Islamizacja Europy?

pisząc "nasz", kogo masz na myśli?
Nie wyciągaj mnie na dyskusje o światopoglądzie politycznym 😉
Powiedzmy, że nasz = Polski.
Z mojego punktu widzenia IIIRP to taki sam okupant Polski jak G.Gubernia. To już w Królestwie Polskim ludność tubylcza miała więcej wolności i praw, niż w Państwie postmagdenkowym.
Na temat wydarzeń w Palmirze nikt nic?
W Palmirze? Ścięli i powiesili ciało znanego archeologa. Nie chciał zdradzić, gdzie ukryto zabytki z muzeum.
A kraje UE chyba nawet nie wyraziły "zaniepokojenia" z tytułu tego wydarzenia.

i jeszcze coś w temacie imigrantów:
http://www.rp.pl/artykul/11,1223505-Plan-Angeli-Merkel--Polska-przyjmie-wiecej-uchodzcow-.html?p=1
właśnie oglądam na różnych portalach zdjęcia imigrantów, którzy szturmują Europę...
i zadziwia mnie jeden fakt = na tych zdjęciach w bardzo dużej większości są dorodni mężczyźni, nie ma praktycznie kobiet i dzieci
są mężczyźni w sile wieku
W Polsce islamizacja to promil tego co jest w innych państwach Europy . Francja i Belgia to horror. Tam są całe odizolowane enklawy islamskie które kompletnie nie integrują się w społeczeństwie. Nie znają języka i są zamknięcie w swojej społeczności. Jak niedawno Belgowie chcieli ich wywalić z kraju to się cała Europa oburzyła . Dla mnie to proste , jak nie chcesz się integrować w społeczeństwie do którego przyjechałeś , nie chcesz poznawa jego kultury , języka itp. to po cholerę przyjeżdżasz ??? Wynocha do siebie i z głowy. Skoro oni chca zakładać Meczety to niech katolicy pierdykną im Bazylikę  w Mekkce  😤
Dodofon, bo oni mają taki system - najpierw wysłać faceta, a jak już da radę osiąść w jakimś kraju, to przywozi swoją rodzinę. Ewentualnie zbałamuci, bądź zapłaci za ślub jakiejś blond Europejce i jej zrobi dziecko - wtedy już w ogóle osiądzie na dobre i cała rodzina może jechać tabunami 😀
Dodofon, we Wrocławiu była ostatnio taka mini aferka, bo w mediach pojawił się artykuł o przybyszach z Syrii i na za zdjęciach oczywiście słodkie dzieciaczki z mamusiami. A potem wyszło, że w rzeczywistości w tej konkretnej grupie byli sami faceci. Młodzi, silni. No, ale pokazanie ich mogłoby spowodować rekacje politycznie niepoprawne.
ikarina ma rację - 20 lat temu pamiętam jak całe rodziny Syryjczyków , Pakistańczyków , Irańczyków . Turków emigrowały do Niemiec. Na lotnisku w Dusseldorfie nie można się było przecisnąć . Jak się już ich ściągnie , to nie tak łatwo się pozbyć . http://www.autonom.pl/?p=5358
Ja pamiętam, jak brałam ślub w urzędzie w Anglii - tam w poczekalni była wywieszona lista z osobami biorącymi ślub - były tam takie dane zawarte, jak kraj pochodzenia, zawód. Oj, znalazłam sporo, gdzie Polka, Czeszka, Rumunka brała ślub z Pakistańczykiem/Turkiem/etc. Zawody mężczyzn: Student, wolontariusz, sprzątacz na pół etatu, bezrobotny...

