Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

Lov   all my life is changin' every day.
24 sierpnia 2015 19:21
Kurde, a mi się kolory zamarzyły... 😁
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 sierpnia 2015 19:30
Zen a czemu lwiątko nie ma drugiego ucha? Tam coś innego będzie czy będzie jeszcze kończone?
Będzie zamykana kompozycja, coś możliwe, że będzie szło przez ucho, albo jakaś roślinka albo coś, kłos, zobaczymy.


madmaddie, mam przedszkole. rodzice jednego dzieciaka mają studio tatuażu. myślałam, żeby iść do nich. bo właśnie napis ciężko zepsuć 😀


bardzo czesto buraki to wlasnie zle zrobione napisy 😉
Ktoś kiedyś  wstawiał tu zdjęcie (swojego?) tatuażu, wilk w różnych fazach biegu z przechodzącymi kolorami.
Czy ktoś pamięta kto to i mógłby mnie oświecić? Za cholerę teraz tego nie znajdę, a chciałabym się tym posłużyć jako przykładem, o jaki styl mniej więcej mi chodzi, będę wdzięczna  :kwiatek:
Chodzi Ci o Ondrash Tattoo?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 sierpnia 2015 07:32
zen, bardzo ciekawe, czekam na efekt końcowy 😉
Ja tez jestem tego ciekawa 🤣 I juz powoli zaczynam szukac aniola na moje plecy 😉
buyaka tak, dziękuję  🙂
Możecie mi polecić kogoś kto w Warszawie robi hinduskie klimaty (najlepiej żeby też motywy zwierzęce dobrze mu/jej wychodziły).
Lutien chodzi ci o rzeczy w klimacie mandali? Jeśli tak to mój mandalowy lew był wykonany przez Jagodę z Gulestusa. Wejdź sobie w moje posty, bo go tu juz wrzucałam i zobacz czy o coś takiego Ci chodzi 😉
Dokładniej to planuję zrobić Ganese, z tym, że chcę żeby to była głowa słonia bez reszty ciała, kolorowo, kwiaty, np. lotos it.
Lutien sprawdź sobie prace z Rock'n'Roll Tattoo albo Juniorink, wydaje mi się, że tam są osoby, które dałyby radę z takim wzorem 😉

Ja już po. Jakby ktoś się zastanawiał nad żebrami - bolą jak jasna cholera 😜 umierałam i wydawałam dziwne dźwięki już od pierwszej kreski 😂
Nie strasz, robie zebra we wrzesniu :P
O rany, nawet nie mów, też planuję żebra za jakiś czas...
Próg bólu mam tak niski, że może pomyślę nad jakimś mniejszym wzorem niż chciałam...  😁
Ja pod koniec żeber przysypiałam, nie bac sie dziewczyny, sprawa indywidualna 😉
Plecki w porównaniu z tym to był pikuś, choć fakt, że końcówka żeber po magicznym sprayu już była na luzie w miare 😉

Wrzucam moje serduszko, niestety słaba jakość zdjęcia odbiera mu urok. Autorem jest Boski z arifa, polecam bardzo 😉
Mo B., nie strasz! Ja też robię żebra z końcem września 😀
Dziewczyny, to wiele zalezy od naszej tolerancji na bol, od dnia cyklu (niestety) i od ilosci tkanki tluszczowej (im wieksza, tym teoretycznie szansa na mniejszy bol).

Mo B., wrzuc pozniej lepsze foty, ale na tyle, co widac, to jest ekstra!
Właśnie ja chyba się źle tym razem z cyklem wstrzeliłam no i na żebrach tłuszczyku za wiele nie mam 🙂

wrzucam lepsze zdjęcie, z facebooka tatuatora 😉

fajneeeee😀 nie moge sie doczekac projektu swojego ^^
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 sierpnia 2015 17:22
Mo B., ekstra jest! Zazdroszcze Wam tych zeber, u mnie tatuazysta musialby lawirowac między faldkami 😁
Zakochana po uszy w tym tattoo wyk. Mateusz Gerard Kielczynski
Mo B., super! masz mega oryginalne te tatuaże 🙂
risercz robię.
mamy na sali kogoś z rękawami...?
bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
04 września 2015 12:18
Czy ktoś z Was robił tatuaż, znieczulając się wcześniej maścią EMLA? Wczoraj byłam w salonie umówić się na robotę i tatuażysta, który będzie mi robił dziarę na żebrach uprzedził mnie, że lepiej będzie jak użyje maści. Niby jestem dosyć odporna na ból, ale gość wkręcił mi taką fazę (a to mój pierwszy tattoo), że teraz faktycznie nie wiem czy wytrzymam te 3 h dziarania :P Ta maść faktycznie coś daje czy szkoda wydawać hajs? Ból na żebrach jest faktycznie takie wielki, że ludzie mdleją?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
04 września 2015 12:38
Było już dużo na ten temat.  Wywalanie pieniędzy w błoto 😉
bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
04 września 2015 13:00
No, ale właśnie tak przeglądam wątek, to chyba jednak więcej osób twierdzi, że działa :P Hmm... zrobię tak, że jeżeli zdobędę receptę to sobie ją użyję (nawet jak będzie działała kiepsko to może oszukam umysł :P), a jak nie zdobędę to idę na żywca robić :P
Emli nie używałam, ale w trakcie robienia tatuazysta psiknął mi te zebra czymś znieczulajacym uszkodzona tkankę i to było meeeega, nie wiem czy bez tego bym końcówkę wytrwała, tylko niestety nie pamietam jak to sie nazywa.
aaa dziewczyny, w czwartek mam 6 godzinną sesję🙂😉) już się nie mogę doczekać!!🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się