turystyczne rajdy konne, turystyka konna

Na dobre sakwy z cordury jeszcze nie trafiłam widocznie  🙁 Z Bonidosa mam 2modele http://bonidos.eu/pl/p/Sakwa-potrojna/115 (okropne do pakowania, niestabilne, paski urywają się przy pierwszym wyjeździe)), http://bonidos.eu/pl/c/Sakwy/62,(szwy poszły podczas testowego wyjazdu w teren)  takie z WWR: http://www.wwrshop.pl/pl/p/Sakwy-z-Cordury-Dixie-Saddlery-00115/407 (fajnie leżały na westówce) oraz jedne no name. Całkiem dobrze w roli sakw spisały się nam plecaki wojskowe (kostki) oraz szyte na zamówienia sakwy skórzane.
Zaznaczam jednak, że my do siodeł troczymy ekwipunek na np 2-3tygodnie (namiot, śpiwór, apteczka, ubrania, przeciwdeszczówka, mała butla gazowa, prowiant na 1-2dni dla siebie i koni etc.....)


ja mam te drugie /z kieszeniami na bidony/ i zerwałam zaczepy do przystuł z jednej strony bo nie wzięłam poprawki na szerokość/koń zimniak, a sakwy pełne/ i zaczepiłam nimi o futrynę w stajni - paski doszyłam i tylko kontroluję czy nici nie puszczają poza tym nic im nie dolega /we własnym zakresie jedynie dorabiałam tylny popręg jeszcze/
mocuję je praktycznie tylko na te zaczepy do przystuł - górę wsuwam pod siodło i zapinam tylny popręg - jak sakwy są dobrze wyważone to wszystko ładnie leży /siodło mam klasyczne/
Nasz najdłuższy rajd z tymi sakwami trwał bodajże 12dni, na trasie jesteśmy 'samowystarczalni' - tj nikt nam niczego nie dowozi, mój koń standardowo stoi na owsie więc raczej nie było potrzeby wozić prowiantu dla konia poza ewentualnymi witaminami, ostatnim razem jedynie brałam ze sobą trochę paszy co by nieco konia wspomóc. Namiotu też nigdy nie brałam - nie nocujemy 'w polu', a zatrzymując się po stajniach czy gospodarstwach nigdy nie było problemu z tym by przespać się w stajni czy stodole. Butla gazowa też nie była na naszym wyposażeniu 😉
ansc, te zdjęcia akurat z rajdu, gdzie trasy dość krótkie, dni chyba ze 4, a rzeczy jechały w taborach. wiec tylko kilka os mialo na podreczne manele, apteczke.
wiec stare bonidosowe czapraki z kieszeniami (super byly) male sakwy na przod czy tył wystarczyły,
ja na jednym z nich mialam te stare bonidos(foto) + stroczony płaszcz, kurtka (siodlo jeszcze klasyczne, ujeżdzeniówka z żelem na siedzisku obowiązkowo)

zdjęć z rajdu gdzie mam rzeczy na ponad tydzień (bez taborów, ale spanie "u ludzi"😉 niestety nie mam 🙁 ale wyglądało z tymi opti http://allegro.pl/sakwa-poczworna-na-konie-i-motor-i-i5585232608.html
monstrualnie 😉

i tak... to niestety jest najgorsze..jak zapakowac wszystko co by sie chcialo, jak wybrac co trzeba, a co tylko fanaberia czy się obędziesz... jak zrobic, zeby to wszystko lekkie było....
ja już w ramach minimalizacji (a prac -suszyć po drodze nei ma jak...) to jeżdze w stringach 😉
Horse_art jak ty w stringach na rajd jeżdisz to na pewno postaram się dołączyć. 😀iabeł:
Wrzucam kilka fotek jak wygladają nasze konio- wielbłądy podczas dłuższych rajdów górskich : transsudecki (2tygodnie)(wersja z luzakiem), , , i rok później transbeskidzki (3tygodnie) luzak w roli wierzchowca 😉 (wersja ze wspomnianymi plecakami wojskowymi)
ale pięknie.... kiedyś tam do was dojade 😀