Ciekawe to było, bardzo ciekawe...
No niestety , to nagminne. Polki myśla że robią karierę wychodząc za nich  , a potem płacz i zgrzytanie zębów , gdy w hierarchii są między kozą a pieskiem.. 😤 Potem posłużą jako ruchomy nośnik dla ładunków W. 🙁
No niestety , to nagminne. Polki myśla że robią karierę wychodząc za nich  , a potem płacz i zgrzytanie zębów , gdy w hierarchii są między kozą a pieskiem.. 😤 Potem posłużą jako ruchomy nośnik dla ładunków W. 🙁


myślę, że Polki nie "myślą", że zrobią karierę - ale ci mężczyźni są po prostu "czarodziejami" jeśli chodzi o wstępną fazę związku: uwodzą, czarują super traktują itd.
Więc takie naiwne - nie mające lustra - kobiety jak ćmy lecą do światła.
I nagle po ślubie zwrot o 180 stopni.
To przykre ale tak jest . Dziewczyna Carlosa , polka ( najsłynniejszego Terrorysty na świecie ) zauroczona nim , wniosła ładunek wybuchowy na dyskotekę w Berlinie . No t a 'bene , Carlosa szukał cały świat a on sobie mieszkał w Hotelu Victoria w Warszawie i bajerował poleczki. 🙁
po prostu w naszym kręgu kulturowym faceci są mniej wylewni
mam znajomego Kubańczyka - bajeruje Panie w wieku od 15 do 100 lat, czarodziej jakich mało
śniady, kurdupel, przysadzisty, niezbyt ładny = a zawsze otoczony wianuszkiem lasek
kujka   new better life mode: on
20 sierpnia 2015 09:05
To nie jest ta fundacja, co deklarowała 2 czy tam 2,5 tys. na każdą rodzinę (miesięcznie przez rok)?


tak, to ta.

tylko ze pani Miriam kompletnie nie zna sie na tym co robi i nie wie ze rzucenie pieniedzmi nie rozwiazuja problemu. Z reszta to nie jedyny problem Estery w ostatnim czasie: http://promisedland.eu/

Ja tylko zwracam uwage, ze artykul jest dosc tendencyjnie napisany. Gdybym byla w naszym pieknym kraju, gdzie nawet swojacy sa czesto-gesto bez pracy, i nie znalabym jezyka, nie mialabym wsparcia w postaci kogos kto tlumaczy, umozliwia kontakty z potencjalnymi pracodawcami itd, to chociaz bylabym najchetniejsza do pracy moglabym przymierac glodem. Si? Wiec pytanie co zrobiono, zeby prace tym ludziom znalezc.


Punkt dla Ciebie! Dokladnie, nie zrobiono nic. Choc wielu zwracalo uwage pani Miriam, oraz pani Kopacz, ze nie wystarczy rzucic kasa zeby ludzie tu zostali i zintegrowali sie, wlaczyli w spoleczenstwo. Ze trzeba uczyc ich polskiego, pokazac ze zakupy tansze robimy w biedronce a nie w almie. Oni maja prawo przeciez tego nie wiedziec. Ale nikt nie chce sluchac ekspertow zajmujacych sie tematem od lat. Nikt nie chce uczyc sie na bledach zachodu. Osoby decyzyjne wola olac temat i poczuc sie dobrze podejmujac jakies bezsensowne decyzje.

Co wiecej, sa organizacje, ktore za darmo w integracji tych ludzi by pomogly. No ale jak maja pomoc, jak Miriam Shaded rozwiozla tych ludzi po calej Polsce, po jakichs wiochach gdzie "czarnego czlowieka" nigdy nie widzieli? Polskiego na odleglosc uczyc sie nie da. A fundacja estera umywa raczki i stad jej rozlam. Szybki, jak na rok istnienia.
A wystarczylo posluchac dobrych rad...

Ona wielu z nim zrobila wieksza krzywde przywozac ich tu, niz gdyby im dala spokoj i zostawila na miejscu (szczegolnie tych z Damaszku). A teraz czesto gesto nie maja juz gdzie wracac. Nie dziwie sie, ze wybijaja gdzies w Europe do krewnych. Sama bym tak na ich miejscu zrobila.



Dodofon za kazde miejsce na takiej lodeczce plynacej z Afryki do Wloch sie placi. To czesto ogromne sumy dla tych ludzi. Wiele lodek nie dociera do brzegu. Wielu pasazerow nie przezywa podrozy. Jak rodzine stac na wyslanie jednej osoby, to kogo ma wyslac? Kto ma wieksze szanse przezyc podroz? Silny zdrowy chlop czy jego matka? Kto ma wieksza szanse poradzic sobie szybko na miejscu, znalezc prace, zaczepic sie i sciagnac rodzine? Mlody silny chlop, czy kobieta z uwieszonym u boku dzieciaczkiem?
Nie rozumiem zdziwienia. Jezeli to miejsce w lodce to jedyna szansa dla danej rodziny to nie dziwne ze probuja wykorzystac ja najlepiej jak moga,.

