Zołzy u koni

Czyiś koń miał? Jak poszło leczenie? nie było żadnych powikłań?

Pytam w celu zdobycia większej ilosci informacji:P Młody jakiś czas temu miał opuchnięte pod ganaszami.... później zrobiła się gula - ropień. Zero kaszlu, zero kataru, obnizona gorączka. W koncu ropień pękł. Ja, biedny laik, zestresowałam się i to nie na żarty, zadzwoniłam do wet. i dowiedziałam się, że to najprawdopodobniej są zołzy. Poszperałam w necie i sie zestresowałam jeszcze bardziej.
Za pare dni bedzie wet i sie dowiem, czy to na pewno zołzy...
Sankarita, mój koń miał w lutym podobny stan. Tylko właściciele stajni zorientowali się zaraz po pierwszych objawach, gdzie ropień dopiero się tworzył. Przyjechała wetka i okazało się, że to zapalenie węzłów chłonnych. Dzięki opiece właścicieli nie ma śladu po guli, tylko sierść odrasta.
Heh, mam ochotę sie kopnąć, za to, że nie zauważyłam wcześniejszych objawów... byłam u konia "z doskoku", miałam w szkole solidny zapiernicz i zorientowałam się, że z koniem coś nie tak w momencie, kiedy miał już piękną, wielką gulę pod ganaszami. Do soboty chyba zjem paznokcie z nerwów.
Ja znam konia który ma przewleklą postać zołzów, omal nie przypłaciła tego życiem, ciągle kaszle, wycieka jej z nosa, gula jest cały czas miedzy ganaszami. Ale takie przypadki to wyjątki, większosc konczy sie dobrze, szybkim wyzdrowieniem, jak ropien pęknie to dobrze, ropa sie wylewa i kon wraca do zdrowia. Gorzej jak pojawią sie ropnie przerzutowe w wątrobie, płucach, nerkach.
Sankarita Jakiś czas temu mój koń miał też powiększone węzły chłonne podgardłowe. Żadnych innych objawów.Wet kazał wcierać maść rozgrzewającą. Później zrobił się ropień, pękł i wyciekła ropa.  Zrobiłam alarm "zołzowy" a okazało sie poprostu, że było to spowodowane , że tydzień wcześniej był szczepiony na grypę. I poprostu pod wpływem zmniejszonej odporności pojawił się stan zapalny węzłow chłonnych. w moim przypadku się udało i nie była to zołza. Najlepiej nich przyjedzie  wet i zrobi konkretne badania, w celu dokładnego prawdzenia co to...
Mam odpowiedź - a jednak zołzy. Jednak młody, jak usłyszał, że ma wet. przyjechać to ozdrowiał. ^^ Tzn. gula się znacznie zmniejszyła w ciągu dwóch dni, gorączka nadal obniżona, ale wysięku z nosa już brak, wszystko ma się ku dobremu. 😅
wiecie moze ile kosztuje szczepionka przeciw temu paskudztwu???
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
09 lipca 2009 12:12
Nie przypominam sobie, żeby było na to szczepienie 🙁
jest, jest pytalam sie weta. Niestety nie byl w stanie okreslic ceny  🤔 Stwierdzil tylko, ze jest "tanie".

tu jest link o tej szczepionce:
http://www.emea.europa.eu/vetdocs/PDFs/EPAR/equilisstrepE/V-078-pl1.pdf
Łoł, żebym wiedziała, że takie co istnieje może uniknęłabym tylu nerwów....  Ale nie wiedziałam do teraz i nie wiem ile to może kosztować.
W ogóle, zapomniałam o tym temacie^^ Po wpisie z maja koniowi znów się pogorszyło, została zmieniona maść i na obecną chwilę konik jest zdrów jak ryba. Powiększone węzły mu prawdopodobnie zostaną, długo i przewlekle chorował, ale już jest w porządku.
Moj Febus ma zolzy jednak o lagodnym przebiegu. Ma tylko powiekszone wezly chlonne przy ganaszach i pomiedzy sankami. Konio nie ma goraczki, ale wet kazal przez 3 dni mierzyc temp. jakby wzrosla musi dostac antybiotyk jezeli nie, wezly powiny wrocic do swojego stanu do 7 dni. Caly czas trzeba mu je rozgrzewac.

