"Nie ogarniam jak..."

Słuchajcie, a może by poprosić o przeniesienie tej ciekawej dyskusji do wątku "wiara, religie..."?
Niby wszystko pasuje do "nie ogarniam"... Ale tu niewolnictwo, a tu polski bus... 😉
busch   Mad god's blessing.
30 sierpnia 2015 21:46
To ja, żeby już dłużej nie przedłużać, opowiem czego nie ogarniam:
mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych. Ostatnio się tam pobudowała nowa rodzina i mają taki jebutny płot, który jednak ma pewną wadę, a mianowicie od dolnego końca do podłoża jest dosyć duża przerwa. I ta rodzina ma do tego jakiegoś mini psa, nie wiem co to za rasa i czy to w ogóle jest jakaś rasa, ale no mniejszy jest od mojego kota 😀. No i ten pies notorycznie przechodzi pod płotem i biega po ulicy. No nie ogarniam czy oni chcą się tego psa pozbyć, czy co? Nie jest może bardzo ruchliwie na tej ulicy ale bez przesady, to wciąż Warszawa, czasem ktoś z psem na spacer idzie, czasem samochód albo śmieciarka przejedzie...

Jak pierwszy raz zobaczyłam tego psa na ulicy, to myślałam że im po prostu uciekł i chciałam zadzwonić do drzwi, żeby ich ostrzec i żeby sobie tego psa zgarnęli z ulicy. Ale po pierwsze dzwonka nie mają, po drugie zaraz pani się wyłoniła, psa zawołała i zero refleksji... Od tego czasu regularnie mnie ten pies obszczekuje z bliskiej odległości jak wychodzę do pracy, jak wracam z pracy i w ogóle gdziekolwiek bym nie szła, to zaraz się ten pies pojawia, przechodzi pod płotem i leci żeby mnie obszczekać z odległości 20cm od moich nóg. Dzisiaj po południu byłam w domu i normalnie ten pies cały dzień się pruł, oczywiście cały czas luzem puszczony. Nie mam nic do psów, ale ten mnie szczególnie wkurza, bo podbiega tak blisko do nóg, że zawsze się boję że mnie zaraz chapnie. I głupio nakrzyczeć żeby sobie poszedł, bo pewnie zaraz się okaże że właściciel akurat w tym momencie wyjrzał za okno i zyskam łatkę dręczyciela piesków 😀

Najlepsze jest to, że jak się sprowadzili, to ten pies jeszcze miał przednią łapkę w gips zapakowaną 😁. I tak biegał po ulicy z tym gipsem na łapie, a raczej kicał na trzech łapach. Teraz gipsu już nie ma, pewnie do czasu :P. No totalna olewka wobec tego psa. Nie ogarniam zupełnie  🙄
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 sierpnia 2015 21:53
o, busch, typowo :/ ja ostatnio sobie tuptałam z moim psem, ciemno, późno, a tu z bramy wyłazi owczarek niemiecki, luzem puszczony. no kurde, ludzie :/
A ja nie znoszę małych szczekających szczypiących w kostki "breloczków". Lubie psy, ale tych małych do psów nie zaliczam. Działają mi na nerwy.
busch, podziwiam, że przeszłaś obok niego obojętnie bez przetrącenia karczku  😀iabeł:
Swoją drogą sa takie niewysokie siatki plastikowe, które można zamontować do ogrodzenia, żeby tego typu stworzenie nie uciekało.
busch   Mad god's blessing.
30 sierpnia 2015 22:07
tajnaa, mam czasem mordercze myśli, ale staram się nie zwracać w ogóle na niego uwagi, z nadzieją że szybciej sobie pójdzie 😉. Ogólnie ten nowy dom, w którym przebywa "breloczek", jest zrobiony naprawdę z rozmachem i ostatnie, co bym podejrzewała, to że właścicieli nie stać na rozwiązanie problemu, np. poprzez przerobienie płotu w jakiś sposób. Widocznie to dla nich w ogóle nie jest problem, że w każdej chwili coś temu psu się może stać, jak tak biega po ulicy i wkurza wszystkich 😀. Może ich tak bardzo już wkurzył, że tylko czekają na ostateczne rozwiązanie problemu  😁
tajnaa, bo to nie psy tylko szczury. 😉 Jakie one są wkurzające, drą ten pyszczek i tylko irytują człowieka. A jak ktoś ma małe dziecko i takiego denerwującego psa w sąsiedztwie to tylko łeb ukręcić jak szczeka wieczorami 🙄.
busch, danych o ludności Syrii nie wzięłam z wikipedii.


