Oficerki

halo, zapomniałam z końcu ich zabrać, ale to takie przejaśnienie w miejscu gdzie jest przyłożona noga. Jest gładkie, nie wygląda jakby pękało tylko się starło. Masz może zdjęcia swoich?

Hermes, proszę uprzejmie:

halo,  😲 😲 😲 o mamo, to moje jednak nie tak się ścierają  😲

No, to jest grubo! Warstwa farby jest jakby podgumowana, i już wszędzie pod spodem są purchle. Przyjdzie mi zedrzeć całe to paskudztwo i jeździć z matowymi cholewami. A chciałam mieć te same buty do treningów i startów (skokowych)!

Czy skusił się ktoś już na Mountain Horse "Sovereign High Rider" i ma zdjęcie na nodze?  :kwiatek:

Czy skusił się ktoś już na Mountain Horse "Sovereign High Rider" i ma zdjęcie na nodze?  :kwiatek:


O, o, dołączam się do pytania  👀

halo 🤔zok: W sumie jak tak myślę, to moje też się średnio chcą nabłyszczyć. To nie jest tak, że są całkiem matowe, ale jak porównuję z Petrie koleżanki, to jej są z innej skóry, moich się nie da wypucować tak, żeby się świeciły jak... no wiadomo jak. Sztyblety Hippiki się dało, Petrie się świecą tylko po Buffalo, ale po "normalnej" paście (takiej pielęgnacyjnej, porządnej, żadne tam kiwi) nie bardzo. W opisie mają, że są ze skóry wołowej... czy to może znaczyć, że są z zamszu pokrytego... czymś? Z drugiej strony one mają też wyściółkę ze skóry wołowej, a wewnątrz na pewno jest normalna skóra. Niektóre inne modele mają wnętrze z wołowej, a na zewnątrz cielęcą (albo na odwrót) - do tej pory myślałam, że cielęca jest bardziej miękka (i delikatna). Teraz zaczynam się bać. 😁

Swoją szosą - z tego, co pamiętam, quanta opisywała kiedyś podobne przygody ze swoimi Petrie...

sumire, są skórzane, w środku też skórzane. Tylko skóra licowa jest tak wyprawiana, że jej powierzchnia nie jest naruszana. Jest gładka, ma jakby pory. No - jak siedzisko skórzanego siodła. Z naskórkiem - można rzec. Rzadko też jest idealna - bo to naturalna skóra. No i jak jest jakaś partia n-tej jakości, to tę całą zewnętrzną warstwę się zdziera. I z czegoś takiego są zrobione te Petrie, a wygląd licówki nadaje farba, która nawet pieczołowicie udaje pory.
Dlatego trzeba pytać, czy buty (cholewy) są ze skóry LICOWEJ. A nie - czy są ze skóry, wołowej, czy cielęcej. Bo są ze skóry.
Tylko nie licowa nie nadaje się na cholewy oficerek!

Rozumiem taki zabieg w butach zimowych (miałam takie) z futrem wewnątrz, bo nie bardzo się da inaczej. Ale w Petrie o wyglądzie ujeżdżeniowym? (czy staro 😉 skokowym/klasycznym)? Paskudna ściema, i tyle.

Cavallo stosuje taki sam myk. Ta wierzchnia warstwa odchodzi u mnie identycznie jak u Halo w Petrie.

Witam,
Chciałabym zakupić jakieś oficerki. Nie mam zbyt dużego doświadczenia i bardzo chętnie wysłucham opinii.
A może macie jakieś do polecenia ?

blendzior95 - jakieś przeznaczenie, preferencje co do wyglądu, czy mają mieć podpórki na ostrogi, jakie masz wymiary łydki (nietandartowe wymiary, wąska kostka, etc. ograniczają wybór) i mniej-więcej przeznaczoną kwotę? Najlepiej też przymierzać jednak.
Ja niezmiennie polecam cavallo junior jump, mam je kilka lat, nie oszczędzam i są świetne, więcej o nich przeczytasz we wsześniejszych moich wpisach, choćby stronę temu. I są ze skóry licowej, propo poruszonego tematu.
halo - jak patrze to masakra, rozumiem taki myk w butach z niskiej półki, bo po zdjęciach to na takie wyglądają, ale w tych z niby wysokiej półki to czyste chamstwo  🤔zok:
Dada - też chamstwo z ich strony, ja mam akurat uczciwą skóre w butach, ale kurcze, mocno oglądałabym kolejne :/