* powiedz mi prosze- co siwy ma na głowie? b. ciekawe wyglada, a małe zdjęcie ie moge dopatrzeć 🙁
* czemu wodze linowe? i jakiej grubości? mają funkcje uwiązu, czy zwykłe "wolenie"? się nad takimi zastanawiam właśnie, ale i jak zrobić, zeby ie były na karabinek do wędzidła...(takei zboczenie), ale jednak odpinane zeby za uwiąz robić...
* na części zdjęć widze buty (tak?) a na reszcie idą boso czy kute?
Ja lubię wodzę z liny plus karabinki, wygodne, dobrze się trzyma i można odpiąć w każdej chwili, służą też jako uwiąz, nie do zdarcia, koszt ok 7zł  😉
Na większości zdjęć siwy jest w halterze, wodze z linki żeglarskiej grubej (bawełna) z karabinkami- służą za uwiąz. Grubą, długą linę (ok 20m) też zabieramy (z karabinkiem alpinistycznym) żeby na noc konia zawiązać. Bardzo wygodne rozwiązanie jak się śpi gdzie popadnie.
Na zdjęciach konie bose lub w butach. To są rajdy z 2011 i 2012roku, konie miałam już wówczas rozkute ale kopyta nie były dostatecznie przygotowane na takie trudne trasy. W tym roku Sudety zaliczyliśmy na bosaka zupełnie. Nigdy nie czułam się tak pewnie na koniu 😉
ansc, 7 zł za co? wlasnie wracam z zeglarskiego z liną - 12 zł metr, karabinki po dychu ... na wodze trzeba z 6 m i 2 karabinki... buuuu🙁(((

zazdroszcze bosych. mój (szczegolnie duży) tylko jak sa miekkie lub plaskie twarde(asfalt) moze na boso, na kamyczkach po dniu maca, na drugi juz panikuje....to kanapowy piesek...
a i nie mam jak w domu hartować, trzeba by w końcu choć wyjście na padok jakimiś kamieniami wysypać, no ale zawsze cos ;/
wiec w buty zainwestowałam. bo kuć nie chce....
i jestem atrakcją zawsze "to jest wlasnie dorota, a jej koń ma BUTYYY!" zaczełam już po kilku takich przedstawiać w stylu 'wtam, to ja - ta której koń ma buty zamiast podków" 😉))

aa... wlasnie - kupiłam sobie mega sztormiak 😀
i już mam komplet - i kurtke i spodnie. koniec z pałatakami czy płaszczami - co ciężkie, podwijające, pocące i przemakające gdzieś zawsze ..... jeeeeeee 😀
linke i karabinki kupuję w rolniczym sklepie, fakt że linka nie jest bawełniana ale dość przyjemna w ręku, nie naciąga się.
ja już po prestarcie,  było nawet nieźle jak na pierwszy las od jesieni. jazda nową trasą na gps w telefonie (która się w dużym kawałku asfaltem okazała niestety) obydwoje żywi i w kondycji, poniżej 2 h ok 15-20 km 😉. na miejscu koniur zaprzyjaźniony z towarzyszką (stały razem na lożowniku), a z moją do 2 w nocy przerabiałyśmy mocowania sakw....
dziś jeszcze zszycie buta, ochraniacza i dokończeie wodzo-uwiązu i ruszamy (no jak się spakujemy :P) 🙂 trzymajcie kciuki! (szczególnie, że ma być 2 dni po 30+ ;/)
Mam pytanie do rajdowiczów szukam siodła jucznego , lub wzorów jak jest zrobione .
Nigdy nie czułam się tak pewnie na koniu 😉

Na zakompleksiałym Panu Dupku 😉 Kasia jedźmy już gdzieś 🙂 Nosi mnie 🙂
niesobia, zadzwonił do wieńczy. Pewnie takie ma.a jak nie on to na bank ktoś ze szczecińskich ułanów, bo widziałam kiedys.,a i on opowiadał.no i rajd z jucznym i jechał i ostatnio planował.to pewnie takie założył.