Wiem, ze jeden z popularniejszych argumentow przeciwko przyjmowaniu uchodzcow to wlasnie ten z facetami, ale ja nie widze samych facetow na tych filmach i zdjeciach:
http://www.ibtimes.co.uk/kos-refugee-crisis-migrants-continue-arrive-shoreline-greek-island-1515374
http://www.aljazeera.com/news/2015/08/greece-kos-refugee-crisis-ferry-syrians-150819194335100.html
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/greece/11796432/Migrants-and-refugees-arrive-on-the-Greek-island-of-Kos-in-pictures.html?frame=3404590
kujka, ale to są zdjęcia z Kos, nie z Polski. Ci przetransportowani tutaj nie płyneli raczej łódkami.
tak, czy inaczej, mnie to i tak nie przekonuje; muzułmanie zawsze będą stanowić zagrożenie, a te dzieci za kilkanaście lat będą dorosłymi ludźmi
a pani Miriam fajny PR sobie robi, czytałam artykuł o niej w Polityce, ale chyba każdy rozsądny człowiek spodziewał się, że ta akcja skończy się tak, jak się skończyła
Nie o islamizacji ale o migrantach.
Mam coraz więcej sąsiadów Hindusów. Bardzo zabawne było spotkanie z panią w spożywczaku, kiedy usiłowała o coś spytać po polsku (w jej przekonaniu). Wraz z paniami zza lady natychmiast uznałyśmy, że idzie jej o curry. Potem proponowałyśmy jej groszek konserwowy. A na koniec, po pokazaniu jej całego sklepu, okazało się, że chciała...marchewkę.  😂
Byłyśmy pomocne i atmosfera była bardzo miła. Znacznie gorzej wyglądają spotkania z gośćmi z Ukrainy, bo ci zachowują się po swojemu, czyli paskudnie.
Skośnooki pan co rano sobie biega nad rzeką i nikomu nie przeszkadza, a czarnoskóre małżeństwo ma jeden kłopot bo każda pani grucha im nad wózkiem i zachwyca się ich synkiem.
O! Tacy jesteśmy otwarci i multikulti.
kujka   new better life mode: on
20 sierpnia 2015 11:25
Tania, po co ta ironia?
Nie wiem co to znaczy "byc multikulti" to jest jakies dziwne slowo, chyba podobne w rozumieniu niektorych do gender.

Wystarczy byc czlowiekiem.
Tania, po co ta ironia?
Nie wiem co to znaczy "byc multikulti" to jest jakies dziwne slowo, chyba podobne w rozumieniu niektorych do gender.

Wystarczy byc czlowiekiem.

Jaka ironia? Nie szalej. Napisałam szczerze i z dumą. Serio. Jako przykład, że można.
Obraziłam się .
kujka - tylko ja jakoś nie widzę by Ci ludzie chcieli pracować - oni raczej chcą z zasiłków żyć

Inna jest sytuacja Ukraińców - ich jest naprawdę w Polsce masa - tysiące i co? jakoś nie domagają się zasiłków - tylko przyjeżdżają do pracy i pracują bez problemu, nie burzą się, nie awanturują, nie domagają się szczególnej uwagi

Rozumiem, że Ci imigranci chcą pracować? Na budowach, na polach, jako kierowcy czy lekarze - wg swojego zawodu?
kujka   new better life mode: on
20 sierpnia 2015 11:48
Tania, a to przepraszam. Widzisz, w takim temacie napisalas, ze opacznie zrozumialam.
Nie obrazaj sie :kwiatek:

Dodo tak, mysle ze wiekszosc chce pracowac. Tylko nie zawsze znajdziesz prace nie znajac jezyka. Jest tez wiele innych czynnikow, ktore wplywaja na skutecznosc (badz nie) integracji.
Mysle ze tacy, co przyjezdzaja z mysla ze do konca zycia beda im pieniazki z nieba splywac stanowia absolutna mniejszosc.