Zobaczymy co dalej. Narazie trzeba zyczyc naszym koniom: ZDROWIEJCIE! 
Mój kiedyś przechodził. Nie można było tego nazwać łagodnym przebiegiem. Duży guz pod ganaszami, pęknięcie. Antybiotyk i do tego 2 nawroty gorączki. Ogólnie z miesiąc nam się zeszło, żeby koń powrócił do w miarę normalnego zdrowia :/  Nie wiem jak to zrobił, ale nie zaraził żadnego konia w stajni.
a może mi ktoś powie jak długo rozwijają się zołzy w organiźmie? Czy koń musi mieć powiększone węzły chłonne by je miał? Bo z gorączką to już wiem, że nie koniecznie.. u nas w stajni jest nowy koń.. ma wyciek z nosa i zaczerwienione spojówki.. to samo ma koń, który stoi obok niego w boksie i razem wychodzą na pastwisko (ten nowy był pierwszy chory, wiec drugi sie pewnie zaraził). "Nasz stajenny wet." wzniósł alarm, że to mogą być właśnie zołzy.. czekamy na jakieś inne objawy, są codziennie pod kontrolą weta.

I jeszcze jedno.. czy tym człowiek może się zarazić? Bo z tego co wiem to wśród koni baardzo zaraźliwa to choroba.
Okres inkubacji trwa od 4-8 nawet 10 dni. Koń w 99% przypadkach ma powiększone węzły chłonne, aż w końcu tworzy się tam ropień. Wyciek z nosa jest zazwyczaj ropny, koń często kaszle. Wyciek z nosa [jaki on w ogóle jest? biały/ropny?] i zaczerwienione spojówki to nie muszą być zołzy.
Człowiek nie może się tym zarazić od konia, tak samo jak koń od człowieka.
Tyle się dowiedziałam męcząc weta, kiedy mój miał zołzy.
Mam dość nietypową prośbę 😡 .
Naukowo zajmuję się bakteriami i bardzo interesuje mnie szczep, który wywołuje zołzy (S. equi). Gdyby ktoś z forumowiczów (czego oczywiście nie życzę) zauważył u swojego pupila objawy bardzo proszę o kontakt  🙇.
Chodzi mi o pobranie próby (wymaz) z miejsca chorobowego do badań biotechnologicznych na Politechnice Łódzkiej.
A jeśli odezwałby się ktoś z okolicy Łodzi to w ogóle byłoby super !!!!
W tym temacie była dłuższy czas cisza, ale mam nadzieje ze ktoś dostrzeże mojego posta 🙂.

Klaczka która się opiekuje zaczęła mi smarkać , coś kaszleć , bez temp. Czekałyśmy na weta , bo ograniczenia czasowe niestety miał. Kobyłka spuchła mi pod ganaszami mocno, twardy obrzęk  i trochę po lewej stronie pyska. Ogólnie apetyt ma, ale problemy z przełykaniem wiadomo. Wet przyjechał , oglądnął. Padło pyt, może zołzy ? Zastanawiał się również nad powikłaniami po przeziębieniu. Obrzęk jest już 5 dni. Dostała antybiotyk który jej podawałam parę dni. Obrzęk dalej twardy, lekko ciepły. Zołzy mi się kojarzą z młodymi końmi. Czy kobyłka 16 letnia mogła podłapać tego syfka?
Wiek nie ma wielkiego znaczenia jeśli chodzi o złapanie. Z autopsji wiem, że przebieg jest bardzo różny. Jednym z pierwszych objawów - niedojadanie siana. Może być z gorączką albo i bez. Może napuchnąć, ale nie musi. Antybiotyk u nas co 3 dzień, razem 3 dawki. Bez antybiotyku jak zacznie mocno puchnąć to wzywaj weta, bo może się okazać, że trzeba będzie nacinać. Wersja z antybiotykiem - bezpieczniejsza.
a to nie wirus?
chyba antybiotyk jako tako na zołzy nie działa
  My dawaliśmy shotapen i był skuteczny. Jeśli to zołza można się liczyć z następnymi zachorowaniami. Pierwszy koń u nas antybiotyku nie dostał i skończyło się na nacinaniach. Na 11 koni chorowało 5. Pozostałe 4 dostające antybiotyk miały tylko temperaturą i lekkie osłabienie. Jednemu pękły wrzody, na szczęście same, bez skalpela 🙂
Dawałam jej  od soboty przez 3 dni jakieś zastrzyki od weta( nie wiem co bo dostałam już w strzykawkach )  , później kolejne 2 dni do dziś Pen-Strep ( to juz wiem  bo dostałam w opakowaniu )  . Obrzęk jest duży, twardy i nic się nie zmniejsza. Myślę czy coś to może być innego, ale w sumie apetyt ma tylko boli widocznie bo żłob pusty ale z sianem kiepsko. Je bo je, ale mało i powoli. Przed był kaszel i katar ( ale to chyba też się przy zołzach zdarza? ) . Przyszła do nas kobyła na zimę z charakterystycznym pęknięciem pod pyskiem ( i tu mnie skłania bardziej ze to zołzy ). Teraz święta. Nikt mi nie przyjedzie przez dwa dni. Pękniecie odbywa sie na zew czy do środka ?
Zolzy sa bakteryjne(paciorkowiec) antybiotykoterapia jak najbardziej jest skuteczna metoda leczenia
Odkopuję, bo mam pilne pytanie: czy TO mogą być zołzy? 🙁