A ja już po rajdziku. Piękne kilka dni. Tyle że tyłek trochę obtarty, bo złapała nas burza przy siodlaniu a zaraz po mega upały.  A owce która mam obowiązkowo na siedzisku (wentylacja i kręgosłup) ukradł lis....
konik123 Pan Dupek się zmienia- jest mniej zakompleksiony i jakby nieco odważniejszy 😉 Ostatnio porzucił Jasia na noclegu i wyruszył sam nocą do domu, niestety po 13km zgarnęła go policja 😂 i wsadziła do stajni z szetlandami 😁. Na rajd chętnie pojadę ale dopiero we wrześniu, obecnie skazana jestem na max weekendowe wyjazdy.
niesobia jazda z luzakiem to nie taki miód 😉 Problem się robi na wąskich ścieżkach, jak konia trzeba puścić. Niewiele luzaków weźmie poprawkę na bagaż przechodząc przez krzaki 😉 Z galopami też różnie bywa...ale wiadomo- nie ma rzeczy niemożliwych.
Horse_art dzięki , ale nie mam do niego numeru , a ni do nikogo od niego więc może coś byś podrzuciła na pw :kwiatek:
Kasik dzięki za ostrzeżenie ,ale jakoś sobie radze .Tak z kobyłami do krycia kiedyś jeździłem  😉 przecinki w Puszczy Noteckiej długie, szerokie i proste więc problemów nie ma  🥂
Bardzo proszę wszystkich o pomoc przy pracy magisterskiej i o wypełnienie ankiety. Będę niezmiernie wdzięczna  :kwiatek:
http://www.interankiety.pl/interankieta/ef1cfe609e56e83f6393633f80dd9e53
pozdrowienia z trasy!
Witam 🙂 Planuję kilkudniowy rajd (2-4 dni) pod koniec marca po KOTLINIE KŁODZKIEJ (woj. Dolnośląskie)  🏇 . Są może osoby chętne przyłączyć się do wyprawy ze swoimi końmi lub będące na miejscu i mające ochotę nam potowarzyszyć na tej wycieczce? W kilka osób zawsze weselej, a i jakieś ognisko można zorganizować  🥂 Nocleg planuję w jakimś przytulnym schronisku lub pensjonacie, nie koniecznie dostosowanym do koni, ale posiadającym dużą łąkę z dobrej jakości trawą (wszak przypalować lub ogrodzić pastuchem konie to nie problem) choć prawdopodobnie będzie to schronisko Spalona ponieważ jest przy kilku ciekawych trasach 😀 Konie to dwa hucuły przyzwyczajone do takich wypraw i całkowicie akceptujące towarzystwo obcych koni, nie sprawiają problemów w stadzie. Wyjazd niekomercyjny, jedyne koszty to dojazd na miejsce i nocleg, ale tak jak pisałam, osoby z regionu też mile widziane 😀 trasa i zwiedzane atrakcje do uzgodnienia 😀
Szkoda, że tak daleko 🙁
Czy są może na forum osoby z okolic Jelcza-Laskowic ( dolnośląskie) chętne na jednodniowe rajdy po okolicy ? Szukam chętnych osób bo samej już mi się nie chce jeździć na dłuższe trasy i przydało by się towarzystwo 🙂
Czasem mam ochote wybrać się w teren na dłużej niż 1 dzień, proszę o wpisywnie miejsc gdzie można przenocować z koniem lub samego konia i ewentualnie rozbić namiot , mnie najbardziej interesują moje okolice czyli północny Kraków w kierunku Częstochowy i Kielc

1. Zacznę od siebie, Poręba Laskowska, okolice Skały koło Krakowa - do dyspozycji padok koni ( kilka kwater ) - ogrodzenia pastuch elektryczny , woda, miejsca na namiot,  :-)