kotbury, tego też nie napisałam (a przeczytałam):
[quote author=kotbury link=topic=96101.msg2411586#msg2411586 date=1440601195]
Trochę głupie jest dyskutowanie o "odczuciach" na zasadzie odczucia ważne i te ważniejsze. Co czyni odczucie człowieka do potomstwa ważniejszym od odczucia kury do jajka (choćby nawet jej odczucie trwało 5 min).


Nadal uważam, że nikt nie zrównywał kury z człowiekiem bo nie są sobie równi. Kura nie buduje domu dla pokoleń, murowanego, nie posyła dzieci obcym, aby je uczyli (szkoła) nie je nozem i widelcem...
I tak samo nadal uważam, że to, że nie je nożem i widelcem nie czyni jej emocji i odczuwania mniej ważnymi/mniejszymi/gorszymi.
Uważam, że tak samo odczuwa strach przed śmiercią, ból i lęk. Ok. nie napisze traktatu o umieraniu... ale 99,9999% ludzi też nie napisze.
Rozumiem, że tego nie ogarniasz.
I tego, że jak ktoś ma 2 żony i żyją razem wspólnie tworząc rodzinę to znaczy, że nie jest gorszy, nikt nie jest wykorzystywany i nie będzie chciał Ciebie  twojej rodziny przechrzcić na Islam...

Bo powoli nie wiem o czym ta dyskusja.

To niesamowite, że Halo zyje w kraju, w którym musi sie obawiać o swoją "katolicką kulture" a ja żyję w tym samym kraju i o swoją chrześcijańska kulturę nie muszę się obawiać...

I BTW Chrześcijaństwo w Europie to jakieś 2000 lat. jakby nie było ułamek w skali istnienia człowieka.
Takiego psa dobiegajacego do nogi mozna zglosic policji/strazy miejskiej. Ciekawe czy ma zaswiadczenie, ze zaszczepiony przeciw wsciekliznie...
W stajni, w której jeżdżę, też się taki mały potwór zadomowił. Skacze dookoła, ujada, chwila nieuwagi i szczypnie. Trzeba miec oczy dookoła głowy i palcat... palcata trochę się boi.
U nas w stajni był kiedyś kogut agresor- bez bata nie dało się wejść do tego skrzydła stajni, które sobie upodobał 😁 biedak skończył w rosole, ale nie polecam takiego rozwiązania jeśli chodzi o psa 😜
Nie ogarniam ludzi, którzy sprowadzają się na wieś, taką gdzie są gospodarstwa i hodowle zwierząt, a potem mają pretensje i nasyłają policję, bo : krowy ryczą, obornik śmierdzi, traktor za głośny, kogut pieje, kombajn jeździ, pszczoły latają, kury gdaczą  🤔wirek:  A zapytani dlaczego nie wybudowali się trzy wsie dalej (gdzie też mają działkę), gdzie są tylko "getta" dla bogatych mówią, że chcieli mieszkać na wsi a nie na przedmieściach  😤  No nie ogarniam  🤬
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
31 sierpnia 2015 15:11
A ja sie bardzo obawiam o chrzesciajnstwo w Polsce. Patrzac na to co wyrabia wiekszosc ( katolicy), i na to, ze z miloscia blizniego, haslem ze sztandaru chrzesciajnstwa nie to nic wspolnego, tak, obawiam sie mocno.

