"Nie ogarniam jak..."

(...)
Tania, ale wyjasnij mi, po co? Co daje Ci czytanie takich gazet?
(...)

Oglądałaś "Man in Black" część I ? To po to czytam. Serio.
I co wiecej - mysle ze redaktor Faktu tez to wie. Ale rownoczesnie jest redaktorem faktu

Wierzysz w to? Po tym, co odpowiedział zapytany o powody puszczenia takiej okładki?
Moim zdaniem człowiek zostający redaktorem Faktu wie, co będzie musiał robić i jakie rzeczy, w jakiej stylistyce, puszczać do druku - nikt nie stosuje wobec niego czynnego przymusu. Zatem jeżeli to wie i podejmuje taką pracę, to znaczy, że jego moralność mu na to pozwala i nie widzi w tym niczego niewłaściwego. Fakt nie spadł wczoraj z nieba, każdy wie, jaki jest profil tej gazety, pan redaktor zatrudniając się w niej też to wiedział.

kujka   new better life mode: on
21 sierpnia 2015 10:47
Murat-Gazon, dlatego napisalam:
On to wie.
To wcale nie znaczy, ze tak uwaza.

Tania, ogladalas, ale bardzo dawno i niewiele pamietam. Musze to odkurzyc.
ushia   It's a kind o'magic
21 sierpnia 2015 10:53
kujka -
"Nie spie bo trzymam kredens" to tytul jednego z bardziej rozpoznawalnych "artykulow" faktu
obok "mewa porwala mi psa", "pobil matke kielbasa" itp

a w MIB ze szmatlawcow mieli informację o aktywnosci kosmitow (wiesz, kredens ruszal sie przy starcie ukrytego statku kosmicznego, mewa byla w rzeczywistosci obcym, a kielbasa zakamuflowanym mieczem swietlnym....)

niniejszym nie ogarniam jak mozna to czytac
Jak na osoby "nie czytające" orientujecie się lepiej niż ja, co czytam.  😂
ushia   It's a kind o'magic
21 sierpnia 2015 10:58
Tania, ale serio to czytasz?

Bo mnie same tytuly skutecznie odstraszaja, gdzies tam w necie atakuja po oczach, ale zeby to czytac??? Codziennie???
Tania, ale serio to czytasz?
Bo mnie same tytuly skutecznie odstraszaja, gdzies tam w necie atakuja po oczach, ale zeby to czytac??? Codziennie???

Tam niewiele jest do czytania. Obrazki/nagłówki. Patrzę, bo tam widać trendy. Nieraz ważne. Poważne media używają tabloidów do swoich celów. I obserwowanie jest ciekawe.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ringier_Axel_Springer_Polska
Portfolio wydawcy obejmuje gazetę „Fakt”, dwa dzienniki sportowe – ogólnopolski „Przegląd Sportowy” i regionalny „Sport”, a także tygodnik „Newsweek Polska”, miesięcznik biznesowy „Forbes”, kwartalnik "Pierwszy Milion", czasopisma komputerowe (m.in. „Komputer Świat”) i motoryzacyjne (m.in. „Auto Świat”, „Top Gear”). Spółka posiada również ponad 20 serwisów internetowych, a wśród nich portale informacyjne (np. fakt.pl), serwisy sportowe (np. przegladsportowy.pl), lifestylowe (np. ofeminin.pl), motoryzacyjne (np. autoswiat.pl), komputerowe (np. komputerswiat.pl) i e-commerce (np. literia.pl).

Ringier Axel Springer Polska posiada także 49% udziałów w spółce INFOR Biznes, wydawcy „Dziennika Gazety Prawnej”.


