Śpiewać każdy może, czyli dywagacje na temat talentów wokalnych

fender, ty rozumiesz w ogóle różnicę między szczerym okazaniem swojego zdania, a obrabianiem tyłka? Nikt tu nie kłamał i nie obgadywał za plecami, wszystko było jasne i klarowne.

Miała możliwość się bronić. Trzeba było nie usuwać swoich wpisów, niszcząc przez to sposób, w jaki rozumiana teraz jest cała rozmowa i trzeba było nie tworzyć kolejnych kont. Widać, że przeczytała regulamin, jeżeli tak ubolewała, że się go nie przestrzega, to sama sobą na pierwszym miejscu powinna pokazać sobą przykład. Life is brutal.

Edit - wolność słowa, buahaha, to nam już nie wolno powiedzieć, że coś się nie podoba, wolno nas obrażać i rzucać chamskimi tekstami, ale jak już w zamian napiszemy coś ironicznie i obrócimy w żart to już trzeba z tym lecieć do prawnika
Fajna sprawiedliwość
pitolicie o pierdołach 🙂

Ja się zachwyciłam  😍



ps.
ze zdumieniem odkrywam świat, którego kompletnie nie znam 🙂

szemrana, hyyyy, a kysz! Czy ty wiedziałaś, że śpiewanie na głos Lubelskiego Fulla i wykonywanie do tego specjalnego tańca wywołuje deszcz? Serio, serio, jak byliśmy w harcerstwie, to zawsze się sprawdzało 😀

Z moich ulubionych dziewczyn śpiewających do kotleta jest Ester


fender Przecie śliwka wszystkim zarzuca łamanie regulaminu forum a sama dostała bana za celowe skasowanie swoich postów. Teraz dostaje bany za kolejne zdublowane konta. nie dostaje banów za "niewygodną dyskusję".


ok, jednak zastanawiam sie, ile w tym banie jest 'przestrzegania regulaminu' (teraz nagle jest przestrzegany...?), a ile usunięcia niewygodnego rozmówcy.

a co do waszej krytyki , to określenia takie jak 'koszmarnie', 'słoń na ucho nadepnął', 'śpiewasz jak stara baba pod kościołem', 'muchy i pająki opadają', itp... są mało konstruktywne... i gdzie tutaj przestrzeganie pkt 3 regulaminu, szacunek do użytkowników? Jak mówiłam, profesor nigdy nie śmieje się z ucznia, a osoby uważające się za mądrzejsze od kogoś nie powinny dawać się prowokować.
Edit - ale ok, ja już kończe moje wywody, życzę Wam dobrej zabawy w tym wątku
fender, to w takim razie dajmy uciszenie 95% ludzi na tym forum. Bo przecież nie wolno się naśmiewać, używać ironi, żartować. Do mnie też ktoś czasami walnie złośliwym żartem, toż powie mi, że zrobiłam coś do bani i jakoś nie usuwam swoich wypowiedzi i nie odwalam szopki.

Poza tym - my nie jesteśmy profesorami, a SŁUCHACZAMI. Nie wiedziałam, że trzeba ukończyć szkołę muzyczną, aby mieć prawo powiedzieć, że czyjś śpiew się nie podoba.

I nie wiem, co mi zarzucasz, jakie teorie spiskowe, podwójne konta dostają bana od razu i zawsze tak było od wieki wieków. Mogłabym być złośliwa i zostawić ją na kilka dni, aby się bardziej pogrążała, a jednak dałam ten przywilej, aby nie pisała więcej nic żenującego. (Chociaż miała parcie na szkło i się pogrążyła dalej)
fender,  serio uważasz, że dlatego, że ktoś nazywa czyjąś twórczość "koszmarną", należy go pozywać do sądu?

w takim razie mam całkiem pokaźną liczbę znajomych, których jestem zmuszona pozwać. Ba, baaaardzo dobra znajoma ostatnio powiedziała mi, że coś co zrobiłam jest koszmarne. Zamiast się unieść - zapytałam dlaczego. Wypunktowała. I wtedy zauważyłam gdzie zrobiłam błąd. jeśli zareagowałabym "nie znasz się, wybitne jest" to nie dowiedziałabym się konkretów. to takie proste. I jestem pewna, że znajoma nie skrytykowała tego co zrobiłam ze złej woli, chęci poniżenia, jak twierdzisz. Nie. Ona mi życzy bardzo bardzo dobrze i bardzo mi pomaga! bo wie, że z pustego słodzenia nic nie wynika. Dużo bardziej cenię i wielbię takich ludzi w moim otoczeniu, niż takich, którzy będą mnie głaskać po głowie, kiedy zrobię kaszanę.
Isabelle, krytyka wyrażona prywatnie przez koleżankę, a fala krytyki publicznej (na forum publicznym, widocznym dla każdego) to całkowicie inna historia. I tak, za gadanie publicznie tekstów typu 'ona śpiewa jak stara baba w kościele' można zostac skazanym za zniewagę, nawet jeżeli zarzut jest prawdziwy. + oczywiscie 'kara finansowa' w postaci zadośćuczynienia w procesie cywilnym.


ikarina
- nie, nie trzeba miec szkoły muzycznej żeby powiedziec, ze cos się nie podoba. Ale trzeba mieć trochę klasy i kultury żeby potrafić prowadzic konstruktywną krytykę.