Oj, bo oni pewnie chcą na takiej, na której będzie szokiem że państwo miastowi znają miękki papier toaletowy. Każda wieś ma takich 🙂 Nawyknij.

tet, a co takiego robią katolicy, czego przez ostatnich kilka stuleci nie robili? 😀 Gdy ksiądz mówi z ambony o miłości do bliźniego, nie myślą o tym kogo oni powinni miłować, tylko o tych "złych, podłych i niegodnych, co nie potrafią ich docenić". Tak było, jest i będzie, bo to jest religia która przyzwala na każdy błąd, każdą pychę i każdy przerost ego - wystarczy uklęknąć przed konfesjonałem i są "czyści", więc czemu mają sobie żałować? Gdy człowiek nie ma możliwości odejść od drewnianego pudełka ze świadomością, że jego winy przepadły, będzie ostrożniejszy w sądach i w działaniach, bo sam ocenia która z jego przewin jest godna przebaczenia, a która będzie nad nim ciążyć. A że każdy sam najlepiej zna swoje powody - stąd przebaczyć samemu sobie jest najtrudniej. Teraz wystarczy sobie wyobrazić człowieka, który się takimi rzeczami nie kłopocze.
(...)
Widzę, że "racjonaliści" zaczynają sie już denerwować, nawołując do interwncji adninistrację (zamiłowanie policyjnych metod!) więc krótko.

Poprzoszę definicję, co to jest kraj katolicki i co to jest niewolnictwo. Oraz jak wyliczyć współczynniki katolickości i niewolnictwa uwzględniające kontekst historyczny.
Póki co, usiłujesz np. z USA zrobić kraj katolicki i insynuujesz, że USA było katolickie za czasów niewolnictwa - co jest bliskie insynuacjom innej dyskutantki, że korporacjami na świecie zarządza Watykan. To są dywagacje na poziomie Koru Leonarda - czyli nic. To nie jest nauka, tylko naginanie i kreacja pod zadaną tezę.
W USA zawsze grupą dominująca byli WASP - White Anglo-Saxon Protestant.
Można powiedzieć, jakie autorytety, takie poglądy.

Wskazałem na metodologię tworzenia narracji - i to wystarczy, bo fakt, że ktoś, kto ma określoną potrzebę propagandową nie jest tożsamy z "faktem" będącym w rzeczywistości oceną i to dokonaną a priori. Ocena nie jest dowodem faktu.
Kościół do Xw. nie dominował w Europie na tyle, by uznać że decydował o wszystkim i narzucał cokolwiek - stąd by sobie poprawić pozycję doprowadzono do chrztu Węgier i Polski - które po okresie Średniowiecza (np. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ungarischer_Handel ) były centrum gospodarczym óczesnego świata - i w ciągu następnych stuleci w wyniku akcji heretyków zostały zniszczone.

Przykładowo - powstaje wtedy inna, mało znana i zakłamana przez historyków "centrala" gospodarcza - Kompania Moskiewska (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kompania_Moskiewska ) założona w XVIw. - dotrwała do rewolucji bolszewickiej - kiedy to Korona postanowiła, że trzeba projekt zmodyfikować i powstała bolszewicka Rosja. Heretycy w XVIw w Europie złupili klasztory kupiuli broń i statki i zaczęli opanowywać świat - i tak to wygląda - i nie sterował tym Watykan - tylko ośrodki mu wrogie, które nie tylko działały - ale produkowały propagandę - wszystkie te czarne legendy średnowiecza, inkwizycji - itd. - które do dziś są wiedzą kanoniczną każdego lewaka. W Polsce protobolszewizm to jest Komisja Edukacji Narodowej - twór tak bolszwicki, że zagrażał ościennym państwom ideologicznie - więc skasowały resztki państwowości polskiej. Konstytucja 3 Maja nie miała być ratunkiem dla Polski - a gwoździem do jego trumny.