Koń od piątku jest opuchnięty dokładnie tak, jak na tym zdjęciu (znalezione w internecie):


Nie zanotowałam posmutnienia (koń bryka, biega, ma energię i jest wesoły), apetyt ok (rzuca się na trawę, gryzie normalnie, wyjada w boksie siano, słomę, paszę), temperatura 37.0, oddechy 12 na minutę. Pod ganaszami nic nie ma, nigdzie indziej żadnych zmian. Brak kaszlu czy wysięku z nosa. Po ruchu ta opuchlizna (obustronna) lekko maleje...

I tylko się trzyma ta opuchlizna - i nie wiem co to jest  😵

Czy umie mi ktoś pomóc? To węzły, ślinianki, czy co, i co z tym zrobić? 🙁
xxmalinaxx, mojemu przy zołzach automatycznie spadł apetyt do zera, temperaturę miał wysoką, oddychał szybko i jego nogi były mocno opuchnięte. Tylko u nas pojawiło się to w zasadzie w ciągu dwóch dni - wszystkie objawy + ropień pod ganaszami 🤔
Wg mnie to spuchnięte worki powietrzne.
moja kobyła ma copd na tle alergicznym, kiedy nasilają się alergeny (pyłki, kwiatki ale i kurz) to znacznie sie powiększają. Teraz to juz kobyła sporo kaszle, ale te 12 lat temu objawiało się to mocnym parskaniem i odkasływaniem.
Edit:  dopisze, to co napisałam Ci na pw, aby nie było, ze to tylko od infekcji 😉
Worki powiększają się także jak jest silny wiatr 🙂 tak więc moim zdaniem nie ma sie co przejmować za bardzo, jeśli parametry życiowe są w porządku 😉 jeśli po kilku dniach dolegliwość nie przejdzie, to wzywaj weta, ale chyba teraz bez paniki 😉
Dziękuję, dziewczyny. Paranoja trochę mniejsza 🙂 Do Megane poszło pw. 🙂
Poszła odpowiedź 😉
Moja miala takie w zeszlym roku i byla dwa razy badana do szczepienia i wetce pokazywalam. Nie pamietam czy powiedziala, ale to nic istotnego bylo, bo kon zostal zaszczepiony. Nie wiem tez, czy nie bylo to powiazane z tym, ze dosc silnie reagowala na pogryzienia owadow.
to może dodam też info jak to wyglądało u nas, spraw z 08/2015, więc jestem na bieżąco.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego , że to paskudztwo jest takie OKROPNE i jak bardzo zaraźliwe.
Zdecydowanie upały osłabily odpornośc konia. Najpierw myślałam, że koń się przegrzał. Wezwałam weta-diagnoza zapalenie płuc, goraczka 39,8. i goraczka ponad 39 utrzymywała się ponad tydzień, mimo podawania antybiotyku regularnie. Koń oczywiście dostał od razu areszt boksowy. Po kilku dniach wezły "nabrzmiały" i pojawiły się zołzy... ropa zaczęła się śączyć po kilku dniach. Przemywanie manusanem codziennie w rękawiczkach. koń dopiero po zagojeniu się ropnia, czyli po prawie mc wyszedł na dwór - na osobny padok. nie było kaszlu, ani kataru. Kaszel się pojawił, ale jak już zołzy się wykluły. Dzien, dwa zwłoki w wezwaniu weta i "kopałabym dól " dla konia. Dobre jest to, że ropa "wyszła" na zewnątrz, bo inaczej kobyła by mi się zadusiła.
Ogólnie taki koń powinien być odizolowany, ale która stajnia ma na to warunki.... i stajnia w kwarantannie. Jednak czasem ludzie bagatelizują katar/kaszel u swojego konia a potem inne chorują.
Mada, a wiesz, że zołzy śmiertelne nie są?
z tego co wiem śmiertelne mogą być. W przypadku nie podania antybiotyku i rozwijającego się "wrzodu" do wewnątrz mogą udusić konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się