No, jak widać "Fakt" to tylko kawałeczek. Ciekawe nawet na podstawie wiki.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 sierpnia 2015 12:14
Było też coś w stylu, że koń bandyta rozbił komus wino, może to Tanię interesowało? 😁 😉
Było też coś w stylu, że koń bandyta rozbił komus wino, może to Tanię interesowało? 😁 😉

Jasne. I krokodyl w Okunince. Od tego chyba zaczęłam lekturę.
W dzisiejszym swiecie , juz malo co ludzi szokuje. A w tego typu gazetach chodzi o sprzedaz! Zamieszczajac takie zdjecie ma sie 200% wieksza sprzedaz, bo ludzie lubia ogladac , lubia sensacje. Sa ciekawi, wiec kupuja. Redaktor faktu to nie pierwszy i nie ostatni czlowiek poprostu majacy na uwadze tylko interes. Mnie to nie dziwi, nie mowie , ze aprobuje .
Poważny portal, Onet.pl (też Axel Springer):

http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/astronauta-twierdzi-ze-ufo-zapobieglo-wojnie-atomowej/603j2n

Astronauta twierdzi, że UFO zapobiegło wojnie atomowej

Tania Okuninka ma już nowego gada- tym razem jest to wąż  😁
No właśnie miałam pytać okrutnych prześmiewców co mnie mają za bydło  😉, jakie czasopisma uznają za poważne i wartościowe.
Malaaa wiem, wiem:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/3-5-metrowy-pyton-na-plazy-nad-jeziorem-bialym,570007.html
To poważny news z poważnej stacji.  😂
No i Fakt Autentyczny
No właśnie miałam pytać okrutnych prześmiewców co mnie mają za bydło  😉, jakie czasopisma uznają za poważne i wartościowe.
Mojemu znajomemu żona robi prasówki z tzw. prasy kolorowej - zwanej też plotkarską - jest tam wiele wiedzy stricte biznesowej, niedostępnej gdzie indziej.
Ja nie uwazam , ze ten kto czyta fakt czy SE jest bydlem i troche krzywdzace , ba! prostackie jest to stwierdzenie. Wszyscy jestesmy tak zajebici , mega ynteligentni, ze czytamy tylko zagramaniczna prase po angielsku, bo nasza to chlam  🙄 ja faktu aktualnie nie czytam , bo mnie juz znudzil, wole Detektywa 😜 jak nie ma nic w telewizji to ogladam "pamietniki z wakacji " i "zdrady" to dla mnie "bydlo" to powinno byc komplementem.
A! I kupuje "Party" i "Show" i klientki u mnie czytaja to z checia i sie relaksuja. No krowy, no!
kujka   new better life mode: on
21 sierpnia 2015 19:23
Tania, zadne 🙂 wlasciwie w kazdym widzialam takie byki i bzdury ze nie wierze juz w nic.
Za długo sprzedawałam prasę by wierzyć w czasopisma wartościowe, których bezstronni redaktorzy nie narzucają innym swoich przekonań, wniosków i gustu. Od plotkarskich, przez modowe aż po naukowe. Czasami wręcz należy sięgnąć po coś odmóżdżającego a pozwalającego na chwilę oderwać się od realiów i pomarzyć o historyjkach z happy end'em.
busch   Mad god's blessing.
22 sierpnia 2015 00:08
Jeśli polonistyka nauczyła mnie czegokolwiek, to na pewno tego, że nie ma czegoś takiego jak bezstronne źródło prawdziwej wiedzy. I nawet słowniki robią ludzie w konkretnym czasie, konkretnym ustroju, z konkretnym pomysłem na obróbkę dostępnych informacji zgodnie z wyznaczonym celem. I najlepiej jest, kiedy czytając dany tekst, nie zapominamy o jego szerokim kontekście.