Ograniczenie szeroko rozumianego pojęcia bolszewizmu do sowieckiej Rosji i Lenina jest błędem metodologicznym, który pomija dorobek Reformacji, Rewolucji Francuskiej i cały zespół ruchów wrogich Kościołowi - w całej Europie. Podobnie jak mitem jest rzekoma wrogość kapitalizmu do bolszewizmu - takiemu Leninowi świetnie wspólpracowało się z pogrobowcami Adama Smitha - vide chociażby:
[[a]]https://pl.wikipedia.org/wiki/Arcos_%28radziecka_sp%C3%B3%C5%82ka_handlowa%29[[a]]
Nieco więcej:
http://kamiuszek.salon24.pl/416145,dziesiec-milionow-manka

Tak na marginesie - Kościoły wschodnie to nie herezja, a schizma - i mają one inny status niż herezje - inną rolę, genezę i inną funkcję. Rosja była obiektem ekspansji i wpływów - i nie prowadziła takiej polityki imperialnej, jak Anglia - to ona była obiektem tej polityki - to tak na marginesie.
Podobnie nieuprawnione, z intencją manipulacji jest zamienne stosowanie pojęć chrześcijaństwo i katolicyzm - zrównywanie tych pojęć, gdy jest to wygodne, pod zadaną tezę - w kontekście zbrodniczego dorobku heretyków i imperialnej ekspansji, na której potrzeby kreowano herezję - jest całkowicie nieuprawnione, jest manipulacją.

W tym kontekście - także tego, kogo reprezentują uniwersytety brytyjskie (Obrończynię Wiary Jej Króleską Mość) czyli Koronę - to co piszą etatowi propagandyści tych instytucji nie ma żadnego znaczenia - i nic tu nie pomoże epatowanie fetyszem naukowości, bo uniwersytet nie zajmuje sie dociekaniem prawdy, tylko produkcją propagandy - i to każdy,a nie tylko ten.

Historycy - gdy nie mówimy o propagandystach są zgodni - że niewolnictwo i chrześcijaństwo, potem katolicyzm zawsze pozostawały w opozycji.

Chciałbym wrócić jeszcze do twojego autorytetu - pana racjonalisty o nazwisku Mariusz Agnosiewicz. W sieci jest jego fotografia - z imieniem i nazwiskiem - więc wydawać by się mogło - że ktoś taki istnieje. Nawet Gazeta Wyborcza i inne dzienniki tak go tytułują - i to jako osobę poważną, bo jako zawiadamiającą prokuraturę - więc w sprawach poważnych (nota bene - zawiadamianie prokuratury to krzewienie kultury świeckiej - jak wiać korzenie nie uległy zmianie - nie można katolików zabijać, to niech chociaż siedzą w więzieniach).

Otóż nie ma w bazie PESEL takiej osoby jak Agnosiewicz. To jest wymyślone nazwisko, od słowa "agnosticos", agnostycyzm - i to widać. Widać też, że jak ktoś się posługuje tak wymyślonym, o takim źródłosłowie nazwiskiem to coś z nim jest nie tak. Naprawdę ten osobnik nazywa się Gawlik - ale to też nie jest pewne - skoro posługuje się innym.
I taki to autorytet - wymyślone nazwisko i kompilacja z bryków internetowych jako naukowe dowody.

Obecnie, jak posłużyć sie manipulacją - to też mamy niewolnictwo pod nadzorem Watykanu - np. prostytutki w europejskich burdelach, którym zabiera sie dokumenty tożsamości i uzależnia ekonomicznie oraz zastrzasza. Podobnie jak pani Ewa Kopacz - fotografuje sie z biskupami - a jak trzeba przeprowadzić jakąś spektakularną aborcję - to angażuje sie osobiście, bo ona wtedy jest tylko urzędnikiem i musi wykonywać prawo. Ciekawe, co historycy z Cambridge napiszą kiedyś na ten temat - pewnie, że w zacofanej, katofaszystowskiej Polsce biskupi zmuszali urzędników do stosowania aborcji - ale byli tak cwani, że formalnie za to nie odpowiadali, bo był ustawowy, nie respektoway rozdział KK od państwa.
Tak się tworzy historię na potrzeby propagandy.
marlin1990, u nas tez był taki kogut, ale na niego już tylko łopata i szybka ucieczka działała 😁
kotbury, będę do ciebie pisać w drugiej osobie. Do ciebie, nie: "to niesamowite, że kotbury..."

Skąd wyciągnęłaś wniosek, że kogoś uważam za gorszego? Jakim prawem mi to zarzucasz? Na jakiej podstawie? Bo w moich wpisach próżno tego szukać.