No ba, u mnie było to samo:



Na odlezioną warstwę udającą skórę szewc mi naszył łaty, ale finalnie rozwarstwiło się wszystko w okolicach zgięć przy kostce i tak do samej góry cholewki i buty skończyły żywot. Całe szczęście, że kupiłam nówki na Ebayu w bardzo przyjemnej cenie, to się jakoś zamortyzowały, ale fakt, lipa nie buty...

http://quantanamera.com/364/

Ja jestem ciekawa, co to za model tak obłazi... i czy to tylko jeden.
Jeśli w czasie poszerzania (w moim wypadku akurat sporego, bo w jednym z 1,5 cm poszło, dziś może w końcu odbiorę i zobaczę, czy drugi też się rozepchał tyle, ile chciałam - czyli ok. 2 cm) nic nie zaczęło pękać, odłazić ani nic, to znaczy, że nie trafiłam tych bublowatych, prawda?... Koleżanka ma z kolei jakiś model NN (wyhaczone nówki na rv za śmieszne pieniądze, ale bez podanego modelu), chyba wszechstronne (wciągane, łuczek 4 cm), też oddawała do rozbijania, ale delikatniejszego niż u mnie, nic się nie wydarzyło. Przy Cavallo Dady szewc z kolei mówił, że ta warstwa wierzchnia może popękać, jak się przesadzi z rozbijaniem. Mam nadzieję, że z tymi Petrie koleżanki jednak nic nie jest, bo mnie udusi, że w ogóle znalazłam to ogłoszenie. 😁

Oto i moje Cavallo. Całe teraz w kremie Nivea, który i tak nic nie dał.....

Cavallo, powiadacie.



mało w nich jeżdżę, bo utyły mi łydki i ciasne są. Na zawody, na jazdę jak spodziewam się zdjęcia, na jakiś wyjazd. Dwuletnie buty. Pozdro z podłogi.

Ludzie kochane,  toż to jakaś masakra jest....  😵

To w takim razie ja polecam moje Elt Paris Grand Prix - kosztują 850 PLN, są z dobrej jakości skóry  - potwierdzone przez mgr inż garbarstwa (moja mama  :hihi🙂, dbam o nie bardzo średnio, a na cholewkach nic się nie dzieje i generalnie wygladają bardzo OK po 3 latach średnio intensywnego użytkowania... I w środku ładnie wykończone i bardzo wygodne. I podeszwa szyta, o ile dobrze pamiętam...  I ani razu mi się suwak nie rozwalił (poza ułamanym uchwycikiem do zaciągania zamka).

No i zobaczymy Tredstepy (jak w końcu przyjdą  :mad🙂.

Najlepiej wspominam Mountain Horse, jakiś model zupełnie podstawowy. Rozkleiła się podeszwa po kapieli w jeziorze z koniem, to fakt - ale naprawione służyły mi jeszcze kilka lat. Skóra była nie do zamordowania. W końcowym okresie życia związywałam je sznurówką, żeby nie spadły z nogi i nadal były doskonałe 🙂

keirashara Jeżeli chodzi o łydkę to 31 cm, kostkę mam wąską ale myślę, że nie jest ona jakaś nie wymiarowa. Jeżeli chodzi o przeznaczenie to na co dzień do jazdy. Jeżeli chodzi o podpórki do ostróg to nie mam takiej potrzeby bardzo rzadko zdarza mi się w nich jeździć. Hmm Cena to tak do 600 zł, oczywiście jeżeli mi się spodobają 150 zł jeszcze mogę dopłacić. Chciałabym, żeby wyglądały zgrabnie na nogach i były czarne i fajnie by było gdybym mogła je używać dłużej niż sezon.
Nie mam żadnego doświadczenia w firmach i rodzajach oficerek. Więc mam ogromną nadzieję, że ktoś mi tu udzieli jakiś informacji. Żebym nie kupiła kota w worku.

Dziewczyny, jestem w szoku 😲
Ja mam moje Petrie ponad 5 lat i nic im nie jest (fakt faktem, że jeżdżę w nich tylko 1 konia dziennie).