Ja tam lubię od czasu do czasu przeczytać tabloid, prasę kolorową, wykop pe el, onet i inne tego typu źródła dez/informacji, bo z odpowiednim nastawieniem jest to takie trochę z kamerą wśród zwierząt 😉. Wbrew pozorom rozwija myślenie, podobnie jak przeczytanie od czasu do czasu jakiegoś urywka myśli Stalina - grunt, żeby pamiętać, że to zawsze jest komunikat "ktoś powiedział, że X", a nie tylko "X"  😉
busch, no wiesz? wykop razem z tabloidami? Obrazam sie 😉
Ja tam uwazam, ze najgorsze zrodla to te, ktore sa powszechnie uwazane za miarodajne bo po cichu przemycaja niebezpieczne brednie, a najgorszy motloch, to ci "namaszczeni" klasa i yntelignecja bo sa wobec siebie jak i swoich zrodel bezkrytyczni.
A ja znów nie ogarniam.
Tyle sie trąbi o tym. Juz bylo kilka tragedii.
Ale nie, niektórzy sa tępi i nie maja w ogóle za grosz wyobraźni.
Znów akcja z dzieckiem zostawionym w nasłonecznionym aucie.
Bo sobie babcia do centrum handlowego na zakupy weszła.
A dziecko sie gotowało.
Na szczęście w tym konkretnym przypadku szybka reakcja ludzi nie doprowadziła do tragedii.

Co poniektórzy nawet kaktusów  nie powinni posiadać, bo im uschną....
busch   Mad god's blessing.
22 sierpnia 2015 10:03
bobek, ja mam z wykopem love-hate relationship (że tak pojadę z angielska :P), czasem znajduję tam bardzo wartościowe treści, a czasem takie brednie, że nawet mi się komentować nie chce żeby ich z błędu wyprowadzić. Zresztą jeszcze w tym tygodniu była afera banhammera, bo grupka ludzi z prawicowo-rasistowskimi poglądami zbierała się na jakichś oddzielnych czatach, żeby sobie nawzajem plusować posty, wykopywać dodane treści, minusować posty 'wroga', tworzyć programy, które automatycznie będą robić to dla nich przez całą dobę, a nawet śledzić jednego z nielubianych użytkowników i jego żonę, żeby znaleźć sposób na dojechanie ich obu 😲

To jakby ktoś sobie myślał, że w internetach można poznać Prawdę Ukrywaną przez Media bo tam to ludziom nikt nie płaci i przez to są bardziej obiektywni  😁
Wracam do zdjęcia dziewczynki, które "Fakt" umieścił na pierwszej stronie. Jest to oczywiście godne potępienia. Ja nie ogarniam w całej sprawie jeszcze jednej rzeczy. Autorką zdjęcia była reporterka "Regionalnego Tygodnika Informacyjnego". Nie wiem, czym kieruje się kobieta, która widząc taką tragedię, umierające dziecko, dramat matki, łapie za aparat i pstryka zdjęcia. Rozumiem, taka praca, ale chyba i tu są jakieś granice. I chociaż "Regionalny Tygodnik Informacyjny" nie zdecydował się na publikację zdjęcia ze względu na jego drastyczność, to jakoś nie miał problemu z tym, żeby na nim zarobić, sprzedając je "Faktowi"...
A co maja powiedziec bliscy faceta, ktorego smierc przez obciecie glowy ze wszystkimi detalami mozna bylo zobaczyc na filmiku, ktory krazyl po internecie?
Ludzie lubia takie rzeczy... bo to jest niecodzienne, zwierzece, tragedia ktora ich nie dotyczy. Nie wiem, mnie to zainteresowanie nie dziwi i jakos nie odstrecza. Sama lubie wszelkie dokumenty kryminalne czy medyczne ktore pokazuja wiecej.
Jedyne co, to szkoda mi rodzin i bliskich, ale czy uwazam ze to godne potepienia? Nie, bo przy takim zalozeniu reporterzy wojenni i inni ukazujacy ludzka tragedie nie mieliby racji bytu, a ludzie nie mieliby "szansy" zobaczyc co sie dzieje gdzies indziej.
I to jest właśnie coś, czego nie ogarniam. Że można lubić takie obrazy i opisy, patrzeć sobie na nie jak na malowidło nie zastanawiając się co czuła taka osoba, nie współczując. I sądzę że ludzie którzy się boją widzieć takich rzeczy, tak naprawdę boją się współodczuwania tragedii, bólu i strachu.
Nie moge oglądać takich rzeczy, zwłaszcza dotyczących dzieci, tak jak nie moge oglądać horrorów. Uważam, ze to jest moja wada nie zaleta. Mam nadzieje, ze jezeli będę świadkiem mrozacej krew w żyłach sytuacji, nie będę odwracać głowy, tylko ogarne sie na tyle, zeby pomoc. Moze temu ma służyć ta, powiedziałbym atawistyczna ciekawość, ktora ja tez czuje, ogarnięciu, zdobyciu wiedzy, znieczulenia sie, zeby w godzinie "0" moc działać, a nie heftac po katach.