Nigdzie nie bałam się o katolicyzm w PL 🤣 Trwoży mnie przyszłość obecnej cywilizacji europejskiej, tak się składa, że chrześcijańskiej - o takich korzeniach.

Ba! A czym jest czas istnienia ludzkości wobec trwania ziemskiego globu?

Z kurą gorzej. Bo naprawdę uważam, że człowiek to nie zwierzę. I że uczucia człowieka są ważniejsze niż zwierząt. Jestem zwolennikiem cezury: człowiek to człowiek a zwierzę to zwierzę. Czy zwierzęta czują tak samo? Będzie problem ze zdefiniowaniem "tak samo". I ze zdefiniowaniem "zwierzęta". Codziennie doświadczamy "efektów emocjonalnych" przebywając z bliskimi nam zwierzętami wysoko zorganizowanymi, raczej nikt mający z nimi kontakt nie odmawia tym zwierzętom odczuwania. Ala np. już odpowiedź czy poród klacz boli tak samo jak kobietę (każdą klacz? każdą kobietę?) musi pozostać bez odpowiedzi. Brak danych. Skala odczuć jest nam nieznana. Nie ma na ten temat raportów. Z własnych doświadczeń: widziałam ludzi rozpaczających po utracie dziecka, nie widziałam kury rozpaczającej po zabraniu jajka (a, podła, podbierałam jaja z kurnika, i z porzuconych gniazd) inaczej niż krótkim gdakaniem, bardziej kojarzącym mi się z oburzeniem że jakaś ingerencja (taka moja interpretacja, ale niczym innym niż interpretacje nie dysponujemy).

A może ty zaproponujesz cezurę, odczucia których zwierząt są tak samo ważne jak ludzkie, a których już nie? Co z komarem? Co z muchą? Z gąsienicą? Stonką? Co z bakterią? Buddyjskie szanowanie każdego(!) życia jest niewykonalne, a buddyści spokojnie paradują w jedwabnych szatach. Które zwierzęta "tak samo odczuwają", a które już nie?
A czy któreś zwierzę boi się śmierci się śmierci zanim będzie bezpośrednio nią zagrożone? Potrafisz odpowiedzieć? Bo o ludziach wiem, że się boją. Nie wszyscy, ale jest wiele świadectw, że tak. Skąd masz wiedzę jak zwierzęta odbierają utratę potomstwa? Np. owce, które bardzo często odrzucają noworodki?
Nie wydaje ci się że za bardzo filozofujesz i rozbierasz zycie na czynniki pierwsze  😲 Da się tak żyć  🤔 To musi strasznie męczyć  😁
Uczucia człowieka zawsze będą ważniejsze dla człowieka. Na tej samej zasadzie według której nasze uczucia są ważniejsze niż uczucia nielubianej ciotki, uczucia nielubianej ciotki są ważniejsze niż uczucia sąsiada, a uczucia sąsiada są ważniejsze niż uczucia "gadającej głowy" z tv. Taka nasza natura. Ale czy sam fakt odczuwania tego w ten sposób miałby być dowodem na to że jesteśmy pępkiem świata - o tym nie byłabym już taka przekonana 😉
Luna_s20, dla szczurów i karaluchów na pewno nie jesteśmy pępkiem świata.
Moje uczucia są mniej ważne niż... moralność. I choć swojego psa kocham nieprzytomnie, w razie, tfu, wypadku - ratowałabym w pierwszej kolejności nielubianą ciotkę, a nawet "obcego".

Smok10, a jak męczy żarcie i wydalanie! A zakupy!
Też bym wolała na re-volcie tylko coś tam zasygnalizować, podzielić się np. własnym zdziwieniem czy zachwytem, ale nie wyrabiam, i próbuję tłumaczyć jak krowie na rowie. Wiem, że to błąd 🙂
Ale jeśli tego nie zrobię, to dowiem się o sobie dziwnych rzeczy, nijak nie zgodnych z prawdą, ani z moimi intencjami.
Z kolei nie zmierzam łykać jak gęś (ups, obraziłam gęś?) wszystkiego co tu można wyczytać.