Przydałyby się nazwy felernych modeli. Ja niestety nie wiem 🙁.

Moim zdaniem to modele, które są już nieprodukowane, głównie Petrie Perfect (na zdjęciach Quanty są moim zdaniem Perfecty). Niektóre ich partie były z dziwnej skóry. I pierwsze Olimpic miały też wyjątkowo dziwną skórą. Na tyle, że mnie to odrzuciło. Mam za to Olimpic z nowej produkcji i są bez zarzutu. Przy czym Petrie w ogóle zmieniło skóry we wszystkich butach i wycofało te stare modele.
Miałam stare Anky i to była skóra, która po 3 latach wyglądała jak nowa, nawet rysy się ciężko robiły.
Znajoma ma Anky Elegance ze zwykłej (nielakierowanej) skóry już na oko z 5 lat i też wyglądają zaczepiście.

blendzior95 - do tej kwoty to szukaj po końskich sieciówkach, jak equitheme, hkm, decathlon, tattini, itp. Pare razy dziewczyny wrzucały tu opinie o nich, kilka było pozytywnych, ale nie pamiętam, które dokładnie. Koniecznie patrz, czy buty są ze skóry (w sztucznych ugotujesz nogi) i tak jak tu pisano, ze skóry licowej.
Jeśli nie jesteś też uparta na oficerki, to do tej kwoty warto jednak rozejrzeć się za porządnymi sztybletami i czapsami, bo dobre jakościowo oficerki to zwykle droższa impreza i nie będzie łatwo znaleźć czegoś do 600 czy nawe 750 zł. Chciałam polecić hippice, ale widzę, że też zdrożały 🙁
O łydke to chodziło mi wymiary dł/szer - ja mam 34 szer i 47dł i zwykle zostają mi oficerki szyte na miare - a więc droższe, bo w "standardy" się nie wpisuje niestety. Znacznie łatwiej jest, gdy długość i szerokość są bardziej zbliżone. Mam też bardzo wąską kostke i musze szukać wąskich w kostce butów, bo inaczej jak siądą, to kosmicznie obcierają, co też zawęża krąg, z tąd moje pytania 😉

Dziękuje za wiele pomocnej odpowiedzi 🙂
A powiedz mi jaką kwotę należy szykować by kupić porządne oficerki. Bo jesli chodzi o pieniążki, to jestem skłonna dać więcej ale mieć na dłuższy czas 🙂

blendzior95, jak nowe to 1200

W tej kwocie to polecam Ariaty, mega wygodne 🙂

xxagaxx Wielki dzięki 🙂 To jeszcze nie ma wielkiej tragedii 🙂

Na brytyjskim e-bay'u za 149.99 funtów plus 15 za wysyłkę do Pl ( ok. 950 zł) kupisz też porządnie wykonane, z dobrej skóry,  ładne i bardzo wygodne Tredstepy Raphael  🙂

edit. dopisek

Jak się kupuje takie oficerki za kilkaset złotych to się paragon i pudełko trzyma.  Ja swoje miałam prawie 2 lata, poszły mi w jednym miejscu i dostałam nówki.
Przy kupnie lepiej się upewnić ile obejmuje gwarancja i na co .

Albo Tredstep Raphael na equestrian.com - jakieś 850 PLN z wysyłką, bo obtanka jest akurat... (pod warunkiem, że sie wstrzelisz w dostępny rozmiar)

http://www.equestrian.com/p/womens-long-riding-boots/tredstep-raphael-long-leather-riding-boots---adults/918210/

O kurczę, ale macie przeboje.... aż boję sie zamówić nowe oficerki.
Moje Cavallo umarły po hmm ?? 5 latach użytkowania bez szczególnej dbałości o nie. Jeździłam w nich, chodziłam po stajni, brałam konia na myjkę, chodziłam po błocie, ściągałam /wypuszczałam na padok itp. itd. Na zawodach tylko przecierałam mokrą szmatką i jakimś smarowidłem do skór i tyle. W końcu umarły totalnie, bo jednocześnie pękły szwy przy zamku, wytarły się na łydce i popękały w zgięciu. No, ale po tylu latach i sposobie użytkowania to im absolutnie za złe tego nie miałam.