Ukraincy jak nie pracuja w PL to jada do domu - maja blisko. Po co maja tutaj siedziec, jak drozej. Wola u siebie.
Prace tez latwiej im znalezc ze wzgledu na jezyk i bliskosc kulturowa. Szybciej ucza sie zyc tutaj.
Tania ci emigranci, którzy są mile przyjmowani, to są osoby, które chcą się zasymilować, pracować, nie wyróżniać się odmiennością, tylko zintegrować. Zatem właśnie nie ma mowy o żadnej "multikulti".
Brrr, nie cierpię tego słowa.


BTW czytał ktoś? http://wpolityce.pl/kultura/253849-oboz-swietych-przegrywamy-bo-nie-wierzymy-w-cuda-recenzja
Ja czytałam. Przerażające. I przerażająco prawdziwe...

"Multikulti" w dobrym znaczeniu. Bez ironii. Ostatnio spacerowałam po zamojskiej starówce i tak sobie myślałam, jak by wyglądała bez Żydów czy Ormian. Mądrze Zamoyski myślał. Oni wnieśli wiele dobrego w tamto miejsce.
[[a]]https://pl.wikipedia.org/wiki/Kamienice_ormia%C5%84skie[[a]]
ikarina ma rację - 20 lat temu pamiętam jak całe rodziny Syryjczyków , Pakistańczyków , Irańczyków . Turków emigrowały do Niemiec. Na lotnisku w Dusseldorfie nie można się było przecisnąć . Jak się już ich ściągnie , to nie tak łatwo się pozbyć . http://www.autonom.pl/?p=5358


Uuuu 20 lat temu obozy dla uchodźców w Niemczech pełne były POlaków. I to jak myśmy ("oni" jak kto woli) się tam zachowywali to też wołało o pomstę do nieba.
Ale Bliżej Niemcom do Polaków niż do mieszkańców Afryki czy Arabów. 😉 Jak człowik chodzi po Paryżu tam ma wrażenie że jest w Afryce , wolał byn tego w Polsce uniknąc . Mieli zapedy mocarstwowe i podbijali kolonie to niech teraz cierpią  😎 P,S Teraz to dobrze że nam tego Madagaskaru w końcu nie dali  😁 😁 😁
Smok10, Dodofon, ale wy naiwni 😉 Owszem, jest wiele Polek, które wpada w sidła komplementów i kwiatów od śniadego "arabskiego księcia" 😉 Ale wiele małżeństw jest zawartych za pieniądze. W UK to dość popularny problem. Ja za swoich panieńskich czasów też dostałam propozycję od Nigeryjczyka. Rozmach mają chłopaki, 8000 dolców mi proponowali  😂
To też różnie bywa. Ja znam Polkę, która "złapała" Libijczyka. Zeuropeizowanego co prawda, ale jednak Libijczyka, muzułmanina.
Facet zakochany bez pamięci, nieba by jej przychylił, ożenił się z nią, mieszkali na zmianę to w Libii, to w Polsce, urodziła mu dziecko... a potem go zostawiła, wyciągnęła z niego tyle kasy, ile się dało, odebrała mu prawa do dziecka i wpędziła go w taką depresję, że czegoś takiego nigdy nie widziałam.
Nie, no, ja też znam Turka, co się ożenił z Polką i traktuje ją jak księżniczkę i dosłownie zbudował jej pałac. Jeden z najbardziej pozytywnych, zarąbistych facetów, jakich spotkałam.
Co niestety, nie zmienia faktu, że występuje zjawisko fałszywych małżeństw i jest ono bardzo na Wyspach popularne 🙁
Moja ciotka zna trochę udanych małżeństw "polsko-muzułmańskich", ale ona obraca się w kręgach nazwijmy to bardziej cywilizowanych krajów muzułmańskich - Oman, Katar - i do tego raczej w wyższych sferach społecznych. Także to jest zupełnie inny świat i zarazem dowód na to, że w obrębie tzw. świata muzułmańskiego są tak drastyczne różnice, że wręcz niebo a ziemia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się