A
takie tam dla upartych zwolenników światopoglądu naukowego 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 września 2015 09:07
Nestor, a kiedy powolasz sie na tajne źródła ( do których rzecz jasna masz dostęp, ale , rzecz jasna agentem żadnych służb nie jesteś i nie byłeś) do których zwykli śmiertelnicy nie mają dostępu? Bo wiesz, z tą wikipedią to śmiesznie trochę wygląda.
(...)
Rozumiem - Henryka Sienkiewicza czy Władysława Bartoszewskiego też nigdy nie było, bo są w Wikipedii.
A jest ktoś taki, jak Barak Obama? Czy jak podam link do hasła "Barak Obama" - to on zniknie?

Dla ciebie też pajac z "racjonalisty" jest autorytetem? Przecież jego nie ma - na pewno nie ma go w bazie PESEL.

W 1990 roku kilka osób, w tym Adam Michnik z GW grzebało przez ponad dwa miesiące w archiwach MSW.
Może ja się z nimi znam? Oni nie pracowali w MSW - a dostęp mieli i co? Nie wolno mi kogoś znać?
Chcesz powiedzieć, że Michnik nie istnieje, MSW nie istniało? I co jeszcze?
Pracujesz w służbach, że wiesz, kogo i gdzie znam i kogo ten ktoś zna?

Podałem kiedyś przykład oryginału aktu erekcyjnego Uniwerystetu Jagiellońskiego.
W muzeum znajduje sie słoik z pociętymi gazetami z lat 50 XXw., które są podobno pergaminem z XVw. który zgnił.
Skoro nie istnieje - to jego treść jest wątpliwa - bo nie jest znana - istnieje np. kilka kopii  - w tym jedna robiona w czasie, gdy oryginał już nie istniał.
Można zrobić wierną kopię oryginału, gdy ten nie sitnieje?
Treść dokumentu nie jest wiec znana - a z okoliczności wynika, że dokument może istnieć - więc ktoś go ma i ukrywa.
To jest wiedza łatwa do zweryfikowania.
Ja nie ogarniam moich listonoszy.....no bak można wręczyć przekaz pocztowy wraz z awizem na paczuszkę, skoro jestem w domu?? 😲
Jakby tego było mało, pisze na awizo, że gabaryt nie mieści się w skrzynce, jednak gdy odbieram przesyłkę okazuje się , że smiało wlazłaby do skrzynki i jeszcze był luz!! 🤔 😵 👿 👿
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 września 2015 12:56
[quote author=tet link=topic=95120.msg2413995#msg2413995 date=1441094843]
(...)

Rozumiem - Henryka Sienkiewicza czy Władysława Bartoszewskiego też nigdy nie było, bo są w Wikipedii.
A jest ktoś taki, jak Barak Obama? Czy jak podam link do hasła "Barak Obama" - to on zniknie?

Dla ciebie też pajac z "racjonalisty" jest autorytetem? Przecież jego nie ma - na pewno nie ma go w bazie PESEL.

W 1990 roku kilka osób, w tym Adam Michnik z GW grzebało przez ponad dwa miesiące w archiwach MSW.
Może ja się z nimi znam? Oni nie pracowali w MSW - a dostęp mieli i co? Nie wolno mi kogoś znać?
Chcesz powiedzieć, że Michnik nie istnieje, MSW nie istniało? I co jeszcze?
Pracujesz w służbach, że wiesz, kogo i gdzie znam i kogo ten ktoś zna?




Podałem kiedyś przykład oryginału aktu erekcyjnego Uniwerystetu Jagiellońskiego.
W muzeum znajduje sie słoik z pociętymi gazetami z lat 50 XXw., które są podobno pergaminem z XVw. który zgnił.
Skoro nie istnieje - to jego treść jest wątpliwa - bo nie jest znana - istnieje np. kilka kopii  - w tym jedna robiona w czasie, gdy oryginał już nie istniał.
Można zrobić wierną kopię oryginału, gdy ten nie sitnieje?
Treść dokumentu nie jest wiec znana - a z okoliczności wynika, że dokument może istnieć - więc ktoś go ma i ukrywa.
To jest wiedza łatwa do zweryfikowania.
[/quote]