nie chcecie, żeby ktoś głaskał Was fałszywie po głowie, podczas gdy wykonujecie coś źle, a teraz sobie same robicie kółko wzajemnej adoracji i upewniacie się nawzajem, że to co pisałyście, było słuszne. Przyklaskujcie sobie dalej, zobaczymy jak ta sprawa się zakończy.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 sierpnia 2015 10:02
Jeśli wrzuca się coś do internetu do publicznego odsłuchu (YT) a później wrzuca się to na publiczne forum (RV) to trzeba brać pod uwagę możliwość krytyki, także niezbyt miłej. Trzeba by pozwać połowę użytkowników grup dyskusyjnych bo zdarzyło im się napisać coś niemiłego 😁
zniewaga jest ścigana z oskarżenia prywatnego, a rzadko kto zgłasza takie sprawy, niestety i ludzie w necie czuja się bezkarnie.
to ze film jest wrzucony w sieć oczywiscie nie wyłacza publicznej krytyki - ale trzeba oddzielić tzw. dozwoloną krytykę od obrażania i znieważania kogoś publicznie. I to, ze film był w sieci publicznej nie wyłącza odpowiedzialności osoby dokonującej znieważenia.
ikarina, widziałam wszystkie posty, zanim śliwka je zedytowała. I nie zmieniam swojego zdania, ja czuję niesmak 🤔
fender-sprawy odnośnie zniewagi i pomówień internetowych nie są ani łatwe ani przyjemne. Ciężko jest udowodnić, że coś jest zneiwagą anie krytyką lub wygłaszaniem opinii ( a to gwarantuje nam Konstytucja) i wiem co mówię, bo ja się bujałam nota bene z byłym użytkownikiem starej volty kilkanaście miesięcy, w końcu zmieniono kategorię na pomówienie plus straty jakie poniosłam z tytułu utraty klientów itp., (jako osoba publiczna, przedstawiciel zawodu zaufania publicznego itp.
jakby to były USA to pewnie ktoś by mógł śliwce sprawę wytoczyć o naruszenie jakiś tam odczuć estetycznych , czy w PL jest to możliwe? nie wiem, ale może kiedyś

natomiast zachowania obu stron- nc...bo jedna str warta drugiej (i mówię to jako absolwentka szkoły muzycznej, była chórzystka...)
Od tego zacznijmy, że gdyby za takie porównania mieli sądzić ludzi, w sieci nie pozostałaby ani jedna strona posiadająca opcję publikowania postów lub komentarzy, a gwiazdy kina i estrady nie wychodziły y z sądu. Podobnie procesów doczekali by się ludzie gwiżdżący lub wyjący pod sceną na koncertach, cały facebook i youtube. Nie ostał by się żaden kabaret, żaden bloger ani vloger. To nie jest forum instytucji, organizacji, ale prywatne forum umożliwiające dyskusję. Panujące tu zasady nie różnią się szczególnie od zasad innych miejsc sieciowych. Ludzie nie oceniali wyglądu, pozycji społecznej ani życia rodzinnego śliwki. Nie mówili że np "jest głupia i ma krzywy zgryz". Ocenili upubliczniony utwór, i mieli do tego pełne prawo. I paragrafy o których mówicie raczej nie mają zastosowania. Jeśli ktoś boi się takiej oceny, nie powinien zamieszczać swojej twórczości publicznie.
[quote author=Luna_s20 link=topic=98085.msg2411976#msg2411976 date=1440672447]
Nie ostał by się żaden kabaret, żaden bloger ani vloger.

Ocenili upubliczniony utwór, i mieli do tego pełne prawo. I paragrafy o których mówicie raczej nie mają zastosowania. Jeśli ktoś boi się takiej oceny, nie powinien zamieszczać swojej twórczości publicznie.
[/quote]

co do pierwszego zdania - kabarety tworzą w ramach wolności artystycznej, która stanowi kontratyp, więc to jest całkowicie inna sytuacja i nie ma co jej przyrównywac.

co do zdania drugiego - ok, skoro dla Ciebie mówienie, ze ktoś śpiewa jak stara baba z kościoła nie jest obraźliwe, tylko jest 'ocenianiem' utowru, to super, ale ktoś inny mógł poczuc sie ewidentnie obrażony i się temu nie dziwię.
Sprawy takie są trudne, ale znam kancelarie specjalizujące się w ochronie dóbr osobistych, które właśnie prowadzą sprawy zw. z forami internetowymi, grupami dyskusyjnymi google, forami na facebooku i powiem Wam, że mają bardzo dobre wyniki. Mam nadzieje, że ze swoich praw będzie korzystalo coraz więcej ludzi.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 sierpnia 2015 12:29
Ja nie wiem, tu jest stara "baba" w kościele, śpiewa, i porównanie śliwki do niej to raczej byłby komplement niż "hejt" 😁
Temat już dawno by umarł, o śliwce wszyscy by zapomnieli, ale fender tak się przejął, że to ciągnie i przez to tylko ciągle nakręca. Efekt odwrotny niż zamierzony bo zamiast dać spokój to temat jest wałkowany 😉
cóż, tutaj już nie chodzi o kazus śliwki, tylko ogólnie o sposób wyrażania opinii i kulturę rozmowy na forum in abstracto, ale ok 😉
Dla mnie przekroczeniem granic była "recenzja" małolaty z obozu w Annopolu.
OT
"Trolle, hejterzy węszyli kit
gdy radio grało jej nowy hit
pytali inni o nią,
niewinna a jak
majaczy, chce uciec, przeklina ten świat ..."

😁
Fender- moją sprawę prowadziła właśnie taka kancelaria,poza tą jedną 3 (która się strasznie ciągnęła, przez drugą stronę) pozostałe bez problemu wygraliśmy. Tylko tak jak pisałam to działa w dwie strony i w tej dyskusji taka kancelaria bez problemu mogłaby wygrać sprawę bez względu która strona by pozywała.

Odysowa co to? 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się