Inna sprawa, to nie wiem jak sie na to zapatruje rodzina tej dziewczynki.

Bush, a to ja sie w wykop aż tak nie zaglebialam. Tylko mi znajomi linkuja, czasem wyskakuje w czasie googlania i zawsze były to rzeczy ciekawe, wyglądające na porządnie rozkminione w komentarzach. No i wykopowicze, wykopali videoblog mojego malza o pszczelarstwie wiec maja osobistego plusa u mnie 😉
Ja sobie pomyślałam co bym zrobiła i jak bym się czuła, gdybym straciła kogoś bliskiego (np. rodziców) w podobnych okolicznościach a następnego dnia mogła oglądać ich zakrwawione, przerażone twarze w tabloidach. I wiedziałabym, że wszyscy mogli je oglądać. Czułabym się koszmarnie.
po zatonięciu promu z turystami w Tajlandiii (rok 2013), w którym zginęło małżeństwo znanych w naszym miescie lekarzy, na stronie internetowej jednej z lokalnych gazet było zdjęcie zwłok jednego z nich 😵
Ja nie jestem sobie w stanie wyobrazic, ani nie chce, tego co czuja ci rodzice. Jedynie podejrzewam, ze to co sie dzieje na świecie, w tym tabloidy jest dla nich bez znaczenia. Teraz, ale moze za jakiś czas sie wkurza i wtedy zaciągną Fakt do sadu.
[quote author=Luna_s20 link=topic=95120.msg2409813#msg2409813 date=1440275713]
I to jest właśnie coś, czego nie ogarniam. Że można lubić takie obrazy i opisy, patrzeć sobie na nie jak na malowidło nie zastanawiając się co czuła taka osoba, nie współczując. I sądzę że ludzie którzy się boją widzieć takich rzeczy, tak naprawdę boją się współodczuwania tragedii, bólu i strachu.
[/quote]
w takim razie nie rozumiem czego nie ogarniasz 🙂 I skad wniosek, ze ludzie nie zastanawiaja sie nad tym, nie wspolczuja? Bo chyba zbyt daleko idacy.
I skoro ludzie nie chca tego ogladac, bo nie chca widziec i wspolodczuwac, to raczej zle niz dobrze. Znieczulicy mamy mysle ze dosc na swiecie. Unikanie nie jest swietna strategia w zyciu, a ono nie sklada sie z samych cukierkow i chmurek. Czasem trzeba odnalezc sie w sytuacji np wypadku, w ktorym trzeba sie ruszyc i ratowac komus zycie. I co, uciekniesz, bo nie chcesz tego widziec?
Smierc jest czescia zycia, cialo jest kruche, rozumiem, ze mozna miec z tym problem, ale wypieranie tematu i tworzenie jakiegos tabu wokol moim zdaniem jest bledne i do niczego dobrego nie prowadzi.
nerechta, masz w pewnym sensie racje ale nie wiem co ma do tego publikowanie takich zdjec w gazecie. serio chcialabyw ogladac np. swoje dziecko przerazone i zakrwawione w tabloidzie (odpukac, nikomu czegos takiego nie zycze). jest roznica miedzy wspolczuciem czy dzialaniem kiedy ktos potrzebuje nagle pomocy a szukaniem taniej sensacji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się