Poniekąd w służbach. Tyle że pracuję, a nie zarabiam, a raczej dokładam. Tyle mojego ze służbami kontaktu.
Nie napisalam, ze coś, o czym wspomina wikipedia nie istnieje, tylko że to śmieszne źródło. Zwłaszcza dla kogoś kto kumpluje się z Michnikiem.
Poniekąd w służbach. Tyle że pracuję, a nie zarabiam, a raczej dokładam. Tyle mojego ze służbami kontaktu.
Nie napisalam, ze coś, o czym wspomina wikipedia nie istnieje, tylko że to śmieszne źródło. Zwłaszcza dla kogoś kto kumpluje się z Michnikiem.

A gdzie ja napisałem, że to źródło?
Jak chcę wskazać na coś, to nie mogę wskazać o co chodzi za pomocą linka do cioci wiki, bo ty sobie nie życzysz?
Ty stawiasz tezę że coś jest nieprawdą - to ty dowodzisz, nie ja.
Nie sądzisz chyba, że na każde twoje chrząknięcie będę dawał linki do publikacji naukowych czy kopii dokumentów - skoro dla ciebie autorytetem jest jakiś anonimowy głupek z zaburzeniami osobowości.

Do niedawna tajne były dokumenty o tym, że Wlk. Brytania wiedziała o obozach koncentracyjnych i eksterminacji Żydów - z podsłuchów. Nie ujawniali tego przez dzisiątki lat - a oficjalna propaganda twierdziła, że Alianci nic nie wiedzieli - dopóki nie zobaczyli sami Buchenwaldu. Film nakęcony po wejściu do obozu również utajniono na dziesiątki lat, bo Niemcy były potrzebne do innych celów, więc nie można było na nich pluć.
http://naszeblogi.pl/40701-o-czym-mowia-niemieccy-generalowie-w-niewoli
http://kamiuszek.salon24.pl/531220,pluskwy-vs-prusacy

Linku do filmu z obozu nie podam - bo to nie jest film dla dzieci. To tak w temacie, że tajne może przestać być tajne - bo np. Korona chce coś wynegocjować w Unii - i przygotowuje szczepionkę medialną - dawkę przypominającą dla Niemców.
busch   Mad god's blessing.
01 września 2015 23:32
Nestor, właściwie chciałam zacytować najbardziej szalone części Twojej wypowiedzi, ale zorientowałam się, że przytoczyłabym ją prawie całą, więc pokuszę się tylko o jeden cytat:

Przykładowo - powstaje wtedy inna, mało znana i zakłamana przez historyków "centrala" gospodarcza - Kompania Moskiewska (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kompania_Moskiewska ) założona w XVIw. - dotrwała do rewolucji bolszewickiej - kiedy to Korona postanowiła, że trzeba projekt zmodyfikować i powstała bolszewicka Rosja. Heretycy w XVIw w Europie złupili klasztory kupiuli broń i statki i zaczęli opanowywać świat - i tak to wygląda - i nie sterował tym Watykan - tylko ośrodki mu wrogie, które nie tylko działały - ale produkowały propagandę - wszystkie te czarne legendy średnowiecza, inkwizycji - itd. - które do dziś są wiedzą kanoniczną każdego lewaka. W Polsce protobolszewizm to jest Komisja Edukacji Narodowej - twór tak bolszwicki, że zagrażał ościennym państwom ideologicznie - więc skasowały resztki państwowości polskiej. Konstytucja 3 Maja nie miała być ratunkiem dla Polski - a gwoździem do jego trumny.


pierwsze pytanie: z jak wysokiego konia dzisiaj spadłeś?