Witam, szukam na ostatnią wręcz chwilę rajdu konnego po Bieszczadach. Najlepiej i co najmniej 4-6 dni lub więcej. Z miłą atmosferą i co najważniejsze osobami w przedziale wiekowym 15-20, nie 30-50 ponieważ chcę też z kimś porozmawiać c:
Z góry dziękuję. Poproszę o sprawdzone rajdy c:
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Znowu dublowanie wątków
A ja mam pytanie jak najlepiej zabezpieczyć grzbiet konia na rajd?wiadomo dopasowane siodło to podstawa,  ostatnie pół roku każdy teren robiłam w ujezdzeniowce -+futerko parforce- bo bylo to jedyne siodło pasujace w 100%na konia,wolałam zrezygnować ze swojej wygody i też da się  🙂 teraz mam rajdowe daw mag max i zastanawiam sie czy wkładać jeszcze jakiś żel czy to nie ma sensu przy takiej budowie siodła? macie jakieś doświadczenia z tym siodłem w kontekście dłuższej jazdy?
Jeśli masz dobrze dopasowane siodło to nie pakuj pod nie zbyt grubo, bo Ci się zawęzi i przestanie pasować 😉 Jedź w wypróbowanym sprzęcie, nie kombinuj, bo łatwo przekombinować. Te siodła są typowo rajdowe: dłuższe ławki dobrze rozkładają ciężar. Czaprak z materiałów przepuszczających powietrze podobnie jak popręg i będzie ok 😉
Dzięki kasik.Też tak myślałam, no może cieniutki żel dopóki nie nabierze mięśnia 🙂  Właśnie jestem na etapie wyboru dobrego popręgu do tego siodła, masz na myśli skórę czy jakiś zwykły bawełniany? Teraz jest taki wybór, że ciężko się zdecydować. W ujeżdżeniówce miałam neopren z żelem bez gum i byłam bardzo zadowolona. Jak ma się sprawa z siodłami rajdowymi?
Skórzanego nie polecam. Pewnie, że zależy od konia ale odparzyć potrafi konkretnie. Ja od lat niezmiennie po przejściach ze skórą właśnie polecam kieffer airtec http://konik.com.pl/kiefferpopregairtex . Te popręgi są cudowne! Profilowane, mięciutkie jak frotka. Mam i ujeżdżeniowe i zwykłe. Minusem jest pękanie lamówki. Dla wrażliwca fajnie mi się sprawdził również ten http://konik.com.pl/popreg-awa-z-zelem (nic nie pęka)
A ja na rajd pod siodło rajdowe lubię wrzucić bawełniany szary wojskowy koc 🙂 fajnie amortyzuje i ma jeszcze inne zalety 😉 pomimo, że śmierdzi troszkę  😉 a popręg http://www.czempion.pl/sklep/popregi/239-popreg-sznurkowy-.html
A ja na rajd pod siodło rajdowe lubię wrzucić bawełniany szary wojskowy koc 🙂 fajnie amortyzuje i ma jeszcze inne zalety 😉 pomimo, że śmierdzi troszkę  😉 a popręg http://www.czempion.pl/sklep/popregi/239-popreg-sznurkowy-.html



Chyba nie bawełniany, a wełniany?
ja polecam czapraki, pady podszyte skórą owczą (futrem). niezmiennie od lat sprawdzają mi się wyśmienicie. na siodło również. trzeba tylko uważać, żeby nie dorwały sie do tego psy, lisy... bo uwielbiają gryźć/kraść... 😉

kiedyś jeździłam na kocach. ale to dla wprawnych, dobrze przeszkolonych - bo trzeba wiedzieć jak złożyć, jak przekładac jak się zabrudzi. inaczej mozna np. odbić, poobcierać jak zrobią się zmarszczki (widywałam 🙁)
no i prawdziwe, wełniane koce, a nie sztuczne

jakby ktoś chciał się dołączyć (ze swoim koniem lub od nas) to będziemy rajdowac w sierpniu, okolice czaplinka (pojezierze drawskie). koniec sierpnia ruszamy na krojanty i powrot az pod szczecin (lub 4 dni pod czaplinek).
jesienią moge jezdzic na polnoc, polnocny -zachód od szczecina (bo mi najwygodniej), np do niemiec (tam tez mam "mety" 😉, na trasie puszcza, zalew szczecinski (takie małe morze 😉 ), jeziora,  fajne tereny )

i dopisuje stajnie:

2. czarne wielkie, kilkanaście km od czaplinka.
padoki trawiaste, boks, woda, siano itd
dla ludzi domki z łazienkami lub namioty (+ łazienka, kuchnia, lub wyżywienie)


powpisujecie więcej propozycji? prywatne, komercyjne, to do 1- szego posta wstawie liste 🙂
super pomysł!

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się