ci się w zakrętach nie pokładał do wewnątrz.
Konik nawet bardzo fajny, ale niestety nie mój. Trenera. 😉
Dziękuję.  :kwiatek: Z tym rozpędzaniem to jest tak, że ja tego... nie czułam. Kompletnie. Trener też przy którymś galopie mówił, żeby nieco zwolnić i spokojniej, więc coś w tym na pewno jest, na filmiku też widzę, że wypadałoby jednak trochę przytrzymać, ale podczas jazdy zupełnie nie miałam takiego wrażenia, stąd brak większej reakcji. Może to dlatego, że ten koń ma świetny galop i jest wygodny jak kanapa, kiedy już się ładnie rozluźni - postaram się zwracać uwagę. 🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2015 19:14
Potwierdzam, na Figaro nie czuć, czy akurat leci albo pokłada się w zakręcie, bo taki ma galop (którego w sumie nie potrafię komfortowo wysiedzieć...).
Alladynka, Ty byś wszystko chciała naraz i na już 😉 - daj sobie czas, ciągle robisz spore postępy, pamiętam jak do nas przyszłaś i jak wtedy jeździłaś, teraz jest dużo lepiej. Co Ci mogę powiedzieć, co zawsze widzę - nie pochylaj się, usiądź trochę na tyłku. Na początku może Ci się wydawać, że kładziesz się na zad, ale to tylko wrażenie. Rozluźnij ramiona. Nie wytłumaczę Ci tego przez internet, ale jedne mięśnie brzucha trzeba rozluźnić (te, które powodują "kulenie się"😉, a inne napiąć (te odpowiedzialne za utrzymywanie prostej sylwetki) i tak jeździć. Pilnuj tego szczególnie przy przejściach w dół. Popróbuj sobie siedząc na krawędzi krzesła, skul się, a potem wręcz przesadnie wyprostuj, skupiając się na tym, które mięśnie są aktualnie napięte. Zapamiętaj to uczucie i potem szukaj prawidłowego napięcia na jeździe. Mamy podobne problemy, bo ja też się kulę, pochylam i wiem, jak ciężko jest się przestawić 😉
Wieem.  😵 Mam naturę perfekcjonistki, nic nie poradzę. Jak widzę, że coś jest nie tak, uparcie próbuję zrobić to lepiej. Nawet sobie piłkę do fitnessu kupiłam i siedzę, bujam się i balansuję zamiast zwykłego krzesła. 😂 Lepsza niż to krzesło na jakiekolwiek ćwiczenia, ale nadal daleka od grzbietu, niestety.
Dziękuję za rady. 🙂 Postaram się wprowadzić w czyn. Trochę mi to zapewne zajmie, bo to przeklęte pochylanie wraca jak bumerang, jak się je tylko na moment wytępi, ale może się coś z tym na dłuższą metę zrobi.
Ktoś podejmie się interpretacji? :kwiatek:
Z tego co sama widzę: zapasiony, pogrubiony kucyk, który tyje od powietrza (jest w trakcie intensywnego spalania 😀), siedzę jak w fotelu, ale jak później wsiadłam na siwego to było ok - po prostu po tym tłuszczu mi lecą nogi do przodu 😁, kilometrowe wodze, ale po przesiadce z dość sporych koni to te wodze jakieś takie króciutkie mi się wydają mimo, że za długie. Coś jeszcze można dostrzec? Może jakieś plusy? 😁
Polecam włączyć HD.

Filmik nie działa.
Działa.
Dramuta12, Po pierwsze podogonia temu kucu trzeba.
Po drugie, po cholerę jedziesz ćwiczebnym? 🙂 Why?
Masz w tym ćwiczebnym usztywnione, zaciągnięte ręce, niepotrzebnie kuca przytrzymujesz, zamiast anglezować i jechać po prostu DO PRZODU, bo na takim etapie wyszkolenia i kondycji kuca niczego innego nie powinno się wymagać.
Po galopie widać nawet, że chciałaby się rozluźnić i przyjść Ci do ręki, wystarczy żebyś anglezowała, obu wam by się zrobiło wygodniej.
A na tym siwym to nie rozumiem co robisz w sensie co chcesz pokazać i w jakim celu w tej części filmu. On jakiś młody jest czy ledwo zajeżdżony?
Mi też filmik nie działa 🙁
Dramuta12, jako byla wlascicielka fjorda, podpisuje sie pod opinia Julie. Przez dosyc specyficzna budowe tych koni, trudno jest o luzny ruch i jazde w ustawieniu. Na odblokowanie szyska, plecow i walke z wedzidlem bardzo pomaga aktywna jazda do przodu (klus anglezowany) i duuuzo rozciagania w dol.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 września 2015 13:37
Majorowa: oo, a czemu była właścicielka?
ElaPe, podjezdzilam go troszke i kupiec sam sie znalazl, zanim zdazylam go oficjalnie wystawic na sprzedaz. Myslalam, zeby go dla corki zostawic, ale nie bardzo sie nadawal. Nieco zbyt charakterny 😁
Dziękuję Wam. :kwiatek:
Julie, ogólnie mi jakoś wygodniej jeździć w ćwiczebnym i kolano mnie tak nie boli (teoretycznie nie powinnam w ogóle jeździć na razie). Jak anglezuję to tracę równowagę trochę, bo mam łydki za bardzo z przodu (serio po tym tłuszczyku się zsuwają :hihi🙂 i się przez to garbię. Na następnej jeździ przypilnuję ruchu do przodu (może być ciężko, bo koń strasznie do pchania :hihi🙂 i będę anglezować 🙂. A siwego dodałam, bo moja koleżanka chciała zobaczyć, a nie chciało mi się dwóch filmików wrzucać 😉. To 6-ściolatek "w naprawie", bo był jeżdżony krótko przez "super-pro-sportowców", a instruktorka chciała zobaczyć jak chodzi, bo jak jeździ to nie ma jak zobaczyć tego z boku 🙂.
Majorowa, :kwiatek:.
Dramuta12, A co masz z kolanem? Generalnie takie zamulatory należy "gonić" kłusem do przodu, więc z całą pewnością wygodniej dla jeźdźca i dla konia anglezować. No, ale jak popsuta jesteś, to rozumiem. 😉
Podogonie koniecznie! Przecież ona ma siodło na łopatkach, co dodatkowo zniechęca ją do ruchu.
W decathlonie masz za 75 zł, od razu z języczkiem do mocowania. http://www.decathlon.pl/podogonie-czarne-ps-id_1693746.html
Dziwne rzeczy widze na tym filmiku. Niby kon do pchania, a trzymany mocno za pysk i jezdzony po ciasnych woltach. Cwiczebny siakos tam wytlumaczylas, ale to tez bez sensu.
Siodlanie bardzo be.
No tak bez pomyslunku ogolnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się