drugie pytanie: w jakich Ty w ogóle służbach pracujesz, że sobie możesz sprawdzać numery PESEL z nazwiskami? Coś czuję, że GIODO by się chętnie tym zainteresowało  😁 Poza tym z tym Agnosiewiczem pomyliłeś dyskutantki

trzecie pytanie: rozumiem że Twoim zdaniem naukowcy w Cambridge obecnie zajmują się fabrykowaniem historii X-XVI wiecznej Rosji? Co do herezji, no cóż, to zależy jak zdefiniujesz herezję - zapewniam Cię, że katolicyzm z perspektywy cerkwi prawosławnej był i najprawdopodobniej nadal jest jak najbardziej herezją i zdaje się, że o ile Jan Paweł II parł w kierunku ekumenizmu, to prawosławie co do zasady uważa się za odłam wobec nas nadrzędny, wobec czego żaden ekumenizm mu nie bardzo w smak. Z tą polityką imperialną Rosji to zabawna sprawa, jak w takim razie nazwiesz te bodaj stuletnie zabory rosyjskie na polskich ziemiach? Rozumiem, że tym też sterowała Korona, uruchamiając uśpionych agentów Jej Królewskiej Mości?

Ogólnie właśnie sobie przypomniałam, dlaczego unikam dyskusji z Tobą - ponieważ mieszasz fakty, fakty domniemane (które znasz dzięki nadprzyrodzonym zdolnościom, jako że wszyscy naukowcy kłamią, a sam się brzydzisz agenturą), a także wierutne bzdury i samo oddzielenie jednego od drugiego to robota głupiego, w dodatku będziesz trzy strony polemizował o panie Agnosiewiczu, meritum sprawy poświęcając jedno zdanie o tym, że "Historycy - gdy nie mówimy o propagandystach są zgodni - że niewolnictwo i chrześcijaństwo, potem katolicyzm zawsze pozostawały w opozycji."  - kiedy wypisałam wyżej kilka przykładów, gdzie chrześcijaństwo i niewolnictwo nie stały w opozycji, zwłaszcza że w świetle powyższego stwierdzenia o herezjach NIE uważasz, że cerkiew prawosławna to herezja (będąca u Ciebie zdaje się określeniem pejoratywnym dla wszelkiej maści protestantów). To zresztą w sumie nieważne, bo ja pytałam o jakieś fakty, publikacje i inne takie, będąc zaciekawiona, na jakiej podstawie tak jednoznacznie odrzucasz ewentualność niewolnictwa w państwie katolickim - a Ty skupiłeś się na jakichś dziwnych pasażach myślowych o spisku, bolszewii, biednej matuszce Rassiji na usługach Brytyjczyków i tym podobnych rzeczach. Rozumiem że przykład Belgii nie da się łatwo podważyć, bo nawet wikipedia twierdzi, że tam są jako żywo - katolicy - no ale zawsze można uważać, że Leopold II był po prostu przybyszem z Wlk. Brytani, gdzie - jak wiadomo - zaczynają się wszystkie najgorsze rzeczy...

W zasadzie mam coraz większe wrażenie, że Ty po prostu trollujesz ludzi tym podobnymi bajaderkami, gdzie znajdzie się wszystko - od okruchów najprawdziwszej prawdy, do jakiejś wierutnej bzdury. Więc z mojej strony EOT i chyba w ogóle powinnam zacząć i skończyć tę dyskusję tylko jednym obrazkiem:



😉
(...)
Bazę PESEL może sprawdzić  każdy - niezbyt aktualną - ale przecież ten Agnocośtam, na którego wybitną wiedzę, tożsamą z twoją sie powoływałaś nie ma 5 lat.
Pewnie może to zrobić kilka tysięcy urzędników - lub ich znajomi - niespecjalnie mnie to interesuje.

Reszta bez znaczenia - nie masz zdolności do oceny rzczywistości - dp czego sama się przyznałaś w związku z poglądem, że Korwinowi rośnie, bo ludzie mądrzeją.
Jemu nic nie rośnie - tylko go TVN podpompował przed poprzednimi wyborami, bo myślał, że to będzie dobrze.
Próba stygmatyzacji - dyskwalifikacja, startujesz dopiero w następnych zawodach, teraz tylko przejazdy treningowe 🙂
Nie rozumiem dlaczego dzisiaj na moim osiedlu tyle pijanej młodzieży.
Bo rok szkolny się zaczął?
prędzej "bo wakacje się skończyły"  😂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
02 września 2015 20:28
Nie rozumiem dlaczego dzisiaj na moim osiedlu tyle pijanej młodzieży.
Bo rok szkolny się zaczął?



A wiesz, tez bym się czegoś napiła....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się